WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Kwietniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 6 czerwca 2018, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sweetmalenka wrote:
    Już w 3 wchodzą maluchy? Gabryś nosi 2 ale spokojnie jeszcze w 1 wchodzi. Waży ok 5.5 kg.
    W jedynki??

    edit: zle doczytalam, ze nadal nosi jedynki ;p

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2018, 22:11

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 6 czerwca 2018, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja ma 5,2 kg w Dada 2 jest już na styk. A dziś nie było w Biedrze 2 a mąż wyjeżdża więc będę jechać na 3- z przodu muszę podwinąć bo są wysokie, ale przynajmniej kupsko nie wypływa z tyłu pleckami jak już przy 2 się zdarzyło..

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Andzia123 Autorytet
    Postów: 1219 921

    Wysłany: 6 czerwca 2018, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My jeszcze 2 używamy, niedługo będziemy kończyć duże opakowanie i trzeba kupić i nie wiem już sama czy 2 czy 3 :p zobaczymy jak tam wyjdzie.
    Mój maluszek tak już szaleje z przewracaniem z brzuszka na plecki że właśnie zdecydowałam, żeby jutro założyć już ochraniacze na szczebelki, żeby się biedaczek nie obijal. Robiłam ciacho w kuchni i słyszę że coś się wierci i stęka, poszłam do pokoju i co ? Przewrocilby się na plecki, Ale mu miejsca zabrakło, leżał na boczku opierając się pleckami o szczebelki xd położyłam go znowu na brzuszek i poszłam dalej do kuchni, 10 min później zaglądam a ten znowu na boczku :p wczoraj na spacerze jak byliśmy rozbudzil się, zaczął marudzić więc hyc na brzuszek go przewróciłam, wiercił się strasznie, kilka razy musiałam go przekładać niżej, bo główką docierał już do końca gondoli o.o w końcu zasnął ale aż w szoku byłam. Coś mi się wydaje że szybko zacznie mi raczkowac a później chodzić :p

    07.04.2018 - marzenia się spełniają <3 zakochana na zabój w Synku :)
    qb3ci09k2rozqy86.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 07:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Andzia przepraszam ze się wtrącam ale nie zostawiaj dziecka samego na brzuszku. Tzn wszędzie tak piszą zeby nie spuszczac oka z dziecka w takiej pozycji bo nigdy nie wiadomo co się może stać. A tym bardziej jak Twój taki wiercioch. Mój póki co jest daleki od obrotu :p

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Andzia123 Autorytet
    Postów: 1219 921

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda on inaczej nie śpi, Tylko na brzuszku. Na plecach chwilę poleży i jest płacz. A daleko nigdy nie odchodzę, najdalej do łazienki a i to tylko szybko na siku lecę, na dwójkę czy pod prysznic czekam aż mąż będzie w domu albo korzystam z okazji jak moja mama wpada. Główkę pięknie trzyma, przekłada z jednej strony na drugą także jestem spokojna :)

    07.04.2018 - marzenia się spełniają <3 zakochana na zabój w Synku :)
    qb3ci09k2rozqy86.png
  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 08:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas ostatnio w dzień też Amelka tylko spi na brzuszku. Mam wrażenie, że wtedy śpi lepiej i dłużej. W nocy jeszcze boję się ją kłaść na brzuch. Śpi na pleckach. Ma szczęście też lubi.
    U nas wczoraj wieczorem znów wymioty... Kurde daje nam czas do niedzieli i jeśli nic się nie zmieni to w poniedziałek idę po receptę na to drugie mleko...

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 08:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Andzia123 wrote:
    Edwarda on inaczej nie śpi, Tylko na brzuszku. Na plecach chwilę poleży i jest płacz. A daleko nigdy nie odchodzę, najdalej do łazienki a i to tylko szybko na siku lecę, na dwójkę czy pod prysznic czekam aż mąż będzie w domu albo korzystam z okazji jak moja mama wpada. Główkę pięknie trzyma, przekłada z jednej strony na drugą także jestem spokojna :)

    Mam to samo, tylko spanie na brzuszku, na pleckach czy boku od razu się budzi :) w nocy też tylko na brzuszku śpi z nami w łóżku :)

    Moja dopiero podejmuje próby obrócenia się z plecków na brzuszek, za to ćwiczy do siadania O.o

    U nas kolejna odsłona brzuszkowych problemów - kupy są, wzdęcia mniejsze, za to ciągłe odbijanie i cofanie się pokarmu. Mała je, nagle się denerwuje, prezy, odbija się jej... Nie wiem o co chodzi. Dziś jej się odbijało raz za razem z równoczesnym ulewaniem aż się paskudnie zakrztusila :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2018, 08:47

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Andzia123 wrote:
    Edwarda on inaczej nie śpi, Tylko na brzuszku. Na plecach chwilę poleży i jest płacz. A daleko nigdy nie odchodzę, najdalej do łazienki a i to tylko szybko na siku lecę, na dwójkę czy pod prysznic czekam aż mąż będzie w domu albo korzystam z okazji jak moja mama wpada. Główkę pięknie trzyma, przekłada z jednej strony na drugą także jestem spokojna :)
    Najważniejsze ze jesteś spokojna.

