Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Amus z tego co kojarzę to można, ale na 100% to głowy nie dam.
Ja dzis z moją starsza od 3:50 nie śpimy jedziemy na badanie podczas którego musi spać...jestem ciekawa jak to wyjdzie ehhhh pewnie będzie ryk jej i przy okazji mój.
Ale piękne duże dzidzie.
Szczęśliwa mamusia to cudownie, że jest lepiej -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Lactovaginal jest bezpieczny. To są zwykłe bakterie kwasu mlekowego, naturalna flora bakteryjna pochwy.
Jak coś mnie brało tam kiedyś to po Lactovaginalu była bardzo szybka poprawa. W ciąży można też wit C dopochwową, zakwasza środowisko, czyli tak jak powinno być, jak środowisko zmienia się na zasadowe to jest dobre dla grzybków.
A doustnie też dobry jest Provag.12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Amus87 wrote:Kupilam lactovaginal.dopochwowo mozna w ciazy???
Kciukam szzesliwa za pomyslne wiesci !
Można, sama mam to przepisane przez ginekologa 2 tyg temu.
27.04.17 - jest
01.06.17 - 6,5cm, NT=1,14
12.07.17 - 236g szczęścia - będziemy mieć córeczkę!
-
Jacqueline wrote:Nola - jak masz na tylnej ścianie to możesz wcześniej czuć ruchy. A nawet w połowie ciąż łożysko na prenatalnych pierwszych bywa nisko, ma czas do 20tc aby się podnieść. Jak po 20tc jest bardzo nisko, że dotyka szyjki prawie to mówi się wtedy o łożysku przodującym. Jak nie plamisz, nie krwawisz to jest ok, choć większość lekarzy zaleca tzw. oszczędny tryb życia, ale nie całkiem leżący. Na to nie ma lekarstwa, progesteron nie ma wpływu na to czy łożysko się podniesie, ale duże dawki progesteronu rozluźniają mięśnie gładkie tudzież działa to podobnie jak No-spa wtedy. Możesz brać magnez w dobrze przyswajalnej formie na te bóle, zazwyczaj 2x1 lub 3x1 lekarze zalecają.
-
Jacqueline wrote:Nola - jak się odkleja łożysko, stosuje się tzw. reżim łóżkowy, czyli wstajesz tylko i wyłącznie do wc, posiłki w łóżku.
mam nadzieje ze sie podniesie samo a do czasu kolejnej wizyty poprostu bede uwazac na siebie Dzieki za wsparcie :* teraz sie tylko zastanawiam czy moge ten magnez na wlasna reke wziasc bo zapomnialam lekarza zapytac bo wyjatkowo inny mnie przyjal w zastepstwie bo moj gin wyjechal
-
Alxawl wrote:czyli jak lekarka nie widziała nic niepokojącego to niepotrzebnie się stresujesz. Ci lekarze od usg prenatalnych mają dobry sprzęt na którym podobno wszystko widać :>
a o płeć pytałaś?
szczęśliwa_mamusia, współczuję przeżyć ale najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło. jak tam w szpitalu? jedzenie dobre?o plec nie pytalam bo kulfon byl taki ruchliwy i rozmazany (wlasnie o dziwo sprzet byl kiepski albo poprostu jakos malo bylo widac) takze nikt sie nawet nie zabieral za wrozenie z fusow co do plci...a szkoda
juz by bardzo chciala wiedziec PS. HAHA TEZ W SZPITALU NAJWAZNIEJSZY PYTANIE ZAWSZE JAKIE ZADAJE TO CZY JEDZENIE DOBRE :p
-
nick nieaktualny
-
Jacqueline wrote:Nola - ciężko powiedzieć. Ale tak, branie dużych dawek progesteronu może sztucznie podtrzymywać ciążę na wczesnym etapie, jak już jest obumarła i może nie występować krwawienie żadne. Ale też dziewczyny nic nie biorą i nie raz nie ma żadnych objawów sugerujących, że coś jest źle.
U mnie w każdej ciąży było krwawienie, nawet w tej donoszonej, wtedy na raz było sporo, koniec 11tc był, może jakiś mały krwiaczek, ale pod 3 godzinach od krwawienia na usg nic złego nie było widać i już tylko małe plamienie. Wtedy tylko po tym krwawieniu 2 miesiące Duphaston brałam w małej dawce.
A w kolejnej każdej ciąży miałam krwawienia mimo brania leków. Nie wiadomo od czego, na usg nie widać było cech rozwarstwiania czy odklejania kosmówki, nic nie bolało. W dwóch pierwszych poronionych miałam plamienia żywą krwią długo, w pierwszej (brałam Luteine 50mg 3x1od początku plamień) jak się zaczęły to były 2 tygodnie, tak wkładka dziennie gdzieś, na początku ciąża żywa już jak były, potem obumarła, jednak ta pierwsza była za młoda względem kiedy była owulacja, więc wg mnie coś nie tak było. W drugiej w terminie miesiączki krwawiłam, w podobnej ilości przez 9 dni (brałam Luteine 100mg 2x1), potem spokój, a potem w kratke pare dni plamień, żywa ciąża, potem pare dni spokoju po tych różowych plamieniach małych i w czasie jak cos mi się więcej krwi pokazało, z obrazu usg wynikało, że wtedy musiała obumrzeć. Jednak tuż po pozytywnym teście a jeszcze przed terminem miesiączki miałam bardzo wysoką gorączkę, prawdopodobnie grypa, byłam strasznie słaba, pewnie to miało wpływ wtedyNo w biochemicznej brałam tak samo Luteine, ale pare dni po terminie miesiączki małe plamienie i beta tego dnia negatywna. W ciąży ostatniej w zeszłym roku brałam od pozytywnego testu Luteine 100mg 2x1, po tygoniu Duphaston 2x1 a potem nawet 3x2, oprócz Luteiny, plamienia były na początku trochę większe niż w obecnej ciąży, potem zmalały ale i tak większe, no i codziennie coś było.
Teraz też miałam plamienia, w terminie @ gorzej, zwiększyłam wtedy Luteine z 2x1 na 3x1, ale biorę też leki (Clexane, Acard) wpływające na krzepliwość i teoretycznie mam większy powód do plamień, ale jest ich na prawde znikome ilości i więcej dni spokoju
Hahaah ale się rozpisałamAle jak widzisz, można brać tony leków i jak ma być źle to będzie źle.
i odwrotnie zasada wiadomo...Mi wczoraj drugi juz lekarz pootwierdzil ze luteine mozna odstawiac ja i tak bardzo male ilosci bralam 2x50mg podjezykowo a teraz raz a od dzis co dwa dni do konca opakowania i koniec. Nie mam rzadnycn krwawien Progesteron wyniosl mi w badaniu wczoraj 32ng/ml ale i tak to badanie nie jest mairodajne...Teraz bardziej zastanawiam sie nad tym magnezem bo ja ogolnie ciagle mam jakies bole Moze to juz z nerwow...plus ze jestem po operacjach ginekologicznych wiec ma prawo bolec
-
ara wrote:witam się po usg
dzidzia duuuża już - 73,6 mmserduszko 157/min
kosmówka i ilość płynu owodniowego prawidłowa
prenatalnych nie robię
kciukasy za pozostałe dzisiejsze wizyty &&&&&&&&&&&&&&&
ara lubi tę wiadomość
-
Nola wrote:Dziewczyny a jaki magnez bierzecie i polecacie? Ja biore suplement diety Femibion Natal Plus ale on ma w sobie malo magnezu a chcialabym sie suplementowac magnezem ze wzgledu na twardnienie brzucha i kosmowke nisko dodatkowo od 2 trymestru
Hej, mi gin zapisał W 5 tc Femibion Natal 1 i dodatkowo MagneB6 2x1 tabletka i tak już sobie łykam kilka tygodni
Nola lubi tę wiadomość
27.04.17 - jest
01.06.17 - 6,5cm, NT=1,14
12.07.17 - 236g szczęścia - będziemy mieć córeczkę!
-
nick nieaktualny
-
magdzia26 wrote:Ja tam terminu nie zmieniam bo zresztą co to za różnica co się wpisze i tak dziec urodzi się wtedy kiedy będzie gotowy u mnie z pierwszym tydzień po terminie nie ma reguły podobno +/- tydzień wg wyznaczonego terminu porodu jest to granicą błędu
ja z racji cukrzycy ciazowej wyladuje na polnej tam rozwiazuja ciaze u cukrzycowech mam do 39 tyg czyli skoro u mnie 12.12 to 40 tydz to ja na bank urodze przed 5.12. Taka maja procedure, no chyba ze od porodu Zuzi sie zmienila.
-
Mimi_i_bubu wrote:Dziękuję Ci editchen, zainwestuję zatem na późniejszym etapie:) Szczerze powiedziawszy jestem spokojna ze trzy dni po wizycie, potem równia pochyła do czarnych scenariuszy:) ehhh ten pierwszy trymestr:)
i tez spokojna jestem maks jedna dobe po wizycie pozniej wyobraznia daje takie scenariusze ze szok..pozniej kolejna wizyta i euforia i oby juz tak do konca
Teraz musze czekac prawie 3 tygodnie od wczoraj wieczora i juz sie rozkrecam ale PRECZ TE MYSLI TFU KONIEC
ładna pogoda ide na spacer zaraz..
Mimi_i_bubu lubi tę wiadomość