Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
aknelam wrote:Cześć w ten deszczowy ranek! Jakbym nie musiała wstawać do pracy to bym chyba cały dzień w łóżku przeleżała. Jestem strasznie zmęczona, wracam do domu , robię obiad i najchętniej od razu poszłabym spać. Do tego wszystkiego mam niesamowity apetyt.Non stop jestem głodna i nie ważne czy słone czy słodkie- wszystko mi smakuje.
Co do facetów to mój też mistrzem w zrozumieniu i delikatności czasem nie jest. Po pierwsze nie do końca rozumie mój strach. Ze względu na to,że kilka miesięcy temu wyszły moje problemy z tarczycą i wtedy szukałam informacji jaki to może mieć wpływ na zajście w ciąże, utrzymanie itp. no i były tam też informacje,że czasem mogą być problemy, poronienia itp. ... no i mój mąż chyba sobie zakodował,że jak się nie uda raz, drugi trzeci, to można próbować do skutku. A ja tak nie chcę- jedna ciąże straciłam już i żadnym pocieszeniem dla mnie nie jest,że jak się coś nie uda to po raz kolejny spróbujemy. Po co mi kolejna wizyta w szpitalu i ta niemoc,żal i ból z którym jeszcze do tej pory walczę. Chcę cieszyć się tą ciążą, tym,że się udało i tym,że w grudniu będę mamą.
Oczywiście wiem,że mój mąż też się cieszy, ale chyba w jakiś bardzo racjonalny męski sposób. Poza tym on już ma syna z wcześniejszego związku więc radość bycia rodzicem jest mu dana. A ja ciągle walczę o to, by poznać czym jest prawdziwa i bezwarunkowa miłość do dziecka.
Tizzi, zmień mi termin wizyty na 11.04, przenieśli mnie na wcześniejszy termin.
-
SusannaDean wrote:Dokładnie tak, no ja dopiero w kolejny piatek
Musiałam zwymiotować i teraz mi dużooo lepiej dzięki bogu już
Ja też dopiero w piątek... ale z drugiej strony nie chce iść wcześniej bo pewnie to nic nie da, a w piątek będzie 6+6tyg więc mam nadzieje że będzie już widać serduszko
Ja Was podziwiam, ja nie robie bet (zrobiłam dwie na początku), nie robie już testów ani nic, to by mnie tak stresowało że hejPanie Boże chroń tą małą istotkę i pozwól nam ją kochać...synuś!
29.11.2017 mamy serduszko!
Córeńka 5 latka (2013)
Aniołek [*] hbd10 (w 7 przestało bić serduszko:() (11.05.2017)
hashimoto, podwyższona prl, homa-r 1,66-dietka -
Yoselyn82 wrote:Jestem juz po wizycie i usg. Na USG widoczny już malutki pecherzyk. Kolejna wizyta za tydzień
To samo
Euforia jakich malo Teraz dluuugo musze czekac do serduszka a juz tak pragne je ujrzec
-
nick nieaktualnyJustya85 wrote:Ja też dopiero w piątek... ale z drugiej strony nie chce iść wcześniej bo pewnie to nic nie da, a w piątek będzie 6+6tyg więc mam nadzieje że będzie już widać serduszko
Ja Was podziwiam, ja nie robie bet (zrobiłam dwie na początku), nie robie już testów ani nic, to by mnie tak stresowało że hej -
Nola wrote:yoselyn gratulacje! Tak sie balas i wiem co to znaczy Mega ulga po tych wszystkich przejsciach zobaczyc pecherzyk zagniezdzony w macicy prawidlowo prawda? Mialam
To samo
Euforia jakich malo Teraz dluuugo musze czekac do serduszka a juz tak pragne je ujrzec
Ja mam to samo już bym chciała zobaczyć bijące serduszko naszego maleństwa ...to czekanie wydaje się być wiecznością.Laura
-
A85K wrote:Ilość przebytych ciąż nie sprawia ,że się mniej boimy czy obawiamy...strach jest chyba większy po tylu przeczytanych informacjach.
