Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Darika, u nas bardzo podobnie...Z tym, ze czasami noszenie na rękach nie pomaga
Wtedy ratuje mnie cycek bo on zawsze dziala uspokajajaco..
Ostatnio pierwszy raz udal nam sie spacer bo maly spal, a jak tylko sie obudzil byl wielki ryk oczywiscie...Licze na to, ze po tym 3 miesiacu bedzie lepiej bo juz naprawde jestem zmeczona i kregoslup tez mnie boli -
U nas wózek i fotelik zawsze działają. Chociaż mała w wózku już coraz częściej nie śpi ,tylko obserwuje. Ale nie płacze, tylko sobie patrzy z zaciekawieniem, a po pewnym czasie usypia mimo prób walki z oczami
W foteliku natomiast ryk pojawia się jak jest korek lub czerwone światło, dlatego jeżdżenie z nią po Poznaniu w godzinach szczytu bywa problematyczne. Jak tylko auto ruszy to momentalnie się ucisza i zamyka oczy
Na dłuższych trasach poza miastem tego problemu nie ma, dlatego liczę, że jak pojedziemy nad morze pod koniec lipca to droga pójdzie gładko...
-
piszecie że dzieci wam śpią na piersi, ja nie kp więc synek nie śpi mi na piersi ale są chwile gdy nie może zasnąć to go lulam ogólnie ja widzę że mało go noszę, on po prostu woli leżeć obok mnie niż na rękach. kilka razy na rękach płakał a jak odłożyłam do łóżeczka czy bujaka to uśmiech i spokój.
co do starań po cc też jestem w szoku że 3 mc. heh nie no za mc nie zacznę starań. ale mam nadzieję że do końca roku będę w ciąży
właśnie ćwiczyłam skalpel z chodakowską po 15 min byłam mokra cała i miałam dość ale dotrwałam do końca, i jestem zadowolona że dupsko ruszyłam w końcu. ale śmiesznie nie umiem napiąć mięśni brzuchapo ciąży wszystko jest inne.
-
Oj ja też czekam na ten magiczny skończony trzeci miesiąc
. Z tym, że ja już się godze z tym, że moja Mała po prostu taka jest - maruda i awanturnica. Nie jest aniołkiem i nigdy nie będzie
. Ma charakterek. Ale ja się cieszę (choć czasami jest ciężko) bo w przyszłości nie da sobie nikomu w kasze dmuchać
.
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Co do drugiego to ja od razu po porodzie nie chciałam nawet słyszeć o dziecku. Teraz wiem, że na pewno będę chciała drugie. A nawet trzecie
. O drugie będziemy się starać pewnie dopiero nie wcześniej niż za rok. A o trzecie, jeśli nic się nie zmieni, jak pierwsza dwójka sporo podrośnie
.
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Mi się zawsze trójka marzyła i jak życie pozwoli to tak będzie
Ale staranie też najwcześniej jak mała skończy roczek, a kiedy trzecie to jeszcze się nie zastanawiałam, pomyślę, jak już dwójka będzie na świecie
Chociaż podczas porodu myśl w głowie była "nigdy więcej", jak już zobaczyłam małą to stwierdziłam, że dam radę i kolejny raz. Chociaż to mąż początkowo mi mówił, że więcej dzieci nie będzie bo mi nie pozwoli już tak cierpieć. Teraz jest tak oczarowany małą, że czuje, że już też zapomniał jak to było
-
Moje dziecko jest jak Paatki- w wózku sobie obserwuje-na 3 godz.spacerze śpi ok.30 min, w porywach do godz., reszta to obserwacja. I ryk a właściwie zawodzenie tylko z głodu. A w foteliku to samo-jak się jedzie to w to mi graj, czerwone światło i już niezadowolona a nie daj Boże dłuższe stanie-wtedy ryk.
My nad morze jedziemy za 1,5 tyg.i zastanawiam się jak przetrwamy.
Ja też mam dziecko wymodlone, które uwielbiam tulić. Niemniej bardzo chciałam, żeby sama zasypiała w łóżeczku, a nie na rączkach. W końcu nie zawsze będę przy niej. I nie zawsze będę w stanie to fizyczne zrobić. Macierzynski to tylko rok, a ja do pracy dojezdzam daleko i dziecko będzie musiało czasem zasypiać bez mamy. A dzieci się przyzwyczajają do pewnych rzeczy i potem ciężko je odzwyczaić. Choć oczywiście- absolutnie uważam, że w tym okresie trzeba dawać dziecku tyle bliskości ile potrzebuje. Ja widocznie mam taką córę, że szybko ustalilysmy, kiedy jest czas na bliskość, kiedy na zabawę, kiedy na spanie i bez zbędnych protestównigdy nie było tak, że płakała sama w łóżeczku, a ja nie reagowałam. Tulilismy ją i uspokajalismy i wtedy odkładaliśmy. Ale nie dawałam zasypiać na sobie, a przynajmniej nie na noc. I jakoś udało się wypracować to jej samodzielne zasypianie. A tulimy się przy kp, które w końcu nie jest udręką a czystą przyjemnością
-
nick nieaktualnyJupik wrote:Zawsze chciałam 2 dzieci. Po porodzie zmieniłam zdanie. A teraz myślę, że jak mi dane będzie 2 a jak nie będzie tylko córcia.
