Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Edith wrote:Witajcie Mamusie w tym pięknym dniu!
Mycha, współczuję Ci odejścia Mamy, to musi być trudne, wierzę, że jak już przeżyjesz ten żal przyjdą dobre pogodne dni i będziesz czuła, jak opiekuje się Tobą z nieba.
Jagna, jak tam samopoczucie, infekcje opanowane?
Szczęśliwa mamusia, dzięki za Twą pogodę ducha, ja bardzo boję się szpitali, a Ty pokazujesz, że jest to do przeżycia
Nowe dziewczyny z końca grudnia, fajnie, że jesteście, będziemy świętować rozwiązania aż do Sylwestra!
Ja dziś zaczynam tydzień 11. I myśli jakieś pogodniejsze
Dobrego dnia wszystkim!
Dziękuję, że pytaszjuż wczoraj odżylam, już dawno tak źle się nie czułam. W posiewie wyszła mi e. coli 10^6 cfu ml, lekarz w czwartek. Jeszcze po rozmowie z koleżanką, która mi powiedziała że jej też wykryto w moczu coli jej ciąża obumarla w 8 tyg załamalam się. Czekam do czwartku jak na bombie:(
27.04 - 0.22 cm
04.05 - 0.88 cm
16.05 - 2.01 cm
01.06 - 4.48 cm
14.06 - 7.02 cm
27.07 - 269 g
07.08 - 381 g
31.08 - 604 g
28.09 - 1267 g
16.10 - 1664 -
Emily - dopiero z 2 tygodnie mam trochę powiększone piersi, choć ostatni tydzień dość znacząco w porównaniu z poprzednim i.... chyba niedługo musze się rozejrzeć za zmianą cyckowej garderoby... Bo mój najulubieńszy najwygodniejszy stanik zaczyna mnie uwierać i coś mi nie pasuje
Ja jeszcze 3 tygodnie prawie do II trymestru, ale hmm trochę ciężki czas dla mnie, bo w zeszłym roku w tym dniu ciąży dokładnie miałam się zgłosić do szpitala bo dzień wcześniej dowiedziałam się, że serduszko nie bije. Ale teraz, brzuszek jest ciut większy niż w tamtej ciąży a i ja gorzej się czuję, nie wiem czy za sprawą sterydu, chociaż mała dawka, ale mdłości i powiększone piersi - tego sobie nie wmawiamTakże oby do wizyty, ale to jeszcze calutkie 19 dni....
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualnyInformuje,ze wyszłam.Maluszek ma 4.17
zdjęcia nie dostałam, ale za to dostałam "miłe" słowa. Akurat usg robiła mi ta sama babka co mnie przyjmowała. Ja mówię- jak się cieszę, że wszystko jest dobrze, a ona do mnie-cieszyć sie pani będzie przy porodzie, a teraz jest 12tydzien, to jeszcze może stracić pani to dziecko. Boże, co za człowiek. Obym już nie musiała tam trafić
Mąż przemyślał, dostałam bukiet liliiWiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2017, 14:26
editchen, k878, magdzia26, Mimi_i_bubu, Wachciowa, migiem, Lady Savage, belle_maman88, Tizzi lubią tę wiadomość
-
Szczesliwa_mamusia wrote:Informuje,ze wyszłam.Maluszek ma 4.17
zdjęcia nie dostałam, ale za to dostałam "miłe" słowa. Akurat usg robiła mi ta sama babka co mnie przyjmowała. Ja mówię- jak się cieszę, że wszystko jest dobrze, a ona do mnie-cieszyć sie pani będzie przy porodzie, a teraz jest 12tydzien, to jeszcze może stracić pani to dziecko. Boże, co za człowiek. Obym już nie musiała tam trafić
Mąż przemyślał, dostałam bukiet lilii
Polubiłam oczywiscie to, że wszystko ok! To babsko to bym chyba zdzieliła albo odparowałabym jakimś tekstem. co za normalnie...
mąż jednak z tych myślącychSzczesliwa_mamusia lubi tę wiadomość
-
Szczęśliwa_Mamusiu - ta baba jest wnerwiająca... Jezu, ją to na prawde jak coś strzeli... Jak tam to do mnie była nawet miła po pierwszym czy drugim, w sensie tak hmmm na tyle na ile możliwe dość znośnie przekazała mi smutną wiadomość, po trzecim to nawet jak robiła usg to mówi, że już kurcze taka nie mała ta ciąża, 9 tygodni skończone i co to się u mnie dzieje... Ale widać to chyba ma jednorazowe "wybryki" empatii... Olej ją ciepłym moczem i się nie denerwuj, z kobiet to tam chyba jedynie bardziej z dr Buczek można jakoś pogadać, bo Dałkowa to też hmmm zależy jaki ma humor. Jalowski (taki wysoki łysawy) ma dla mnie zbyt luzackie podejście. No to zostaje nam dwóch facetów, ordynator i ten Wronisz
Jak do szpitala trafić tu to się modlić aby na nic trafić, bo przy reszcie to może być różnie z humorem.
