Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Alxawl - hyhyhy z tym karmieniem jak u mnie, pokarmu dostałam po hmm kilku dniach jak do domu wróciłam, ponad półtora tygodnia od porodu się rozkręciło, a w książeczce wpisane karmienie piersią12.12.2017 - jestem
Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualnyo tak mi dzisiaj gemini przysłał bo 20 min walczyłam z folią bombelkowa:D
no oby dziewczyny z toxo bylo okejja tez jadam na mieście a zmyciem tez mam schiza i mieso jem w domu tylko wczesniej mrożone
małż sie wydziera ze zamrażarka ciągle na -21 idzie no ale wyczytałam ze po 3 dniach w takiem temp ginie
ja dzisiaj mam duszności mała chyba gdzies na przepone naciska albo macica albo ona
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Opolanka 85 wrote:Macie czasem takie uczucie ciężkości w dole brzucha podczas chodzenia? Ja momentami coś takiego mam, ale nie zawsze. Uczucie jakby twardniał na chwilę brzuch, ale szybko przechodzi. Dziś trochę sprzątam, ogarniam chałupę i też czasem takie ciągnięcie dziwne poczuję. PRzed ostatnią wizytą też to miałam, ale szyjka trzymała, nawet się wydłużyła do 4 cm. Mam nadzieję, że teraz też trzyma.
Mamusia mi wczoraj rosołek ugotowała, zaraz sobie odgrzejęI moja ulubione mięsko z rosołu zjem, uwielbiam!
Mi też się taka ciężkość w dole brzucha czasami zdarza, nie wiem czym to jest spowodowane, czasem myślę,że może dziecko się przekręca, bo wydaje mi się jakby w danym momencie była akurat tam w dole brzucha.
Ja od kilku dni nie mogę spać, w ogóle najwygodniejsza dla mnie ostatnio pozycja to stojąca,a najlepiej jakbym cały czas chodziła. Mam taki ucisk na przeponę,że dyszę, sapię.Najgorzej jest przy siedzeniu, wszytko mnie ciśnie, po pewnym czasie zaczynam czuć jakby mi powietrza brakowało. Myślałam,że w pracy wytrzymam do połowy października ale chyba przeceniłam moje możliwości i skończy się tak,że popracuje do końca września.
I jeszcze ta zgaga, no masakra, nic nie pomaga. Tzn. pomaga jak dużo się ruszam, ale jak siedzę, czy leżę to od razu się pojawia.
I przez te bezsenne noce zauważyłam,że moje dziecko oprócz tego,że aktywność wykazuje w dzień, to w nocy też wariuje jak szalona.
-
nick nieaktualnyaknelam wrote:Mi też się taka ciężkość w dole brzucha czasami zdarza, nie wiem czym to jest spowodowane, czasem myślę,że może dziecko się przekręca, bo wydaje mi się jakby w danym momencie była akurat tam w dole brzucha.
Ja od kilku dni nie mogę spać, w ogóle najwygodniejsza dla mnie ostatnio pozycja to stojąca,a najlepiej jakbym cały czas chodziła. Mam taki ucisk na przeponę,że dyszę, sapię.Najgorzej jest przy siedzeniu, wszytko mnie ciśnie, po pewnym czasie zaczynam czuć jakby mi powietrza brakowało. Myślałam,że w pracy wytrzymam do połowy października ale chyba przeceniłam moje możliwości i skończy się tak,że popracuje do końca września.
I jeszcze ta zgaga, no masakra, nic nie pomaga. Tzn. pomaga jak dużo się ruszam, ale jak siedzę, czy leżę to od razu się pojawia.
I przez te bezsenne noce zauważyłam,że moje dziecko oprócz tego,że aktywność wykazuje w dzień, to w nocy też wariuje jak szalona.nie warto sie tak poswiecac twoje zdrowie i maluszka najwazniejsze
-
Aknelam, współczuję ze zgagą, ja też kombinuję, jak jej się pozbyć, ale czasami mam wrażenie, że żołądek mi podchodzi do gardła. Nie chcę brać za dużo Rennie i tak niewiele pomaga, piję dużo wody, staram się pić tylko między posiłkami. Plus migdały i mleko, ale też cudów nie ma.
