Grudniowe mamy 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Olive wrote:No teraz to moje marzenie powoli sie rozplywa😮💨 zostaje nam jakis domek n'a obrzezach miasta. Ta wies skad pochodze jest pod samym miastem ok 35tys mieszkancow i zawsze byl problem z internetem czy zasiegiem w telefonach, i co dziwne wsie dalej oddalone juz nie mialy takich problemow🤷♀️ przez ostatnie 15lat nic sie nie zmienilo 🤦♀️
Dudka daleko nie szukalas 😂 A znaliscie sie wczesniej czy nie?
Fakt daleko nie mam do domu rodzinnego i cieszę się z tego powodu bo mam blisko rodzine z którą jestem bardzo zżyta i często się odwiedzamy 😇😊😊SamiDe, Olive, Kasiastaraczka, Giosiek, Wiewioora lubią tę wiadomość
-
Dudka1997 wrote:Poznaliśmy się jak mialam 13 lat jakoś gdzieś na jakiejś wiejskiej imprezie 🤣🤣 ale wtedy byłam jeszcze dla niego za młoda bo jest między nami 6 lat różnicy 😅 musiałam poczekać 4 lata aż się mną z powrotem zainteresuje No i od tamtej pory jesteśmy razem haha
Fakt daleko nie mam do domu rodzinnego i cieszę się z tego powodu bo mam blisko rodzine z którą jestem bardzo zżyta i często się odwiedzamy 😇😊😊
Między mną a moim też jest 6 lat różnicy, poznałam go jak miałam 16 lat 🙈 poznaliśmy się w Brukseli, ale na szczęście nasze rodzinne miejscowości w Polsce dzieli tylko 70km 😁 zważając na wielkość Polski to mieliśmy na prawdę szczęście, bo mam koleżanki w Brukseli, które pochodzą z Krakowa i okolic, a mężowie z Podlasia 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2023, 21:39
Olive, Kasiastaraczka, Giosiek, Wiewioora, Dudka1997 lubią tę wiadomość
-
Olive wrote:RedTail_Rudzia napisz cos wiecej bo mi zaczyna pracowac wyobraznia i zzera ciekawosc 😅🙈
Hahahaha, mi też ale dopiero po Twoim komentarzu 😂
A ja swojego poznałam w parku 😅Kasiastaraczka, Olive, Wiewioora, Giosiek, RedTail_Rudzia, Dudka1997 lubią tę wiadomość
-
Kurczę to my nudno bo ten sam rocznik i w Krakowie na studiach 😂 i 10 lat minęło nie wiem kiedy.
Widziałam zaproszenie i linka juz jestem w grupie, zaraz się przywitam ❤️Kasiastaraczka, Giosiek, RedTail_Rudzia, Dudka1997, SamiDe lubią tę wiadomość
-
Olive wrote:RedTail_Rudzia napisz cos wiecej bo mi zaczyna pracowac wyobraznia i zzera ciekawosc 😅🙈
Stałam na parkingu Aldi , podjechał kolega coś ze mną rozmawiał ( nie pamiętam już o czym - chciał ogólnie się przywitać i takie tam pierdy ) a zaczynało być już dość późno - no i ja z Krzyśkiem ( moim kolegą ) mamy dość specyficzne poczucie humoru - a on zna trochę osób - w pewnym momencie podjechał Mój Gach jeszcze nie wiedziałam że będzie mój bo kompletnie mi się nie podobał -- a ja byłam 9 miesięcy od rozstania się z ojcem swojego dziecka -- nie było mi w głowę żadne amory itp -- zatrzymał się jak zobaczył Krzyśka -- ( kolega mój zapytał czy nie będzie mi przeszkadzać jak tamten wyjdzie - kulturalny strasznie jest - bo odszedł na chwilę ode mnie - mówię że nie i tak zaraz jadę ) ten Mój Gachu wyszedł przedstawił się - no to ja też
Coś próbował podżartować ale mnie to nie ruszało -- mówię jadę do domu późno jest -- i nasze auta z Krzyśkiem stały dość blisko i oni obok Auta -- wsiadłam i Ten Mój niby wystawił nogę jak jechałam i krzyknął Ałaaaa -- ja myślę pewnie sobie ze mnie wariatkę robią -- no ale w domu po pewnym czasie ruszyło mnie sumienie piszę do Krzyśka --- "Ty temu Twojemu koledze nic nie jest ?!Nic mu nie zrobiłam? Bo tak mocno krzyknął jak odjeżdżałam?" - nie nie wszystko wporzadku - więc no pomyślałam no debil --
Później jak jeździłam po mieście - zaczął mi pokazywać cześć- wiecie jak to jeden kierowca do drugiego uniesienie ręki do góry - ja że ktoś się wita mówię dobra też się przywitam -- Minął jakiś czas ale nie wiedziałam że jestem już na celowniku
