Grudzień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMagdoczka wrote:Mam 34 lata. Wszystko było bardzo dobrze widać, dzidzia ładnie się ułożyła, no i na dobrym sprzęcie było to usg.
-
Witajcie i ja chętnie dołączę oraz podzielę się swoją historią. Dwie kreseczki zobaczyłam 11.04,radość i szok, jednak już 20.04 trafiłam do szpitala, obudziłam się nad ranem z mokrą plamą,ale nie była to krew, poszłam do toalety i zaczęłam krwawić, w głowie najgorsze myśli, w szpitalu usg i wiadomość "serduszko bije", odetchnęłam z ulgą,lecz na pytanie skąd to krwawienie otrzymałam odpowiedź "Nie ma jednoznacznych powodów... Tak się zdarza na początku ciąży... Niska ciąża..." poleżałam 2 dni, dostałam tabletki i wyszłam, od tamtej pory cały czas plamiłam na brązowo. Po szpitalu umówiłam się od razu do swojej Pani doktor, która stwierdziła dużego krwiaka i odklejanie się kosmowki,miałam dużo odpoczywać i nie przemęczać się. I tak cały czas plamiłam, na wizytach serduszko cały czas biło więc byłam dobrej myśli. Niestety 08.05 w nocy znowu zaczęłam krwawić świeżą krwią, jednak nie tak obficie jak za pierwszym razem, wzięłam dawkę uderzeniową tabletek i leżałam, krwawienie na następny dzień ustąpiło, od razu umówiłam się na wizytę, serduszko biło, później znowu brązowe plamienia, na ostatniej wizycie Pani doktor stwierdziła, że krwiak się nie wchłania, ale też nie rośnie i cały czas prawie leżę i modlę się by wszystko się udało i żeby ten krwiak w końcu się wchłonął. Od kilku dni brazowe plamienia ustąpiły, 03.06 mam badania prenatalne, bardzo się boję, ale muszę być dobrej myśli czy któraś z Was może miała podobnie? Jak się trzymacie? Pozdrawiam ciepło.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2020, 19:22
-
Grudniowa Mama wrote:Witajcie i ja chętnie dołączę oraz podzielę się swoją historią. Dwie kreseczki zobaczyłam 11.04,radość i szok, jednak już 20.04 trafiłam do szpitala, obudziłam się nad ranem z mokrą plamą,ale nie była to krew, poszłam do toalety i zaczęłam krwawić, w głowie najgorsze myśli, w szpitalu usg i wiadomość "serduszko bije", odetchnęłam z ulgą,lecz na pytanie skąd to krwawienie otrzymałam odpowiedź "Nie ma jednoznacznych powodów... Tak się zdarza na początku ciąży... Niska ciąża..." poleżałam 2 dni, dostałam tabletki i wyszłam, od tamtej pory cały czas plamiłam na brązowo. Po szpitalu umówiłam się od razu do swojej Pani doktor, która stwierdziła dużego krwiaka i odklejanie się kosmowki,miałam dużo odpoczywać i nie przemęczać się. I tak cały czas plamiłam, na wizytach serduszko cały czas biło więc byłam dobrej myśli. Niestety 08.05 w nocy znowu zaczęłam krwawić świeżą krwią, jednak nie tak obficie jak za pierwszym razem, wzięłam dawkę uderzeniową tabletek i leżałam, krwawienie na następny dzień ustąpiło, od razu umówiłam się na wizytę, serduszko biło, później znowu brązowe plamienia, na ostatniej wizycie Pani doktor stwierdziła, że krwiak się nie wchłania, ale też nie rośnie i cały czas prawie leżę i modlę się by wszystko się udało i żeby ten krwiak w końcu się wchłonął. Od kilku dni brazowe plamienia ustąpiły, 03.03 mam badania prenatalne, bardzo się boję, ale muszę być dobrej myśli czy któraś z Was może miała podobnie? Jak się trzymacie? Pozdrawiam ciepło.
