Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyTzofiya wrote:Wolałam na początku podkreślić, bo i tak by się wydało np.dlatego że przy wielu sprawach musi być tata, mam na głowie szkołę i wiele aspektów wygląda w moim przypadku inaczej
Nie martw się. Twój wiek to Twoja sprawaJesteśmy tu bo łączy nas wspólne oczekiwanie na dzieci. Staramy się nawzajem wspierać i doradzać, więc śmiało się rozgość, a jak czegoś potrzebujesz to pytaj
Tu jest wiele naprawdę bardzo doświadczonych dziewczyn
Lady Savage lubi tę wiadomość
-
Ja tam zawsze chciałam mieć pierwsze dziecko kolo 26 lat a drugie do 30
życie to trochę zweryfikowako. Chociaż już niejednokrotnie znalazłam artykuł mówiący, że dzieci kobiet które urodziły po 30 są inteligentniejsze. Kto tam wie, ale tym się pocieszam
-
Tzofija- najwazniejsza jest Twoja ciaza i zdrowie malucha. To nas laczy na tym forum
Zreszta sama.sie przekonasz jak rozne jestesmy - kazda z nas pochodzi z innego miasteczka/wsi, jestesmy w roznym wieku i prowadzimy zupelnie rozny tryb zycia. Ale spotykamy sie tu bo zalezy nam.na urodzeniu zdrowego dzidziusia. Wiec jak najbardziej sie tu odnajdziesz
Lady Savage lubi tę wiadomość
Lilka
Endometrioza, Hiperinsulinemia, Hiperprolaktynemia
-
nick nieaktualny
-
Zostal poruszony wiek, wiec i ja sie wypowiem. Znam ludzi w mlodym wieku bardzo odpowiedzialnych, a i starszych, ktorym daleko do dojrzalosci emocjonalnej spolecznej, o byciu matka czy ojcem nie wspomnę. Fajnie, ze dziecko bedzie miało mloda mame Tzofiya, bedziesz miec dla corci na pewno duzo energii i wiecej cierpliwosci
-
nick nieaktualny
-
My planowaliśmy pierwsze dziecko choć ja miałam wtedy 21 lat a mój mąż 24. Udało się za pierwszym razem. Teraz Synek ma 3 lata, ja 25 a mąż 28 i nie uważam żebym była w czymkolwiek gorsza od mam po 30 albo i dalej. Moja mama moją najstarszą siostrę urodziła w wieku 23 lat. Ale najmłodszą w wieku 41. (Mnie w wieku 38) I absolutnie nie uważam zeby to miało jakikolwiek wpływ na to jaką matką będziemy. Jeśli tego chcemy i kochamy ten cud nad życie to nic innego się nie liczy. Poza tym ovufriend jak nic innego pokazało mi, że nie zawsze warto wszystko odkładać na później, na lepszy moment. Bo znam tu masę dziewczyn które dzisiaj blisko 40 płaczą bo marzą o dziecku a wcześniej były zajęte czym innym. Teraz "czas ucieka"a one drżą na myśl że nie zdążą spełnić tego jedynego, największego marzenia... Dlatego właśnie moim zdaniem optymalny czas na dziecko to dla każdej z nas będzie kwestia mocno indywidualna.
-
Z ta cierpliwością to różnie bywa. Znam nastoletnie mamy albo takie 20-22 które nie mają cierpliwości do dziecka bo przecież one są jeszcze młode i same chcą pożyć a dziecko to nie zabawka która można odstawić kiedy się chce. Są też takie po 40, które przyzwyczaiły się do bycia panią własnego czasu i robienia co chcą a dziecko wprowadziło zamęt i też się z tego nie cieszą. Bywa różnie!
W każdym razie nikt cię nie będzie oceniał tukażda z nas coś od siebie dodaje. Podejście do ciąży nastoletniej mamy też może czegoś nauczyć i coś wnieść
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2017, 21:43
-
Tez uważam, że to bez znaczenia czy dziecko było planowane, ważne, że teraz jest chciane. Mam koleżankę w moim wieku (29 lat) która się nie zabezpiecza z prawie obcymi facetami. U niej też musi być coś na rzeczy z płodnością, że jakimś cudem jeszcze nie zaszła.
-
nataliamonika wrote:W poniedziałek wybieram się na glukozę i właśnie się dowiedziałam, że nie mogę dodać cytryny, bo zafałszowuje wynik...
Co do pierwszeństwa, jutro w Pytaniu na śniadanie będzie mamaginekolog i ma poruszyć temat.
-
nick nieaktualnyemikey wrote:Na kolację zachciało mi się kakaa z ciastkami hit. Mały to pierdolca ze szczęścia mi tam w brzuchu dostał
Mi się ostatnio wieczorem zachciało czekolady. Po zjedzeniu całej tabliczki mała tak wariowała, że aż bolało. A dziś na kolację jem arbuza -
nick nieaktualnyWróciłam. Dostałam luteine dowcipnie i scopolan dodupnie
zaaplikowalam i czekam na efekt. Brzuch cały czas napiety. Jak mi nie przejdzie,to lekarz kazał mi jechać na IP na ktg. Mam nadzieję, że nie będzie potrzeby. Zbadał mnie, czuł lekarz to twardnienie, zrobił usg. Szyjke mam zamknięta i długa-3.50. Jak mu powiedziałam, ze się skróciła, to powiedział,ze dopiero jak będzie poniżej 3cm, to będziemy się martwić. A do porodu będzie się skracać. Jest to normalny objaw. Najważniejsze, żeby się nie otwierała. Powiedział, ze będę mieć skurcze, ważne żeby nie twardnial brzuch. Po luteine ma być już dobrze. I powiem Wam, ze mimo iż byłam u niego w prywatnej przychodni, nie wziął ode mnie nawet złotówki. A przyjął mnie między pacjentkami. Aż sie zdziwiłam, bo byłam przygotowana. Powiedział,ze wolał mnie sam najpierw obejrzeć niż wysyłać od razu na IP, bo tam bym się tylko naczekała. A tak jestem spokojniejsza.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2017, 21:54
Lady Savage, ara lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySprawdzał też, czy mały nie owinął się pepowina po tym jak mu powiedziałam, że taki ruchliwy dzisiaj. Nawet mnie kopnął na fotelu, co dało się zauważyć. Ale na szczęście nie. Z dzidziusiem wszystko dobrze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2017, 22:01
ara lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZaczynają działać
powoli mija. Po 45min, ale najważniejsze że mija
mam nadzieję, że tej nocy pośpię bez bólu.
Jestem już spokojniejsza. Jak powiedzialam lekarzowi, że pierwszy raz mi się to zdarzyło, bo pierwszy raz jestem w ciąży i lekko spanikowalam.to on powiedział,ze każdy niepokój trzeba rozwiać i lepiej sprawdzić nawet najmniejszy niepokój niż zlekcewazyc, a nie okaże że jest powód.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2017, 22:25
agii81 lubi tę wiadomość