Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
edwarda20 wrote:Każdy ma swoje zdanie na temat, które lepsze i przy swoim zdaniu pozostańmy bo i tak sie prawdy nie dowiemy.
Dokladnie. Ja tez zobacze co neurolog powie,bo nie jeatem przekonana. Oczywiscie szkoda mi bardzo corki,nawet lezka w oku mi sie zakrecila jak szczepili dzieciaczka przed nami a co dopiero przy swoim,ale boje sie powiklan. No nic zobaczymy. -
Prawda jest taka, że po każdej szczepionce mogą być powikłania, tak jak po każdym leku, antybiotyku itd zdarzają się skutki uboczne, które u jednych wystąpią a u innych nie. Ja też się bałam jak szczepilam, i nikogo nie przekonuję co jest lepsze. W moim odczuciu bezpieczniejsze są 5w1, ale to tylko moje odczucie i zdanie, które mam w oparciu o jakieś tam rzeczy, i absolutnie rozumiem, że każdy ma swoje zdanie na ten temat. Wszystkie się boimy o nasze dzieci, bo umówmy się- niby wiadomo że powikłania zdarzają się bardzo rzadko, czy to taką szczepionką, czy inną, ale żadna z nas nie chciałaby żeby to akurat jej dziecku się trafiło. Ja sobie wytlumaczylam w końcu tak, że większe prawdopodobieństwo, że będziemy mieć wypadek samochodowy niż powikłanie po szczepieniu. A dodam, że jeździmy autem bardzo dużo i mając świadomość tego jakie jest ryzyko przecież nie odstawiam auta i nie mówię że od dziś na urlop tylko pociągiem..i nie trzęsę się za każdym razem wsiadając do auta, więc tym bardziej nie ma co się bać szczepień.
tanith lubi tę wiadomość
-
Acygan powikłania mogą byc po kazdej szczepionce. I tak jak pisze jupik, po każdym leku itp. Nie ms tu gorszego czy lepszego wyjścia. Kwestia decyzji.
Tez szlam obsrana. I tez się zaczelam trzasc jak czekaliśmy a inne dziecko sie darlo. Ale trzeba to zrobic i nic się nie poradzi. Dzidzie zapominają od razu o bólu. My nie ale jestesmy dorosle i mysle ze takich trudnych sytuacji bedzie jeszcze milion...Agusia_pia lubi tę wiadomość
-
Ja naprawdę podziwiam że macie czas posprzątać, ugotować czy co tam. Jak ja idę do wc gdy mały śpi to jestem przeszczesliwa. Jak spi 30 minut w dzień to rekord...
A od wczoraj znowu jakieś prezenie), dzikie płacze itd. Slini się niesamowicie i ciągle pakuje łapki do buzi.
Każde stukniecie czy pukniecie czy nawet szelest kołdry to budzą.. ostatnio jak zasnął to nie wiedziałam czy iść pod prysznic czy rozwiesic pranie czy posprzątać i zaczęłam aż biegać po domu żeby zdążyć. I tak nie zdążyłam bo już się obudził A on sam leżeć nie lubi...
-
Katy trzymaj się, i daj znać jak maluszek po szczepieniu.
Ja mam jutro szczepienie i też już się boję jak mały to zniesie, ale mam nadzieję że nie wpłynie to na zmianę jego pogodnego usposobienia.No ale zobaczymy.
sweetmalenka no to współczuję Ci na prawdę :*
Ja się bałam że sama nie dam rady z małym bo mąż pracuje jako kierowca, ale dziecię spokojne, w dzień śpi po 1 godz, albo i 2-3 zależy czy w domu czy na dworze. w nocy też ładnie od kilku nocek je o 20 idzie spać do 2 i potem już o 6 się budzi.także fajnie.
teraz sobie śpi a ja zjadłam śniadanie, ogarnęłam pokój i chwila relaksu
co do szczepień ja nie mam zdania, tzn nie znam się czy skojarzone lepsze czy te tradycyjne. ja szczepię tymi tradycyjnymi bo takie są u mnie w przychodni.
ta jak edwarda napisała każda szczepionka niesie za sobą ryzyko powikłań. tak jak każda tabletka czy jazda autem. -
My dzisiaj byliśmy u pediatry bo zaniepokoily mnie te bóle brzuszka, zielone kupy i ostatnio pojawiły się wymioty
. Dostaliśmy skierowanie na usg brzuszka. Dzisiaj mamy na 10. Jeśli nic nie wyjdzie, dostaliśmy jakieś krople co się dodaje do mleka, a jeśli to nie pomoże to czeka nas prawdopodobnie zmiana mleka na jeszcze bardziej antyalergiczne...