Wiem po sobie nie powinnam się bać a strach towarzyszy mi codziennie.Nola, Yoselyn82, Justya85, A85K, Monal lubią tę wiadomość
syn 03-2014
syn 03-2016 kp do 13tc
syn 11-2017 kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'. -
nick nieaktualny
-
W pierwszej ciazy za malo wiedzialam i jak lekarz kazal czekac, czekalam. Pozniej stres przed wizyta, a bylo pk wszytko.
W drugiej panikowalam. Bylam zaraz po becie u lekarza i zaniepokojona, ze nic nie widac. Lekarz mnie postawil do pionu, ze i tak wplywu nie mam. Co bedzie, to bedzie, ale najlepiej byc pozytywnie nastawionym.
Teraz jedynie lek mialam, czy nie pozamaciczna - ale juz na tym etapie pewnie mialabym jakies bole. Wiec spokoj nas tylko uratujesyn 03-2014
syn 03-2016 kp do 13tc
syn 11-2017 kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'. -
nick nieaktualnymajamia wrote:W pierwszej ciazy za malo wiedzialam i jak lekarz kazal czekac, czekalam. Pozniej stres przed wizyta, a bylo pk wszytko.
W drugiej panikowalam. Bylam zaraz po becie u lekarza i zaniepokojona, ze nic nie widac. Lekarz mnie postawil do pionu, ze i tak wplywu nie mam. Co bedzie, to bedzie, ale najlepiej byc pozytywnie nastawionym.
Teraz jedynie lek mialam, czy nie pozamaciczna - ale juz na tym etapie pewnie mialabym jakies bole. Wiec spokoj nas tylko uratujeTizzi, Monal lubią tę wiadomość
-
Ale tez taka prawda. Jak bedziesz sobie powtarzac, ze zle sie czujesz, ze boli Cie glowa, ze Ci slabo, to za jakis czas tak będzie. Wmowisz sobie pewne objawy.
Organizm reaguje na nasze mysli i slowa.
Bedzie dobrzesyn 03-2014
syn 03-2016 kp do 13tc
syn 11-2017 kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'. -
majamia wrote:W pierwszej ciazy za malo wiedzialam i jak lekarz kazal czekac, czekalam. Pozniej stres przed wizyta, a bylo pk wszytko.
W drugiej panikowalam. Bylam zaraz po becie u lekarza i zaniepokojona, ze nic nie widac. Lekarz mnie postawil do pionu, ze i tak wplywu nie mam. Co bedzie, to bedzie, ale najlepiej byc pozytywnie nastawionym.
Teraz jedynie lek mialam, czy nie pozamaciczna - ale juz na tym etapie pewnie mialabym jakies bole. Wiec spokoj nas tylko uratuje
Wiem , że masz rację ... ze trzeba wyluzować I nie panikować tak.
Jestem spokojna ale czasem dopadają mnie różne myśli ...dziecko potrzebuje czasu by urosnąć, dojrzeć...a ja muszę mieć nadzieję, że wszystko będzie dobrze I tak jak w trzech poprzednich ciążach tak I w tej wszystko będzie dobrze.Laura
-
Macie racje... trzeba myśleć pozytywnie i tyle możemy, patrzcie niby nasze ciało a wpływu nie mamy, to jest cud jak nic:)
A tak z innej strony, wiem że wcześnie jeszcze strasznie na takie gdybanie ale czy macie jakieś przeczucie co do płci?mi tam wsio rybka po przejściach z młodą chcemy tylko zdrowe dziecko ale ciąża troche inna niż z córką. Wogóle to zrobiłam właśnie mężowi fasolke po bretońsku on lubi taką pikantną i normalnie aż mi ślinka cieknie (normalnie obrzydzenie mam do grochu), z córką ciągnęło mnie to słodyczy, do owoców a tu ostre pikantne, albo może też pora roku ma jakiś wpływ?z córką zaszłam w ciążę w czerwcu więc lato a teraz no jeszcze zimno...Panie Boże chroń tą małą istotkę i pozwól nam ją kochać...synuś!