ja tak mialam ze nie chxialam wcale dzieci, potem jedno a ostatecznir mam dwojke. Nie wiem czy kiedys mi sie nie zamarzy wieksza gromadka...
-
Ja zawsze chciałam dwójkę dzieci. Po porodzie stwierdziłam, że dalej chcę, ale w grę wchodzi tylko cesarka. Teraz z kolei sądzę, że pewnie podejdę znowu do porodu SN, ale nie wiem kiedy się zdecyduję na drugie dziecko, bo póki co jestem tak zakochana w małej, że boję się, że drugiego tak strasznie nie pokocham. Albo wręcz przeciwnie, że hormony mi uderzą i przestanę aż tak kochać pierwsze...
Wiem, że to głupie, ale jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że można tak strasznie kochać dwójkę na raz
Idę spać, bo na głupie rozkminy mnie wzięło
-
Ja od zawsze chcialam dwoje jedno po drugim a kto wie moze i 3 bedzie jak sie juz wybudujemy
Jupik no to do dziela ja dzis znowu cwicze z nia niech te kg spadaja -
Tez chcialam dwojke i dalej chce, ale na pewno drugie nie wcześniej niz za 3 lata
Bo po pierwsze finanse nam wczesniej nie pozwola, a po drugie boje sie, ze z dwojka calkiem malych nie dalabym rady :p
Tez sie przymierzam do cwiczenia z Chodakowska, ale poki co az tyle wolnego na raz nie mam... -
Ja chcialam poczatkowo trojke, ale jeszcze pamietam ten bol niestety,wiec na razie cala uwage slupiam na Zosi
no i ten ciagly strach o maluszka. Ciezko mi o tym myslec.
Zosia jak nie chciala lezec na brzuszku, tak teraz zasnela tak na mnie. Boli ja brzuszek,mecza baczki,wiec mowie sprobuje. Chwila i zasnela. Jestem w szoku. -
Dziewczyny, które mają problem z laktacją - szczerze polecam karmi! Gwarantuję Wam, że te 0,5% na całą butelkę i nasze dorosłe organizmy to jest zupełnie nic, a ja osobiście daaawno nie miałam takiego napływu mleka jak właśnie po tym piwie
Katy lubi tę wiadomość
-
U nas dzisiaj już 9 tygodni
)
My planowaliśmy 3 dzieci, Ale jak to wyjdzie to nie wiem :p powiem szczerze, że najchętniej bym zaszła w ciążę przed końcem macierzyńskiego, żeby do pracy nie wracać :p zobaczymy co się będzie działo)
Nasz Kubuś też spokojnie nie polezy, mate kupiłam to z 10min max uda się go tam przetrzymać :p wczoraj pierwszy raz sam zaczął szturchac zabawkę)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2018, 08:47
Agusia_pia, Katy lubią tę wiadomość
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
nick nieaktualnyKazde dziecko kocha się tak samo wiec spokojnie
Druga ciąża ma swoje plusy i minusy. Plusem jest to ze szybko mija bo nie ma czasu na myslenie bo zajmujemy sie drugim dzieckiem. A minusem ze przy zlym samopoczuciu jest ciezko. Mi np. bylo ciezko wynosic nocnik starszej córki z zawartoscia jak mialam wymioty przez 20 tygodni
Ale wszystko do przezycia. Z dwojka dzieci jest lepsza organizacja ale mniej czasu na massmedia i dla siebie.
-
Agusia_pia wrote:hej dziś Bartuś kończy 8 tyg. ale czas leci!
Zosia tez
Totoro ja wczoraj do meczu wypilam prawie dwa lechy free, one maja 0% ale cyce w nocy byly tak twarde jak malo kiedya Zosia od wczoraj duzo wiecej je i jest spokojniejsza. Chyba juz minely te gorsze dni.
Kachna przy moim samopoczuciu z poczatku ciazy nie wyobrazam sobie zajac sie drugim dzieckiem. Przez okropny bol glowy i nudnosci nie wstawalam w ogole z lozka. Tego tez sie bardzo boje.