Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyk878 wrote:dziwna internistka mi się trafiła; według niej sterydy to najbezpieczniejsze leki w ciąży (?????????); oskrzela czyste, ale czekamy na wynik posiewu z moczu, wtedy przepisze antybiotyk; nie wiem czy do niej wrócę; fakt, że 4 tyg. infekcji to tez przegięcie, ale skoro nie ma śladu po bakteriach w gardle, to po co mi antybiotyk?
a ja mam inne głupie pytanie: zdarza się Wam tak, jak idziecie siusiu, że już po, już prawie się ubieracie, a tu nagle nie wiadomo skąd CHLUP prosto na spodnie? podejrzewam, że to Kruszynka daje kopniaka w pęcherz w tym momencie; pół roku przed porodem a już broi!
sterydy w ciazy nie wiem czy sa az tak niebezpieczne wiem ze przy podejrzeniu autoimunologicznego zapalenia watroby rozmawiała z dr i mówił ze w przypadku ciązy bede brała całą ciąże streydy i wiem ze dziewczyny biorą. Pewnie mała dawka. -
lola1 wrote:Doradzcie mi. W piątek byłam na prenatalnych, wyniki dobre maluch ma już 6 cm, ale niestety tak się wiercił, że słyszałam tylko od lekarki badającej, że takiego przypadku nie miała. Faktycznie nawet tętna nie mogła złapać, udało się za 13 podejściem. Trochę było mi głupio, tym bardziej, że wcześniej dużo chodziłam i nie jadłam nic słodkiego. cieszę się, że maluch jest żywiołowy, bo wiem, że mu dobrze. Niestety zmartwiło mnie to jak powiedziała, że takiego dziecka to nie miała do badania
-
nick nieaktualny
-
Amus87 wrote:miałaś wymaz z gardła ?
nie, po półtora godziny czekania na wizytę i tak się rozbeczałam w gabinecie, ze zmęczenia chyba, jak wróciłam do domu to tez sobie uprzytomniłam, że mogłam się dopominać o posiew z gardła;
ale nie mam bakteryjnego nalotu na migdałach i gardle, poza tym, przez 3 tyg przy bakteryjnej chorobie to na bank by mi się pogorszyło, a ja mam źle 2 dni, potem dobrze i za kilka dni jak już zdecyduję, że od jutra na spacery, to znowu 37 stopni, katar, kaszel.Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
nick nieaktualnyWirusowka tez.nie bo wirusowka chyba wyzsza goraczka czyli jakies przeziebienie
a katar wodnisty? Boto takie uczuleniowe. Ja mialam dlugo sama wodr i bam od sb mam zielone plus lekki kaszel ale z flegma...ale zatoki tez nie chyba bo.glowa nie boli takze nie wiem. Moze masz jakies uczulenie?
Ja nigdy alergikiem nie bylam dopiero od pru lat -
Jestem...jestem dziewczyny...ja czasem cos skrobnę tu czasem na listopadówkach...ale czytam Was codziennie i wciskam palucha w górę...
Dziś od rana miałam taki fajny dzień...moja córa spiewała dziś w Kościele psalm i alleluja na zakończeniu zerówek...i wiecie taka duma mnie rozpiera...ja całe życie śpiewałam w scholkach i chórach...a teraz...ahhh...dumna jestem niesamowicie...aż słów mi brak, żeby opisać jak bardzo
ale później zadzwoniła do mnie najlepsza przyjaciółka...kolejny raz poroniła...teraz w 8 tyg...tak bardzo mi przykro...tak sie cieszyłyśmy, że razem będziemy rodzić...poza tym teraz jej siostra bliźniaczka jest w 34t więc tez miały masę planów...ahhhh...przez to zaczęłam doceniać, że mimo krwawienia mojemu dzidziusiowi udało się przetrwać...jej niestety nie...
Uważajcie na siebie dziewczyny...w szczególności te plamiące i krwawiące...
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014 -
uczulenie tylko na rumianek, ale stosowany na skórę z naparu, w kosmetykach mi nie szkodzi; chyba że teraz się zrobiło w ciąży...
teraz wodnisty, przezroczysty, czasami jakieś żółto-zielone kawałki, w połowie drugiego tygodnia dużo żółto-zielonych przez 1 dzień, po tym miałam 3 dni puste zatoki, zero kataru;
kaszel z wydzieliną tez wodnistą, wszystko z zatok
zatoki nie boląCóreczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJooozefka wrote:Jestem...jestem dziewczyny...ja czasem cos skrobnę tu czasem na listopadówkach...ale czytam Was codziennie i wciskam palucha w górę...