Jak już możesz idź na zwolnienie, zobaczysz, że stres opadnie i dużo dolegliwości się unormuje -
Alxawl wrote:cześć
w weekend tylko podczytywałam, mąż był w pobliżu to nie było jak pisać ;/
mały cały czas aktywny, czasami aż się boję że jest za bardzo pobudzony, ale pamiętam że w ciąży z córką cały czas ruszał mi się brzuch
widziałam, że się zastanawiacie czy kupić laktator... ja w pierwszej ciąży nie kupiłam, bo wiedziałam że chcę karmić naturalnie więc stwierdziłam że po co mi. Pokarmu po porodzie nie miałam chociaż poród siłami natury w 42tc, córka była przystawiana ale jak miała się najeść skoro tam nic nie było? położne mądrale naciskały na moje piersi, zawsze leciało kilka kropli więc mówili że nie umiem przystawiać małej i mleka sztucznego nie dostanę. córcia tak płakała, ja czułam że jest głodna i tak minął cały dzień. w drugiej dobie mąż poleciał biegiem po laktator, kupił ręczny philips avent, przywiózł mi do szpitala i co? 2 godziny odciągałam na wszystkie sposoby i z obu piersi poleciało może w sumie 5ml (może, bo nie wiem dokładnie, miarka zaczynała się od 20ml, a tam tylko na dnie coś pływało). poszłam z tym do położnych, pokazałam to te dalej mi mówią że pewnie za mało wypiłam i dlatego teraz moja wina że pokarmu nie ma (wypiłam tego dnia całe 1,5l wody niegazowanej). po 5 minutach pyskowania dostałam 40ml mleka i strzykawkę.
pokarm (taki normalnie odciągalny) pojawił mi się dopiero na drugi dzień po powrocie ze szpitala i wtedy ładnie leciało nawet przy lekkim naciśnięciu. używałam go intensywnie przez 6 miesięcy (codziennie co 3-4h), niestety córcia nie umiała ssać piersi, nie wiem czy to była wina tego że w szpitalu przy próbie karmienia nic nie leciało, czy po prostu nie miała odruchu ssania (smoczka też nigdy nie chciała, zawsze wypluwała)?
no i podsumowując, już jedzie do mnie laktator elektryczny philips aventkupiłam też mleko początkowe w malutkim opakowaniu i butelki, z których najlepiej było mi karmić córkę w 2011 roku, żeby potem nie było takich cyrków w szpitalu.
na pewno się przydadzą, bo w zimie na spacerze nie będę małego przystawiać do piersi, żeby mi się coś nie odmroziło. i o ile nie przeszkadza mi widok mam karmiących, sama chyba bym się nie przełamała żeby karmić piersią np w galerii handlowej i wolę mieć gotową butlę z moim mlekiem.
zapisałam się właśnie na usg III trymestru na 21 września
Ale trafiłaś na baby ;/ masakra, mi też leciało 5 ml mleka na początku i mówiły że tyle dziecku wystarczy, dopiero w drugiej dobie jak nadal było tak mało to dały mi mm i kazały laktator kupić, i pić femi coś tam. -
Ja odebrałam kosz
, rozłożyłam, jejku jakie to słodkie, mam ochotę, wsio powyciągać xD poprasować, po układać, po prać, oczywiście w innej kolejności
i odliczać, a tu jeszcze 80 dni, no cała wieczność
-
Pracę to ja mam, można powiedzieć , lajtową - bo to własna działalność gospodarcza, którą prowadzimy z mężem. Stresów właściwie nie mam, ostatnio tylko transakcja była skomplikowana i fakt,że oboje mieliśmy już dość. A tak to siedzę i ogarniam biuro, w każdym momencie mogłabym zamknąć i to samo robić z domu, odbierać maile telefony itd. ale jeszcze do końca września chciałabym wyszkolić zastępstwo na moje miejsce.Warto,żeby ktoś za mnie w tym biurze siedział, bo mąż sam tego nie ogarnie, a sporo Klientów przychodzi do siedziby Biura, więc nie możemy zamknąć. Gdyby nie to,że w sierpniu zatrudniona dziewczyna odeszła, bo stwierdziła,że za dużo obowiązków na nią spadnie jak ja odejdę, to już od końca sierpnia byłabym na zwolnieniu i leżała w domu do góry brzuchem ( albo na lewym boku;p).
A zgaga jest okropna, nigdy przed ciążą jej nie miałam i chyba nie do końca wierzyłam mężowi jak mówił,że to takie okropne uczucie. Teraz już sama wiem. Zapomniałam o migdałach, muszę kupić i wypróbować ten sposób bo inne działają, ale na krótko.