Hej ja miałam podobnie. Krwawienia i plamienia od 5 tygodnia i minęły w 8 tygodniu. Nie stwierdzono u mnie przyczyny tych krwawien. Oby i u Ciebie było dobrze. Rozumiem doskonale jaki to stres - ja piłam ciągle melise żeby się uspokoić.[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
Przestań bać się tego, co może pójść źle.
Skup się na tym, co może pójść dobrze.
Amh 0.42 -2019
Amh 0.84- 2018
Jeden drozny jajowod
06.2018 ivf 2/5 😕😕
12.2018 ciąża- 7 tyg.- poronienie
06.2019 icsi- 0 zaplodnionych
Od 07.2019 - Novum
Tsh 1.8, podwyższona prolaktyna, torbiele
Od 12.2019- antykoncepcja
02.2020-punkcja torbieli 😟
04.2020
31dc- beta hCG 251
33 dc.-635
04.05. 6+1 ❤💍
Bądź silny maluszku 🙏 walcz...
20.07-185gram 💗
23tc- 448 g
26tc-710g
30tc-1240g
33tc-1500g
35tc- 2240g -
Ja też miałam plamienia niewiadomego pochodzenia. Ustąpiły około miesiąc temu i po jakimś czasie zmniejszyłam dawkę proga o jedną, bo się bardzo źle po nim czuję i znowu pojawiło się plamienie, bardzo delikatne. Wróciłam do standardowej dawki i wszystko jest dobrze...Trzecia ciąża, termin na 14.12
Córka 2012
Synek 2014 -
Chcę być mamą wrote:Hej ja miałam podobnie. Krwawienia i plamienia od 5 tygodnia i minęły w 8 tygodniu. Nie stwierdzono u mnie przyczyny tych krwawien. Oby i u Ciebie było dobrze. Rozumiem doskonale jaki to stres - ja piłam ciągle melise żeby się uspokoić.
Chcę być mamą lubi tę wiadomość
-
Trzecia wrote:Ja też miałam plamienia niewiadomego pochodzenia. Ustąpiły około miesiąc temu i po jakimś czasie zmniejszyłam dawkę proga o jedną, bo się bardzo źle po nim czuję i znowu pojawiło się plamienie, bardzo delikatne. Wróciłam do standardowej dawki i wszystko jest dobrze...
Trzecia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dolores wrote:Czy któraś z was stosowała globulki dopochwowe clotrimazolum w ciąźy? Bo mi ginekolog dzisiaj przepisała a w ulotce źe trzeba poradzić się lekarza przed zastosowaniem w ciąży
Ginekolog to lekarz 😊 ja jestem zdania, że jak lekarz to przepisał to należy to brać i tyle
Betti37, Jeżowa, Glonojadek lubią tę wiadomość
-
Dolores wrote:Czy któraś z was stosowała globulki dopochwowe clotrimazolum w ciąźy? Bo mi ginekolog dzisiaj przepisała a w ulotce źe trzeba poradzić się lekarza przed zastosowaniem w ciąży
Ginekolog to lekarz 😊 ja jestem zdania, że jak lekarz to przepisał to należy to brać i tyle
-
Dolores wrote:Czy któraś z was stosowała globulki dopochwowe clotrimazolum w ciąźy? Bo mi ginekolog dzisiaj przepisała a w ulotce źe trzeba poradzić się lekarza przed zastosowaniem w ciąży
Clorrimazol, nystatyna są w ciąży bezpieczne
no i w końcu przepisał Ci lekarz.
Bardziej ufasz forum niż lekarzowi? -
nick nieaktualnyDziewczyny, czasami was podczytuję, bo niby wstępny termin mam na 2 stycznia, ale liczę, że urodzę w grudniu. 😊 Inga28, powiesz, nadal jesteś w szpitalu? Już krwawienie się uspokoiło? Ja cały czas plamię od 3 tygodni - niewiele, ale wystarczy, by mnie stresować. I czasami mam bóle brzucha, myślę, że to normalne, tylko nie wiem, czy powinnam je wytrzymywać czy lepiej wziąć nospe..