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas od niedzieli jest ciężko. Nie wiem czy młoda odreagowuje podróż z polski czy wcześniej przechodzi skok. Jeśli to skok, to chyba nie powinien trwać dłużej niż tydz, więc już raczej będzie z górki, gorzej jeśli to nie skok, tylko coś innego...

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • acygan Autorytet
    Postów: 1914 609

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas tez ciag dalszy atrakcji. Nawet cyca nie chce zlapac jak wpada w placz. Lezy cieszy się, smieje, gada,nagle marudy i placz, ale taki, ze ciezko ja uspokoic. Przytulanie tez srednio skutkuje. W sobote konczy 8 tyg wiec chyba obstawiam ten skok drugi. A co lepsze w nocy spi pierwszym rzutem 2 godz a potem budzi sie co godzine. A bylo tak ladnie do tej pory.

  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej my po szczepieniach,mały śpi w kołysce, ale nie spokojnie, siedzę przy nim cały czas. płakał strasznie, krzyczał okropnie a ja płakałam razem z nim, łzy same mi leciały. dobrze że już po wszystkim. ale znieśliśmy to okropnie :(

    za to waży 5900 gr. mam go więcej na brzuch kłaść żeby główkę ćwiczył bardziej bo słabo dźwiga no i ma lekkie potówki na szyi i klatce piersiowej.

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja nie śpi nigdy na brzuszku, dopiero co nauczyła się na nim leżeć i nie marudzić, główkę ćwiczy pięknie, już podnosi razem z klatka piersiową i trzyma się na rączkach. Z pleckow przekręca się na bok- ale tylko na prawy, choćbym nie wiem co jej kładła po lewej stronie przekłada się i tak na prawo. Myślę że to przez położenie w moim brzuchu, bo była u mnie po prawej stronie brzusia i łebkiem w dół ale całościowo skręcona też na prawo.

    Za to u mnie makabra z moim mlekiem, od przedwczoraj mam jakoś mało, piersi miekkie, przystawialam wczoraj małą calutki dzień, żeby się produkowalo, ale i tak jakaś lipa, dobrze że miałam odciągnięte z nocy jeszcze to się ratowałam, mam jeszcze zamrożonego ale tylko troszkę. I piję na potęgę, bawarki, herbatki laktacyjne, femaltiker, nawet mąż był w aptece po ricinus communis (ratuję się już wszystkim co mogę) ale ma być dopiero w przyszłym tygodniu. Noz kurczę nie wiem już, mam nadzieję że jakoś wróci do normy, choc moją normę też jest ilość raczej wystarczająca, rzadko przewyzszajaca zapotrzebowanie, ech.

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • acygan Autorytet
    Postów: 1914 609

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik po czym poznajesz, ze masz malo pokarmu? Tylko po miekkich piersiach?

  • acygan Autorytet
    Postów: 1914 609

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mamy sposob na kupe. Jak juz widze, ze cos jest na rzeczy to hop do fotelika i tam juz tylko chwila wystarczy :) w ogole najczęściej to wlasnie robi kupe w foteliku lub u meza na reku bo on tez ja nosi tak,ze nozki ma blizej brzuszka i wtedy jest latwiej :)

  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I po piersiach, głównie po czasie jaki musi minąć żebym czuła że są w miarę pełne, i po tym ile ściągam laktatorem, i po tym, że mała je dość krótko i już jest pusto, i po tym, że jest częściej głodna, przez to, że jedną porcją się nie najada. Wczoraj piłam jak smok, dziś też się staram, zobaczymy, mam wrażenie, że dziś już jest ciut lepiej, ale zobaczymy w ciągu dnia.

