Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
My wzięliśmy ten 3w1. Nic specjalnego. Ten akurat to Jedo Kite. Fotelik do samochodu mamy z isofixem i średnio się nadaje do ciachania po samolotach i lotniskach. Ten to taki fotelik tranzytowy Anglia-Polska-WęgryIruletka wrote:Jakiej to firmy? Bo przy starszym mieliśmy Maxi Cosi Cabriofix i też kliki były głośne. Myślałam, że taka sztuka mi się trafiła, ale teraz jak pożyczyliśmy od brata mojego męża ten sam model to też głośno klika.
fotelik za 300zł nie będzie mi szkoda walić do luku bagazowegp. Tylko muszę dokupić mu pokrowiec co by się smarem nie pobrudzil
-
No ja wiemIruletka wrote:Przez to niebieskie "coś " przeprowadzasz pas biodrowy w aucie jeśli nie korzystasz z bazy. W poprzednim fotelku i obecnym też takie były/są.
ale mogli by dać czarne. Dla estety ten niebieski kolor razi w oczy straszliwie
ale kolor nie najważniejsZy. Ale i tak razi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2017, 14:13
-
Wiem i właśnie pamiętam Twoje słowa78beti wrote:My zdecydowaliśmy sie na przenośny bo po pierwsze dziecko będzie spało raz u góry raz na dole w domu a po drugie lubimy wyjeżdżać na wakacje czy wypady a wtedy ten przenośny jest o wiele wygodniejszy

Ja jeszcze nie zamowilam bo waham się czy zamawiać to raz , a dwa to właśnie czy pod materac czy przenośny.
Chyba nie każda zamawia monitor ?
Na pewno niedługo podejmę decyzję.
-
No raczej już ostatniamagdzia26 wrote:Właśnie czekam na wizytę u giną i jakos strasznie się stresuje...nie wiem czemu...chyba dociera do mnie powoli że to już i że to może być ostatnia wizyta przed porodem

to juz 37tc ile tych wizyt byś jeszcze chciała
magdzia26 lubi tę wiadomość
-
Zrób NFZ na złość. Idź jeszcze razmagdzia26 wrote:Właśnie czekam na wizytę u giną i jakos strasznie się stresuje...nie wiem czemu...chyba dociera do mnie powoli że to już i że to może być ostatnia wizyta przed porodem

Lady Savage, magdzia26 lubią tę wiadomość
-
Prasowałam właśnie pieluchy. Kupiłam w jednym miejscu na allegro i dziwne, że niektóre tetry te białe które mają jakieś delikatne aplikacje jakieś serduszka czy coś są jak psu z gardła, cienkie, okropnie wygniecione ale już te kolorowe czy białe ale z większymi motywami wydają się grubsze no i nie są aż takie wygniecione. Ciekawe...
Flanelki super a w ogóle te muślinowe są ekstra. Praktycznie nie trzeba prasować. Chyba dokupię więcej

-
Uważam to za zbędny wydatek i nawet niewiele wiem o śmierci łóżeczkowej i nie mam zamiaru czytać i schizować. Tyle co ja paniki zasiałam na początku ciąży i jak wykończyło mnie to psychicznie to teraz nie czytam już żadnych straszących internetów.
Ja też chciałabym miętowy wózek
Ale mam odziedziczony - czerwony. Nie lubię tego koloru
Ale się pocieszam, że moja honda jest czerwona więc będzie mi chociaż do auta pasował bo do Olki i jej całego różowego outfitu już nie bardzo

-
Mi się bardzo podobał miętowy kolor. Przez pewien czas jednak obstawoalam inny wózek szary, ze względu na to, że praktyczny i niebrudzacy. Tu tapicerkę ciągle będę musiała prac. Przekonał mnie mąż mówiąc, że w Anglii wszystko i tak jest szare i bure i on nie chce żeby jego dziecko ciągle patrzyło się w czerń czy szarość. No i wzięliśmy ten miętowy. Będzie też dobry dla córki jeśli mój mąż zdoła dziołche splodzić. Ja mam jakieś przeczucie, że on tylko chłopaków umie robićMalaHD wrote:Uważam to za zbędny wydatek i nawet niewiele wiem o śmierci łóżeczkowej i nie mam zamiaru czytać i schizować. Tyle co ja paniki zasiałam na początku ciąży i jak wykończyło mnie to psychicznie to teraz nie czytam już żadnych straszących internetów.
Ja też chciałabym miętowy wózek
Ale mam odziedziczony - czerwony. Nie lubię tego koloru
Ale się pocieszam, że moja honda jest czerwona więc będzie mi chociaż do auta pasował bo do Olki i jej całego różowego outfitu już nie bardzo 
-
Mała ja trochę panikara Ale nie taka klasyczna. Bo ogólnie nie panikuje Ale jak się na coś nakręce to wtedy masakra - sieje panikę i nie umiem się czasem psychicznie wyciszyć. Czasem zamawiam cos czy idę np na powtórne badanie czy cokolwiek bo wiem że psychika mnie wykończy. Że sama sobie zagrażam
-
Lunk_a wrote:Wiem i właśnie pamiętam Twoje słowa

Ja jeszcze nie zamowilam bo waham się czy zamawiać to raz , a dwa to właśnie czy pod materac czy przenośny.
Chyba nie każda zamawia monitor ?
Na pewno niedługo podejmę decyzję.
Ja z Zuzą nie miała zamiaru kupić, ale życie zweryfikowało moje plany, przez tą reanimację młodej w szpitalu, każde zachłyśniecie, przyprawiało mnie o zawał, i sprawdzanie co 15 min czy żyje w nocy. I mój dla świętego spokoju kupił mi ten monitor, zrobił mi tym niespodziankę, bo nic nie mówiłam mu by kupił, więc my mamy, po Nikosiu sprzedam na allegro. -
Właśnie w tym przypadku to jak najbardziej uzasadnione.Lady Savage wrote:Ja z Zuzą nie miała zamiaru kupić, ale życie zweryfikowało moje plany, przez tą reanimację młodej w szpitalu, każde zachłyśniecie, przyprawiało mnie o zawał, i sprawdzanie co 15 min czy żyje w nocy. I mój dla świętego spokoju kupił mi ten monitor, zrobił mi tym niespodziankę, bo nic nie mówiłam mu by kupił, więc my mamy, po Nikosiu sprzedam na allegro.
Wiem że skoro o tym myślę będę się skłaniać do zamówienia.
Ale to jeszcze poczekam. Nie pali się z tym. Moge zamówić już po porodzie.
A Jaki macie ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2017, 14:51
-
nick nieaktualny
-
Ja w tej ciąży odwiedziłam już 8 ginekologów
Częściowo przez luxmed a tam wszyscy są do dupy więc chodzę do kogo akurat jest termin. Ale ja bardzo lubię negować zdanie lekarza i podważać jego opinie więc nie byłabym sobą gdybym nie poszła też zapytać kogoś innego






[/url]





