Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Marimiko co to za dołki? Kochana, jesteś piekną kobietą, nie możesz się tak surowo oceniać. Każda z nas ma gorsze chwile. Ja też ostatnio jakoś częściej ryczę i to bez większego powodu. Niestety hormony w nas buzują
Głowa do góry
Masz dla kogo uśmiechać się co ranek - nosisz w sobie prawdziwy cud, pamiętaj o tym!
Ita postaraj się trochę odpocząć. Daj też koniecznie znać po wizycie i usg.
Martaaa trzymam kciuki. Ty też leż i odpoczywaj. Nie stresuj się, będzie dobrze. Leki powinny pomóc. Ja też cały czas biorę leki rozkurczowe. Czekam tylko do poniedziałkowej wizyty, bo jestem ciekawa, czy nadal będę musiała je brać, czy po woli będziemy odstawiać. Od kilku dni mam lekkie skurcze, ale wydaje mi się, że to te przepowiadające - BH, bo trwają krótko, w tym czasie brzuch twardniej i po chwili odpuszcza. Mam nadzieję, że to nic złego. Nie chcę panikować i mam nadzieję, że wytrwam spokojnie do tej poniedziałkowej wizyty.
Karola za Ciebie Słonko też cały czas trzymam mocno kciuki. Niech Marceli się tak nie spieszy, do zimy jeszcze dalekoZaglądam co jakiś czas wypatrując nowych wieści od was. Trzymajcie się.
Ewka zgadzam się z Tobą - Czarnobyl jak nic daje o sobie znać. W poniedziałek moja sąsiadka urodziła przez cc prawie miesiąc przed terminem. Wody jej nad rano odeszły, pojechali szybko do szpitala i okazało się, że mała jest ułożona poprzecznie, więc konieczne było cc. Na szczęście wszystko ok - Maja waży 2700gkaarolaa, Marimiko lubią tę wiadomość
-
Marimko nie smutaj, jesteś piękna i nosisz pod serduszkiem największy cud na świecie. Wiem, że czasami jest ciężko, chyba my wszystkie mamy dołki bez powodu od czasu do czasu. Natomiast na Twoim miejscu rzeczywiście wzięłabym pod uwagę wizytę u psychologa.Po porodzie nie będzie łatwiej niestety, poziom hormonów opadnie i czeka nas masa nowych rzeczy do ogarnięcia. Przytulam:*
Marta dobrze, że przynajmniej te rozbieżności dotyczące długości szyjki się wyjaśniły. Ważne, że jesteś w szpitalu trzymaj się z maluszkiem:)Martaaa, Marimiko lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja też się nie spodziewam dużego dziecka - po mnie i TŻ to byłby cud
Mam nadzieję, że jakoś uda mu się w przyszłości dorosnąć do 170, albo ciut mnie, ale niech choć ze 160 cm ma chłopak
Obecnie cały czas jest o kilka dni młodszy niż wskazuje termin OM. No i na połówkowym kość udowa wyszła mu też krótsza, więc już wiem że nóg długich miał nie będzie... Grunt, żeby się zdrowy urodził i wytrwał w brzuszku jak najdłużejkaarolaa lubi tę wiadomość
-
Qrczak moj Kubuś tez długich nóżek nie będzie miał. Też nie ma po kim być wysoki
Ja caly czas myślę o tym co powiedział mi wczoraj ten lekarz, do jutrzejszej wizyty zwariuje. Modle się by Kubuś posiedział w brzuszku choć do końca listopada.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2014, 18:20
-
nick nieaktualny
-
Ewelinka nic się nie stresuj, bo to bardziej Kubusiowi może zaszkodzić, niż niepewna diagnoza. Jutro wszystko się okaże. Jeśli nie masz mocnych bóli ani skurczów to wydaje mi się, że jest ok. Do jutra przecież spokojnie możesz sobie poleniuchować
A jeśli na jutrzejszej wizycie potwierdzi się, że szyjka się skraca, to założą Ci szew lub pessar i każą prowadzić spoczynkowy tryb życia aż do rozwiązania.
Ja też mam schizy, tym bardziej, że te skurcze-twardnienia odczuwam konkretnie dopiero od kilku dni. Do tego czasem czuję kłucie w szyjce no i mam sporo upławów. To ostatnie akurat przy pessarze ponoć jest normą, a dodatkowo jak co kilka dni dochodzą do tego wypływające pozostałości po globulce, to już w ogóle jest mokro. Zamierzam na wszelki wypadek zamówić sobie jednak te paski lakmusowe, co to któraś polecała. Koszt niewielki, a może będę spokojniejsza
A tak ogólnie to przede wszystkim staram się myśleć pozytywnie i próbuję jakoś wytrwać w spokoju do poniedziałkowej wizyty. -
O losie się porobiło u nas z dziewczynami.