29.11.2017 mamy serduszko!
Córeńka 5 latka (2013)
Aniołek [*] hbd10 (w 7 przestało bić serduszko:() (11.05.2017)
hashimoto, podwyższona prl, homa-r 1,66-dietka -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymajamia wrote:Ale tez taka prawda. Jak bedziesz sobie powtarzac, ze zle sie czujesz, ze boli Cie glowa, ze Ci slabo, to za jakis czas tak będzie. Wmowisz sobie pewne objawy.
Organizm reaguje na nasze mysli i slowa.
Bedzie dobrze
jakie ja mam wyrzuty sumienia ze na to l4 poszłam, masakra, jeszcze musze ich powiadomic masakra kolejna stresuje sie tym wszystkim -
MyE wrote:Dzień dobry dziewczynki
Czy można do was dołączyć?MyE lubi tę wiadomość
Panie Boże chroń tą małą istotkę i pozwól nam ją kochać...synuś!
29.11.2017 mamy serduszko!
Córeńka 5 latka (2013)
Aniołek [*] hbd10 (w 7 przestało bić serduszko:() (11.05.2017)
hashimoto, podwyższona prl, homa-r 1,66-dietka -
SusannaDean wrote:Racja Ale jednak pewne objawy były bez wmawiania
jakie ja mam wyrzuty sumienia ze na to l4 poszłam, masakra, jeszcze musze ich powiadomic masakra kolejna stresuje sie tym wszystkimSusannaDean lubi tę wiadomość
Panie Boże chroń tą małą istotkę i pozwól nam ją kochać...synuś!
29.11.2017 mamy serduszko!
Córeńka 5 latka (2013)
Aniołek [*] hbd10 (w 7 przestało bić serduszko:() (11.05.2017)
hashimoto, podwyższona prl, homa-r 1,66-dietka -
nick nieaktualnyJustya85 wrote:Witamy:) opowiedz coś o sobie:)
Nie licząc ciąż biochem to moja druga ciąża Mam już w domu szaloną 3 latkę, która nie może doczekać się rodzeństwa. Staraliśmy się około 7 miesięcy, test wyszedł mi ekspresowo, bo po 9 dniach od owulacji, która była monitorowana.
Nie ukrywam, że po cichu liczę na chłopca, ale druga księżniczka też będzie dla mnie cudownym prezentem
W pierwszej ciąży przytyłam - UWAGA - 27kg przy wzroście 160 Rzarłam (żarłam? ) nałogowo po 3 tabliczki czekolady dziennie. Jedłam i płakałam na zmiane Na szczęście waga szybko spadła. I w chwili obecnej 47kg. Zobaczymy jak szybko będę rosła w kilogramy tym razem. Aż się boję
W tej ciąży za to mam obrzydzenie do słodkiego i mogłabym żyć tylko o frytkach ze śmietaną () i chrupkach orzechowych, ale niestety tak się nie da.
Lady Savage, Tizzi, emilydread, magdzia26 lubią tę wiadomość
-
Cześć Babeczki. Aż wstyd mi się przyznać. Dzisiaj obudziłam się około 9 , przekrecilam się na drugi boczek i spałam do tej pory. Hihi zamiast na śniadanie zeszłam na obiad. W nocy przywiozłam mojego M ze spotkania z przyjacielem. Opijali "zarodkowe". Wierzę że będzie dobrze, innej opcji nie przyjmuję. Jutro rano jadę oddać krew.
A co do płci.. Od samego początku gdzieś tam w główce pojawił się chłopczyk. Przekonamy się za kilka tygodni.Lady Savage, Tizzi lubią tę wiadomość