Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
78beti wrote:Yoselyn- trzymam &&&& za jutrzejsza betę. Na pewno wszystko będzie dobrze
i tego sie trzymam, musi byc dobrze!Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
78beti wrote:Macie tez taki powiększony brzuch ? Mam taki jakby wzdęty
mam.. tesciu do mnie dzis ze cos mam wiekszy brzuch i czy moze jestem w ciazy?.. a ja udalam glupiaMój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Tizzi wrote:Rany. Dopiero się z łóżka podnioslam
U mnie maz podczas staran nie wykazywał większych emocji i trochę mnie to martwiło chociaż bardzo mnie zapewniał, że chce dziecko. Ale po zobaczeniu dwóch kreseczek radość była ogromna. Już dawno nie widziałam go tak szczęśliwego. Teraz odkąd jestem w ciąży ciągle pyta się czy czegoś nie potrzebuje albo przynosi mi jakieś jedzenie, przekąski
Dzisiaj on siedzi w kuchni i gotuje a ja odpoczywam
U mnie to nadal takie moje i niedowierzanie, że czasami mam wrażenie, że to sen i czar zaraz prysnie...
Uwierzę chyba dopiero jak zobaczę naszego kropusia na usg
-
Cześć Babeczki. Odnośnie Facetów.. Pamiętam jak tydzień temu mój M. powiedział, że uwierzy w Groszka dopiero jak weźmie na ręce. Płakałam po kątach. Tak bardzo było mi przykro. Później dostałam pozytywne wyniki bety. Potwierdził lekarz, mój M płakał ale jeszcze było to ale. Czułam dystans z jego strony. Dzisiaj nastąpił przełom. Rano rozmawiał z brzuszkiem " w tym tygodniu rozwija mu się układ nerwowy, wiedziałaś? Chcę mu powiedzieć jak go mocno kocham". Szok. Gdzieś musiał coś czytać hihi. Po obiedzie poszłam do ogrodu, położyłam się na hamaku. Ciepło, dużo witaminki D. Przyniósł mi kocyk żeby Groszka nie przewialo. Czułam się jak księżniczka. a Wy jak spędziłyście dzień?
Nola, JaKa, Flowwer, magdzia26 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNola wrote:Ja też czują się jak w pięknym śnie który nie chce żeby prysnął teraz załapałam dola bo tak jakby nie mam objawow piersi mi zmalały klul mnie bardzo jajnik wiem że to objawy chyba przychodzą i odchodzą ale po prostu kiedy ich nie ma czuję się taka pusta smutna zlekniona nie wiem jak to opisać
Nola lubi tę wiadomość
-
Wachciowa wrote:Cześć Babeczki. Odnośnie Facetów.. Pamiętam jak tydzień temu mój M. powiedział, że uwierzy w Groszka dopiero jak weźmie na ręce. Płakałam po kątach. Tak bardzo było mi przykro. Później dostałam pozytywne wyniki bety. Potwierdził lekarz, mój M płakał ale jeszcze było to ale. Czułam dystans z jego strony. Dzisiaj nastąpił przełom. Rano rozmawiał z brzuszkiem " w tym tygodniu rozwija mu się układ nerwowy, wiedziałaś? Chcę mu powiedzieć jak go mocno kocham". Szok. Gdzieś musiał coś czytać hihi. Po obiedzie poszłam do ogrodu, położyłam się na hamaku. Ciepło, dużo witaminki D. Przyniósł mi kocyk żeby Groszka nie przewialo. Czułam się jak księżniczka. a Wy jak spędziłyście dzień?
Wachciowa lubi tę wiadomość
-
Yoselyn będzie dobrze, w grudniu będziemy wszystkie pisać, że nie możemy doczekać się już porodu .
A jak szybko planujecie iść na l4? Ja raczej od razu po wizycie u ginekologa 18.04, w pracy mam strasznego szefa, choleryka, ponadto mam taki natłok obowiązków, że siedzę codziennie po 12 h.Wachciowa, agii81 lubią tę wiadomość
25 dc- beta 94,52 U/l , 27 dc- beta 211,5 U/l
29 dc- beta 475,8 U/l, 34 dc beta 2628 U/l
24.04.17 jest serducho
-
SusannaDean wrote:Cześć dziewczyny, nieśmiało się pokazuję Moja beta z czwartku 14 dpo to skromne 11.82, testowałam w tym dniu testem był słabiutki, a wczoraj już fajna kreska, nie tak ciemna jak testowa, ale testy to testy nie ma co liczyć na spektakularne krechy w początkach Byłam już u lekarza z uwagi na końcówkę duphastonu, który biorę już po owu, mam zalecenia się nie martwić, patrzeć optymistycznie i już za 2 tygodnie wizyta, pewnie będzie tylko pęcherzyk bez serduszka bo to dopiero początek u mnie, ale według wyliczeń miałabym termin 11.12
Ja się oczywiście martwię, bo miałam stratę, ale nie jest powiedziane, ze musi się to powtórzyć
-
nick nieaktualnyMus wrote:Yoselyn będzie dobrze, w grudniu będziemy wszystkie pisać, że nie możemy doczekać się już porodu .
A jak szybko planujecie iść na l4? Ja raczej od razu po wizycie u ginekologa 18.04, w pracy mam strasznego szefa, choleryka, ponadto mam taki natłok obowiązków, że siedzę codziennie po 12 h. -
nick nieaktualny
-
Mus wrote:Yoselyn będzie dobrze, w grudniu będziemy wszystkie pisać, że nie możemy doczekać się już porodu .
A jak szybko planujecie iść na l4? Ja raczej od razu po wizycie u ginekologa 18.04, w pracy mam strasznego szefa, choleryka, ponadto mam taki natłok obowiązków, że siedzę codziennie po 12 h.
ja jestem na L4 od dnia transferu i w czwartek mam wizyte. Musze wziąć recepty na leki i nowy druk L4Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
nick nieaktualny
-
78beti wrote:Bierzecie L4 z kodem "B" ?
przy ciazy blizniaczej mialam z KODEM B praktycznie od chwili pozytywnej bety. A w czwartek nie wiem jakie bede miala, oby tylko ladnie beta rosla i bylo wszystko dobrze..Wachciowa lubi tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
78beti wrote:Bierzecie L4 z kodem "B" ?
-
nick nieaktualnyWachciowa wrote:Dostałam już z magiczną literka "B" od rodzinnego do wtorku. Idę o przedłużenie do 10.04. 10.04 mam gina, jak już będzie serduszko i lekarz potwierdzi idę dalej na zwolnienie. Uważam że ciąża to czas dla kobiety. Jeśli chcecie i macie możliwości- pracujcie. Ja nie mam odpowiednich warunków ani fizycznych ani psychicznych w pracy.
Wachciowa lubi tę wiadomość