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • acygan Autorytet
    Postów: 1914 609

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie jest to samo,piersi w dzien tez miekkie,ale na tym etapie juz podobno moze tak byc. Corka tez krotko je, ale widocznie jej starcza skoro nie krzyczy i moczy pieluszki. Na wadze przez 7 tyg 1.2 kg wiec chyba spoko. Ja czytam wszedzie,ze nie ma czegos takiego jak mala ilosc pokarmu,ale ile w tym prawdy?laktator podobno nie sciagnie tyle ile dziecko. Wiesz, ja sobie tak to tlumacze,bo prawde mowiac tez bardzo czesto mam takie mysli jak Ty,ale pocieszam sie tymi wszystkimi artykulami i w ogole :)
    A jak pilam femaltiker to faktycznie piersi szybciej sie napelnialy, ale za dlugo na wlasna reke tez nie chce z nim kombinowac.

  • Makira Autorytet
    Postów: 359 253

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik a może to ten tzw. Kryzys laktacyjny?

    gg646iye46nicebi.png
  • sweetmalenka Autorytet
    Postów: 2567 1181

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    acygan wrote:
    U nas tez ciag dalszy atrakcji. Nawet cyca nie chce zlapac jak wpada w placz. Lezy cieszy się, smieje, gada,nagle marudy i placz, ale taki, ze ciezko ja uspokoic. Przytulanie tez srednio skutkuje. W sobote konczy 8 tyg wiec chyba obstawiam ten skok drugi. A co lepsze w nocy spi pierwszym rzutem 2 godz a potem budzi sie co godzine. A bylo tak ladnie do tej pory.
    Mamy dokładnie to samo... śmiech A za chwilę ryk. Nic nie pomoga. U nas to 10 tydzień więc raczej nie skok.
    Dziś byliśmy w centrum zdrowia matki Polki y audiologa na badaniu słuchu
    W szpitalu po porodzie miał prawe ok A lewe nie wsppracowalo z tym urządzeniem A teraz na odwrót... Nie wiem co jest grane

    Kinga. lubi tę wiadomość

    8p3o9jcgldbg45l0.png
    lprk3e5esrf55xps.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik wrote:
    I po piersiach, głównie po czasie jaki musi minąć żebym czuła że są w miarę pełne, i po tym ile ściągam laktatorem, i po tym, że mała je dość krótko i już jest pusto, i po tym, że jest częściej głodna, przez to, że jedną porcją się nie najada. Wczoraj piłam jak smok, dziś też się staram, zobaczymy, mam wrażenie, że dziś już jest ciut lepiej, ale zobaczymy w ciągu dnia.
    Teoretycznie pokarmu jest tyle ile dziecko potrzebuje. Jeśli przybiera prawidłowo, to bez stresu. Ale jest kilka powodów (silny, nagły stres, zaburzenia hormonalne itp), które potrafią wygasić laktację prawie z dnia na dzień. Wtedy trzeba dotrzeć do przyczyny i ją wyeliminować. Jeśli podejrzewacie ze pokarmu jest za mało, to trzeba zrezygnować ze smoczka, przepajania wodą itp. Trzeba zwrócić uwagę na dietę (nie mniej jak 2000 kcal), dużo picia itp i dobrze od razu szukać pomocy u specjalisty od laktacji czy robić badania u lekarza.

    Jupik lubi tę wiadomość

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sweetmalenka wrote:
    Mamy dokładnie to samo... śmiech A za chwilę ryk. Nic nie pomoga. U nas to 10 tydzień więc raczej nie skok.
    Dziś byliśmy w centrum zdrowia matki Polki y audiologa na badaniu słuchu
    W szpitalu po porodzie miał prawe ok A lewe nie wsppracowalo z tym urządzeniem A teraz na odwrót... Nie wiem co jest grane
    U Emi badanie (to komputerowe) nie wychodziło, gdy płakała. Kazały mi ją przystawić i od tego momentu (gdy się uspokoiła) wykres był w normie

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
‹‹ 1084 1085 1086 1087 1088 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zaburzenia hormonalne - 8 najczęstszych objawów

Zaburzenia hormonalne - jakie są ich najczęstsze objawy? Które objawy powinny Cię skłonić do wizyty u lekarza i diagnostyki w kierunku zaburzeń hormonalnych? Jakie są najczęstsze przyczyny braku równowagi hormonalnej i jak wygląda leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania prenatalne w ciąży, czym są i czy warto je robić

Pojęcie badań prenatalnych nie dla wszystkich jest zrozumiałe. Często kojarzone jest wyłącznie z inwazyjnymi badaniami prenatalnymi płodu i tym samym utożsamiane jest z ryzykiem utraty ciąży. Postrzeganie to jest zupełnie błędne. Czym zatem są badania prenatalne, kto powinien je wykonywać i czy są one bezpieczne dla dziecka?

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