Grudzień 2025 🍼❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
tęczynka wrote:Na libido nie narzekam wręcz jest w górnej granicy😉 ale chłop się boi i powiedział że do końca ciąży zero. Więc u nas narazie posucha ale zobaczymy ile wytrzyma 😄30l🙎♀️ 34l🙎
-12.2022 początek starań
-09.2024 Klinika niepłodności pierwsza wspólna wizyta
-10.2024 pierwszy c.s: Lametta 2x od 3d.c do 5d.c + zastrzyk Zavifert 12d.c✖
-11.2024 drugi c.s: Lametta 2x od 3dc do 5dc, klęska urodzaju 5⚪❌
-10.12.2024(13d.c) 1 IUI ❌ ( 9d.c 💉 ovirtelle)
-02.01.2025(12d.c) 2 IUI ❌ ( 10d.c 💉ovirtelle)
-22.01 drożność sono hsg ✔
-25.01 (13d.c) 3 IUI ❌ (11d.c 💉 ovirtelle)
15.03- nowy lekarz, startujemy z 3 naturalnymi próbami na cyklach monitorowanych+wyregulowaniem wszystkich niedoborów🤞
31.03-beta 56.5
02.04-beta 120
04.04-beta 311
07.04-beta 1346
08.04- 5tydzień ciąży, pierwsze usg dzidzuś jest w macicy
22.04-7tydzień jest serduszko 💓
-
Ja mam libido w górze ale z racji leków i strachu nie chce powodowac niepotrzebnych skurczów.
Umka lubi tę wiadomość
👩🏻🦰 33l
🔺endometrioza IIIst.,
🔹kir BX
🔺MTHFR_677C>T homo
🔺PAI-1 4G hetero
-> zalecenie acard od owulacji i heparyna od transferu
🔺ryzyko celiakii
-> dieta z ograniczeniem produktów z glutenem i laktozą
- w trakcie badań immunologicznych
☘️
👨🏽37l
🔺HBA 58%
🔹reszta parametrów w normie
III IVF- ❤️ przestało bić w 8tc.
6 transfer- nasz Maleńki Cud
Koniec starań.
2025 naturals!😱💪🏻 termin 22.12
-
Wixa🌸 wrote:Dziewczyny mam pytanie z całkiem innej beczki jak wasze libido?
Mi na początku ciąży lekarze kazali się wstrzymać ze współżyciem ze względu na leki, niedawno od jednego dostałam zielone światło i niby już można, ale od początku ciąży moje libido szoruje po dnie 😆. Nie wiem może organizm się zbuntował po tylu cyklach starań😅
Moje libido leży i kwiczy 😅 U mojego męża tak samo.
Wykończyło nas te kilka miesięcy starań - wieczne robienie testów owulacyjnych, pilnowanie, żeby się „wstrzelić”, nieraz padaliśmy ze zmęczenia, ale wiedzieliśmy, że musimy. Z ciekawostek - w tym cyklu, w którym nam się udało, spróbowaliśmy 1 raz stosunku przed pracą - czyli koło 5 rano, to była tragedia 🙈 Ale warto było, bo wtedy się udało. Okazało się, że chyba jak robiliśmy to zawsze wieczorami, to zamykało mi się już okienko.
No, w każdym razie - mąż się śmieje, że teraz ma spokój, że on już swoje zrobił, a nawet jakby miał ochotę, to w ciąży się boi 😅
Myślę, że jak się uspokoimy trochę po kolejnej wizycie i wszystko się potwierdzi, że jest ok, jak będą 1 prenatalne, i jak wyjaśni się sytuacja z moją pracą, czyli uda mi się uzyskać ten zakaz pracy - to się to zmieni, ale na razie odpoczywamy 🙈
Strasznie męczące były te miesiące starań. Dlatego zawsze dyskutuję z kimś, kto mówi, że „robienie dzieci jest najprzyjemniejsze”. Jeśli Ci mocno zależy, robisz co miesiąc wszystko co trzeba - to nie, to niestety nie jest przyjemne, bo presja jest zbyt duża.Umka lubi tę wiadomość
-
KasiaXXX wrote:Moje libido leży i kwiczy 😅 U mojego męża tak samo.