Później była jeszcze jedna sytuacja jak odwozilismy z Krzyśkiem kolege do domu bo był pod wpływem - no i wsiadł ten Mój Amant - i coś tam próbował mnie zaczepiać - mówię stanowczo nie dotykaj mnie - przeprosił mnie
Kilka dni później -- wyjeżdżałam z miasta a był późny wieczór --- no i on mnie swoim autem wyprzedził był na prawym pasie - i wtedy sarnę przytulił -- wystraszyłam się -- wyskoczyłam z auta czy nic się nie stało -- bo przecież można było powiedzieć że jakby on jej nie trafił - to ja bym ją zaliczyła - sarna pobiegła dalej -- stanęłam za nim -- było to koło elektrowni - ochroniarz wyszedł zapytać się czy nic się nie stało - mówię że wszystko wporzadku -- on wyszedł usiadł na masce i widzę że jest nie spokojny -- podeszłam do niego zrobiło mi się go szkoda -- przytuliłam go i mówię Dziękuję gdyby nie Ty ta sarna by mi wpadła do środka bo już się autem rozpędzałam, nic Ci nie jest? Tylko mnie mocno zaczął drżeć nie wiedziałam czy z nerwów czy z czego ( ale jakieś były to emocje ) więc go tuliłam na chwilę się odsunęłam sprawdzić czy wszystko wporzadku spojrzał mi w oczy ja jemu i jeppp pocałunek -- i już Gachu się nie odczepił - staliśmy na awaryjkach na prawym pasie -- nie było wtedy dużego ruchu - bo było późno - mi się zdaje że było wręcz pusto - części auta pozbierane zostały - nawet nie było gdzie zjechać bo obok jeździ po 1 i 2 stronie rowy -- i tak już się przyczepił -- odczepić się nie chce -- a Moją córkę traktuje jak swoją -- ostatnio zaczęła do niego mówić Tato 🙈❤️Kasiastaraczka, Giosiek, SamiDe lubią tę wiadomość
-
RedTail_Rudzia wrote:Stałam na parkingu Aldi , podjechał kolega coś ze mną rozmawiał ( nie pamiętam już o czym - chciał ogólnie się przywitać i takie tam pierdy ) a zaczynało być już dość późno - no i ja z Krzyśkiem ( moim kolegą ) mamy dość specyficzne poczucie humoru - a on zna trochę osób - w pewnym momencie podjechał Mój Gach jeszcze nie wiedziałam że będzie mój bo kompletnie mi się nie podobał -- a ja byłam 9 miesięcy od rozstania się z ojcem swojego dziecka -- nie było mi w głowę żadne amory itp -- zatrzymał się jak zobaczył Krzyśka -- ( kolega mój zapytał czy nie będzie mi przeszkadzać jak tamten wyjdzie - kulturalny strasznie jest - bo odszedł na chwilę ode mnie - mówię że nie i tak zaraz jadę ) ten Mój Gachu wyszedł przedstawił się - no to ja też
Coś próbował podżartować ale mnie to nie ruszało -- mówię jadę do domu późno jest -- i nasze auta z Krzyśkiem stały dość blisko i oni obok Auta -- wsiadłam i Ten Mój niby wystawił nogę jak jechałam i krzyknął Ałaaaa -- ja myślę pewnie sobie ze mnie wariatkę robią -- no ale w domu po pewnym czasie ruszyło mnie sumienie piszę do Krzyśka --- "Ty temu Twojemu koledze nic nie jest ?!Nic mu nie zrobiłam? Bo tak mocno krzyknął jak odjeżdżałam?" - nie nie wszystko wporzadku - więc no pomyślałam no debil --
Później jak jeździłam po mieście - zaczął mi pokazywać cześć- wiecie jak to jeden kierowca do drugiego uniesienie ręki do góry - ja że ktoś się wita mówię dobra też się przywitam -- Minął jakiś czas ale nie wiedziałam że jestem już na celowniku
Później była jeszcze jedna sytuacja jak odwozilismy z Krzyśkiem kolege do domu bo był pod wpływem - no i wsiadł ten Mój Amant - i coś tam próbował mnie zaczepiać - mówię stanowczo nie dotykaj mnie - przeprosił mnie
