Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
magdzia no tak ale ja np jestem zdania że lepiej się przemęczyć nawet 20 godzin bólu niż potem po cc kilka dni. To jest moje zdanie oczywiście każdy ma inne. Ja jestem po operacji i straszne było to dochodzenie do siebei wiec dlatego nie chce cc bo boję sie ze nei poradze sobie z bólem i dzieckiem jednocześnie
-
Discret wrote:magdzia no tak ale ja np jestem zdania że lepiej się przemęczyć nawet 20 godzin bólu niż potem po cc kilka dni. To jest moje zdanie oczywiście każdy ma inne. Ja jestem po operacji i straszne było to dochodzenie do siebei wiec dlatego nie chce cc bo boję sie ze nei poradze sobie z bólem i dzieckiem jednocześnie
edit: czasem po sn meczysz sie całe zycie ... tez znam takie przypadki...ale nie ma co gdybac tak jak pisałam nie ma "lepszego " porodu kazda kobieta jest inna i inaczej zniecie sn czy ccWiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2017, 15:38
-
Discret wrote:ja mleko modyfikowane hmm... nie kupuje wrazie czego mąż kupi poporstu w markecie jest tego tyle że napewno coś dostanie.
Z opinii koleżanek to tak:
- enfamil bardzo ciężkie mleko i dużo dzieci po nim ulewa, drogie,
- bebilon też ciężki i często dzieci mają wzdęcia i zaparcia po nim , drogie,
- bebiko słaby skład i mało odżywcze, tanie,
- Nan mleko średniej jakości, nie jest ciężkie, średnia klasa cenowa
- Hipp dobry skład, nie powoduje wzdęć ani ulewania (chyba że dziecko ma do tego tendencję) średnia klasa cenowa.
To tak co udało mi się wyłapać podczas rozmów z koleżankami i rodziną która ma dzieci. Najbardziej polecany jest Hipp i chyba zacznę od niego wrazie czego ale to wiadomo każde dziecko jest inne więc pewnie metod aprób i błędów nasz czeka:)
kurcze, u mnie wlasnie "w okolicy" nikt nie poleca Hippa... tez jak widac, co mama to opinia.
-
nick nieaktualnyTrzeba samemu wypróbować. Moja siostra też kilka przetestowała, aż skończylo się na nutrigenie. Zależy co dziecku podpasuje. Dlatego ja kupię w razie czego po szpitalu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2017, 15:54
Minionkowa, editchen lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPrzy odstawianiu od piersi, wprowadziłam mleko bebilon, mała miała jakoś z 7 msc (karmiłam 9). Piła okazjonalnie, ale nie narzekam na jakość mleka.
A co do ulewania to na pewno to kwestia mleka? Mi córa ulewała, ale dlatego, że była zbyt zachłanna i piła mleko mimo, że była najedzona a chciała tylko pociumkać cycano i położna poradziła, żeby do spania jednak dać jej płaską poduszkę mimo, że odradzają. Nie pamiętam ile miała, może z 2 miesiące?
Szczesliwa_mamusia, editchen lubią tę wiadomość
-
magdzia26 wrote:z ta herbatka z liści malin mi nie pomogła tak samo jak olej z wiesiołka (urodziłam tydzien po terminie i pomimo wielu godzin mega skurczy szyjka nie chciała puscic a jak juz pusciła to Nikos juz tracił tetno wiec trzeba było szybko cc zrobic)
co do samego porodu to hmmm ani porod sn ani cc nie jest "wyjazdem do spa" nie ma sie co oszukiwac jedno i drugie boli i to boli bardzo (niestety bole miesiaczkowe przy tym to pikus a wiem co mowie bo potrafiłam tracic z bolu przytomnosc przy @) tak naprawde wszystko zalezy od organizmu i ile trwa porod sn bo jedna powie ze to pikus a druga ze nigdy wiecej tak samo z cc jedna bedzie smigala od razu inna bedzie miesiacami do siebie dochodzila...kazdy porod boli mniej bardziej , dluzej , krócej roznica miedzy cc a sn jest taka ze przy sn boli "przed" a przy cc "po"
niestety znieczulenie podaja dopiero przy chyba 4 cm rozwarcia a do tego czasu (tak jak u mnie moze minac 7h skurczy) ...
ogolnie zycze wam wszystkim jak najmniej bolesnych porodow sn , bez popekania/ naciecia czy pozniejszych problemow ktore tez bardzo czesto sie zdazaja...ja po swoim pierwszym porodzie powiedziałam nigdy wiecej sn w miare uplywu czasu zmienialam zdanie...teraz gdyby ktos mi zagwarantował ze urodze sn bez komplikacji (z dzieckiem bedzie wszystko ok) od razu bym sie zgodziła nawet gdyby porod mial trwac 20 h tak jak za pierwszym razem ...
