Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymycha91 wrote:Tu nie chodzi o stawianie na swoim, tylko o nie szerzenie zabobonow i jakis nieprawd. Malo macie tego dotyczacego ciazy?
emikey lubi tę wiadomość
-
Zołzimagic wrote:A co do tycia ja startowalam z waga 50, teraz jest 53. Ale jem ile mam ochotę. Nigdy nie jadlam kolacji, a teraz odkad jestem w ciazy jest to moj staly posilek, ktorego nie odmawiam sobie
Szczegolnie kanapki z serem zoltym i pomidorem, czekam na to wrecz cale dnie
Moj przysmak ciazowy
Zołzimagic, Modrzewiowa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZołzimagic wrote:Dziewczyny a ja mysle ze tu nie chodzi o naukowe podejscie tylko zobaczcie sobie USG np 17 tydzien chlopak. USG 3D. Każdy by powiedział, że widac jajka a to jest pewnie moszna, ale kazda z nas ogladajac zdjecie tak by stwierdzila i pewnie tak samo robi Pan Doktor i to juz wyklucza dziewczynkę.
Dobra. Ja nie zamierzam się kłócić. Dla mnie to jajeczka i juz! Nawet jak są to puste wydmuszki. Jak już pisałam wcześniej!!!Zołzimagic lubi tę wiadomość
-
Zołzimagic wrote:a czy jest tu ktoras, ktora jeszcze nic a nic nie kupila dla Dziecka? Ja nie mam pewnosci co do plci i nie kupilam nic
Chce zaczac po 20 tyg, jak bede po polowkowych.
Czekam na przyjazd Męża. Mam nadzieję że w przyszłym tygodniu, po wizycie w klinice, pojedziemy na pierwsze zakupy -
k878 wrote:ja nic nie kupiłam, ale przywieźliśmy ogromną walizę od znajomych; i zaczęłam robić na drutach kremowo-różowy kocyk; jak się zmieni, trudno, będę chłopca takim przykrywać, nie spruję
najwyżej zrobię drugi
-
to ze nic nie kupilam, to nie znaczy ze nie przejrzalam juz mnostwa stron
Mam juz upatrzony wózek, pościel i kilka innych drobiazgów.
Ja za tydzien mam USG polowkowe, w Niemczech tak robią. Nie wykluczam wtedy malych zakupow, a w sierpniu, po USG polowkowym w PL , to juz zacznę szalećAhh to bedzie piekny czas
Dziewczyny ale dzis robie pyszny obiad!! Ziemniaczki z koperkiem i maselkiem, salate ze smietana i rzodkiewka i szczypiorkiem, grillowana piers z kurczaka i fasolka szparagowa z maselkiem i bulkąAle bedzie wyzerka, lece robic, bo az mi slinka leci
-
Zołzimagic wrote:haha to fakt
Ale juz odkladamy
Mam nadzieje ze na wózek dziadkowie się zrzucą, bo cos wspominali
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2017, 14:44
-
Zołzimagic wrote:to ze nic nie kupilam, to nie znaczy ze nie przejrzalam juz mnostwa stron
Mam juz upatrzony wózek, pościel i kilka innych drobiazgów.
Ja za tydzien mam USG polowkowe, w Niemczech tak robią. Nie wykluczam wtedy malych zakupow, a w sierpniu, po USG polowkowym w PL , to juz zacznę szalećAhh to bedzie piekny czas
Dziewczyny ale dzis robie pyszny obiad!! Ziemniaczki z koperkiem i maselkiem, salate ze smietana i rzodkiewka i szczypiorkiem, grillowana piers z kurczaka i fasolka szparagowa z maselkiem i bulkąAle bedzie wyzerka, lece robic, bo az mi slinka leci
Ja ostatnio miałam taka ogromna ochotę na fasolkę szparagową i kupiłam i zrobiłam, ale takie miała łyka, że zjadłam tylko troszeczkęOliwierek- 22.12.2017r. -
nick nieaktualnyJa właśnie jutro jadę na urodziny do mojej mamy i mamy się przejść do sklepu obejrzeć wózki i łóżeczka. Narazie robimy wstępne rozeznanie. Moja mama obiecała dać tysiaka. Tyle dała na pierwszego wnuka i tyle da na drugiego. Zawsze to do przodu i kawałek wozka będę miała
-
Ewka094 wrote:Ja ostatnio miałam taka ogromna ochotę na fasolkę szparagową i kupiłam i zrobiłam, ale takie miała łyka, że zjadłam tylko troszeczkę
-
nick nieaktualnyEwka094 wrote:Ja ostatnio miałam taka ogromna ochotę na fasolkę szparagową i kupiłam i zrobiłam, ale takie miała łyka, że zjadłam tylko troszeczkę
Zołzimagic lubi tę wiadomość
-
Szczesliwa_mamusia wrote:To wpadaj do mnie. U mnie na działce świeżutka bez łyk. Młoda fasolka. Zielona i żółta. Zielona jeszcze co prawda niedojrzała. Ale żółtą jest pyszna, mój mąż wcina na surowo
nie jada się tak fasolki, ona ma jakieś toksyny, dopiero gotowana jest OK
Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
nick nieaktualny
to mu to samo powiedziałam. (z góry od razu mówię, że nie pochwalam i nie namawiam nikogo na takie eksperymenty, sama też nie jadam- bo zaraz zostanę o coś oskarżona;) ) mój mąż jest odporny na wszystko i praktycznie każde warzywo musi spróbować na surowo. Co nie znaczy, że zajada niebotyczne ilości.
Jeju-juz zaraz zacznę się bać cokolwiek napisać