Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
PrZez następne dni będę was zasypywac historiami o moich tesciach. Wiem że się ciesZcie. Już mi zatkali toaletę.... ale to nic. Mąż będzie musiał się w tym gmerac nie ja. Dostałam od teściowej sukienkę i bluzkę. XXL w której się utopie. Ale to nic. Pod koniec ciąży może będę na tyle duża żeby to założyć. Podziękowałam oczywiście. Ale najlepszy był jej tekst że będę to miala na po ciąży kiedy już schudne.... no rzesz!!!! Ja kupuje ciuchy na 38 max 40 jeśli nie są uciagliwe. Odrazy poczułam się jak słoń.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2017, 10:28
-
nick nieaktualny
-
emikey wrote:PrZez następne dni będę was zasypywac historiami o moich tesciach. Wiem że się ciesZcie. Już mi zatkali toaletę.... ale to nic. Mąż będzie musiał się w tym gmerac nie ja. Dostałam od teściowej sukienkę i bluzkę. XXL w której się utopie. Ale to nic. Pod koniec ciąży może będę na tyle duża żeby to założyć. Podziękowałam oczywiście. Ale najlepszy był jej tekst że będę to miala na po ciąży kiedy już schudne.... no rzesz!!!! Ja kupuje ciuchy na 38 max 40 jeśli nie są uciagliwe. Odrazy poczułam się jak słoń.
Moja teściowa ostatnio mnie ubrała w kurtkę rozm L, taka cieńsza zimowa. W ramionach taaak osdstawała, okropnie... wyglądałam w niej jak słoń, ale tesciowa twoerdziła, że jest dobra i mi ją wcisnęłaJa jestem taką S-ką nie licząc brzucha teraz.
-
nick nieaktualny
-
To ja nie mam takich problemów z tesciami. Teściowa raz na pol roku pisze wiadomość: jak się masz? I na tym koniec. Chyba tylko po to, zeby ktos jej nie zarzucił, ze sie mna nie interesuje. Tesc zero odzewu od roku
aaa zeby nie bylo, mąż tez nie ma z nimi kontaktu przez całą moja ciążę
22.03.2017 beta hcg 34 10.04.2017 ❤
-
emikey wrote:PrZez następne dni będę was zasypywac historiami o moich tesciach. Wiem że się ciesZcie. Już mi zatkali toaletę.... ale to nic. Mąż będzie musiał się w tym gmerac nie ja. Dostałam od teściowej sukienkę i bluzkę. XXL w której się utopie. Ale to nic. Pod koniec ciąży może będę na tyle duża żeby to założyć. Podziękowałam oczywiście. Ale najlepszy był jej tekst że będę to miala na po ciąży kiedy już schudne.... no rzesz!!!! Ja kupuje ciuchy na 38 max 40 jeśli nie są uciagliwe. Odrazy poczułam się jak słoń.
A takie opowieści są całkiem fajne, jako przerywnik od naszych narzekać heheh
Ja dzisiaj miałam okropna noc. Zgaga mnie meczyla przeokropna. Już nie wiemdzialam w co ręce włożyć żeby sobie pomóc...
My dzisiaj bierzemy się za porządki w komodzie w pokoju żeby trochę miejsca wygospodarować. Prać będę w 2 połowie października. -
salenne wrote:Będziesz kreować nowe trendy
folk jak ta lala. I jest to golf
załoŻyłam. Ten szew z ramion mam prawie przy łokciu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2017, 10:54
salenne lubi tę wiadomość
-
Oj emikey współczuję
... ja miałam nalot teściów w czerwcu akurat na końcówce I trymestru ... na 6 dni byli teść okaz zdrowia ale on leży na kanapie cały dzień w samych gaciach bo jest "schorowany" ( a tak naprawdę jedyna jego choroba jest otylosc) teściowa coś tam z małym się pobawila...ale ogólnie najlepiej wokół nich skakac... jeszcze do tego szwagier którego traktują jak małego chłopczyka (ma 35 lat) i wszędzie ze sobą zabieraja...
-
nesairah wrote:Moja teściowa ostatnio mnie ubrała w kurtkę rozm L, taka cieńsza zimowa. W ramionach taaak osdstawała, okropnie... wyglądałam w niej jak słoń, ale tesciowa twoerdziła, że jest dobra i mi ją wcisnęła
Ja jestem taką S-ką nie licząc brzucha teraz.
ale ja wiem że to przytyk. Ex mojego męża która była kochana wymarzoną synowa była anorektyczka (wiem od żony brata meza) i teraz co jakiś czas obie z ta druga synowa dostajemy do zrozumienia, że jesteśmy za duże
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2017, 11:01
-
Ja moją teściową uwielbiam o dziwo. Na prawdę złota kobieta. Za to jakbym miała z teściem posiedzieć sam na sam dłużej niż pół godziny to chyba bym pochlastała albo siebie albo jego. Całe szczęście, że są w innym kraju xD
Ha dziś pospałam i czuję się jak po wojnie. Gorzej niż jakbym wstawała do pracy na 6. Ciężko będzie się rozbujać. Bycie w ciąży to jest jednak ciężki kawałek chleba i im bliżej końca tym się człowiek czuje właśnie jak taka emerytowana kaczka i tylko balkonika brakuje do kompletu żeby wyjść na miastoJa ostatnio przeszłam się do sklepu do którego mam 5 minut. Słoneczko mi miło przygrzało ale jak doszłam do domu to oddechu złapać nie mogłam tak się zgrzalam xD Masakra jakaś.
Na wczorajszej wizycie położna poleciła mi numer na fizjoterapie dla ciężarnych. Można się samemu zgłosić i dadzą ćwiczenia lub pas który ma pomagać na codzień żeby tak plecy nie bolały i odciążyć troszkę. Nosiła któraś z Was coś takiego? Wiem, że przewinął się temat obwiazywania chustą i ciekawi mnie czy duża jest różnica z i bez.
-
A ja rano poklocilam się z moim M...mam dosyć oczywiście on by urodzin naszemu synkowi nie robił bo po co jak nie może być jego rodzinki (mieszkają 350 km od nas)... na każdym kroku próbuje mnie ukarać za to że mieszkamy obok moich rodziców i rodzenstwa... (a sam chciał mieć tu dom) mam dosyć zabrałam się rano, wsiadlam w samochód i pojechałam sobie... gdyby nie mój synuś to już bym do tego idioty nie wróciła
jest tak cholernie przykro...robię wszystko żeby było ok a ten wieczne pretensje i afery...
-
nick nieaktualnyA ja wczoraj oddałam mamie cały karton ubranek do prania rozmiaru 56/62, a dzis znalazłam następny caly z rozmiarem 56/62.
Chętnie sie podzielę, bo nie ma szans,zebym to zuzyla. Np znalazła o to taka bluzę dla dziewczynki rozmiar 62
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1206fead9273.jpg
Jaqueline, K878- może byście chciały? Oddam za darmoszke.
Mogę jeszcze kilka ciuszków powybierac bardziej dziewczecych lub unisex i też się podzielić. Bo będę miała straszny dylemat,w co Cię synu tu dzisiaj ubrać. Znalazłam też jeszcze jeden kombinezon i spiworek (z rozcieciem na pasy w foteliku). Będzie wychodzić na spacer co rusz w innym kombinezonie. Kilka ciuszków było jeszcze z metkami. Ani razu nie założone. -
nick nieaktualny