Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
witamy przyszłamama
powiedz nam coś więcej o sobie
kaarolaa - piękny synuśaż gały mi się cieszą
średni humor mam...na coś mam ochotę (nie tyle do zjedzenia, co po prostu mam na coś ochotę)...i robię się marudna...żebym tylko wiedziała co ja chce!
eh...i bądź tu kobitą w ciąży..
kaarolaa, HANA lubią tę wiadomość
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc)11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
ja czekam na słodkiego batonika, ale jak mój mężczyzna po niego wyszedł, tak coś go długo nie ma
w trakcie ciazy bylam dwa razy w szpitalu jakos w 22 tygodniu i 23, z "podejrzeniem" przedwczesnych skurczy. Przepisali luteine i nospe, co właśnie już gin kazał odstawić. Mi sie wydaje, ze byl to tylko ból od rozciągania się macicy, więzadła ..ale wolałam nie ryzykować i jednak pojechalam do szpitala. Co do nastroju to różnie..ostatnio o 22 wzieło mnie na sprzątanie...
raz jestem pelna energi a raz ociążała i nic mi sie nie chce. Co najgorsze - wszędzie mi niewygodnie! Nie moge usiedzieć nigdzie na tyłku, najchętniej bym tylko chodziła bo wtedy nie dokucza ból pleców i nie czuje niedogodnosci.
Mój Tomek ;przyszly narzeczony;
mówi, że mam odpoczywac, ale naprawde trudno utzymac mnie w domu..
-
Mam zamiar zabrać się za pranie ciuszków dla Małego bo to chyba juz najwyzszy czas
Torby tez jeszcze nie spakowalam do szpitala , choc wszystko co trzeba mam. A jak Wy ? Spakowane, wyprane, wyprasowane, gotowe?
-
witamy
ech do pakowania u mnie jeszcze daleko, planuje się spakować około 2 tygodni przed terminem porodu, chyba, że wcześniej już coś się będzie działo, obecnie zależy mi na skompletowaniu ciuszków potrzebnych do szpitala i na sam początek, następnie pranie i prasowanie,
j tez miałam 2 lub 3 sny, że nie mam nic i nie jestem przygotowana do przyjścia na świat dziecka, a w śnie już bylo po porodzie, teraz już mam dużo podstawowych rzeczy i czuję się pewniej w razie gdybym wyskoczyła do szpitala,
-
Kaarolaa Marcelek wygląda rewelacyjnie! Duży juz z niego chłopak!
Przyszłamama witamy
Miałam dziś popisać na forum a odwiedziły mnie dziś dwie koleżanki z maluszkami tak do roku i mały sajgon miałam, bo ten śpiący a tamtemu się ulewa i zupkę trzeba podgrzać a gdzie zabaweczka. Lekko przerażające... korzystajmy z błogiej ciszy póki możemy
1.Z ciuszkami mam już full komplet. Z praniem tylko poczekam aż odbiorę część ubranek zostawionych u teściowej.
2.W sypialni przemeblowanie zrobione - w weekend jedziemy po używane łóżeczko.
3.Z bólem serca zwolniliśmy też dwie szuflady w komodzie (mąż chyba bardziej rozpaczał, bo był zdziwiony, że on też ma opróżniać szufladę)
4. Mamy wózeczek! Za baby design lupo comfort + fotelik maxi cosi cabrio fix zapłaciliśmy 1500zł :] Wszystko piękne i czerwone.
Jedyne co nade mną wisi to zamówienie apteczne...a od przyszłego tygodnia szkoła rodzenia
Marimiko, HANA lubią tę wiadomość
-
Ja juz w sumie wszystko mam dla młodego. Pranie zrobię na przestrzeni dwoch, trzech tygodni, jeszcze nie wiem. A torbę do szpitala spakuje po 36 tc najwczesniej. Chociaż wtedy mam zgodę od gina żeby normalnie zacząć funkcjonować więc już będzie mogło się wszystko wydarzyć
ogóle rozkopali mi miasto i są okropne korki także musze skupic się coby nie rodzic przynajmniej w godz szczytu!!!!
