Grudzień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny, dopiero teraz mam chwilę, 02.12 odeszły mi wody i 03.12 urodziłam swojego synka. Niestety nadal jesteśmy w szpitalu z powodu wysokiego poziomu bilirubiny, był naświetlany kilka dni że mną, nic to nie dało, później już nas rozdzielili i leżał pod lampa, to ładnie mu spadło, następnie dwa dni spędził już że mną, bez naświetlań i znowu bilirubina podskoczyła martwię się
mon!ta^, Magdoczka, Kinaa lubią tę wiadomość
-
Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych mam i powodzenia dla reszty! 💚
Ja już po🤗 5 grudnia odeszły mi wody i przez cc na świat przyszedł mój syn. Jesteśmy od wtorku w domu i nie umiem się nim nacieszyć💚 Urodził się z wagą 3850g więc całkiem sporo 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2020, 08:32
mon!ta^, Magdoczka, Kinaa lubią tę wiadomość
-
Grudniowa mama, Inga28 Gratulacje!!!😍😍🥰😍🥰😍
Ja jeszcze czekam i nie czuję za bardzo żeby się poród zbliżał. Bardzo by mi ten weekend pasował na termin, szkoda że nie mogę sobie wybrać 😆Kinaa, Grudniowa Mama lubią tę wiadomość
Starania o rodzeństwo od 08.2024
♀️PCOS, stan przedcukrzycowy
♂️ Astenoteratozoospermia
💊 Metformina, NAC, Inozytol
🤱1 ciąża po ponad 2 latach starań
👶 12.2020 -
No gratuluję wszystkim świeżo upieczonym i rozpakowany mamom. A chłopców witamy i życzymy najlepszego.
Ja jeszcze w kompakcie... Ale mi to odpowiada.( Jakoś zaczęła mnie stresować wizja porodu i tego co będzie potem). Trzymamy się dzielnie -byle do Świąt!Kinaa lubi tę wiadomość
-
Ja niestety dalej sie męczę, wczoraj zalozyli mi cewnik foleya po ktorym skurcze byly przez jakies 30 minut okropne a potem sie wyciszyly, nie wypadl sam musieli go wyciagac ale zrobil rozwarcie na 2 palce. Adzis mial byc wywoływany porod ale synkowi po oksytocynie nie mogli ustabilizować tętna i próbujemy znow jutro
Mam już dosyć tego siedzenia w szpitalu i chciałabym być juz w domu, gratuluje i zazdroszcze mamom, ktorym poszlo to sprawnie
Trzymajcie kciuki za jutrzejsze powodzenie, bo zwariuje tu..Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2020, 19:09
07.04.2020 - Ⅱ
💙 14.12.2020 💙 -
Jednak i dziś się nie udało, mimo skurczów po oksytocynie szyjka jak była na początku na 2 palce tak po 8h oksy nic się nie zmieniło, jedynie był ciągły ból. Szyjka się nie rozwiera w ogóle, mam nadzieję że skończy się to cc, bo już nie mam sił, ile jeszcze człowieka muszą męczyć..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2020, 22:26
07.04.2020 - Ⅱ
💙 14.12.2020 💙 -
kingus0x wrote:Jednak i dziś się nie udało, mimo skurczów po oksytocynie szyjka jak była na początku na 2 palce tak po 8h oksy nic się nie zmieniło, jedynie był ciągły ból. Szyjka się nie rozwiera w ogóle, mam nadzieję że skończy się to cc, bo już nie mam sił, ile jeszcze człowieka muszą męczyć..
Grudniowa mama będzie dobrze
Grudniowa Mama lubi tę wiadomość
Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
hej gratuluje kolejnym rozpakowanym :* grudniowa mama i jak z dzieciaczkiem ? jak ta bilirubina? kinguś a ty jak? przestali cię męczyć i zrobili cc?
ja jak na złość na koniec prostej dostałam mega przeziębienie także leże żeby nie urodzić dopóki się nie wyleczę do końca.. mam nerwówkę bo denerwuje się tym przeziębieniem żeby wyleczyć a z drugiej strony chciałabym już urodzić żeby na święta być w domu.. ijesczcze dodatni gbs martwi mnie bo jak młody dostanie przy porodzie to tydzien w spzitalu na antybiotyku.. -
Hej dziewczyny 🙂
Szalona, dlaczego tak późno to ktg? Nie chodzisz raz w tygodniu?
Kingus, mam nadzieję, że jesteś już po i że tulisz już swojego bobaska. 🙂
U mnie sytuacja wygląda tak: rozwarcie 1,5 cm, szyjka zgładzona, ale "nie wygląda jeszcze porodowo", natomiast wczoraj na ktg były skurcze porodowe, ale nic się nie rozkręciło. I już drugą dobę czuję takie delikatne skurcze czy twardnienia, ale u mnie dopiero 37 tydzień, więc nie śpieszy mi się. 😉 -
Kinaa wrote:hej gratuluje kolejnym rozpakowanym :* grudniowa mama i jak z dzieciaczkiem ? jak ta bilirubina? kinguś a ty jak? przestali cię męczyć i zrobili cc?
ja jak na złość na koniec prostej dostałam mega przeziębienie także leże żeby nie urodzić dopóki się nie wyleczę do końca.. mam nerwówkę bo denerwuje się tym przeziębieniem żeby wyleczyć a z drugiej strony chciałabym już urodzić żeby na święta być w domu.. ijesczcze dodatni gbs martwi mnie bo jak młody dostanie przy porodzie to tydzien w spzitalu na antybiotyku..
