Grudzień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyTortie wrote:Mam do Was pytanie, robicie samo usg czy razem z testem podwójnym?
Ja zdecydowałam się na oba badania u lekarza z certyfikatem FMF, ale to dopiero za 2 tygodnie. Nie mogę się doczekać. Szkoda, że mogę iść tylko sama, ale mam nadzieję że dostanę jakieś zdjęcia.
Tortie lubi tę wiadomość
-
Na usg wszystko wyszło dobrze, dzisiaj podają ostatni dzień leki a później zostanę jeszcze na około 2 dni na obserwacji i zobaczymy czy bez leków krwawienie nie wróci
Edyciak, Magdoczka, mon!ta^, Glonojadek, Mamadzieci, Kokaina, Kinaa lubią tę wiadomość
-
Dolores wrote:A co to znaczy test podwójny? Ja robię usg i test pappa
Test podwójny to pomiar poziomu stężenia białka PAPP-A (PAPP-A) i wolnej podjednostki β gonadotropiny kosmówkowej (β-hCG) z krwi matki.
W sumie też mówi się na to pappa
Ponad dwa lata starań -
nick nieaktualnyTortie wrote:Mam do Was pytanie, robicie samo usg czy razem z testem podwójnym?
Ja zdecydowałam się na oba badania u lekarza z certyfikatem FMF, ale to dopiero za 2 tygodnie. Nie mogę się doczekać. Szkoda, że mogę iść tylko sama, ale mam nadzieję że dostanę jakieś zdjęcia.Tortie lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny a robiła któraś z was aminopunkcję? Bo sľyszałam że moźna poronić. Ja mam na 17 czerwca usg wraz z testem pappa a potem sie zastanawiam czy ryzykować aminopunkcję czy lepiej zapłacić za Nifty pro i jak coś będzie nie tak to dopiero zdecydować się na aminopunkcję? Muszę robić badania bo będę miała 43 lata
-
nick nieaktualnyDolores wrote:Dziewczyny a robiła któraś z was aminopunkcję? Bo sľyszałam że moźna poronić. Ja mam na 17 czerwca usg wraz z testem pappa a potem sie zastanawiam czy ryzykować aminopunkcję czy lepiej zapłacić za Nifty pro i jak coś będzie nie tak to dopiero zdecydować się na aminopunkcję? Muszę robić badania bo będę miała 43 lata
-
Dolores wrote:Dziewczyny a robiła któraś z was aminopunkcję? Bo sľyszałam że moźna poronić. Ja mam na 17 czerwca usg wraz z testem pappa a potem sie zastanawiam czy ryzykować aminopunkcję czy lepiej zapłacić za Nifty pro i jak coś będzie nie tak to dopiero zdecydować się na aminopunkcję? Muszę robić badania bo będę miała 43 lata
Na aminopunkcję kieruje lekarz, gdy usg i test pappa wyjdą źle, gdy lekarz widzi, że coś jest nie tak. Aminopunkcja to taka wręcz ostateczność, tego nie robi się rutynowo. Ryzyko poronienia jest małe, ale jednak istnieje.
Podam Ci dwa przykłady z mojego otoczenia:
1. Na usg u dziecka wyszła duża przezierność karkowa (ponad 3), co mogło zwiastować zespół downa. Inne parametry były ok. Rodzice zdecydowali się na nifty, które wykluczyło wady.
2. Na usg przy brzuszku dziecka był jakiś pęcherzyk, jakaś bańka. Nie wyglądało to dobrze. Kobiecie zrobiono aminopunkcję, która niestety potwierdziła, że dziecko jest śmiertelnie chore
-
nick nieaktualnySavana wrote:Ja osobiście bardzo bym się bała amniopunkcji... Zdecydowanie zrobiłabym któryś z testów z krwi chociaż i tak najlepiej doradzi lekarz...
Betti37 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDolores wrote:Dziewczyny a robiła któraś z was aminopunkcję? Bo sľyszałam że moźna poronić. Ja mam na 17 czerwca usg wraz z testem pappa a potem sie zastanawiam czy ryzykować aminopunkcję czy lepiej zapłacić za Nifty pro i jak coś będzie nie tak to dopiero zdecydować się na aminopunkcję? Muszę robić badania bo będę miała 43 lata
Betti37 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDolores wrote:Lekarz radził aminopunkcję ale dlatego źe tylko po aminopunkcji masz prawo usunąć chore dziecko. Ale ja tak myślę źe jeśli ten test pappa wyjdzie zły to wtedy lepiej zapłacić i Nifty zrobić a jeśli nifty wyjdzie zły to wtedy iść na aminopunkcję. A jeśli nifty wyjdzie dobry to dać sobie spokój.
