Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Będzie dobrze Szczęśliwa. Miałam podobnego lekarza prowadzącego jak Ty w pierwszej ciąży. Potrafił mnie bardzo szybko uspokoić i jakoś tak się bezpiecznie przy nim czułam mimo tego, że miałam wiecznie wówczas jakieś dolegliwości plus pobyt w szpitalu. A najlepsze było to, że najlepiej mu się gadało z moim mężem. Jak raz przyszłam bez niego na wizytę to potrafił powiedzieć: Jak to? A gdzie Krzysiu?
Szczesliwa_mamusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Amus87 wrote:Ja niw mam znowu siary ani nic. Z kuba nie mialam pokarmu rozbudzalam i nic
oby nie bylo tak jak w 1 ciazy
-
Szczesliwa_mamusia wrote:Dzięki dziewczyny. Już jest dobrze. Ten scopolan to jakiś silny przeciwbólowy. Mysle, że to głównie on zadziałał. Najważniejsze, że minęło
już liczę, żeby chociaż do 37tyg dotrwać. Mam nadzieję, że już nie będę musiała sie tak stresować.
Kochana scopolan działa rozkurczowo. Ma trochę inny mechanizm działania niż no-spa. Lek czyni cuda, ja dostawałam w szpitalu co 8h doustnie. -
Szczesliwa_mamusia wrote:Dzięki dziewczyny. Już jest dobrze. Ten scopolan to jakiś silny przeciwbólowy. Mysle, że to głównie on zadziałał. Najważniejsze, że minęło
już liczę, żeby chociaż do 37tyg dotrwać. Mam nadzieję, że już nie będę musiała sie tak stresować.
-
Siare już mam od dobrych kilku tygodni. Wypływa sama jak myślę o Maciusiu np podczas smarowania brzuszka masełkiem. Nie są to ogromne ilości na szczęście, w ciągu dnia nie plamie stanika czy koszulki, jeszcze.
-
nick nieaktualnyDzień dobry. Dobra noc była. Nie bolało mnie nic. Co prawda troszkę około 1 jak wstawałam siku, to brzuch miałam napiety, Ale nie bolał. Cieszę sie, że odbyło się bez IP. Myślę, że to wczorajszych szalenstwach mały będzie dziś cały dzień spał.
Co do scopolanu, to właśnie doczytałam wczorajNo spa mi właśnie nie pomagała. Lekarz chciał mi ją jedynie dać w zastrzyku, Ale akurat nie mieli w przychodni. Dobrze jest. Oby sie wczorajsza akcja nie powtórzyła, bo nie fajnie się już robiło.
agii81, k878, Iruletka lubią tę wiadomość
-
Działa? Chyba działa belly, ja dziś miałam koszmarna noc, najpierw koszmary, potem o 3 Nikodem zrobił mi imprezę, a o 4 Zuza już wyspana chciała hopsia hopsia, a teraz siedzimy w przychodni i czekam na endokrynologa. Kawy!
-
Tzofiya wrote:Wolałam na początku podkreślić, bo i tak by się wydało np.dlatego że przy wielu sprawach musi być tata, mam na głowie szkołę i wiele aspektów wygląda w moim przypadku inaczej
Hej
Wiem o czym piszesz, sama urodziłam najstarszą córkę mając 18 lat (zaszłam mając 17). Nie była to świadoma decyzja.Było ciężko, byłam w IV klasie technikum, matura za pasem. Córka urodziła się we wrześniu, ja do szkoły wróciłam na początku listopada, było ciężko, nauka po nocach. Miałam wsparcie u koleżanek, biegały do mnie z lekcjami, dzięki temu do szkoły po przerwie wróciłam bez braków i nadrabiania. Uczyłam się np na spacerach ,zeszyt na wózku i przed siebie. Kosztowało to dużo wyrzeczeń, koleżanki na dyskotekę a ja do domu, na studniówkę nie poszłam, bo miałam do wyboru -studniówka albo fotelik do samochodu. Wybrałam to drugie. Nigdy w życiu nie cofnęłabym czasu. Teraz we wrześniu córka kończy 18 lat,a moje niektóre koleżanki dopiero urodziły pierwsze dziecko. Po latach przyznały mi się,że mi zazdroszczą, ponieważ one teraz w pieluchach a ja mogę spokojnie sobie wyjść z mężem, ona zostaje w domu z młodszym rodzeństwem, może odebrać najmłodszą ze szkoły itd.
Eli, Iruletka, Tzofiya lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, czy zazywacie cały czas witaminy? Ja biorę femibion 2 natal i zastanawiam sie czy to konieczne, gdyż wyniki badań mam w normie, a dzisiaj czytal podejrzenia badaczy,ze zwiększone suplementowanie kwasu foliowego i witaminy b12 może zwiększać ryzyko autyzmu i dzieci. Co o tym mysliscie?30.12.2017. Czekamy
-
Trzeba słuchać lekarzy prowadzących i tego co mówią bo każda z nas jest inna. Boisz się, zrób badanie z krwi i sprawdź poziomy. Ostatnio naukowcy zastanawiali się nad zaleznoscia pomiędzy chorobą tarczycy a autyzmem. Teraz kolejne nowości. Póki co ten rodzaj choroby i sama
geneza powstania nie została przebadana i udowodniona. Nie wiadomo skąd się to bierze. -
Roma23 wrote:Dziewczyny, czy zazywacie cały czas witaminy? Ja biorę femibion 2 natal i zastanawiam sie czy to konieczne, gdyż wyniki badań mam w normie, a dzisiaj czytal podejrzenia badaczy,ze zwiększone suplementowanie kwasu foliowego i witaminy b12 może zwiększać ryzyko autyzmu i dzieci. Co o tym mysliscie?
Własnie też czytałam dzisiaj o tym. Ja dalej biorę witaminy (Prenatal), Podobno nadmiar kwasu foliowego i wit B12 organizm wydala. Czy to prawda, tego nie wiem. W poprzednich ciążach brałam witaminy i z dziećmi jest wszystko ok. -
nick nieaktualnyja myślę ze witaminy rozpuszczalne w wodzie ciężko przedawkować. Gorzej z tymi rozpuszczlanymi w tluszczach : witamina A, D, E, K tu juz trzeba uważać ... bo one sie gromadzą i nie wydalamy nadmiaru.
ja biore magnez i mama DHA premium plus. wyniki mam okej ale nei badałam poziomu witamin. -
Jestem już po drineczku. Myślałam ze rzygne dosłownie
na szczęście babki były i dziwo mile, na koniec pozwoliły mi wziąć łyka normalnej wody...
Chciałam Wam życzyć miłego dniaSzczesliwa_mamusia, nesairah, k878, magdzia26 lubią tę wiadomość