Marimiko, ja też mam problem ze sobą w ciąży. Próbuję sobie tłumaczyć, że to chemia, hormony, że po prostu nie mam na to wpływu. Jak będziesz widziała, że jest źle może warto pogadać z fachowcem. Pamiętaj, że to nie jest od Ciebie do końca zależne, nasze nastroje to wynik ilości określonych związków chemicznych w organizmie, to nie tylko Twoje widzimisie, czy humory. I faktycznie pomyśl, że masz w sobie nowego człowieka, o którego będziesz dbać. To jest bez kitu dla mnie do dzisiaj nie do ogarnięcia!
Martaa, trzymamy kciuki za szybkie ustanie skurczy. Raz dwa Cie w tym szpitalu pozbierają!
Dziewczyny owszem nasze babki w pole chodziły w ciąży, ale ile wtedy było poronień, zgonów przy porodzie i matki i dziecka to już całkiem inna statystyka.
Kaarolaa jak wody? sączą się? Może już coś tam powoli się zasklepia?
Qrczak fajnie, że starasz się podchodzić ze spokojem. Miejmy nadzieję, że te skurcze to braxtony i macica robi trening przed porodem
Ja dostałam dzisiaj w końcu moje ukochane leki wziewne i może nie uduszę się ja i razem ze mną córa moja.
Same problemy mamy laski, ale chyba wszystko pod kontroląMartaaa, Marimiko lubią tę wiadomość
Piotruś
Helenka
-
Marts to teraz tylko spokój. Miałaś dzisiaj planowana wizytę ze wylądowałaś w szpitalu? I od ostatniego usg coś Co się skróciło? W ogóle oni chcą tylko wyciszyć skurcze czy mówią coś o pesarze/szwie?
Ita daj znać co po usg.
właśnie Karola jak wody?
Byłam z mężem jeszcze raz w hurtowni dzeciowych rzeczy już na bank bierzemy riko nano z fotelikiem z zestawu, pan porównał nam go do maxi-cosi to są praktycznie identyczne, takie samo mocowanie pasa, szycie, skorupa a nawet w rico taka klamra jest metalowa a maxi plastikowa, koleś powiedział ze przy kolejnym foteliku można bardziej poszaleć -
Jestem!
I hmmm mam mieszane uczucia.
Lekarz z przypadku, bo mój na urlopie, gburek z ograniczonymi zdolnościami interpersonalnymi.
Szyjka ma 30mm, na 4z minusem jak stwierdził. Czyli dołączam do elitarnego klubu skróconych szyjek.
Chciał mi wypisać zwolnienie, ale zapytałam czy mój stan jest na tyle poważny.
Jego odp - A jak pani uważa?
No więc za 2tyg kontrola (u kogoś normalnego!) i jakby było gorzej to nakaz bezwzględnego leżenia. -
Ita to mamy takie same szyjki, mi we wtorek minie półtorej tygodnia od wizyty to dam Ci znać jak to u mnie wygląda. Masz jakieś bóle? Bo mi jak juz boli w cpice coś tam to po długim odpoczynku albo w nocy ?! W ogóle jest mi najlepiej jak chodzę
ostatnio miałam coś jakoby zakwasy mięśni krocza ale myślałam, że to po basenie od żabki i w sumie to nie wiem
no ale jakby nie było to te 3 cm to nie koniec świata, a Ty panienko już zacznij się godzić ze zwolnieniem
ps pomocność lekarza bezcenna...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2014, 20:01
-
Juz po usg polowkowym. Bedziemy miec dwie coreczki.Maluszki waza 377g i 400g
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2014, 20:04
Ita, Lola83, Furia, Niespodzianek:), Kinga.k, Qrczak, kaarolaa, Bogusiar80, julianna, Marimiko, kanapa, Paula84, HANA, Mysiok lubią tę wiadomość
-
Efort mówili tylko o uspokojeniu skurczy bo pomiędzy nimi szyjka ma 37mm więc normalnie i nie ma rozwarcia. Ale szczerze to po za pobraniem krwi dostałam leki i nic więcej się nie dzieje. Informacji nie ma za wiele. Tyle że jestem na ginekologii bo na patologii ciąży nie mieli już miejsc.
-
eforts wrote:no ale jakby nie było to te 3 cm to nie koniec świata, a Ty panienko już zacznij się godzić ze zwolnieniem
Ja jak jaSzalona szefowa, która myśli że będę pracowała do połowy grudnia jutro nieźle się zdziwi
Co drugi dzień pobolewa mnie brzuch tak nisko albo w pachwinach. W różnych sytacjach - raz po seksie, raz po 45minutowej mszy spędzonej w niewygodnej ławce a czasami bez wyraźnego powodu. Ja raczej się nie forsuję, ale położna mówiła, że przyczyną może być nie tylko wysiłek ale i stres czy ugniatanie brzucha przez siedzenie w niewygodnej pozycji. To czekam na info jak z długością u ciebie.
Klif gratuluję - radość razy 2
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2014, 20:20