No i heh wreszcie się mąż ogarnął widzęSzczesliwa_mamusia lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualnyWronisz był wczoraj na obchodzie, wydał sie całkiem w porządku. Ten Jalowski był dzisiaj, nie chciał mnie wypisać. Ale dogadilsmy sie jakoś. Bał się, że nie będę w domu leżeć.
Już jestem w domu, więc o tej babie nie myślę. Cieszę się, że z moim cudaczkiem jest wszystko dobrze
Aaa. Ta co mi robiła usg to jednak Dałek nazywa. Też chuda, blondo-rude włosy i okularkiWiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2017, 15:02
-
No Dałkowa hmmm właśnie różnie z nią bywa, stwierdziła, że to widzi mi się dziwne pacjentek, ale mam do tego prawo i wypisała mi Pimafucin (w poprzedniej ciąży), miałam infekcję w sumie rozpoczęła się zaraz jak na oddział trafiłam tego samego dnia, a na siłę chciała mi wypisać coś z metronidazolem, co udowodnione jest, że metronidazol ma szkodliwy wpływ na płód myszy.
Ja prawdopodobnie jak coś będę rodzić w tym szpitalu, bo Wronisz prowadził mi ciążę z córką, teraz też będę u niego prowadzić i to on mi mówił, że mogę się nie zgodzić na sn skoro wyszło jak wyszło z pierwszym porodem a i on nie jest zwolennikiem porodów sn nawet po tylu latach od cc. I boje się, że wiesz, jak by mi dał jakieś skierowanie czy co, to w Wa-wie gdzieś potraktują mnie jak kretynkę, co nie... Chociaż chciałabym spróbować sn, ale nie mogliby mi przyspieszać porodu w jakikolwiek farmakologiczny sposób, to jest niedozwolone jak było cc wcześniej. No i mimo tylu lat boje się o bliznę.
Będę się tym zamartwiać po połówkowych jak co bardziejWiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2017, 15:16
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Dziewczyny, ja mam znowu ataki paniki w tym samym.temacie - objwow. Od poniedzialku zniknelo mi absolutnie wszystko. Piersi nie bola nawet przy dotyku, zero zmeczenia czy sennosci, zero czegokolwiek w brzuchu., zero mdlosci. Nic totalnie 5 dzien z rzedu. I sie wcale nie zanosi na zmiane...
Jestem bliska zadzwonienia do lekarza...
Czy zanik objawow jest spowodowany wylacznie progesteronem i ja po prostu tak reaguje dziwnie na niego, czy moze byc jakikolwiek inny powod?
No tak 'zle' jak teraz jeszcze nie mialam...Lilka
Endometrioza, Hiperinsulinemia, Hiperprolaktynemia
-
nick nieaktualnyMały smoku- na pewno jest dobrze. Nie szukaj problemów.
Teściowie już wiedzą. Teściowa mnie pozytywnie zaskoczyła. Jak usłyszała, że byłam w szpitalu, to powiedziała, że mam na siebie uważać, odpoczywać i P. ma o mnie dbać. Kopara mi opadła. Dawno nie była taka miłaWiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2017, 15:35
[m]alina lubi tę wiadomość
-
Lady Savage wrote:Ale musisz zmienić podejscie, sama będziesz lada chwila mamą, i co dziecko przyniesie Ci laurę, a ty będziesz mówić że nienawidzisz tego święta. Przykro będzie Twojemu dziecku.
Lady - prawde mowiac - gowno musze.