Kilka dni później -- wyjeżdżałam z miasta a był późny wieczór --- no i on mnie swoim autem wyprzedził był na prawym pasie - i wtedy sarnę przytulił -- wystraszyłam się -- wyskoczyłam z auta czy nic się nie stało -- bo przecież można było powiedzieć że jakby on jej nie trafił - to ja bym ją zaliczyła - sarna pobiegła dalej -- stanęłam za nim -- było to koło elektrowni - ochroniarz wyszedł zapytać się czy nic się nie stało - mówię że wszystko wporzadku -- on wyszedł usiadł na masce i widzę że jest nie spokojny -- podeszłam do niego zrobiło mi się go szkoda -- przytuliłam go i mówię Dziękuję gdyby nie Ty ta sarna by mi wpadła do środka bo już się autem rozpędzałam, nic Ci nie jest? Tylko mnie mocno zaczął drżeć nie wiedziałam czy z nerwów czy z czego ( ale jakieś były to emocje ) więc go tuliłam na chwilę się odsunęłam sprawdzić czy wszystko wporzadku spojrzał mi w oczy ja jemu i jeppp pocałunek -- i już Gachu się nie odczepił - staliśmy na awaryjkach na prawym pasie -- nie było wtedy dużego ruchu - bo było późno - mi się zdaje że było wręcz pusto - części auta pozbierane zostały - nawet nie było gdzie zjechać bo obok jeździ po 1 i 2 stronie rowy -- i tak już się przyczepił -- odczepić się nie chce -- a Moją córkę traktuje jak swoją -- ostatnio zaczęła do niego mówić Tato 🙈❤️RedTail_Rudzia lubi tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Dziewczyny jesli chcecie kuknijcie na Reserved. Ja dzis kupilam dla Basi juz na przyszla wiosne i lato kapelusiki, bodziaki i jakies inne rzeczy - naprawdę się opłaca. Chociazby te kapelusiki, lepiej dac 9 zł niż 40 a rozmiar to 0-6 więc na pierwsze ciepłe dni będzie w sam raz
Kasiastaraczka, SamiDe, RedTail_Rudzia lubią tę wiadomość
👪🐶🌲
Invimed Poznań
Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
Marzec 2023 - ciąża naturalna.
Basia - 6/12/2023 3680g -
lukaszkowa wrote:Dziewczyny jesli chcecie kuknijcie na Reserved. Ja dzis kupilam dla Basi juz na przyszla wiosne i lato kapelusiki, bodziaki i jakies inne rzeczy - naprawdę się opłaca. Chociazby te kapelusiki, lepiej dac 9 zł niż 40 a rozmiar to 0-6 więc na pierwsze ciepłe dni będzie w sam raz
RedTail_Rudzia lubi tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
kropeczek wrote:A jaki rozmiar bierzecie kupujecie na lato?👪🐶🌲
Invimed Poznań
Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
Marzec 2023 - ciąża naturalna.
Basia - 6/12/2023 3680g -
RedTail_Rudzia wrote:A teraz Ty dziel się swoją " parkowa" dziewczyno hihi ❤️🤣🌹🙈
U mnie to w sumie nie ma za bardzo czym hehe, chociaż śmiechu troche bylo, bo nachalnie na mnie patrzyl, a ja tylko sobie pomyslalam "co ten brzydal sie tak na mnie gapi" 🤣 mielismy wspolnych znajomych i jakos tak sie poznalismy, ale minelo ze 3 miesiace zanim mnie urzekl, charakterem, bo nie wygladem 😂Kasiastaraczka, Dudka1997, Giosiek, RedTail_Rudzia, Olive lubią tę wiadomość
-
SamiDe wrote:U mnie to w sumie nie ma za bardzo czym hehe, chociaż śmiechu troche bylo, bo nachalnie na mnie patrzyl, a ja tylko sobie pomyslalam "co ten brzydal sie tak na mnie gapi" 🤣 mielismy wspolnych znajomych i jakos tak sie poznalismy, ale minelo ze 3 miesiace zanim mnie urzekl, charakterem, bo nie wygladem 😂
Haha Kocham normalnie - ❤️❤️🤣🙈🤣 zaraz wyjdzie że bardziej wolę kobietki ( żartuje )
Ale ja na Swojego Czesia ( ma na imię Grzegorz) ale mówię do niego Czesiu - bo to taki Czesiek jest 🤣🤣 też mnie nie urzekł , ale dużo dały Nam rozmowy, ( po tej sarnie 🙈🤣) bardzo dużo zaczęliśmy rozmawiać - spędzać czas i tak jakoś dalej poszło .. teraz może to głupio zabrzmi jak przejeżdżam koło tej elektrowni i widzę tę miejsce i jak jadę z nim i mówię - pamiętasz ? 🙈🤣 Oczywiście bałam się że nie zaakceptuje mi dziecka - więc na początku ich nie poznałam Ze sobą i podkreślilam jasno że dla mnie najważniejsze jest dziecko jak będziesz mi źle ją traktować to nie ważne jakie będę mieć uczucie do Ciebie od razu odejdę .. naszczescie takiej sytuacji nie było ale czułam się lepiej jak to powiedziałam 🙈Giosiek, Kasiastaraczka, SamiDe lubią tę wiadomość