Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Oj taak cellulit na udach, moje uda sa oblesne jak u starej baby na plazy
Sa tak fa jak nigdy
I wewnetrzna strona ud mi sie styla i sie obcieraja, i lapy tez takie tluste kiepbach sie zrobily, za to chyba nadgarstki mi schudly hahaha bo mi zegarek wczoraj na rece latal jak nigdy
eforts lubi tę wiadomość
-
Coś musi być z tymi dziewczuszkami, moja badaniu połówkowym tez miała i ręce i nogi założone na głowie. Oczywiście w związku z tym zdjęcia nie dostałam.
Trochę się martwię, bo mój lekarz nie nazwał tego badania połówkowym... Sprawdził na nim kręgosłup, mózg (coś tam zmierzył co niby jest powiększone jeśli dziecko ma wodogłowie), serce i przepływy w sercu, żołądek pęcherz moczowy, policzył paluszki u rąk, obejrzał wargę (włączył sobie 3D), zmierzył główkę i kość udową, mała ważyła 312 g. Sprawdził ilość wód, coś tam w pępowinie sprawdził. Zmierzył mi szyjkę i kazał przyjść na następną wizytę, na której coś tam ma jeszcze sprawdzić...
Powiedział, że wszystko wygląda ok. To niby dobry lekarz i specjalista usg, wizyta prywatna, ale może ja powinnam dać znać, że chce specjalne połówkowe??
Piotruś
Helenka
-
Lola, jak by coś było nie tak - na pewno by powiedział. Poza tym sama piszesz, że sprawdził wszystko. Wydaje mi się,że nie trzeba mówić. Lekarze po prostu wiedzą, kiedy je zrobić i na co zwrócić uwagę.
Ja dostałam wydruk na kartce A4 i tam wszystko opisane. Oprócz tego lekarz też podczas badania coś tam nazywał i mówił "w porzadku", "super" itp. -
moj tez nie nazywa tego polowkowym, poprostu kolejna wizyta kontrolna na ktorej mierzy co sie da i szuka narzadow, dzis tez sprawdzal jak w 4d wyglada..
pollyanna to glukoza jest taka niedobra... i co robilas ponownie badanie...
bierze ktoras z was nospe, ile jej się lyka w ciagu dnia
-
julianna, mogłam dodać cytrynę, więc nie było tak źle. Naprawdę
Mam spróbować jeszcze raz. Pewnie w następnym tygodniu zrobię drugie podejście. Ale lekarz już mnie uświadomił, że może tak być, że nie dam rady. Tym bardziej, że wymioty dopiero po pół godzinie, a nie odruch wymiotny po wypiciu od razu. -
Gratuluję udanych wizyt:) Ale niezłe akrobatki z tych Waszych córeczek:)
Moje uda też są okropne i czuje się jak wieloryb jakoś w pierwszej ciąży tak bardzo tego nie odczuwałam a teraz masakra jakaś..
Dziewczyny czy jest możliwe, żeby po luteinie dowcipnej źle się czuć? Bo nie sądze by magnez lub no spa tak na mnie wpływały. W każdym razie odkąd biore te leki czuje się słaba i senna a do tego dzisiaj jest jakieś apogeum, mam mdłości, nie chce mi się jeść ( to mnie akurat cieszy :p) i kręci mi się w głowie nawet nie bardzo mam siłę korzystać z komputera:( -
Niespodzianek, jest taka możliwość. Moja koleżanka z tego powodu musiała odstawić.
Ja mam za to rozstępy na pośladkach i piersiach (a tak się cieszyłam, że się powiększyły - haha). Ale nie przejmuję się tym. Tyle czasu staraliśmy się o ten Cud, że teraz wszelkie "przykre" zmiany powodują, że się uśmiecham -
Polyanna może spróbuj popic trochę wody jak cie zemdli, ja tak zrobiłam i nic się nie ulało. Nawet jak Ci to trochę zaburzy wynik to lepsze to niż żaden.
Lola lekarz nie musi nazywać tego połówkowym ważne, że wszystko pomierzone
Gratuluję dziewuszek
Ja idę dzisiaj do gina na dodatkową wizytę bo coś mi cipkę rozciąga
a brzuszek lubię ale celulitu nienawidzęa obchodzi mnie niemiłosiernie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2014, 13:57
Pollyanna lubi tę wiadomość
-
juliana mi lekarz powiedział, że mogę brać nospę 4-5 dziennie z tego co pamiętam, ale mówił żeby brać przez dwa dni w razie dolegliwości, a jak nie ustąpią to na wizytę.
Niespodzianek, luteiny nie brałam, ale po dupku czułam się masakrycznie, miałam dużo silniejsze objawy i wiem na pewno, że to od tego bo miałam przerwę w braniu, w której czułam się jak na I trymestr całkiem znośnie. No chyba, że to jakiś mega gigantyczny zbieg okoliczności.
Mi tez lekarz wydrukował kartkę A4, gdzie wszystko opisał. Musze mu po prostu zaufać, nie ma wyjścia...julianna lubi tę wiadomość
Piotruś
Helenka
-
Pollyanna mi pomogło, odrazu po wypiciu glukozy wypiłam ok1/3 tego plastikowego kubeczka wody żeby zmienić smak i jak po ponad godzinie zrobiło mi się trochę słabo i czułam się tak jak zawsze przed wymiotami to wzięłam z trzy małe łyki wody a reszta to siła woli
niby nie powinno się pić w miedzy czasie ale uznałam, że lepiej ciut wody niż wymioty i badanie do powtórki.
A co do hormonów to ogólnie wydaje mi się ze bardzo dobrze je znoszę ale czasem mi się zdarza dziwnie reagowaćw zeszłym tygodniu po zdaniu ,,twoja macica rośnie a ty razem z nią'' popłakałam się
-
eforts, to teraz próbuję Twoim sposobem
Milcia, u Ciebie może być bez problemu. Ja bałam się smaku, a z cytryną okazała się naprawdę znośna. Najgorsze dla mnie było to czekanie. Siedziałam tam prawie dwie godziny i skończyło się tylko wynikiem na czczo.