Dokładnie, każda inaczej to przechodzi. Ile porodów tyle historii
-
Szczesliwa_mamusia wrote:Trzeba samemu wypróbować. Moja siostra też kilka przetestowała, aż skończylo się na nutrigenie. Zależy co dziecku podpasuje. Dlatego ja kupię w razie czego po szpitalu
A o tym to jeszcze nie slyszalam. zaraz sobie poszukam
-
nick nieaktualnyZawsze dobrze wypróbować różnych metod, Nie wiadomo co, której z nas podpasuje i podziała. Wypowiedź tyczyła przyspieszania porodu.
Ja wypróbuję herbatkę, olejek, i 3xs. Wolałabym,zeby mój syn przyszedł na świat w 38-39tyg (skończonym oczywiście) niż w 41-42Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2017, 16:06
Lady Savage lubi tę wiadomość
-
editchen wrote:A o tym to jeszcze nie slyszalam. zaraz sobie poszukam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2017, 16:07
editchen lubi tę wiadomość
-
Zakupy w ciąży sa strasznie męczące. Kupiłam buty! Skórzane na podeszwie traktor żeby mieć lepsza przyczepność ... chociaż dodatkowe kg i grawitacja mi przyczepność gwarantują lol czasem wydaje mi się, że wbija mnie w ziemię.
Za godzinę idę na usgGabi ma ciężki dzień. Od rana ktoś go maltretuje
-
nick nieaktualnyeditchen wrote:A o tym to jeszcze nie slyszalam. zaraz sobie poszukam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2017, 16:10
editchen lubi tę wiadomość
-
Nie ma nic lepszego dla kobiecego organizmu jak fizjologiczny poród, bez komplikacji, czyli tak jak powinno być. I z tym nie ma co się sprzeczać, tak jest u ludzi jak i u zwierząt.
Jednak jeśli jakieś komplikacje się pojawiają tak bardzo ważny jest personel, żeby poród nie pozostał traumą do końca życia przez komplikacje u nas bądź u dziecka.
I jak już tu wiele razy dziewczyny wspominały, niejedna po cc jak już można wstać będzie lepiej śmigać niż inne po ciężkich porodach sn. A niejedna też po cc będzie "umierać" z bólu.
Jako osoba która miała kilkanaście godzin regularnych skurczy zaczynających się od co 5 minut a na końcu co 1,5 minuty gdzieś i zakończyło się cc i tak, mam troszkę porównanie jak boli w obydwu przypadkach. Wg położnej nie urodziłabym i tak sn. Za duże dziecko czy źle ułożone trochę, nie chciało się wstawić, regularność i czas trwania skurczy były niewspółmierne do tego jak postępowało rozwarcie.
Pierwsze wstanie po cc bolało jak cholera, nie ma się co oszukiwać, jednak trzeba było zagryźć zęby i zajmować się dzieckiem. Może to mi dało siłę, nie wiem, ale poza nocą po cc zaraz jak dawali kroplówki nie brałam nic przeciwbólowego. A po zdjęciu szwu w dniu wypisu to już bajkaCiągnęło kilka dni jeszcze, ale nie bolało
Jednak mimo wszystko jak uważam, że dobrze zniosłam cc i szybko doszłam do siebie, ciekawi mnie udany poród sn. I jeśli dziecko nie będzie wielkoludem to chce spróbować jak wszystko będzie okMinionkowa, Lady Savage lubią tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualny
-
I znowu temat porodu
Miałam i sn i cc. siłami natury wspominam jak bajkę, pomimo tego, że miałam cały dzień skurcze, potem dostałam znieczulenie na 2h i pod koniec skurcze parte, musieli mnie naciąć, bo syn był troche źle ułożony. Ale rano (urodziłam o 2:00) już biegałam po schodach i bez problemu zajmowałam sie dzieckiem.
Za to przy córce musiałam miec cc, wyjeli ją o pólnocy, cały nastepny dzien miałam wyciety z zycia, koszmar. Okropny ból przy pionizacji, nie mogłam sie ruszac, nikt mi nie pomagał przy dziecku, błagałam pielegniarki, żeby małą zabrały. i najgorsze okropny ból przy karmieniu, pocieta obkurczająca sie macica bardzo boli. Tak naprawde doszłam do siebie po 4-5 dniach, a po 2 latach pojawiła sie endometrioza w ranie i przy kazdym okresie ból nie do opisania..Karol 1.09.2010
Gosia 21.11.2012
Wojtek 21.12.2017