Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój lekarz przyjmuje tylko prywatnie i pracuje w szpitalu, w którym zamierzam rodzić. Co do prowadzenia ciąży - tylko prywatnie ale to dlatego, że mam pakiet Medicover i wszystkie badania mam za darmoszkę. Z lekarzami miałam różne przeboje, w pierwszej ciąży przez prowadzącego wylałam morze łez...
-
MalaHD wrote:Moja mama tez mnie dzis wyzywa, że dzidzie stresuje tymi absurdalnymi pomysłami, jutro jak zobaczę usg może się lekko uspokoje? Beta z dziś prawie 19 tyshttps://www.maluchy.pl/li-73179.png
-
chicken wrote:Dziewczyny, wychodzicie trochę z błędnego założenia. Można trafić na dobrego lekarza na nfz i można na kiepskiego prywatnie. Ja jak się staralam o ciążę to chodziłam na początku do salve bo stwierdzilam ze prywatna klinika będzie lepsza niż lekarz na nfz.
Mocno się rozczarowalam. Lekarz w salve szprycował mnie lekami bez uprzedniego robienia badań. Kazał brać ckostybegit - lek na symulacje owulacji A nawet nie sprawdził czy owulacje mam!! Nie chciał nawet zrobić mi badań hormonów.
Wkurzylam się i zaczęłam chodzić do szpitala matki polki.a tam pełna profeska- zapisy online po rejestracji, różne godziny przyjęć i lekarz który nie zignorowal Yedi co mówię o staraniach! Wysłał mnie na serię różnych badań, mialam ciągle monitoringi owulacji, a wszystko to na NFZ!! Dodatkowo, zostaliśmy skierowani na wizytę do BEZPŁATNEJ poradni leczenia niepłodności również w tym szpitalu! Typ również było na nfz. W jeden dzień mialam załatwione 3 wizyty u lekarzy - kolejne usg, endokrynolog i konsultacja. Wszystko na najwyższym poziomie właściwie bez kolejek. Zostałam znowu skierowana na badania oraz HSG - mialam iść do szpitala aje na szczęście nie musiałam bo okazało się że zafasolkowalam w końcu po roku starań naturalnie!
Nie dajcie się zwariować - ważne żeby znaleźć dobrego i sympatycznego lekarza - nieważne czy na nfz czy prywatnie
Zgadzam się Pani dr. Monike E-G poznałam właśnie na NFZ. Chodziłam do niej 6 lat na NFZ. I byłam mega i nadal jestem mega zadowolona. Kobieta otworzyła swój gabinet prywatny, i teraz tylko prywatnie przymuje. Kobieta jest tego warta. Wyobraźcie sobie że nawet z zagranicy kobiety do niej przyjeżdzają na wizytę. Diament wśród lekarzy, szkoda że ja nie mam prawka bo środa to daleko od Czapur. Ale jakoś dam radę. -
Jakie wysokie bety, ja takiej nie widziałam u siebie, wczoraj widziałam groszka wiem, że ma się dobrze teraz odliczam dni do kolejnej wizyty Wiem że tam jest, rośnie i kocham go mocno.
A85K lubi tę wiadomość
-
chicken wrote:Ja zapłaciłam 100zl. To przecież zwykłe usg dopochwowe;)
Ciążowe są droższe
Baardzo dziękuję za dobre słowo
Wstawiam fotkę
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/a70084f6011b.jpg
chyba dobrze wstawiłam Po kliknięciu powinno sie otworzyć duże zdjęcie
Nadrabiam zaległości i doczytałam,że rozmawiałyście o wadze. Ja mam 165 cm i waga 81 (1,5 już mi spadło w ciąży). W drugiej ciąży przytyłam 20 kg.W trzeciej tylko 4, z czego córcia ważyła 3960.
Co do lekarzy to ja mam jednego na NFZ (już kiedyś pisałam o tym "lekarzu" a dzisiaj byłam na usg p.doktor i będę do niej chodzić prywatnie.Mówiła,żebym nie rezygnowała z NFZ bo po co mam za badania płacić,a chcę do niej chodzić, bo ona pracuje w szpitalu,w którym będę rodzić.
Ok,idę czytac dalejWiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2017, 19:57
chicken, magdzia26, A85K, Jacqueline, Tizzi lubią tę wiadomość
-
A już wiem co chciałam jeszcze napisać. Dziewczyny mające niedoczynność,czy lekarz kazał Wam brać jod? To znaczy witaminy ,ale koniecznie z jodem> Mi dzisiaj lekarka kazała takie kupić i powiedziała,że przy niedoczynnośći trzeba z tym jodem. Wiem,że juz ktoś o tym pisał,ale nie mogę znaleźć. Kupiłam Prenatal UNO ,jest podobno na pierwszy trymest ciąży + łagodzi mdłości.
Na mdłości dostałam Prevomit. -
Jod w ciąży jest ogromnie ważny i to, że mama ma niedoczynność tarczycy nie oznacza, że nie może brać jodu. W przypadku Hashimoto nie zaleca się spożywania jodu ale w ciąży i tak się go bierze. W ciąży priorytety jeśli chodzi o zdrowie są trochę inne, niedobór jodu zrobi dziecku większą krzywdę niż jego suplementacja może wyrządzić mamie...
PS. Mam niedoczynność od lat, endokrynolog kazała brać Jodid albo witaminy prenatalne z jodem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2017, 20:18
-
agii81 wrote:A już wiem co chciałam jeszcze napisać. Dziewczyny mające niedoczynność,czy lekarz kazał Wam brać jod? To znaczy witaminy ,ale koniecznie z jodem> Mi dzisiaj lekarka kazała takie kupić i powiedziała,że przy niedoczynnośći trzeba z tym jodem. Wiem,że juz ktoś o tym pisał,ale nie mogę znaleźć. Kupiłam Prenatal UNO ,jest podobno na pierwszy trymest ciąży + łagodzi mdłości.
Na mdłości dostałam Prevomit.
Ja mam niedoczynność Hasimoto i od dwóch endokrynologów słyszałam o tym jodzie i też na ostatniej wizycie przepisała mi jodid.