Współczuję przeziębienia Mnie na końcówce ciąży też dopadło, a możliwości leczenia mocno ograniczone..
Dodatnim gbs się nie przejmuj. Wiele kobiet to ma. Na początku porodu dostaniesz w szpitalu zastrzyk z antybiotykiem i dziecku nic nie grozi. Ja w pierwszej ciąży nie zdążyłam zrobić wymazu gbs, więc potraktowali mnie jakbym miała dodatni, a wyszliśmy ze szpitala po 2 dobach.Kinaa lubi tę wiadomość
-
edyciak. wrote:Hej dziewczyny 🙂
Szalona, dlaczego tak późno to ktg? Nie chodzisz raz w tygodniu?
Kingus, mam nadzieję, że jesteś już po i że tulisz już swojego bobaska. 🙂
U mnie sytuacja wygląda tak: rozwarcie 1,5 cm, szyjka zgładzona, ale "nie wygląda jeszcze porodowo", natomiast wczoraj na ktg były skurcze porodowe, ale nic się nie rozkręciło. I już drugą dobę czuję takie delikatne skurcze czy twardnienia, ale u mnie dopiero 37 tydzień, więc nie śpieszy mi się. 😉
Ja mam termin na 24.12 i powiedziała mi żeby przyjechać przed Wigilia i jak się nic nie rozkrevi to potem dopiero pewnie 30. Też jestem zdziwiona, wszyscy chodzą raz w tygodniu a ja w dzień terminu, nawet dzień przed...Szalona 27 -
Dziękuję wam bardzo za wsparcie. 14.12. zebrali się lekarze i postanowiono o przebiciu błon płodowych, a gdyby to nie ruszyło akcji to wtedy cc. Od 9.30 pod oksytocyna caly czas, 11 przebicie błon i od tego czasu skurcze niektóre mniejsze niektóre takie, że płakać mi się chciało. Ale zeby mozna bylo mowic o rozwarciu to te bole byly po to by szyjka sie zgladzila i dopiero wtedy polozna zgodzila sie na gaz. Ale za niedługi czas bylo juz 5cm rozwarcia, przyszedl dr ktory to potwierdził i zgodził sie by mi podano zzo. Tak też sie stalo, przez jakies 20 minut skurcze były znosniejsze ale po tym czasie znow wrocily do regularnosci a nawet byly mocniejsze. Ale za to rozwarcie było ok 8 cm, ale poprosilam znow o zzo bo przez oksy bole byly nie do zniesienia, anastezjolog sie zgodzil i podal - wtedy troche odjęło bólu, ktory pojawil sie w momencie 10cm rozwarcia i byl na parcie, ktore trwalo jakies 45 minut. Myślałam, że tam zejdę. W koncu udalo mi się urodzić rowno o 20.25, niestety z nacieciem i pęknięciem. Ale za to synek jest przepiekny (3400g, 56cm, 10 pkt) i był wart tego bolu choć na razie z pewnością będzie jedynakiem jednak następnym razem nie zgodziłabym się na to, bo ból był potworny.
Pozdrawiam wszystkie mamy rozpakowane i nierozpakowane, życzę lekkich i szybkich porodów 👍👍🙂edyciak., Magdoczka, Chcę być mamą, Kinaa lubią tę wiadomość
07.04.2020 - Ⅱ
💙 14.12.2020 💙 -
Kingus gratuluję! Najważniejsze, że synek te cierpienia wynagradza 😍
U nas dalej cisza. Nawet się lepiej i lżej czuję niż 3 tygodnie temu 😅 a tu mogę niby rodzic w każdej chwili.
kingus0x lubi tę wiadomość
Starania o rodzeństwo od 08.2024
♀️PCOS, stan przedcukrzycowy
♂️ Astenoteratozoospermia
💊 Metformina, NAC, Inozytol
🤱1 ciąża po ponad 2 latach starań
👶 12.2020 -
Dziękuję 🙂
Obecnie walczymy z przybieramiem wagi, jeszcze nie wyszliśmy ze szpitala, bo Lesio z 3400g spadł na 3050, a to troszeczkę więcej niz 10%. Ale dzien za dniem przybiera, wczoraj wieczorem juz 3070g. To dobra informacja i moze uda sie wyjsc przed świętami do domu07.04.2020 - Ⅱ
💙 14.12.2020 💙 -
A ja wczoraj dużo chodziłam po sklepach i po powrocie do domu zauważyłam, że brzuch mi opadł. Bo gdy siedzę, to opiera mi się o uda i trudno złączyć kolana, a jeszcze przedwczoraj tego nie było. Choć to żaden objaw. 😉 Bo kompletnie nic mnie nie boli, żadnych skurczy. Brzuch mi tylko twardnieje często..
Emigrantka lubi tę wiadomość