X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudzień 2020
Odpowiedz

Grudzień 2020

Oceń ten wątek:
  • Kinaa Ekspertka
    Postów: 247 223

    Wysłany: 12 listopada 2020, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, Mysza gratuluję :* masz silnego synka na pewno szybko wyjdzie do domu :)
    Emigrantka co do pytań będę rodzić pierwszy raz ale całkowicie powierzam się mojemu lekarzowi i losowi jak będzie nie do zniesienia to poproszę dopiero o znieczulenie :) Co do porodu, dopóki były rodzinne to chciałam, żeby mąż był przy mnie bo zawsze dopilnuje wszytskiego a i czujesz sie bezpieczniej jednak niestety już wiem że u mnie w spzitalu na 100% nie będzie porodów rodzinnych

    Mamadzieci lubi tę wiadomość

    ckai9jcgzvp69p78.png
  • Magdoczka Autorytet
    Postów: 1329 462

    Wysłany: 12 listopada 2020, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emigrantka wrote:
    Cześć.mam dwie sprawy,które mi nie dają spokoju i chciałabym z Wami skonsultować. 1. Znieczulenie do porodu. Jakie są wasze przemyślenia? Doświadczenia? Brać od razu? Zobaczyć jak rozwinie się sytuacja ? Dać spokój? Jestem strasznie ciekawa waszych opinii.
    2. Tatuś przy porodzie. Mój narzeczony czuję się bardzo odpowiedzialny więc na pytanie czy chce rodzic ze mną od razu odpowiedział że tak. Jest wspaniały ale ja się boje ze "będzie mi przeszkadzał". Tzn ja zamiast skoncentrować się na tym co się dzieje będę się martwiła czy to dla niego nie za długo albo czy nie zobaczy zbyt wiele. Temat dość teoretyczny bo nie wiadomo czy porody rodzinne w grudniu będą możliwe ale chcę się przygotować na obie opcje.

    Ps. Bardzo dziękuję za wskazówki dotyczace walizki. Mam już prawie wszystko zamówione. :)

    Znieczulenie.. Przy pierwszym porodzie wydawało mi się, że mam wysoki próg bólu. No bo jak leczyłam zęba kanałowo bez znieczulenia, to musi być coś. Aha, akurat. Jak zaczęły się mocniejsze skurcze, to o niczym innym nie myślałam, tylko o znieczuleniu. Jak mi podali, to ulga nieziemska. Teraz też będę chciała. Nie wiem, co masz na myśli pisząc "czy brać od razu". Raczej nikt Ci nie poda znieczulenia na zapas, tuż po wejściu do sali porodowej. Położna, która będzie prowadziła poród będzie widziała, kiedy jak reagujesz na ból i kiedy jest odpowiedni czas na ewentualne znieczulenie.

    Tatuś przy porodzie. Jeśli ma tam stać, przeżywać i mdleć, to lepiej niech go nie będzie.
    Ale jeśli ma być wsparciem, to zdecydowanie jestem za. Wierz mi, że poród jest takim przeżyciem, że będzie Ci totalnie wszystko jedno, co narzeczony widzi, co słyszy, i ile czasu to trwa. Może się zdarzyć, że nawet zapomnisz, że on tam w ogóle jest ;) Będziesz myśleć tylko o tym, żeby już urodzić, nie będziesz mieć czasu i siły na zastanawianie się, co narzeczony widzi. Naprawdę. Zresztą, on i tak będzie stał przy Twojej głowie.
    Mi mąż osobiście bardzo pomógł w porodzie. Przede wszystkim miałam poczucie bezpieczeństwa, że on patrzy im na ręce, słucha jak się do mnie zwracają. Przypominał mi o prawidłowym oddychaniu, o parciu. Po porodzie byłam bardzo wyczerpana, więc on z położną uzupełniali dokumenty, ważyli, mierzyli malucha, mąż wyciągał z walizki ubranka, pieluchy, a ja w tym czasie mogłam już odpoczywać i nie musieli mnie angażować.

    qdkk3e5eblysdnic.png
    qdkkanliu6452qjx.png
  • edyciak. Autorytet
    Postów: 504 529