Wykończyło nas te kilka miesięcy starań - wieczne robienie testów owulacyjnych, pilnowanie, żeby się „wstrzelić”, nieraz padaliśmy ze zmęczenia, ale wiedzieliśmy, że musimy. Z ciekawostek - w tym cyklu, w którym nam się udało, spróbowaliśmy 1 raz stosunku przed pracą - czyli koło 5 rano, to była tragedia 🙈 Ale warto było, bo wtedy się udało. Okazało się, że chyba jak robiliśmy to zawsze wieczorami, to zamykało mi się już okienko.
No, w każdym razie - mąż się śmieje, że teraz ma spokój, że on już swoje zrobił, a nawet jakby miał ochotę, to w ciąży się boi 😅
Myślę, że jak się uspokoimy trochę po kolejnej wizycie i wszystko się potwierdzi, że jest ok, jak będą 1 prenatalne, i jak wyjaśni się sytuacja z moją pracą, czyli uda mi się uzyskać ten zakaz pracy - to się to zmieni, ale na razie odpoczywamy 🙈
Strasznie męczące były te miesiące starań. Dlatego zawsze dyskutuję z kimś, kto mówi, że „robienie dzieci jest najprzyjemniejsze”. Jeśli Ci mocno zależy, robisz co miesiąc wszystko co trzeba - to nie, to niestety nie jest przyjemne, bo presja jest zbyt duża.Umka lubi tę wiadomość
30l🙎♀️ 34l🙎
-12.2022 początek starań
-09.2024 Klinika niepłodności pierwsza wspólna wizyta
-10.2024 pierwszy c.s: Lametta 2x od 3d.c do 5d.c + zastrzyk Zavifert 12d.c✖
-11.2024 drugi c.s: Lametta 2x od 3dc do 5dc, klęska urodzaju 5⚪❌
-10.12.2024(13d.c) 1 IUI ❌ ( 9d.c 💉 ovirtelle)
-02.01.2025(12d.c) 2 IUI ❌ ( 10d.c 💉ovirtelle)
-22.01 drożność sono hsg ✔
-25.01 (13d.c) 3 IUI ❌ (11d.c 💉 ovirtelle)
15.03- nowy lekarz, startujemy z 3 naturalnymi próbami na cyklach monitorowanych+wyregulowaniem wszystkich niedoborów🤞
31.03-beta 56.5
02.04-beta 120
04.04-beta 311
07.04-beta 1346
08.04- 5tydzień ciąży, pierwsze usg dzidzuś jest w macicy
22.04-7tydzień jest serduszko 💓
-
U nas też zawsze testy owulacyjne, mierzenie temperatury, obliczanie kiedy się kochać i nic z tego nie wychodziło a udało się jak testy owulacyjne i temperatura pokazywały brak owulacji przez pracę nie mieliśmy czasu żeby spokojnie zjeść a co dopiero współżyć i tak w ciągu całego miesiąca współżyliśmy dwa razy i akurat się udało
KasiaXXX, Umka lubią tę wiadomość
-
Hej! Może mnie pamiętacie z jednego wpisu o mądrym wyborze osoby i miejsca gdzie robią prenatalne.
Chciałam dać znać jak to się u mnie potoczyło - może to komuś pomoże.
Wczoraj próbowaliśmy wyciągnąć wyniki krwi, po 11 telefonie w końcu ktoś się zajął problemem, ale zanim wysłali, to poczuli się do bardziej dokładnego ogarnięcia mojego tematu. Inna pani doktor niż ta od prenatalnych opisała nam ryzyka (wyszły niskie), powiedziała że w przeciwieństwie do poprzedniego lekarza nie widzi nic niepokojącego z płucami, ale widzi (na podstawie opisu USG sprzed tygodnia) nierównomierny przepływ krwi przez komory serca i wystawia mi pilne skierowanie do szpitala na echo serca. Powiem Wam że prawie zemdlałam, potem przekalkulowałam na chłodno w głowie i sama doszłam do wniosku, że to trochę niedorzeczne, że tydzień temu nikt tego nie widział. Dożyłam do dzisiaj i poszłam na badanie prywatnie.
