Grudniowe mamy 2023

Cześć Dziewczyny

Przysiądę się do Was i trochę poczytam, chociaż tych 200 stron nie nadrobię 😄.
To będzie moje pierwsze dzieciątko więc uczę się wszystkiego od zera mimo tylu lat na karku.

Trzymam kciuki za Was i wasze maleństwa 🫶

Edit:
Widzę, że macie tu kalendarz więc wpisałabym się na
📅 14.12 (burdel mam w tych terminach... z IVF 14, w karcie ciąży 13 a z USG 11 🤷🏼‍♀️. Zostaje przy tym 14 bo tak już pół ciąży liczylam)
📅 kolejna wizyta 01.09 🩺

Rudzia i SamiDe mam nadzieję, że te hiperechogeniczne ogniska są tylko przejściowym zjawiskiem. Najważniejsze tak jak mi doradziłyście, żeby się nie stresować, na ile to możliwe.
Ja też już nie pracuję, wolę poświęcić czas synkowi, bo porodzie będę musiała go na dwoje dzielić
Co do płci to moment w cyklu rzeczywiście ma znaczenie. Tej ciąży nie planowaliśmy, ale też jakoś specjalnie nie uważaliśmy, cykl mam jak w zegarku więc na tym bazowaliśmy, no ale człowiek to nie maszyna, wiem że się zadziało przed dniami płodnymi, które okazały się jednak płodne. Więc raczej długa drogę miał plemnik X do pokonania i wytrzymał 😅 według badań plemniki determinujące płeć żeńską są wytrzymalsze, ale wolniejsze, a płeć męską szybsze, ale też szybciej obumierają.

My "robiliśmy" dzieciaczka z testami owulacyjnymi, według tej teorii powinnam mieć chłopca, a tu dziewucha wyszła 😉 moim zdaniem takie planowanie to jak wróżenie z fusów 😆

Mnie wielkość mojego brzucha na tym etapie też szokuje 🤭 zdjęcie, które dodałam na fb robiłam w ciągu dnia, rano brzuszek jest trochę mniejszy 😉 ale i tak obawiam się tego, jak będę wyglądała w grudniu... No i oczywiście pojawiają się obawy czy wszystko w porządku, czy maluch nie jest za duży, czy jest zdrowy...

Wydawało mi się, że w pierwszej ciąży miałam mniejszy brzuch, ale porównałam zdjęcia i wyglądałam prawie tak samo na tym etapie. Myślę, że to ze względu na moją budowę ciała (przed ciążą 40 kg i 154 cm) szybko robi mi się piłka z przodu 🤭.

Dobrze, że wizyta już w poniedziałek, bo coraz więcej rzeczy mnie niepokoi i zastanawia. 🤦‍♀️


Jeśli chodzi o planowanie płci to dla mnie to mocno naciągane, bo przecież nie wiemy kiedy ostatecznie dojdzie do zapłodnienia.. nasze ciała to nie maszyny. 😉

Aś, witaj na naszym forum. Gratulacje🎉💙

Aś witaj na forum i gratulacje 😊
Co do płci, to owszem jest taka teoria z tym, że współżycie bliżej tuż przed i w dzień owulacji to chłopak. To tak samo jak z tym czy się wymiotuje czy nie, czy ma się ochotę na słodkie czy słone. Wszystko to wróżenie z fusów 🤷🏼‍♀️ u nas pierwszą ciąża też z testami owulacujnymi, wiedząc że mamy problem z nadzieniem czekaliśmy do owulacji i był chłopak. Teraz też były testy owu, ale współżycie było częściej i też chłopak. Moja przyjaciółka wymiotowała w pierwszym trymestrze okropnie, ja w pierwszej i drugiej ciąży ani razu. Ona ma synka, my też teraz spodziewamy się synka 🤷🏼‍♀️

Jesteś super mamą! Jak sobie dajesz radę? Pracujesz zdalnie? W jakiej branży?

Ja od lipca 2021 pracuję w domu,tzn.na rzecz rodziny 🥰 uważam, że to ciężka praca i należy ją tak nazywać,a nie że siedzę w domu
Myślę, że jakbym poszła do biura to bym odpoczęła 😁

Ciężko coś poradzić przy cukrzycy...
Z naturalnych to zakwas z buraka, sok z buraka,z młodej pokrzywy
Floradix,ale ma miód...
Amarantus, cielęcina, wołowina,jest jeszcze parę rzeczy

Cześć,
Fajnie że dolaczylas 🥰
Wiadomo czy będzie chłopiec czy dziewczynka?🥰
Serdecznie Ci gratuluję, że się udało 😚

Ja zapomniałam wstawić zdjęcie,ale mnie mój też szokuje
Ale to chyba prawda, że w drugiej ciąży większy brzuch
Na razie sprawdza się u nas i w koło u koleżanki i kuzynki

Ja idę na wesele w październiku i się zastanawiam w jaki namiot się ubiorę 🤣

Tak, chłopak na 100%

Aś miło Cię tutaj widzieć 💗

Dziewczyny w ile sztuk body na krótki rękawek zaopatrujecie się w rozmiarze 56?