    Wysłany: 12 listopada 2020, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emigrantka, a który to Twój poród będzie? Mi koleżanki, które już rodziły, radziły, by pierwszy spróbować bez znieczulenia. Zresztą, jakoś nie myślę o porodzie przez pryzmat bólu, ale kto wie, co tam się wydarzy.. a po pierwsze to się dowiedz, czy w twoim szpitalu na pewno będzie możliwość podania znieczulenia, bo w dobie Covidu to różnie może być. I jeszcze mogę ci podpowiedzieć, żeby zdać się na położną, która będzie przy tobie. Jeśli ona stwierdzi, że dasz radę bez znieczulenia, to wierzy w Twój potencjał. 😄 Dużym minusem znieczulenia jest spowolnienie lub nawet zatrzymanie akcji porodowej.
    Jeśli chodzi o porody rodzinne, to też trzeba obserwować informacje wypływające ze szpitala, czy to w ogóle będzie możliwe. Ja mam w tej kwestii podejście trochę jak ty, tzn wydaje mi się, że obecność mojego męża będzie mnie wkurzać i rozpraszać, choć on mówi, że chętnie mi potowarzyszy. Na całe szczęście los n zadecydował za nas. 😁 Od wiosny nie ma u nas porodów rodzinnych.

    f2wlj44jsgpqyg7q.png
  • Magdoczka Autorytet
    Postów: 1329 462

    Wysłany: 13 listopada 2020, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie akurat zzo przyspieszyło poród. Byłam bardzo zestresowana, bolało już jak cholera, nie potrafiłam rozluźnić mięśni, przez co pierwsza faza się przeciągała. Po podaniu znieczulenia ból odpuścił, ja się rozluzniłam i po pół godziny zaczęła się faza parcia :)

    edyciak. lubi tę wiadomość

    qdkk3e5eblysdnic.png
    qdkkanliu6452qjx.png
  • Kokaina Autorytet
    Postów: 651 931

    Wysłany: 13 listopada 2020, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej,

    Mnie po wczorajszym ktg zostawili już w szpitalu.

    Cesarkę będę mieć na początku przyszłego tygodnia. Chciałam negocjować jeszcze z lekarzem termin , ze poczekać dodatkowe kilka dni, ale nie dało rady .

    Panicznie boje się wkucia w kręgosłup do ZZO bo mnie mega bolało , cewnika, bólu po cięciu , blizny .....
    Nie chce strasznie tej cesarki 😢😢😢

    Synek 2016 r. ♥️
    Synek 2020 r. 💚

  • edyciak. Autorytet
    Postów: 504 529

    Wysłany: 13 listopada 2020, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kokaina, za kilka dni ciąża będzie już donoszona. A u ciebie jest chyba spore ryzyko np odklejenia się łożyska, więc lekarz zadecydował o wcześniejszym rozwiązaniu.
    Wiadomo, cesarka to operacja, ale różnie kobiety ją przechodzą, niektóre bardzo szybko wracają do formy, czego i tobie życzę. 😊 Choć rozumiem Twój lęk, bo też boję się CC, mam nadzieję, że nie będzie konieczne, ale jak mus to mus.
    Trzymaj się kochana 😘

    Kokaina lubi tę wiadomość

    f2wlj44jsgpqyg7q.png
  • Tortie Autorytet
    Postów: 419 281

    Wysłany: 13 listopada 2020, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ostatnio jestem cały czas głodna albo chce mi się spać. Nie umiem tego zupełnie zwalczyć. Jeszcze bym 5l dziennie piła.

    f2w390bvk02v4xta.png
    Ponad dwa lata starań
  • Emigrantka Znajoma
    Postów: 30 18

    Wysłany: 13 listopada 2020, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tortie,a który to tydzień?
    Z tym piciem to nawet dobrze. Mój lekarz powiedział mi że muszę dużo pić żeby zrobić basen na mojego dziecka, żeby miało wygodnie. A to że chodzisz głodna to znaczy że organizm potrzebuje więcej energii. Wraz z rozwojem ciąży rośnie nasze zapotrzebowanie energetyczne kropka jesteśmy też chodzacymi fabrykami. Nasze ciało wyrabia 200% normy aby stworzyć małego człowieka i jego tymczasowym wszechświat. Mamy więc prawo być zmęczone:)
    Dziewczyny a miałyście jakieś ciążowe zachcianki?