Gratuluję zakupu wymarzonych wózków
I witam nową mamę.HANA lubi tę wiadomość
-
aga.just wrote:Ja dla córy kilka razy kupiłam i niestety po praniu są brzydkie. Podobnie jak ciuszki z pepco, które się rozciągają itp.
A czemu nie robisz zakupów z grupie LPP?
Oj, to zapamiętam to co piszesz o pepco. W LPP nie robię zakupów od kiedy uciekli (formalnie) na Cypr, żeby nie płacić w Polsce podatków. Oczywiście siedziba w Gdańsku wciąż jestA potem wszyscy narzekają, że w PL taka bieda...
-
A ja bylam dzis u gina
W zeszly pon poszlam, bo mnie swedzialo. Przepisal mi clotrimazolum. Dzis poszlam po l4 i myslalam, ze zrobi usg. A tu lipa. Nawet na samolot nie weszlam, bo mial juz i tak duze opoznienie. A skoro w pon mnie badal i bylo ok to dzis tez jestostatnio podgladalam babelka na poczatku sierpnia. Nastepna wizyta 6 listopada. Nawet skierowania na badania krwi i moczu nie dal.
A ja dzis odebralam wyniki moczu, ale po lekarzu i wyszlo mi bilirubina malo. Miala ktoras tak? -
przyszłamama wrote:A jak Wy ? Spakowane, wyprane, wyprasowane, gotowe?
To ja również witam u nas. Fajnie, że nas przybywaWłaśnie zaczynam kompletować torbę, ale póki co tzw 'awaryjną', czyli jeżeli trafiłabym do szpitala z powodu skurczy, plamień itp, to mąż dowiezie mi torbę. Mam w niej miniaturki wszystkich kosmetyków, które używam, całą dokumentację medyczną, lekarstwa, ręczniki, piżamę, klapki, bieliznę na zmianę, ładowarkę i kilka innych drobnych rzeczy. Kochany mój sam mnie o taką torbę poprosił, bo jak trafiłam pierwszy raz do szpitala, to 3 razy jeździł do domu. Tak byliśmy oboje przejęci i ciągle czegoś zapominaliśmy. Dziwne, bo na co dzień mąż jest bardzo pozbierany (zawód ma związany z ratownictwem), a kiedy sytuacja krytyczna dotyczyła mnie, to się trochę zakręcił
-
U mnie też torba w fazie powolnego przygotowywania. Miniatury kosmetyków w kosmetyczce. Piżamka jest. Szlafrok wyprany. Dokumenty w jednej teczce i męzun ma wiedzieć dokładnie w której
Wszystko na wszelki wypadek. Za 2tyg będę miała wolną torbę to chyba zacznę ją powoli pakować. Znów brak zamówienia aptecznego daje się mi we znaki, bo tak poza tym to raczej wszystko mam -
Witaj przyszlamama
Ja właśnie zaczynam myśleć o spakowaniu torby. Zamówienie apteczne jutro dojdzie. Czas rozejrzeć się za jakimiś koszulami, szlafrokiem i klapkami.
Dzisiaj na spotkaniu SR dowiedziałam się, że 3 z grupy już urodziły. Rety, jakieś to już bliskie się staje. -
o kurcze laseczki szybkie jesteście, już torby na etapie pakowania
heh,
a ja myślałam, że zaczynam zbyt szybko ciuszki dla małej prać, na razie torby nie pakuję (zresztą mąż cały czas mi mówi, że sobie da radę nawet gdybyśmy nie mieli nic, czuję się spokojniej), ale już gromadzę wszystko w pokoju małej,
chyba przygotuję mini zestaw dla siebie gdybym trafiła do szpitala
-
Karola. No nie mogę się napatrzeć na Marcelka:-)
Tato kupił mi ręczniczek z biedry.....cóż hitu nie ma....i był już zaciągnięty,a opakowanie całe było.
Szukam we Wrocławiu hurtowni art.dziecięcych. Znacie cosik. Polecacie?kaarolaa lubi tę wiadomość