Ja nie kupuję z krótkim rękawem
Przy synku ze stycznia nie miałam też i nie czułam potrzeby żeby je mieć

Nie kupuję na krótki w ogole

Ja mam kilka, pewnie coś dokupie. W domu ciepło jest to córka glownie w krótkim po domu była. Body, spodnie, skarpetki które ściągała.

Dzisiaj piekę biszkopty na tort urodzinowy dla młodej, w sobotę robimy na sali zabaw. Już 4 latka

My utrzymywaliśmy zimą chłodek,bo tak lepiej dla dzidzi
W sypialni max 20 stopni, dlatego nie miałam nic na krótki rękaw

Wow,zaraz 4 latka,ale leci co???❤️
A jak córeczka reaguje na nadchodzące rodzeństwo?
Taka to już dużo rozumie
Mój Tadzik wie gdzie jest "Nienio",ale czasem mu się pomyli i pokazuje na swój brzuch 🤣to jest takie urocze

Córka się cieszy, mówi że będzie się opiekować i w ogóle. Nie wiem jeszcze na ile to będzie takie świadome, ale myślę że będzie mi łatwiej niż np z 2 latkiem i noworodkiem. Ona już bardzo samodzielna jest

Kochane źle mnie zrozumiałyście - ale nie będę tego prostować - oczywiście że to sprawa losowa - mi się sprawdziło 3 x - to nie tak że się starałam i koniecznie w tym dniu bo chce chłopca czy dziewczynkę ( dla mnie płeć nie ma znaczenia powtórzę poraz dziesiąty - dlatego nie chce znać płci ) nie wierzę w brzuchu które mówią jaka płeć, nie niewierze w zachcianki.. ale niektóre mamy czują moja koleżanka czuła 3 x -- może to zbieg okoliczności -- nie mówię o testach owulacji - bo się na nich nie znam i nie będę się wypowiadać - ja w ten dzień się gorzej czuję jak na okres - nie umiem tego opisać - mniejsza o to