  • kingus0x Ekspertka
    Postów: 132 84

    Wysłany: 14 listopada 2020, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza gratki :)

    Ja mam taką zachciankę, że na drugie śniadanie zawsze płatki z mlekiem, wiem że to nie najlepsza rzecz no ale muszę :D

    Ja miałam dzisiaj epizod krwawienia, jasnoczerwona żywa krew bez bólów czy innych objawów, no ale wystraszyłam się strasznie, bo to tak nagle poleciala wieksza ilość, skontaktowalam sie z dr i powiedział żeby w tej sytuacji odpoczywać, a jak krwawienie będzie w dalszym ciagu i ból brzucha to na ip. Mam nadzieję, że to tylko taki jednorazowy wyskok :/ a wizytę mam we wtorek i zobaczymy co to było.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2020, 10:23

    07.04.2020 - Ⅱ <3
    qb3cx1hpo3lollv8.png
    💙 14.12.2020 💙
  • edyciak. Autorytet
    Postów: 504 529

    Wysłany: 14 listopada 2020, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kingus, nie pojechałaś na IP? U mnie dziś to samo. Ból brzucha + delikatne krwawienie z rana i pojechałam do szpitala.
    Właśnie leżę pod kroplówką z magnezem. Na ktg pisały się już konkretne skurcze i rozwarcie 1 cm.

    f2wlj44jsgpqyg7q.png
  • kingus0x Ekspertka
    Postów: 132 84

    Wysłany: 14 listopada 2020, 15:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie pojechałam, bo nie odczuwałam żadnych bólów ani skurczy i krwawienie osłabło ale jakby co to jestem przygotowana żeby pojechać. Obserwuję się.

    Skurcze miałaś mocne? Zostawią cię na obserwacji?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2020, 16:01

    07.04.2020 - Ⅱ <3
    qb3cx1hpo3lollv8.png
    💙 14.12.2020 💙
  • Tortie Autorytet
    Postów: 419 281

    Wysłany: 14 listopada 2020, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emigrantka wrote:
    Tortie,a który to tydzień?
    Z tym piciem to nawet dobrze. Mój lekarz powiedział mi że muszę dużo pić żeby zrobić basen na mojego dziecka, żeby miało wygodnie. A to że chodzisz głodna to znaczy że organizm potrzebuje więcej energii. Wraz z rozwojem ciąży rośnie nasze zapotrzebowanie energetyczne kropka jesteśmy też chodzacymi fabrykami. Nasze ciało wyrabia 200% normy aby stworzyć małego człowieka i jego tymczasowym wszechświat. Mamy więc prawo być zmęczone:)
    Dziewczyny a miałyście jakieś ciążowe zachcianki?

    Dzisiaj 34 skończyłam. Przez kilka dni kilogram przytyłam, a wcześniej się martwiłam że mi waga słabo przyrasta :D
    Jeśli chodzi o zachcianki to w sumie nie mam, obojętnie mi co jem 😂

    f2w390bvk02v4xta.png
    Ponad dwa lata starań
  • edyciak. Autorytet
    Postów: 504 529

    Wysłany: 14 listopada 2020, 16:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kingusia, tak, skurcze pisały się na ktg niby takie już dosyć spore, ale ja tego nie czuję. I to jest najgorsze. Bo takie rzeczy się u mnie dzieją, a ja nie mam o tym pojęcia. Wczoraj wieczorem tak mocniej niż zwykle bolał brzuch, bo wzięłam w sumie 4 tabletki. Do poniedziałku zostaje na pewno.
    Krwawienie było nie wiadomo z jakiej przyczyny, ale było niewielkie.

    f2wlj44jsgpqyg7q.png
  • Kinaa Ekspertka
    Postów: 247 223

    Wysłany: 14 listopada 2020, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja od paru dni czuje całkowitą niemoc rak siły, nie mam siły na nic z trudem obiad jakiś ogarniam po prostu szok.dziewczyny co do skurczów podobno nie każda je odczuwa tak czytałam ale nie wypowiadam się bo ja każde czuje i to ostatnio coraz więcej. I jak wasze krwawienia i sytuacja edyciak? kingus? Kokaina będzie dobrze, moja koleżanka wczoraj miała cc o 8.30 trwało to 20 minut i po 9 juz mi wysłała piękne zdjęcie córeczki :)

    edyciak. lubi tę wiadomość

    ckai9jcgzvp69p78.png
  • kingus0x Ekspertka
    Postów: 132 84

    Wysłany: 14 listopada 2020, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edyciak, to ciekawe z tymi skurczami.. mam nadzieje, że wszystko u ciebie będzie w porządku i wypuszczą do domu 😘

    Kina, ja starałam się oszczędzać, cały dzień polegiwałam, wyszedł jakiś jeden skrzep, ogólnie niepełna podpaska krwi i się powoli uspokoiło, ale byłam wystraszona na poważnie. Najpierw jak zrobiło mi się nagle wilgotno to pomyślałam że to może wody albo jakiś upław a tu patrzę i krew.. tymbardziej że do tej pory nigdy mi się to nie zdarzało nawet na poczatku ciąży.
    Ja do tej pory nie odczuwałam chyba żadnych skurczów, ciężko powiedzieć bo to pierwsza ciąża i nie mam porównania.

