Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
MałySmoku będzie dobrze- daj znać jak tam po wizycie!!
A tak z innej beczki, byłam jakieś 30 min na ryneczku i wyobraźcie sobie, że przechodzę przez skrzyżowanie na zielonym świetle i słyszę mega huk.
Odwracam się i widzę mega kraksę. Dwa auta się mocno zderzyły- jak się obejrzałam to jeszcze jechały... (zdarzyło się to równolegle do mojego przejścia, jak już prawie byłam na chodniku) Na szczęście zatrzymały się tak, że nie zagrażały żadnemu pieszemu... Masakra coś takiego zobaczyć w ciąży... od razu strach mnie obleciał... nigdy nie wiadomo co się wydarzy obok nas... a szłam na ryneczek po świeże warzywka ;/ -
malysmok84 wrote:Trzymajcie mocno kciuki, o 12 ide do mojego lekarza, sprawdzic co z ta szyjka. Jak uslyszal od razu kazal mi sie pojawic. a jeszcze od rana mam lekkie bezbolese napinania brzucha, takie jskby skurcze. Boje sie jak cholera..
-
Amus87 wrote:ja odnośnie wózka to chce tylko by nie był za duży i był wizualnie ładny
bo ja w domu mieszkam nie musze go nigdzie wnosić, drogi mam ladne itp itd także nie mam tutaj za dużo kombinowania. Jedynie co to chciałabym by na początek mozna było wozić maluszka w nosidełku. W moim wózku poprzedn im 3w1 nie było takiej opcji od razu byl głeboki wózek.
-
Małysmoku, nie stersuj się, będzie dobrze, a stres nie jest w naszym stanie dobry, sama sie o tym przekonalam.
Co do szyjki to moja gin zawsze mówiła, że szyjka długa, ładna i nigdy mierzonej nie mialam. Dopiero na IP zmierzył mi ja lekarz i mam 3,5 cm. Dzisiaj byłam na kontroli po tych plamieniach o wszystko ok, tylko szkoda, że dzieciaczka nie widzialam bo byłam u innego lekarza i nie pokazał, ale wystarczyły mi słowa, że z dzieckiem wszystko w porządku, a do swojej ginki ide 26.07, no i muszę się na polowkowe zarejestrować jeszcze
Co do snów to dzisiejszej nocy spało mi sie super i obudzic sie nie moglam rano, ale sny też miałam durne, tylko nie przeszkadzały mi w spaniu.
Wczoraj w nocy okropnie bolaly mnie łydki coś jak RLS i się nie wyspalam, dlatego dzisiaj mi sie tak dobrze spałoOliwierek- 22.12.2017r. -
emikey, to już Wasza decyzja; ja tam z maluszkiem przez pierwsze pół roku nie zamierzam za dużo jeździć, dziadkowie jak chcą zobaczyć, niech ruszą D. i przyjadą, taka sama droga, a z maluszkiem logistyka razy 100; na święta przyjadą pewnie; wakacje i rekreację na te 6 mcy też jestem w stanie odpuścić, wyszaleliśmy się do ciąży, musi starczyć póki co;
Kamcia, dobrze, że Wam się nic nie stało! mnie raz mało nie przejechał taksiarz pod Marriottem w Wa-wie, zajechał mi na chama drogę i jeszcze zakręt ściął tak, że był jakieś 10-15 cm ode mnie; odskoczyłam w tył i kwadrans nie mogłam się uspokoić; przydałoby się chodzić po mieście z gwoździem albo drutem w ręku;
Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
Dziś pierwszy raz mnie przepuscili w kolejce na poczcie. Babka chciala przepuścić pania z dzieckiem, pani z dzieckiem mówi, że ja jestem w ciąży i mnie powinna puścić, babka się gapi to na mnie, to na brzuch (który specjalnie wypielam:P) znów na mnie i przepuscila. Zrobiło mi się hmmm głupio, choć nie powinno.