Nie powiedziałam nic lekarzowi, żeby nie sugerować. Badanie trwało 2x dłużej niż poprzednie, kilka razy prosił o zatrzymanie oddechu w celu wiarygodnych odczytów, był mega dokładny i wszystko tłumaczył. Nie znalazł ani cienia powodu do niepokoju, same superlatywy, ogólnie przepiękny zdrowy chłopiec - na ten etap ciąży. Dopiero wtedy powiedziałam o diagnozach poprzedników, i po chwilowym opadnięciu mu szczęki, sprawdził drugi, trzeci, dziesiąty raz, i choć próbował, to nie doszukał się żadnych asymetrii w dopływie krwi , cienia między płucami, nic. Nie skorzystam ze skierowania do szpitala, bo po wyczerpującej rozmowie doszliśmy do wniosku, ze to nic nie wniesie, a spowoduje u mnie dalszy przewlekły stres.
Mądrze wybierzcie, gdzie idziecie i sprawdźcie opinie, szczególnie w zakresie komunikacji lekarz- pacjent.
Buziaki dla wszystkich:)❤️
KasiaXXX, Umka lubią tę wiadomość
-
Natha wrote:Hej! Może mnie pamiętacie z jednego wpisu o mądrym wyborze osoby i miejsca gdzie robią prenatalne.
Chciałam dać znać jak to się u mnie potoczyło - może to komuś pomoże.
Wczoraj próbowaliśmy wyciągnąć wyniki krwi, po 11 telefonie w końcu ktoś się zajął problemem, ale zanim wysłali, to poczuli się do bardziej dokładnego ogarnięcia mojego tematu. Inna pani doktor niż ta od prenatalnych opisała nam ryzyka (wyszły niskie), powiedziała że w przeciwieństwie do poprzedniego lekarza nie widzi nic niepokojącego z płucami, ale widzi (na podstawie opisu USG sprzed tygodnia) nierównomierny przepływ krwi przez komory serca i wystawia mi pilne skierowanie do szpitala na echo serca. Powiem Wam że prawie zemdlałam, potem przekalkulowałam na chłodno w głowie i sama doszłam do wniosku, że to trochę niedorzeczne, że tydzień temu nikt tego nie widział. Dożyłam do dzisiaj i poszłam na badanie prywatnie.
Nie powiedziałam nic lekarzowi, żeby nie sugerować. Badanie trwało 2x dłużej niż poprzednie, kilka razy prosił o zatrzymanie oddechu w celu wiarygodnych odczytów, był mega dokładny i wszystko tłumaczył. Nie znalazł ani cienia powodu do niepokoju, same superlatywy, ogólnie przepiękny zdrowy chłopiec - na ten etap ciąży. Dopiero wtedy powiedziałam o diagnozach poprzedników, i po chwilowym opadnięciu mu szczęki, sprawdził drugi, trzeci, dziesiąty raz, i choć próbował, to nie doszukał się żadnych asymetrii w dopływie krwi , cienia między płucami, nic. Nie skorzystam ze skierowania do szpitala, bo po wyczerpującej rozmowie doszliśmy do wniosku, ze to nic nie wniesie, a spowoduje u mnie dalszy przewlekły stres.
Mądrze wybierzcie, gdzie idziecie i sprawdźcie opinie, szczególnie w zakresie komunikacji lekarz- pacjent.
Buziaki dla wszystkich:)❤️
Super, że tak to się u Ciebie skończyło! Gratuluję chłodnego podejścia i pójścia po kolejną poradę - zrobiłabym zdecydowanie tak samo! 🙌
Moja ginekolog prowadząca to ginekolog, do której chodzę od nastu lat. Kobieta blisko 60 lat lub nawet może i po? Ciężko powiedzieć 😅 Często ktoś mi sugerował, że może mogłabym pójść do kogoś młodszego, ale nigdy nie dała mi ona żadnych powodów do tego. Pracuje w szpitalu, kiedyś była nawet ordynatorem, a także zastępcą dyrektora bodajże w 2 szpitalach (PS. U mnie w mieście jest najlepszy oddział ginekologiczny w okolicy ❤️❤️❤️), więc po prostu ufam jej doświadczeniu.
Jasne, znajdują się różne opinie, ale to tak jak o każdym lekarzu i o każdym zawodzie - fryzjerze, kosmetyczce itp.
Aaaale - do brzegu 😅 - gdyby zasugerowałaby mi moja Doktor, że coś dzieje się nie tak - mimo całego szacunku do niej i zaufaniu - poszłabym od razu do kolejnego lekarza.Umka lubi tę wiadomość
-
Wixa🌸 wrote:Dziewczyny mam pytanie z całkiem innej beczki jak wasze libido?
