Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja gdzieś na wizażu znalazłam opinię o tym że mój polski lekarz lubi anorektyczki. I mężatki. Jedna dziewczyna się żaliła, że jak poszła do niego bo starali się z partnerem o dziecko dwa lata i nic, to jej powiedział, że najpierw powinna się postarać o męża. Mnie też pytał o stan cywilny na pierwszej wizycie.
-
Rany, co za pierdoln...ty gość !!!emikey wrote:Chociaż mimo tego, że wiedziałam że wyjadę do Anglii myślałam, że inaczej się kobietę w ciąży traktuje. Mój gin potrafił mi rzucać teksty typu "jak się dziecka zachciało to teraz trzeba znosić konsekwencje" albo "to że serce biło w poniedzialek nie znaczy że bedzie też bić w piątek" albo "wyniki są dobre ale ja bym się nie cieszył, może zawsze zajść pomyłka".
editchen lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTe teksty co napisałam emikey, to takie same jak tej lekarki, do której trafiłam w 12tyg w szpitalu. W stylu co pani tak płacze, Jak los będzie chciał, to pani da ciążę, Jak nie, to poleci. A to,ze się pani 6lat starała. Co to jest 6lat, inni nie mają dzieci całe życie i żyją. Lub - w stylu (jak już wychodziłam ze szpitala) - co się pani cieszy,ze pani dziecko żyje. Cieszyć sie będzie pani, jak pani urodzi, teraz jest pani w 12 tyg, jeszcze może Pani stracić ta ciążę. Albo-jak będzie się pani tak denerwować, to ma pewno nie utrzyma pani tej ciąży. I tekst-kiedy kazała mi się z wziernikiem przesuwać po fotelu i krzyknęłam- co się drzesz, sama tu nie jestes. Inne pacjentki chcą spać.
Krowa już była nastawiona na lyzeczkowanie,bo była pewna że porobiłam. Odniosłam wrażenie,ze jest zawiedziona,ze na usg wyszło,ze maluszek żyje.
No i wystarczyla taka wizyta w szpitalu w sochaczewie,zebym się skutecznie zaraziła.
Jedyny plus,ze to była krótka przygoda z tą lekarka. A nie na każdej wizycieWiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2017, 20:15
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny był kiedyś temat poduszek stabilizacyjnych dla niemowląt ale nie pamiętam Waszych opinii. Powiedzcie proszę czy kupujecie i po co one w ogóle są
Zastanawiam sie tez czym różni sie poduszą stabilizacyjna od ortopedycznej ? Za czasów mojej córki 7 lat temu noworodek spał poprostu na płasko lub na boku podparty kocem i tyle
https://www.maluchy.pl/li-73179.png -
Masakra Ci lekarze ;/ masakra, nie wspomnę mojej lekarki z nfz, która na pierwszej wizycie w 8 tyg chciała mi dziecia wyszkrobać, bo dla niej 3 tyg różnicy między OM a dzieckiem oznaczało że dziecko się nie rozwija i do "kibla", jak wyjdę ze szpitala to się do niej przejdę, z najnowyszym zdjęciem USG ;/3 cykl Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
-
nick nieaktualny
-
Taaaa... nie wspomniałam, że mąż będzie pracować a ja będę sam z nimi lol. Maz właśnie sprawdzał czy jak się zamknie drzwi do bezIe słychać łóżko lolSzczesliwa_mamusia wrote:Ale pomysł, jak zaplusujesz u teścia galaretka;)
Szczesliwa_mamusia, Petitka, magdzia26 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZ roku na rok bajerow przybywa78beti wrote:Dziewczyny był kiedyś temat poduszek stabilizacyjnych dla niemowląt ale nie pamiętam Waszych opinii. Powiedzcie proszę czy kupujecie i po co one w ogóle są
Zastanawiam sie tez czym różni sie poduszą stabilizacyjna od ortopedycznej ? Za czasów mojej córki 7 lat temu noworodek spał poprostu na płasko lub na boku podparty kocem i tyle
U nas identycznie. Kuba mial asymetrie ulozeniowa z brzuszka ( pod koniec caly czas tak lezal ) glowke w jedna strone odwracal i tez wystarczylo zwinieta pieluszke podkladac jak lezal na boczku vy sie nie oderacal i sie " wyleczyl"
potem kladlo sie zabawki z drugiej strony by tam glowke odwracal i tyle
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2017, 20:46
-
Moj kochany pan doktor przyjechal specjalnie dla mnie wieczorem do szpitala, chociaż dziś nie pracuje (rano skonczyl dyżur) i zalozyl mi pessar (trzeba go zamawiać i nie jest refundowany). Ufff nie muszę czekać do poniedziałku. Czuje sie z tym psychicznie lepiej.
Emilkey gdzie mieszkasz, bo cos czuje ze gdzieś niedaleko mnie
editchen, Szczesliwa_mamusia, Aztoria, Iruletka, magdzia26, Coco55, nataliamonika lubią tę wiadomość
22.03.2017 beta hcg 34 10.04.2017 ❤
-
nick nieaktualnyMama przywiozla mi ciuszki dla małego. Dobrze, że większość na 62. No i skarpetki troszkę większe
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/651297ed771a.jpg
Ciuszki oczywiście w ulubionym kolorze zięcia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2017, 20:59
emikey, Aztoria, Iruletka, magdzia26, nataliamonika, Petitka, k878, Lady Savage lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDobrze,ze na 62, bo tych nie mam aż tak dużo Jak tych na 56.
Ale już doszłam do wniosku, że posprzedaje później te ciuszki. Zostawię te najnowsze. Żeby przy drugim dzidziusiu mieć przyjemność kupowania nowych a z tych pieniążków kupię swojemu i siostrzencowi większe.
kiedyś napisze mu ładna opinię na znany lekarz 
Jakaś paranoja.
