Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Opolanka 85 wrote:Koleżanka na fb opublikowała zdjęcie z usg z 6 tygodnia ciąży, z informacją, że zostaną rodzicami, a za 2 tygodnie napisała, że niestety tym razem się nie udało i nie życzy sobie kondolencji... Myślałam, że padnę.
O dżizas, a myślałam, że nie może być już nic gorszego niż zdjęcie swojego auta i domu na profilowym, ale chyba testy i usg wygrywająWiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2017, 10:55
Gaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc -
Opolanka 85 wrote:Koleżanka na fb opublikowała zdjęcie z usg z 6 tygodnia ciąży, z informacją, że zostaną rodzicami, a za 2 tygodnie napisała, że niestety tym razem się nie udało i nie życzy sobie kondolencji... Myślałam, że padnę.
My pierwszą ciążą pochwaliliśmy się szybko - coś koło 8 tygodnia (oczywiście nie na facebooku). Powiedzieliśmy rodzicom, znajomym, w pracy... niestety szybko okazało się, że się nie udało. Od rodziców mieliśmy wsparcie, w pracy też. Znajomi nawet nie wypytywali o szczegóły, więc nie musiliśmy za dużo tłumaczyć światu. Za 4 miesiące kolejna ciąża - tym razem ciężko było utrzymać to w tajemnicy do prenatalnych, część osób podejrzewała już wcześniej, ale oficjalnie pochwaliliśmy się w 13 tygodniu, w pracy powiedziałam chyba w 16, a i tak miałam obawy, że jeszcze to takie niepewne.
Tak czy inaczej zdjęcia testów i usg na facebooku to nie w moim stylu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2017, 10:57
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, wybieram inhalator. Masakra!
spodobał mi się Diagnostic econstellation, ale nie mają maseczek dla niemowląt
o taki:
http://diagnosis.pl/produkty/inhalator-kompresorowy-diagnostic-econstellation
może któraś z doświadczonych mam ma taki i wie czy jakieś maseczki do niego pasują?
on jest w dobrej cenie jak na swoje parametry, m.in. ma regulację wielkości cząstek i jest dość cichy, czym się wyróżnia;
a może ktoś ma jakiś inny fajny i może podpowiedzieć markę?
PS u mnie w pracy też wiedzieli pierwsi, bo 4+3 poszłam na L4, ale wiedzieli i o poprzedniej, straconej, bo też byłam na L4. Jak zniknęłam tak nie wracam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2017, 11:04
Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
Nigdy nie pomyślałabym o wstawianiu zdjęć testu ciążowego czy tych pierwszych usg pęcherzyka jeszcze, nawet nie będąc po przejściach. Po prostu nie rozumiem i już. Całe szczęście w moich znajomych na fb nikt tak nie robi
O ciąży ani o pierwszej czy o kolejnych nic nie mówiliśmy rodzinie, znaczy teściowie czy rodzice szybko zawsze wiedzieli, a reszta dowiadywała się przy rodzinnych spotkaniach jak już było widać12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Amus87 wrote:Polubilam chcialam cytowac.
Oczywiscie jej pogratulowalam ale nie na forum na fb no sorki ale posikanego testu jej gratulowac nie bede...ciesze sie razem z nia ale nienpopieram eksybicjonizmu na fb. Wszystko z glowa. Wiadomo ze moze sie stac na kazdym etapie ale ona ledwo z wc wyszla z testem i od razu na fbprosze Cie.
cieszy się, ona się tak cieszy, każdy z nas jest innydlatego rozumiem Cię, że moze Cię coś takiego denerwować, ale zrozum chociaż troszkę i tą kobietę, ona się cieszy
-
MalaHD wrote:Amus uważaj. Lady też ma zdjęcie testu na fejsie
a mam nie zaprzeczam, ja się cieszyłam i będę się cieszyćtylko tak jak mówię ;P ja znam różne przypadki, dlatego wolałam najpierw potwierdzić test betą
bo nie raz słyszałam że test pozytyw a beta negatw
a jak się potwerdziło i tu i tu
no to nic mnie nie trzymało, by wszystkim powiedzieć, a co
aga1402 lubi tę wiadomość
-
nataliamonika wrote:O dżizas, a myślałam, że nie może być już nic gorszego niż zdjęcie swojego auta i domu na profilowym, ale chyba testy i usg wygrywają
-
[QUOTE=[m]alina]Propo testow ciazowych publikowanych na facebooku, to dla mnie na tyle imtymna sprawa, ze nigdy bym czegos takiego nie opublikowala. Poza tym tez jestem zdania, ze w pierwsxych tygodniach wszystko sie moze zdarzyc. Potem co... oficjalne tlumaczenie dla wszystich, ze juz dziecka nie bedzie?