Mi na początku ciąży lekarze kazali się wstrzymać ze współżyciem ze względu na leki, niedawno od jednego dostałam zielone światło i niby już można, ale od początku ciąży moje libido szoruje po dnie 😆. Nie wiem może organizm się zbuntował po tylu cyklach starań😅
Moje jest na pewno niższe niż było, ale jest bardzo responsywne dalej. Jedyne co to padam zmęczona o 22, więc zostały nam weekendy rano, bo w tygodniu raczej nie ma czasu.
Ale myśmy się nie starali długo i jesteśmy dosyć świeżym związkiem -
Hej, po majówce nadrabiam zaległości 🫣
Moje mdłości trwają cały dzień, nie wiem co ze sobą robić, szczególnie w pracy jest ciężko..😬 libido się nie zmieniło, u męża chyba odwrotnie 😂
Trochę martwią mnie badania krwi, bo w moczu wyszły mi leukocyty 3-krotnie ponad normę i bakterię jakieś 6-krotnie ponad normę 😱 a nie mam żadnych objawów infekcji, a przynajmniej tak mi się wydaje.. Chociaż wspolzylismy w nocy przed badaniem i myślę, że to dołożyło tych bakterii.
Dajcie znać jak u Was z wynikami 😍Ja robiłam w 8t 2d 😊 -
Belma wrote:Hej, po majówce nadrabiam zaległości 🫣
Moje mdłości trwają cały dzień, nie wiem co ze sobą robić, szczególnie w pracy jest ciężko..😬 libido się nie zmieniło, u męża chyba odwrotnie 😂
Trochę martwią mnie badania krwi, bo w moczu wyszły mi leukocyty 3-krotnie ponad normę i bakterię jakieś 6-krotnie ponad normę 😱 a nie mam żadnych objawów infekcji, a przynajmniej tak mi się wydaje.. Chociaż wspolzylismy w nocy przed badaniem i myślę, że to dołożyło tych bakterii.
Dajcie znać jak u Was z wynikami 😍Ja robiłam w 8t 2d 😊Belma lubi tę wiadomość
-
Cześć wszystkim 😊 zmieniłam się w ciepłą kluchę😂 płaczę na serialach, programach, nawet jeśli oglądam je któryś raz z kolei😅
Moje wyniki są w normie, na całe szczęście. Więcej dowiem się w czwartek na wizycie.
Macie jakiś sposób na wzdęcia? Mam ogromny balon zamiast brzucha, czuję się ciężka, obolała. Nie mówiąc o tym że wyglądam jakbym była w 5 miesiącu 😩Belma, Umka lubią tę wiadomość
-
Ja na takie przypadłości polecam bo sama zażywałam i jest bezpieczne w ciąży albo formeds prenacaps uro albo femisept uro.
U mnie mdłości dzisiaj też nie odpuszczają przez cały dzień, za to piersi już nie są obolałe i aż mnie to martwi.Belma, Umka lubią tę wiadomość
-
Belma wrote:Hej, po majówce nadrabiam zaległości 🫣
Moje mdłości trwają cały dzień, nie wiem co ze sobą robić, szczególnie w pracy jest ciężko..😬 libido się nie zmieniło, u męża chyba odwrotnie 😂
Trochę martwią mnie badania krwi, bo w moczu wyszły mi leukocyty 3-krotnie ponad normę i bakterię jakieś 6-krotnie ponad normę 😱 a nie mam żadnych objawów infekcji, a przynajmniej tak mi się wydaje.. Chociaż wspolzylismy w nocy przed badaniem i myślę, że to dołożyło tych bakterii.
Dajcie znać jak u Was z wynikami 😍Ja robiłam w 8t 2d 😊
Ja podwyższone leukocyty mam od dziecka i przed samą ciążą też miałam wysokie - lekarka mówiła, że nic z tym się nie robi 🤷🏼♀️ W moczu też ciągle widzę te białe farfocle, ale tak miałam zawsze.
Teraz z krwi wyszły mi lekko obniżone limfocyty i lekko podwyższone monocyty - dosłownie o 0,5%. Jak czytałam w necie to może to wskazywać na jakiś lekki stan zapalny - a często moje znajome miały w ciąży identyczne wyniki zaburzone i CRP podwyższone, bo to jednak ogromne zmiany w organizmie. Lekarka też powiedziała, że na te wynik nawet nie patrzymy
Wszystko inne wyszło super w normie. Nawet ferrytyne i żelazo ekstra podbiłam od października, bo miałam bardzo niziutko. W październiku ferrytyna 8, teraz +40, a żelazo wtedy 70, teraz 110 🥰Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja, 16:29
Belma, Umka lubią tę wiadomość
-
Dostałam 2 tabletki na ciśnienie i dwie kroplówki z magnezem.Wszystko jest ok i wracam do domu 😃 dzięki za kciuki 😘
KasiaXXX, Nefretam, Daniela77, Karola1995, Wixa🌸, Książkara_w_ciąży, MadCat, Delfi, Natka:), ellevv, Megipta, Belma, Szu_szu, Nayeli, Umka, Clausix, Le, Siasi lubią tę wiadomość
-
malinka201666 wrote:Dostałam 2 tabletki na ciśnienie i dwie kroplówki z magnezem.Wszystko jest ok i wracam do domu 😃 dzięki za kciuki 😘
Super 🥰 -
Delfi wrote:Ja też chętna, ale może, jak już ciąże będą ciut starsze
dziewczyny też zweryfikują sobie, kto będzie chciał tam przejść, a kto zostać tutaj
I ja ☺️👩🏽30 🧔🏼♂️ 35
Starania od 31.12.2023 z pełnym monitoringiem owulacji ✔️
Badania w normie, nasienie w normie ✔️
3.01.2025 rozpoczęcie stymulacji do in vitro w REPROFIT Ostrawa.
15.01. Punkcja ✊🏻🙏🏼
34🥚 12 zapłodnionych 🙏🏼
2x 5BB 🥹
31.03.25 - FET 5BB 5-dniowa
3dpt- beta 3.1, 4 dpt- cień cienia na kilku testach, 5 dpt beta 15.20, 7 dpt beta 69.70, 9 dpt beta 162,4, 11 dpt beta 377,80, 14 dpt beta 1330,70, 17dpt beta 3310,
6t2d serduszko ❤️❤️ CRL 0,4 cm 🥹proszę zostań
7t5d - CRL 1,4 cm ❤️ -
Książkara_w_ciąży wrote:Cześć wszystkim 😊 zmieniłam się w ciepłą kluchę😂 płaczę na serialach, programach, nawet jeśli oglądam je któryś raz z kolei😅
Moje wyniki są w normie, na całe szczęście. Więcej dowiem się w czwartek na wizycie.
Macie jakiś sposób na wzdęcia? Mam ogromny balon zamiast brzucha, czuję się ciężka, obolała. Nie mówiąc o tym że wyglądam jakbym była w 5 miesiącu 😩
Z perspektywy czasu mige powiedzieć że RUCH pomaga na wzdęcia 😆 w pierwszej ciazy miałam tak samo jak ty, dodatkowo się nie ruszałam no mnie ciągle brzuch bolał i miałam mdłości więc je zajadalam.
W tej ciąży czuje sie super i tez więcej się ruszam i mniej jem ale i tak wpada espumisan 🫠
Moja rada: Przetrwać 😜Książkara_w_ciąży, Umka lubią tę wiadomość
-
KasiaXXX wrote:Dziewczyny, a miałam pytać. Czy któraś z Was też ma z mężem dwie różne grupy krwi i martwi się o konflikt serologiczny? U nas ja: A RhD -, mąż A RhD +.
Ja tak mam i zaraz przy poronieniu w szpitalu dostalam jakis zastrzyk juz taki na zapas ale co to bylo nie powiem Ci . Jak bylam z pierwszą ciaza u lekarza to mi polozna powiedziala ze wtedy ten zastrzyk dostaje sie chyba w 27 tygodniu i po porodzie. Dlaczego ja dostalam po poronieniu nie wiem tak zadecydowal ordynator 🙂👧30
🧔34
27.12.24 ⏸️
7.01.25 mamy pecherzyk ❤️
22.01.25 pusty pecherzyk 💔💔
23.01.25 szpital 7+4 💔
23.04.25 ⏸️
24.04.25 beta 130 ❤️❤️
26.04.25 beta 387❤️❤️
30.04.25 beta 1847❤️❤️
8.05.25 mamy dzidziusia 2,7mm z pikajacym serduszkiem ❤️❤️❤️
Walczymy dalej o ciebie słoneczko❤️
,, Kiedyś ktoś taki sam jak my opowiedział mi ze wszystko jest możliwe ,,