k878, Szczesliwa_mamusia, Marzycielka111192 lubią tę wiadomość
-
k878 wrote:emikey, to już Wasza decyzja; ja tam z maluszkiem przez pierwsze pół roku nie zamierzam za dużo jeździć, dziadkowie jak chcą zobaczyć, niech ruszą D. i przyjadą, taka sama droga, a z maluszkiem logistyka razy 100; na święta przyjadą pewnie; wakacje i rekreację na te 6 mcy też jestem w stanie odpuścić, wyszaleliśmy się do ciąży, musi starczyć póki co;
Kamcia, dobrze, że Wam się nic nie stało! mnie raz mało nie przejechał taksiarz pod Marriottem w Wa-wie, zajechał mi na chama drogę i jeszcze zakręt ściął tak, że był jakieś 10-15 cm ode mnie; odskoczyłam w tył i kwadrans nie mogłam się uspokoić; przydałoby się chodzić po mieście z gwoździem albo drutem w ręku; -
nick nieaktualnyemikey wrote:U mnie z podróżami nie ma problemu. Moi rodzice na pewno nie przyjadą do Anglii, a rodziców mojego męża na głowie nie chce mieć. Ja jestem przyzwyczajona do podróży raz w miesiącu przynajmniej. Moje dziecko ma 16 tyg a było już w 5 krajach. Taki mamy styl życia i uzgodnione mam z lekarzem, że skoro taki mieliśmy styl życia nie powinniśmy go zmieniać bo nie ma przeciwskszan do podróży. Jeśli będą to mi powie. Uziemie się na pewno w październiku i do marca prZynajmniej. W marcu zamierzam polecieć do Polski po raz pierwszy z maluchem do rodziców. A potem ... no cóż ... od początku malucha trzeba prZyzwyczajać
-
Amus87 wrote:podziwiam !! ja bym tak chciała...ale strasznie zle sie czuje w smolocie. do Bułgari lecieliśmy 1,5h i te 1,5h mialam atak paniki
-
emikey wrote:U mnie z podróżami nie ma problemu. Moi rodzice na pewno nie przyjadą do Anglii, a rodziców mojego męża na głowie nie chce mieć. Ja jestem przyzwyczajona do podróży raz w miesiącu przynajmniej. Moje dziecko ma 16 tyg a było już w 5 krajach. Taki mamy styl życia i uzgodnione mam z lekarzem, że skoro taki mieliśmy styl życia nie powinniśmy go zmieniać bo nie ma przeciwskszan do podróży. Jeśli będą to mi powie. Uziemie się na pewno w październiku i do marca prZynajmniej. W marcu zamierzam polecieć do Polski po raz pierwszy z maluchem do rodziców. A potem ... no cóż ... od początku malucha trzeba prZyzwyczajać
-
mycha91 wrote:Amus wozenie w nosidelku jest na dluzsza mete niezdrowe dla miekkiego ktegoslupa dziecka. To nosidlo i stelaz powinno byc na wyjatkowe okazje, na codzien gondola z przyzwoitym materacykie. Ale ty jestes matka i zrobisz jak zechcesz.
http://www.echodnia.eu/swietokrzyskie/zdrowie-i-uroda/artykuly/art/8029482,podroz-w-foteliku-spacer-w-gondoli-przeczytaj-co-dobre-dla-dziecka,id,t.html
Mycha ma racjęw nosidełku jak najkrócej
Gaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc -
Eli wrote:Oby nie trafil Ci sie maluch jakim byla moja corka, pozdroz autem przez 15 min to byl koszmar, w zasadzie na rok bylismy wylaczeni z jakiegokolwiek zycia...ale pocieszajace jest to, ze po roku bylo coraz lepiej, a teraz wrecz do domu nie chce wracac
-
MalaHD wrote:Ja kupie elektryczny. Chciałabym rok karmić ale nie wiem jak to będzie z laktacja po cesarce. Będziemy walczyć póki nie padne na pysk a uparte babsko ze mnie więc wierzę, że dam radę
Ja nie pytałam jak długa, dr mówi, że długa, twarda tzn piękna więc się nie zagłębialamMalaHD lubi tę wiadomość
-
Jeśli chodzi o wózki to my mamy adamexa barletta . Bardzo byłam z niego zadowolona bo dużo wygodna gondola , świetnie się go prowadziło po sniegu .
Sam wózek do lekkich niezależny bo coś koło 15 kg ale to chyba tak jak większość tych 3w1 czy 2w1
Spacerówkę później zmieniliśmy bo ta była dla mnie już za ciężka więc kupiłam zwinny lekki łatwo składany do auta wózek joie litetrax. -
nesairah wrote:My z decyzją o wyborze wózka trochę jeszcze zwlekamy, jesteśmy na etapie przemyśleń. Nie wiem czy lepiej kupić 3w1, czy może jakąś używaną gondolę na początek i fotelik/nosidełko, a później wypasioną spacerówkę... rozważamy za i przeciw.
A ja trochę z innej beczki, któraś z Was planuje zakupić laktator? Opłaca się inwestować w elektryczny?
Nesairah ja drugi raz zrobiłabym wlasnie tak ze używka gondola i wypas spacerowa
Co do laktatora ja karmiłam rok i mi był wręcz niezbędny do rozkręcenia laktacji bo miałam leniwego ssaka. Ale moje koleżanki super radziły sobie bez niego. Na laktatora elektryczne nie ma raczej super promocji wiec jeśli okaże sie niezbędny to zawsze na szybko można kupic
-
Ja miałam ręczny z Aventu, nie wiem czy są różne modele, ale spisywał sie wzorowo
Ładnie ssał, piersi nie bolały, szybko szło ściąganie i lekko chodził
Kubeczki od niego pogubiłam i kurczę ciekawe czy da się dopasować teraz coś, musze luknąć w jakim tam to jest stanie. Pomógł mi laktacje rozkręcić, prawie nic nie leciało z piersi po 4 dniach jak do domciu wyszliśmy, tydzień pracy z laktatorem i normalnie karmiłam
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016