Szczesciary, ktory problem utraconych ciaz niedotycza... Ja pierwsza stracilam, a druga byla biochemiczna, dlatego uwazam, ze nie ma co sie spieszyc z dzieleniem takimi nowinami ze wzgledu na wlasne doświadczenia.[/QUOTE]
Ja uważam że każdy ma prawo do każdego, a tym bardziej do cieszenia się, z takiego założenia nie publikuj bo dziecka nie będzie to co, urodzi się i nie będzie publikować, bo może się okazać że ma raka, albo umrze śmiercią łóżeczkową, wypadku samochodowym? Kobieta się cieszy wiec co nam do tego -
Lady Savage wrote:Mała a swoją drogą
skąd wiesz, nie mam Cię w znajomych i z tego co wiem to chyba nie widzą takie osoby zdjęć innych.
Lady Savage lubi tę wiadomość
-
emikey wrote:A co powiesz no zdjecie ramking do zdjec stojacej no nocnej szafce, ze zdjeciem plodu w 12 tyg? Moja koleżankarakie wstawiła. Pomijam wstawianie zdjęć płodu no fejsa, ale kto wsadza usg w ramki do zdjęć?
Ja mam zdjęcie w ramce z polowkowych...moje profilowe
zdjęcie stoi w sypialni gdzie nikt nie wchodzi. M dostał do No kiedy był tam sam. Później zdjęcie chciała Mamusia i Babcia. Zostawiły sobie na pamiątkę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2017, 11:26
-
Lady Savage wrote:Aha dzieki Emikey, robiłam to żeby nie było widać, musze pogrzebać znowu, o co chodzi.
Zmień sobie w ustawieniach na profil prywatny żeby zdjęcia mogli oglądać tylko znajomi itp. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLady-tu nie chodzi tylko o to co może się stać, czy nie. Tylko czasem ludzie tak "sprzedaja" swoją prywatność na Facebooku, że mam wrażenie, że z niektórymi mieszkam, bo wiem o nich wszystko, co robią, gdzie są, co jedli, co będą jedli. Już nie mówiąc o zdjęciach dzieci. Mam parę koleżanek co przestałam je obserwować,bo co weszłam ba fejsa, to codziennie zdjęcie dziecka w jakiejś pozie. Ja rozumiem zachwyt nad swoim dzieckiem. I jeszcze oprócz aktualnych zdjęć, dziewczyny często udostępniają wspomnienia. Za przeproszenien-do zarzygania. Ale dla mnie obce dziecko czy będzie bardziej w prawo, czy w lewo to nie robi mi różnicy i wiem,ze dla kogoś moje dziecko nie będzie tak fascynujące jak dla mnie. Mam mnóstwo zdjęć z moim siostrzencem, jak się nim opiekowałam. Żadnego nie wrzuciłam na fejsa. Pochwaliłam się pierwszym za zgoda mojej siostry, jak się urodzil. Swoje może pokaże. Ale raczej nie bezpośrednio. Może na rączkach mojego męża. A tak, to wyślę najbliższym zdjęcie przez messengera i już.
PS. No i na pewno Wam się pochwalę, Ale to na grupie tajnej, więc tylko do Waszej wiadomości;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2017, 11:38
Iruletka lubi tę wiadomość
-
Lady Savage wrote:Hormony mi świrują od 3 dni za szybko się denerwuje, właśnie zlałam moje dziecko bo co? Bo nie wiem, a teraz ryczę przed kompem, jestem nienormalna
. Co ja mogę jeszcze brać oprócz melisy na uspokojenie, bo po melisie spać mi się chce, i też jestem nerwowa.
Wybacz Lady, ale nie wiem po co o tym tutaj piszesz. Absolutnie nic nie usprawiedliwia bicia dziecka, nawet buzujące hormony w ciąży. Ja należę do bardzo nerwowych i wybuchowych osób, ale nawet własnego psa nigdy nie uderzyłam. Jak już muszę, to wyżywam się na przedmiotach, ale nigdy na żywych istotach.malysmok84, Szczesliwa_mamusia, emikey, Iruletka, magdzia26, Kamcia1988 lubią tę wiadomość
Gaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc