Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja miałam 16kg na plusie, zostało jeszxze 1,5 kg, które tak średnio spada niestety. Ale w poniedziałek mam wizytę u gin i zapytam czy mogę zacząć ćwiczenia. Jak dostanę zielone światło to się biorę za siebie (rower, orbitrek, siłownia i te sprawy - ale po mału na razie
), bo pośladki wiszą i skóra na brzuchu jeszcze jest.
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
przeżyłam chwilę grozy, synek leżał sobie na łóżku, miał smoczka w buzi, przysypiał i wypadł mu smoczek i zaczął się kręcić podeszłam żeby mu dać a on się zachłysnął własną śliną, i nie mógł odkaszlnąć, więc ja go na bok i klepię w plecki a ten nic nie może złapać tchu, przeraziłam się i małego głową w dół na kolanie i klepię po plechach i w końcu złapał oddech, bałam się go wziąć do góry, trzymałam na boku. nie płakał przestraszył się. po chwili wzięłam go do siebie i zaczęłam płakać. jeszcze chwila i dziecko by się udusiło na moich rękach
miałam krzyczeć po teściową ale wolałam działać, odruchowo. dzięki Bogu. ciśnienie mam chyba ze 200...
szkoda że nie ma męża ze mną -
Agusia ja sie trzese jak czytam o tym.
Mnie sie maly czesto zachłystuje woda jak mu daje miedzy karmieniami, mlekiem nigdy... Ciagnie tak samo a leci inna konsystencja
Czemu po cc nie poszalejesz? Robienie brzuszkow moze jeszcze za 2-3 tyg, ale reszte mozna. Chyba ze nie wiem o czyms?
U mnie tez skora nie ta, wszystko wisi. Uzywam balsamu Musteli ujedrniajacego po ciazy i brzuch ciut lepszy.
-
edwarda20 oj powiem ci ze ciagle sie we mnie telepie.
nie wiem czy mozna juz cwiczyc. chcialabym zacząć od sklapla chodakowskiej, wiem że jest spokojny i pominąć tą część z brzuszkami właśnie.
nigdy tyle nie ważyłam, źle się czuję z takim bagażem.
mi się mały nie zachłystuje, jak je mleko to ładnie, wodę też a jak czasem lekko się zachłyśnie to ładnie umie odkaszlnąć. dziś pierwszy raz tak mocno nie mógł -
Agusia_pia wrote:edwarda20 oj powiem ci ze ciagle sie we mnie telepie.
nie wiem czy mozna juz cwiczyc. chcialabym zacząć od sklapla chodakowskiej, wiem że jest spokojny i pominąć tą część z brzuszkami właśnie.
nigdy tyle nie ważyłam, źle się czuję z takim bagażem.
mi się mały nie zachłystuje, jak je mleko to ładnie, wodę też a jak czasem lekko się zachłyśnie to ładnie umie odkaszlnąć. dziś pierwszy raz tak mocno nie mógł
Ja mysle ze te 6 tyg pologu warto odczekac i mozna. Bez szalenstw, maratonow ale mozna. Ja poki co tylko spacery. Musialabym chodzic na silke po 17-18 jak maz wroci z pracy, a wtedy mysle tylko o odpoczynku i spaniu.
-
Ja przytylam 13 kg i 5 niestety zostalo
a do slodkiego tez ciagnie. Kondycja okropna, szczegolnie nogi odmawiaja posluszenstwa.
Jak czytam o tych zachlysnieciach to tez jestem przerazona. Moja czesto potrafi sie zakrztusic,ale zakaszle i przejdzie. Raz tylko mialam sytuacje gdzie spanikowalam i odwrocilam ja brzuszkiem w dol,bo dluzej to trwalo niz zwykle,ale oddychala. Ja to w ogole jestem straszna panikara -
Oj, ja już też miałam przygody z zachlysnieciem
i o ile bałam się zawsze obracania małej na brzuszek i robiłam to mega ostrożnie, tak jak mi się kiedyś właśnie zachlysnela to ułamek sekundy i z trzymania jej "na łódeczkę", nagle miałam ją na kolanach na brzuszku
Ja się nie mogę zebrać do ćwiczeń... Mąż kończy średnio koło 17 i po całym dniu normalnie mi się nie chce
-
Agusia_pia wrote:przeżyłam chwilę grozy, synek leżał sobie na łóżku, miał smoczka w buzi, przysypiał i wypadł mu smoczek i zaczął się kręcić podeszłam żeby mu dać a on się zachłysnął własną śliną, i nie mógł odkaszlnąć, więc ja go na bok i klepię w plecki a ten nic nie może złapać tchu, przeraziłam się i małego głową w dół na kolanie i klepię po plechach i w końcu złapał oddech, bałam się go wziąć do góry, trzymałam na boku. nie płakał przestraszył się. po chwili wzięłam go do siebie i zaczęłam płakać. jeszcze chwila i dziecko by się udusiło na moich rękach
miałam krzyczeć po teściową ale wolałam działać, odruchowo. dzięki Bogu. ciśnienie mam chyba ze 200...
szkoda że nie ma męża ze mną
Nam wczoraj włączyła się snuza (dlatego pojechaliśmy do szpitala, bo młoda była przeziębiona, do tego bałam się że ta plecha zatka/lub za bardzo podrażni układ oddechowy (a nie bardzo miałam jak tam jej smarować, czy usuwać te narośle). Na szczęście saruracja wyszła ok, choć przez pierwsze5 min co chwilę wył alarm, ale później okazało się, że ta sonda się luzowała i po dociśnięciu ręką juz było ok.
-
A ja ważę dokładnie tyle co przed
ale to dlatego że na początku schudłam 6 kg (mdłości, wymioty) a i potem nie przytyłam jakoś bardzo.
Na ćw będę chodzić bo chcę-za radą położnej odczekam jeszcze z tydzień. Niestety gin zabronila mi biegać jeszcze 2 mce a basen nie jeszcze przez mc-zostajw pilatesik i jakieś mniej obciążajace cwiczonka.
Edwarda, do szczepień musi być ukończone 6 tyg od ostatniego szczepienia, ale ta pielęgniarka z Salve nam mówiła, że jak później to też ok (nawet i lepiej) ale nam terminy nie pasowały więc zrobiliśmy dokładnie 6tyg+1 dzień.
Ja jednak preferuje skojarzone, i ze względu na wkłucia i do mnie bardziej przemawia to, że są technologicznie nowsze, bardziej oczyszczone,bezpieczniejsze. Ja nie znam przypadków żeby coś sie działo po szczepieniu poważnego a w moim otoczeniu (rodzina, znajomi) szczepi się 5 lub 6 w 1.AJrin lubi tę wiadomość
-
Mam pytanie, kiedy planujecie (jeśli planujecie) jakieś zagraniczne wojaże z dzieckiem-lot samolotem i urlop? My się zasadzamy na wrzesień ale nie wiem, pierwszy raz chyba będę się bała.. choć podobno lepiej jak dziecko jeszcze jest na piersi (nie je stałych posiłków) i nie raczkuje.
-
Jupik wrote:Mam pytanie, kiedy planujecie (jeśli planujecie) jakieś zagraniczne wojaże z dzieckiem-lot samolotem i urlop? My się zasadzamy na wrzesień ale nie wiem, pierwszy raz chyba będę się bała.. choć podobno lepiej jak dziecko jeszcze jest na piersi (nie je stałych posiłków) i nie raczkuje.
-
Jupik wrote:Mam pytanie, kiedy planujecie (jeśli planujecie) jakieś zagraniczne wojaże z dzieckiem-lot samolotem i urlop? My się zasadzamy na wrzesień ale nie wiem, pierwszy raz chyba będę się bała.. choć podobno lepiej jak dziecko jeszcze jest na piersi (nie je stałych posiłków) i nie raczkuje.
My lecimy na początku września na 2 tyg , będzie wyprawa życiaSłyszałam , ze in szybciej z maleństwem się gdzieś jeździ tym lepiej
Jupik lubi tę wiadomość
-
Jupik wrote:Mam pytanie, kiedy planujecie (jeśli planujecie) jakieś zagraniczne wojaże z dzieckiem-lot samolotem i urlop? My się zasadzamy na wrzesień ale nie wiem, pierwszy raz chyba będę się bała.. choć podobno lepiej jak dziecko jeszcze jest na piersi (nie je stałych posiłków) i nie raczkuje.
liczę na to, że usnie przy cycusiu i prześpi lot spokojnie
Jupik lubi tę wiadomość
-
My raczej na razie nie planujemy dalekich wakacji. We wrześniu wybieramy się tylko w góry
, potem w lutym znów w góry, a za rok w wakacje polecimy do mojej mamy więc Mała będzie miała już ponad rok
.
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️