Jesten w ciazy wiec musze sie jarac dniem matki bo za wzglednie 4 lata ktos da mi laurke? 4 lata a niecaly rok? Zdajesz sobie mam nadzieje sprawe ze wtedy moja mama bedzie martwa od 5 lat a nie od 10 miesiecy tak? Widzisz roznice? -
Mały_smoku - ja myślę, że to autosugestia. Pomyśl w ten sposób, na ostatniej wizycie byłaś w ciąży, do kolejnej wizyty jesteś w ciąży. I tego się trzymaj
Najlepiej nie zwracać uwagi na objawy. Ja patrzyłam ciągle, że cycki jakieś flaki cały czas, no serio, nic nie powiększone, a teraz na nie patrze i nie wierzę
Przestań czytać, bo to się z czytania bierze, że ktoś pisze, że ma takie i takie objawy, a ty nie i się nakręcasz
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
fema86 wrote:Znam ten ból ja straciłam mamę dzień przed moimi 13 urodzinami a tatę 4 lata później. Wczoraj skończyłby 56 lat
Ponoc tego sie nigdy nie zaleczy do konca... ale po latach mniej boli.
Moja skonczylaby w tym roku 55lat. I byla najwieksza fighterka jaka znam w walce z rakiem. -
malysmoku, jesteśmy na podobnym etapie. Obie jak pamiętam z usg mamy większe dzieciątka.
Ja już nie czuje tej senności co na początku. Wręcz ostatnimi dniami zaczynam czuć przypływ energiiTo chyba taka kolej rzeczy...
Ja mam u siebie coś takiego, że zmieniły mi się smaki i do tej pory patrzę niechętnie na niektóre produkty spożywcze. Ale to powoli zaczyna mi łagodnieć.
Poza tym od śniadania zaczyna mi się badzioch robić. Nadyma mnie zwyczajnie po pierwszym posiłku i już tak do następnego poranka zostaje.
Oczywiście, każda ciąża jest inna
Może dziewczyny z dłuższym stażem ciąży coś się więcej wypowiedzą
11.12.2017 syn Adaś -
Dla Mychy są to "pierwsze kolejne święta" bez mamy, bez jednej z najważniejszych osób w życiu.
I chociaż mam obydwoje rodziców, ale bardzo przeżyłam jako dziecko śmierć babci, była mi bardzo bliska, a parę miesięcy temu zmarła kuzynka, na raka, młoda kobieta, 35 lat, zmarła na raka piersi, zostawiła męża i 8-letnią córeczkę. Widziałam się z nią miesiąc przed śmiercią i wiecie, nadal do mnie nie dociera to, że jej nie ma. Mimo widocznego już zmęczenia chorobą, widać było, że próbuje być wesoła i chce walczyć. A tu los z niej okrutnie zadrwił i jak przez 3 lata po wycięciu guza był spokój, tak nawrót nowotworu rozprawił się z nią w ciągu 10 miesięcy
To po prostu trzeba przeżyć, żałobę, jedni sobie z tym prędzej poradzą, drudzy szybciej, boleć zawsze będzie boleć, czas tylko uczy z tym jakoś żyć.12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
malysmok84 wrote:Dziewczyny, ja mam znowu ataki paniki w tym samym.temacie - objwow. Od poniedzialku zniknelo mi absolutnie wszystko. Piersi nie bola nawet przy dotyku, zero zmeczenia czy sennosci, zero czegokolwiek w brzuchu., zero mdlosci. Nic totalnie 5 dzien z rzedu. I sie wcale nie zanosi na zmiane...
Jestem bliska zadzwonienia do lekarza...
może po prostu masz taki fajny organizm że w 10 tygodniu ciąży się przyzwyczaił i nie wymiotujesz;)
Mom of 3
11.2011
11.2017
06.2019 -
Dzieki Wam za slowa otuchy. Potrzeba mi ich czasem bardzo. Nie wiem czemu jak tak panikije z ta ciaza. Wszystko do tej pory jest dobrze. Maluch sie rozwija. Ja sie w sumie czuje niezle. Ale taki calkowity zanik wszystkich objawow, nawet tych najmniejszych wywoluje niepokoj. Jakos sie tyle naczytalam o zlych zakonczeniach po czyms takim ze nie moge tego wyrzucic z glowy. Zamiast sie cieszyc ciaza i dzieckiem to ja sie boje cokolwiek planowac. Na razie pozeram paczke chipsow, moja dieta to przezyje jakos a mi moze ulzy..Lilka
Endometrioza, Hiperinsulinemia, Hiperprolaktynemia
-
Zaraz wchodzę podglądać moją Dzidzię. Zjadłam trochę słodkiego mam nadzieję że nie będzie spał mały Spioszek.
Szczesliwa_mamusia, [m]alina, magdzia26, Amus87, editchen, Marteczka93 lubią tę wiadomość