    07.04.2020 - Ⅱ <3
    qb3cx1hpo3lollv8.png
    💙 14.12.2020 💙
  • potrójnamama Przyjaciółka
    Postów: 66 58

    Wysłany: 15 listopada 2020, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej.
    Mysza gratulacje, dużo siły i zdrówka dla Was. Malutki ma super wagę! Wcześniaków to prawdziwe wojowniki. Będzie dobrze!

    Ja miałam wizytę w piątek - termin cesarki już ustalony. 24 listopada test na covid, 25 przyjęcie, 26 cc - tak dziwnie wiedzieć kiedy 🙈

    Kinaa lubi tę wiadomość

    Pierwsza ciąża 8tc poronienie
    Synek 2015
    Córeczka 2017
    Synek 05-16.03.2019 💔

    7v8r3e3k3cjsoq3e.png
  • kingus0x Ekspertka
    Postów: 132 84

    Wysłany: 17 listopada 2020, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dzisiaj wizytowałam, wszystko jest w porządku, szyjka zamknięta, na razie nic nie zwiastuje wcześniejszego porodu :) synek waży 2805g a więc w sam raz.

    Potrojnamama, to juz niedługo :)

    Edyciak, jak sytuacja u ciebie?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2020, 20:19

    potrójnamama, Kinaa lubią tę wiadomość

    07.04.2020 - Ⅱ <3
    qb3cx1hpo3lollv8.png
    💙 14.12.2020 💙
  • Trzecia Przyjaciółka
    Postów: 61 27

    Wysłany: 18 listopada 2020, 00:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też dziś po wizycie. Mały już mocno wciśnięty główką w kanał, ale szyjka jeszcze zamknięta. Miałam pobrany wymaz na paciorkowca. Dziewczyny jak Wasze wyniki na paciorkowca i wzw? Czy któraś ma dodatnie? Jeśli tak, to macie jakieś symptomy?

    Trzecia ciąża, termin na 14.12
    Córka 2012
    Synek 2014
  • Tortie Autorytet
    Postów: 419 281

    Wysłany: 18 listopada 2020, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzecia wrote:
    Ja też dziś po wizycie. Mały już mocno wciśnięty główką w kanał, ale szyjka jeszcze zamknięta. Miałam pobrany wymaz na paciorkowca. Dziewczyny jak Wasze wyniki na paciorkowca i wzw? Czy któraś ma dodatnie? Jeśli tak, to macie jakieś symptomy?

    Ja jeszcze nie miałam tego wymazu i kolejnych badań na zakaźne. Miałam mieć w poniedziałek, ale lekarze na kwarantanie i mam trochę przełożoną wizytę.
    Dzisiaj czuję się przeziębiona i boję się, że w razie czego będę miała problem z wizytą lekarską lub w szpitalu.
    U mnie dwa tygodnie temu na wizycie też dowiedziałam się, że mały bardzo nisko wciśnięty. Pisały mi się jeszcze skurcze, ale na szczęście nie skracały one szyjki i była zamknięta.

    f2w390bvk02v4xta.png
    Ponad dwa lata starań
  • koma88 Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 18 listopada 2020, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzecia wrote:
    Kokaina, trzymam kciuki. Daj znać...
    Dziewczyny, a jak u Was z wagą? Ja mam już 12 kg na plusie, a został jeszcze miesiąc, choć czuję, że będzie wcześniej... W ostatnim tygodniu nagle bardzo mocno mi brzuch wystrzelił i jest olbrzymi.

    u mnie minus 3 kg sprzed ciąży :o ale wszystkie wyniki są ok- lekarka mówi, że jestem ewenementem

‹‹ 141 142 143 144 145 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Masturbacja - 9 najczęstszych pytań o samozaspokojenie!

Masturbacja to jeden z największych tematów tabu - dlaczego tak się dzieje? Czy kobiety się masturbują? Czy masturbacja w związku jest normalna? Kiedy masturbacja może być niebezpieczna, a kiedy może przynosić korzyści? 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 składniki diety wspierające owulację!

Problemy z owulacją są bardzo częstą przyczyną trudności z zajściem w ciążę. Dowiedz się, jak za pomocą diety możesz wesprzeć jajeczkowanie! Poznaj, które składniki diety mogą pozytywnie wpływać na owulację, a które mogą przyczyniać się do niepłodności owulacyjnej. Poznaj propozycje propłodnościowych posiłków od Ani i Zosi z Akademii Płodności! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