Dziś od rana miałam taki fajny dzień...moja córa spiewała dziś w Kościele psalm i alleluja na zakończeniu zerówek...i wiecie taka duma mnie rozpiera...ja całe życie śpiewałam w scholkach i chórach...a teraz...ahhh...dumna jestem niesamowicie...aż słów mi brak, żeby opisać jak bardzo
ale później zadzwoniła do mnie najlepsza przyjaciółka...kolejny raz poroniła...teraz w 8 tyg...tak bardzo mi przykro...tak sie cieszyłyśmy, że razem będziemy rodzić...poza tym teraz jej siostra bliźniaczka jest w 34t więc tez miały masę planów...ahhhh...przez to zaczęłam doceniać, że mimo krwawienia mojemu dzidziusiowi udało się przetrwać...jej niestety nie...
Uważajcie na siebie dziewczyny...w szczególności te plamiące i krwawiące...) ja bym pewnie wyla w kosciele
I wspolczuje przyjaciolcemusi byc jej szczegolnie ciezko ze siostra w ciazy...
-
Amus87 wrote:Myslalam o uczuleniu na pylki np trawy ja.kichalam smarkalam i mnie podniebienie swedzialo
Kurcze to u ciebie takie nie wiadomo co bo raz tak taz tak. Gadaja ze zilono zolte to bajteryjne ale u ciebie sie to samo traci. Ciekawe. A lezysz duzo??
leże jak się źle czuję, a źle się czuję jak mi gorączka wychodzi (od 36,8 dokładnie, sprawdzone pomiarami), to wtedy 1 dzień w łóżku robię, a tak, to po prostu siedze w domu i nie wychodzę; wczoraj po raz pierwszy od nie pamiętam kiedy poszłam na spacer, bo myślałam, że już jest OKCóreczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
nick nieaktualny
-
Witam się w 14 tygodniu , zapomniałam napisać że kolejną wizytę mam 5 lipca w swoje imieniny , może dowiem się już kto kryje się w brzuszku
Szczesliwa_mamusia, Zołzimagic, k878, Wachciowa, magdzia26, Lady Savage, Jooozefka, Aztoria lubią tę wiadomość
-
Hej cioteczki!
Wachciowa, 3mam kciuki, żeby się u Was poukładało, mocno trzymam.
Dziewczyny, a mam pytanie o to jakie witaminy prenatalne bierzecie? Ja biorę "Folik Mama" ale kiepsko się po nich czuję.
Miłego dzinka -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWiecie co dziwnego zauważyłam. Że mam jedna pierś większa od drugiej. Dziś rano przy myciu zębów, nachylilam się nad umywalka i zwróciłam uwagę, że moja lewą pierś jest większa. W zasadzie to tylko ona mnie boli. Mam nadzieję, że druga też podrośnie. Bo trochę to dziwnie wygląda.
-
nick nieaktualny
-
Dziękuję za tyle dobrych słów od Was. Mój pracodawca- właściciel jednej z większych sieci aptek w kraju ma podobno taką politykę i nie przedłuża umowy na okres macierzyńskiego. Słowa kadrowej. Mój Mąż będzie zwolniony. Już trochę ochlonelismy, martwi nas kredyt hipoteczny, na szczęście są na koncie oszczędności chociaż na kilka rat do przodu. Jest opcja kuronia w No- też nie małe pieniążki..Mój M jest bardzo zaradny. Uruchomił kontakty już dostał propozycję- niestety praca od pon do pt- nie są możliwe zjazdy do domu. Jeżeli nie znajdzie pracy w Norwegii, w najgorszym przypadku założymy firmę. On z zamiłowania jest fotografem, teraz po godzinach robił kursy z elektroniki. Wiem że sobie poradzimy. innej opcji nie przewiduję. Teraz najważniejszy jest Dzidziuś.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2017, 14:44
Szczesliwa_mamusia, Lady Savage, Marteczka93, [m]alina, Jooozefka, Sunshine_111 lubią tę wiadomość