-
nick nieaktualny
-
Czesc Dziewczyny witam sie w 29tc
Martwie sie bo malo czuje ruchy dzisiaj a wczoraj na noc pohajalismy sie z mezem plakalam byly emocje i boje sie ze to przez to. Rano maz przeprosił ale co z tego jak jestem cala w nerwach ze kopniakow nie czuje. Bardziej takie przeplywy czy delikatne pukanie ale to malo...Czy wy tak ogolnie tez zauwazylyscie jakas zmiane w czestotliwosci ruchow? Te nasze dzieciaczki sa juz w koncu duze
i nie maja tyle miejsca. Odczuwa sie juz to ja melduje zgage, uciski macicy a nawet rwe kulszowa czy zwal jak zeal Mam taki bol biodra plecow i nogi ze spac nie idzie. Hehe zaczal sie ten czas
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2017, 15:09
-
nick nieaktualny
-
Opolanka 85 wrote:Tak, gemini jak zapakuje, to ciężko z tych bąbelków odpakować. Ale ile potem strzelania z folii bąbelkowej, hmm
Amus, toxo na pewno wyjdzie dobrze, też się bałam. Ja już tak świruję z myciem warzyw, owoców, że szok. Mięso na mieście czasem jadam, więc strach się potęguje
Ja jutro idę robić comiesięczny pakiet + różyczka IGG IGM + odczyn Coombsa.
Od 3 dni, co usiądę, to mała szaleje.Wczoraj po śniadaniu miała przerwę, ale potem wróciła do sił. Od 5 rano spać nie daje.
Macie czasem takie uczucie ciężkości w dole brzucha podczas chodzenia? Ja momentami coś takiego mam, ale nie zawsze. Uczucie jakby twardniał na chwilę brzuch, ale szybko przechodzi. Dziś trochę sprzątam, ogarniam chałupę i też czasem takie ciągnięcie dziwne poczuję. PRzed ostatnią wizytą też to miałam, ale szyjka trzymała, nawet się wydłużyła do 4 cm. Mam nadzieję, że teraz też trzyma.
Mamusia mi wczoraj rosołek ugotowała, zaraz sobie odgrzejęI moja ulubione mięsko z rosołu zjem, uwielbiam!
-
Nola, wyprzedzasz mnie o kilka tygodni, ale i tak sie wypowiem
Po 28 tyg. powinno byc juz coraz mniej miejsca na fikolki dziecka i powoli dziecko bedzie mialo wyrazniejsze fazy aktywnosci i odpoczynku. Moze to jedt przyczyna?
U mnie obecnie mlody czesto sie rusza i ma liczne czkawki. Ale ja jutro koncze 25 tydzieńNola lubi tę wiadomość
11.12.2017 syn Adaś -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa też uważam, że żółty jest unisex
też mam dla córki trochę żółtych rzeczy.
Co do ruchów to mam wrażenie ostatnio, że czuję małą bez przerwy. Mniej kopniaków, ale dużo przeciągania się.
Przyszła do mnie paczka z laktatorem, podgrzewaczem do butelek i kolorowymi pieluszkamiteraz czekam jeszcze na pakę ze smyka.
Udało mi się dziś obciąć paznokcie u stópale zdyszana byłam jakbym maraton przebiegła
-
Amus87 wrote:dziewczyny a żólty to bardziej dla chłopaka czy dziewczyny ?
bo ta pościel co znalazłam do z takim miśkiem slodkim tylko że żólta
kocyk minky mam różowy a nie chce wszystkiego w różo bo mi sie róż zbytnio nie podoba
ja mam po córce dużo żółtych ubranek, i teraz planuję je zakładać mojemu chłopczykowijak dla mnie to taki kolor unisex, podobnie jak pomarańczowy czy zielony
lady, no miałam pecha do tych położnych po porodzie. przy porodzie babki skakały koło mnie, a jak urodziłam to miałam wrażenie że jestem pozostawiona sama sobie, a swoimi pytaniami i prośbami tylko przeszkadzam im w spokojnym siedzeniu i plotkowaniu. a jak nie daj boże dziecko którejś matce się darło w godzinach nocnych to tylko zwracały uwagę że ma uspokoić ;oMom of 3
11.2011
11.2017
06.2019 -
Amus87 wrote:dziewczyny a żólty to bardziej dla chłopaka czy dziewczyny ?
bo ta pościel co znalazłam do z takim miśkiem slodkim tylko że żólta
kocyk minky mam różowy a nie chce wszystkiego w różo bo mi sie róż zbytnio nie podoba