-
nick nieaktualnyTo jest mit, że w późniejszym wieku ryzyko zespółów genetycznych wzrasta. To są stare statystyki. To jest po prostu loteria.
Wiele niepełnosprawności powstaje w okresie okołoporodowym i to jest dramat... Należy zadać sobie pytanie, co zrobię z wynikiem danego badania. Bo jeśli ono nic nie wniesie, to po co je robić... -
nick nieaktualnyEdyciak wrote:To jest mit, że w późniejszym wieku ryzyko zespółów genetycznych wzrasta. To są stare statystyki. To jest po prostu loteria.
Wiele niepełnosprawności powstaje w okresie okołoporodowym i to jest dramat... Należy zadać sobie pytanie, co zrobię z wynikiem danego badania. Bo jeśli ono nic nie wniesie, to po co je robić...Betti37 lubi tę wiadomość
-
Jeśli by mi wyszło duże prawdopodobieństwo wad genetycznych to od razu bym poszła na amniopunkcję. Przy średnim lub lekko podwyższonym ryzyku mam zamiar wykonać Nifty Pro.
Jeśli ryzyko będzie niskie to albo poprzestanę na USG albo skuszę się na Nifty.
Ponad dwa lata starań -
jjs wrote:Ja już po prenatalnych 😊 wszystko jest w porządku, maluszek w tydzień urósł prawie 2 cm 🙈 termin przyspieszył na 9.12 😊 ale pani dr nie chciała zdradzać płci, mówi ze na tym etapie to zgadywanie 🤪
-
Tortie wrote:Mam do Was pytanie, robicie samo usg czy razem z testem podwójnym?
Ja zdecydowałam się na oba badania u lekarza z certyfikatem FMF, ale to dopiero za 2 tygodnie. Nie mogę się doczekać. Szkoda, że mogę iść tylko sama, ale mam nadzieję że dostanę jakieś zdjęcia. -
Magdoczka wrote:Ale na tym etapie chyba żaden lekarz nie powie, że to na 100% Ja za każdym razem słyszę, że prawdopodobnie. W pierwszej ciąży się sprawdziło, mam nadzieję, że w drugiej też
pytała się "chcecie wiedzieć płeć, bo już widać?" I się potwierdziło później, a w tej ta sama lekarka i miała wątpliwości, więc nie mówiła nic. 😅
-
PatSim wrote:Moim zdaniem zawsze warto wiedzieć jaka chorobę ma dziecko nawet jeżeli nie bierzemy pod uwagę terminacji. Do niektorych chorób warto mieć przygotowanych wcześniej specjalistów czy zaplecze finansowe, bo koszty są ogromne. Zreszta jeśli są to wady które skazują dziecko na smierc po porodzie najczęściej w ogromnym cierpieniu to trzeba być skończonym egoistom, żeby nie przerwać takiej ciąży.
Nie zgodzę się z tą klasyfikacją. Dla mnie skończonym egoistą jest osoba, która usuwa ciążę, bo mieszkanie ma za małe... Wcale nie jest powiedziane, że w trakcie tak pięknie zwanego zabiegu terminacji, dziecko cierpi mniej. Nikt nigdy tego nie udowodnił, za to jest szereg filmów z usg, jak dzieci wzbraniają się i uciekają przed morderczymi szczypcami. Tak - również w tak wczesnej ciąży... Dopiero dziecko urodzone (nie abortowane, choć te dzieci też często przeżywają aborcję i są skazane na cierpienie, nikt im nie udziela pomocy, tylko się czeka na ich śmierć w mękach) dziecko urodzone dopiero nabywa pełnych praw. Jeśli dziecko ma poważne wady i jest przesądzone, że umrze po urodzeniu, to przynajmniej może dostać leki łagodzące ból i bliskość kochających go osób, a to wszystko jest najcenniejsze co możemy dać umierającej osobie - godnie ją pożegnać...Majorka lubi tę wiadomość
Trzecia ciąża, termin na 14.12
Córka 2012
Synek 2014