W ogóle to jestem w szoku, że tyle z was po USG genetycznym zna płeć dziecka. To bardzo wcześnie. 😉 -
Edyciak wrote:Dziewczyny, czasami was podczytuję, bo niby wstępny termin mam na 2 stycznia, ale liczę, że urodzę w grudniu. 😊 Inga28, powiesz, nadal jesteś w szpitalu? Już krwawienie się uspokoiło? Ja cały czas plamię od 3 tygodni - niewiele, ale wystarczy, by mnie stresować. I czasami mam bóle brzucha, myślę, że to normalne, tylko nie wiem, czy powinnam je wytrzymywać czy lepiej wziąć nospe..
W ogóle to jestem w szoku, że tyle z was po USG genetycznym zna płeć dziecka. To bardzo wcześnie. 😉
Tak, nadal jestem w szpitalu ale już nie krwawię. Dzisiaj mają mi zrobić usg i zobaczymy czy wszystko jest okej...
Edyciak lubi tę wiadomość
-
Edyciak wrote:W ogóle to jestem w szoku, że tyle z was po USG genetycznym zna płeć dziecka. To bardzo wcześnie. 😉
Edyciak lubi tę wiadomość
-
Dolores wrote:Czy któraś z was stosowała globulki dopochwowe clotrimazolum w ciąźy? Bo mi ginekolog dzisiaj przepisała a w ulotce źe trzeba poradzić się lekarza przed zastosowaniem w ciąży
Ale to jakiego lekarza chciałabyś się poradzić przed zastosowaniem? Przecież ginekolog to lekarz i on wie najlepiej, co będzie najlepsze dla Ciebie i dziecka.Jeżowa lubi tę wiadomość
-
Mała panda wrote:Ja nie poznałam, ostatnie dwie ciążę byłam w 13 tygodniu i lekarka powiedziała w 100% jaka płeć. Teraz 12 tydzień i powiedziała, że zbyt dużo pomyłek w tym tygodniu jest, więc nie chce zgadywać. Mój ginekolog może mi powie za tydzień
Ale na tym etapie chyba żaden lekarz nie powie, że to na 100% Ja za każdym razem słyszę, że prawdopodobnie. W pierwszej ciąży się sprawdziło, mam nadzieję, że w drugiej też
-
nick nieaktualnyEdyciak wrote:Dziewczyny, czasami was podczytuję, bo niby wstępny termin mam na 2 stycznia, ale liczę, że urodzę w grudniu. 😊 Inga28, powiesz, nadal jesteś w szpitalu? Już krwawienie się uspokoiło? Ja cały czas plamię od 3 tygodni - niewiele, ale wystarczy, by mnie stresować. I czasami mam bóle brzucha, myślę, że to normalne, tylko nie wiem, czy powinnam je wytrzymywać czy lepiej wziąć nospe..
W ogóle to jestem w szoku, że tyle z was po USG genetycznym zna płeć dziecka. To bardzo wcześnie. 😉Edyciak lubi tę wiadomość
-
Inga przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, pytałaś czy jestem w szpitalu - nie, ja jestem w domu.
Kciuki ogromne za USG,daj znać po. Wierzę całym sercem, ze jest wszystko w porządku
Również jestem zaskoczona, że tyle z Was zna już płeć, przez to sama się nastawiam, że się dowiem na prenatalnych -
Mam do Was pytanie, robicie samo usg czy razem z testem podwójnym?
Ja zdecydowałam się na oba badania u lekarza z certyfikatem FMF, ale to dopiero za 2 tygodnie. Nie mogę się doczekać. Szkoda, że mogę iść tylko sama, ale mam nadzieję że dostanę jakieś zdjęcia.
Ponad dwa lata starań