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Katy wrote:My po szczepieniu, poplakalam sie razem z synkiem
Wcale Ci sie nie dziwie, placz dziecka to cos okropnego.
Zapisalam juz Zosie na usg przezciemieczkowe zeby od razu miec wynik dla neurologa i nie latac na kolejna wizyte,bo i tak raczej je zleci. Dopiero za tydzien niestety,ale na wizyte tez nie licze wczesniej niz za dwa tyg. Boje sie,bo glowka wyszla o 4cm wieksza niz obwod klatki piersiowej. Mam nadzieję,ze to tylko wynik ulozenia posladkowego,bo wtedy kształt główki jest troszkę inny. -
Dziewczyny, jak Wasze dzieci wypróżniają się raz na parę dni to robią normalne kupy czy obserwujeciejakies zmiany w zapachu, kolorze itp? Moja ostatnio właśnie zaczęła robic kupy raz na 3 dni (nie licząc takich kilku plamek czy maźnięć na pieluszce) i po tych kilku dniach jak walnie to nie wiem od czego zacząć
przed chwilą właśnie przeżyłam apokalipsę, musiałam ją w te pędy kąpać. Obsarala się masakrycznie, a kupka z takiej ciemnozoltej zrobiła się jakaś ciemniejsza, taka zgnilo pomarańczowa o zapachu jogurtu naturalnego. Zastanawiam się czy znowu z brzuszkiem coś nie tak czy to wynik tego, że kupy w rzadszych odstępach. Swoją drogą ostatnio już było super w brzuszkowych tematach, nie ulewała, kupy rzadziej ale bez prezenia się i męczenia, a tu od wczoraj znowu ulewa no i ta kupa dziś......
Dodam jeszcze, że bierze żelazo, może to też ma jakiś wpływ.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2018, 13:07
-
My po usg Bioderek wszystko ok.
Co do szczepień ja ostatnio szczepilam dwójkę starszaka 19 miesięcy i Kostka 6 tygodni i to dopiero masakra. Na szczęść ie 6w1 więc szybko poszło. W lipcu mam powtórkę i też idą razem.
-
Totoro, u mnie też zmiana kup, choć robi raczej 1 raz dziennie, ale jak już zrobi to w niej pływa że hej. A jak zrobiła raz dwudniowke to już w ogóle wypływało wszędzie. Kolor też się zmienił, na taki brązowawy bardziej, zdecydowanie ciemniejszy niż te żółte kupki, zapach trudno powiedzieć. Jest specyficzny, ale czy inny. Może bardziej czuć bo jest tego dużo więcej niż kiedyś.
-
Totoro, mój mały miał kupy takie pomarańczowe, żółto zielone jak ja brałam żelazo. Położna kazała zmienić żelazo z tabletek na w płynie, ale to nic ie pomogło. Gdy przestałam brać żelazo to jak ręką odjal. Kupy żółte, po każdym karmieniu (teraz co druga pieluszka ma kupę) i też czasami jak walnie to za głowę się łapie. Jeśli chodzi o zapach to u nas jest taki kwaskowaty
-
Totoro, mój mały miał kupy takie pomarańczowe, żółto zielone jak ja brałam żelazo. Położna kazała zmienić żelazo z tabletek na w płynie, ale to nic ie pomogło. Gdy przestałam brać żelazo to jak ręką odjal. Kupy żółte, po każdym karmieniu (teraz co druga pieluszka ma kupę) i też czasami jak walnie to za głowę się łapie. Jeśli chodzi o zapach to u nas jest taki kwaskowaty
-
U nas maly robi jedna kupe na dobe czasem raz na dwa dni ale to sie rzadko. Kolor to taka jasnobrazowa a zapach fuj heh smrodek wiekszy niz te wczesniejsze chociaz ciagle na mm tym samym.