Co do mojej starszej córki - mimo prawidłowego porodu - mimo ciąży też jakoś niepowikłanej - kamienie milowe pokonane idealnie .
Zaczęło coś mnie niepokoić - z jej mową - później wpadała mi z anginę w anginę - spala z otwartą buzią - osłabił się jej język - mięśnie wokół ust -- na początku nie mówiła literki "r" czujnie to obserwowałam - zaczęłam chodzić do logopedy - wszystko priv - nie chce wspominać co mi mówiono -- pochodzę z małej miejscowości trudno o kogoś normalnego, teraz już wiem -- później kolejny logopeda - została wyprowadzona tylko że pojawiło się "r" chodziłam tam półtora roku - kolejna zmiana logopedy - który mówi że można to wywołać na kilku spotkaniach - a nie przez półtora roku - ciekawe? Lecimy dalej
Uparłam się poszłam do poradni pedagogiczno- psychologicznej - wyszło jej tylko tam zaburzenia emocjonalne - diagnoza trwało długo - ponieważ pandemia -- opinia do szkoły - trwało to prawie rok - była to pierwsza klasa - pół roku byli na zdalnym - stwierdzono że jest nieśmiała -- później w szkole Pani logopeda mówi że nie widzi w niej problemów - uparłam się dalej chodzila na zajęcia -- zaczęła sobie nie radzić w szkole - w domu umiała w szkole już nie - mówię wychowawcy - stwierdziła że trzeba więcej ćwiczyć - mówię że może trzeba w inny sposób do niej podejść inaczej tłumaczyć - przecież mamy OPINIE! ( gówno dała -- bo mimo że było napisane żeby nie zrobić z niej osła ofiarnego - wychowawca się nie dostosował ) kolejna moja interwencja w szkole - skończyła się tym że objęto Lile dodatkowymi zajęciami z psychologiem - pedagogiem - dalej że dziecko rozwija się normalnie - jest tylko NIEŚMIAŁA - kolejny logopeda priv - mówi że ma słabe mięśnie - dziecko uczęszcza na stymulację mięśni oraz języka ! Początek czerwca 2 klasy - dostaje informacje - że logopeda uważa że z Lila jest wporzadku koniec terapii- nie wytrzymałam - mówię jakie koniec - skoro powtarzam że Lila ma problem z fonetyką! By nie poszło dalej - wzięły mnie na rozmowę - babeczka z terapii kompensacyjno ( coś tam nie powtórzę teraz - wzięła mnie na rozmowę ) zaczęłam jej na nowo tłumaczyć - łzy mi spływały po policzkach - wpadła na myśl aby może przebadać ją metoda Neuroflow - ( jakby ktoś potrzebował kiedyś - mogę gdzieś dać swój namiar priv - na czym to polega ) zarejestrowałam się do poradni dla głuchych w Szczecinie mimo że na NFZ ( ta diagnoza odpłatna kolejka jak na NFZ) odczekalam swoje pojawiłam się na niej wczoraj
Miałam rację - robili ze mnie nienormalna że na siłę coś dziecku szukam - od jakiegoś czasu szukałam dyslekcja na czym to polega - na początku był wywiad z nami - później badanie - dziecko wyszło z gabinetu żeby nie słyszeć rozmowy - Pani dr logopeda zaczęła tłumaczyć punkt po punkcie co oznaczają każde z liczb -- wyszła u niej dysleksja fonetyczna ( jak dobrze usłyszałam zapamiętałam - wtedy się popłakałam )
Pani Dr. Mówi - co się stało ? Wzruszyła się Pani ? W końcu ktoś zrozumiał że nie jest Pani nienormalna ? Jedyne co mogłam zrobić to kiwnąć głową..
Nie chcę pisać co dalej czułam
Do czego zmierzam - już nie chodzi o to że wydałam tyle pieniędzy na " znachorów" logopedów którym zaufałam ( każdą złotówkę oddałbym dla dziecka !!) Szkoła nie widziała problemu , nie widziała tego poradnia - stwierdzono że jest nieśmiała - mam opisy końcowe oceny dziecka - gówno prawda - stwierdzono później że dziecko jest leniwe że nie chce się uczyć - a okazało się że ona nie uczy się ponieważ boi się oceny - boi się nawet odpowiedzieć źle - by nie zostać skrytykowana - mimo że cudowne pogodne dziecko z dużą empatia - stwierdzono że jest po prostu leniwa - NIE! Ona nie rozumiała pewnych rzeczy - gdy po pewnym sprawdzianie podeszłam do wychowawcy mówię dlaczego otrzymała 1 - przecież ona w domu to umiała - odp wychowawcy - trudno musi więcej ćwiczyć - mówię do niej - że może zostało jej to źle wytłumaczone ? - nie dalej Lila ma ćwiczyć !! Miała dostosować program do jej problemu - mówię nie żeby ją folgować ale zadawać jej to co umie - zaczęła lecieć z programem tak - że jedno dziecko nie zapamiętało - a już drugie wymagała - rodzice z nią rozmawiali - bez skutku - zastanawiałam się nad zmianą szkoły - ale Lila już się zaadaptowała ( rozmawiałam z córką - płakała że nie chce ) i teraz może pojawić się że jak zmienię jej szkołę " na siłę " może mi się zamknąć i proces od nowa
Niedługo rok szkolny - moja batalia o równe traktowanie w szkole dopiero się zacznie - w moim stanie ? Hmm nie chce o tym myśleć - pani dr. Wczoraj powiedziała że największy problem to jest to, że źle jest prowadzona pedagogicznie - jeśli Lila nie chce zmienić szkoły - zastanawiam się czy nie zmienić klasy - kto zrobił " chorą" rywalizację ? Wychowawca ! Jutro dostanę opinie z centrum , Lila słyszy - gdzie mi sugerowano że nie - tylko inaczej to przetwarza - zastanawiałam się , gdzie poplenilam błąd - babeczka jakby czytała mi w myślach - mówi tak - to nie jest Pani wina, jest Pani wspaniałą matką to ktoś 3 zawiódł - ale w końcu pomożemy jej - ona już będzie taka całe życie -

Dlaczego się tak nie czuję? Dlaczego czuję się jakbym gdzieś popełniła błąd?
Za kilka dni zaczynamy terapię - mam nadzieję że to spowoduje że moja córeczka w końcu uwierzy w siebie i że w końcu zacznie się uczyć - no bo nie jest " głupia ani leniwa " ale widzi to troszkę inaczej - by nie martwić nikogo - nie mówiła o tym - trzymała w sobie i zaczęła sobie radzić z brakami w inny sposób ..

Jeśli znowu coś źle wypowiedziałam - przepraszam nie chciałam nikogo obrazić, wywołać mieszane dyskusje - mam dużego doła -- potrzebuje czasu dla siebie - moim problemem jest to że nie potrafię tłumaczyć - wyrażać tego w przejrzysty sposób - przez co jestem źle odbierana

Moja walka trwa dalej
Miłego dnia ❤️

Cześć! Obserwuje was od dłuższego czasu, postanowiłam wkoncu do was dołączyć jeśli oczywiście mogę? Mieszkam na Śląsku, mam 31 lat, jest to moja pierwsza ciąża. Od 2 tyg znamy płeć. Będziemy mieli dziewczynkę - Hanię. Dzisiaj mieliśmy prenatalne i wszystko w porządku! Będzie mi miło jeśli będę mogła do was dołączyć

Narazie mam 8 szt. Ale myślę że jeszcze dokupię/dostanę 😊😊