Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Hmmm zastanawiam się czemu nazywasz go... niejadkiem... Gabryś też czasem zje mniej
Np dziś o 15.30 zjadł 90 ml potem o 19.30 ok 30 ml i poszedł spać. I nie uważam że jest niejadkiem... sporo pije przez te upały to i jeść się nie chce... A z jaką wagą się urodził rzodkiewka?
-
Nie wiem może jestem przewrazliwona i za bardzo porównuje to.do starszej siostry którą od małego miała apetyt i do tej pory go ma, a po drugie już też mam dość komentarzy każdego kto to zobaczy że jaki chudy, szczypior itd itp. Ja wiem że dzieci są różne i każde inne ale jednak to jego jedzenie spędza mi sen z powiek. Jutro będę na wizycie u pediatry to zobaczymy co in powie. Wagę urodzeniowa miał 3790 A teraz waży 5400.
-
edwarda20 wrote:Wow! moze taka ciekawa swiata jest?
A lubi siedziec w lezaczku czy foteliku? Moj nie jest taki sztywny jeszcze, ale foteliko-lezaczek uwielbia, bardzo dlugo potrafi w nim siedziec i sie rozgladac. Lezenie jest beee.
No ciekawa jest strasznie, mając 2 tygodnie pięknie główkę trzymała, leżąc na brzuszku, wcześnie zaczęliśmy ją pionowo nosić, bo się darła w pozycji na łódeczkę, bo mało widziała, no a teraz to siadanie...i jaka furia jak nie może usiąść...... Szok. W foteliku od początku lubiła siedzieć, zakładając, że w ogóle lubi być gdziekolwiek "odlozona". Tak samo jeśli chodzi o spacery - w gondolce tylko jak śpi, bo jest ryk, a w foteliku wpietym w podwozie wózka trochę posiedzi.
-
Chodakowska zaliczona ide zaraz lulu. Maly spi od godziny.
Co do jedzenia to u nas tez czasem nie chce bo zje 80 i pluje a czasem drze sie o wiecej i wiecej. Poki co rosnie ladnie. Jutro sie z nim zwaze ciekawe czy przekroczyl 6 kg.
-
Moja dziś niemal cały dzień spała. Czyli dzień śpiocha, który jej się czasem zdarza, bo zazwyczaj w dzień nie śpi prawie w ogóle.
Ślini się na potęgę, czasem piana jej wystaje, czasem jej bokiem lecipiąstka w buzi też na okrągło. Aczkolwiek żadnych oznak ząbków nie widzę.
Dziewczyny, jakie macie foteliki do auta? My mamy Maxi Cosi Cabrio. Moja bujaka lubi, ale fotelika niezbyt- i nie wiem czy to też nie kwestia jej niewygody-brodke ma dociśnięta do klatki i jakbym jej nie układała nie umiem tego zmniejszyć. Może powinnam już wyjąć tą wkładkę niemowleca? Albo coś podłożyć żeby nie była aż tak zwinięta w pałąka? -
Jupik wrote:Moja dziś niemal cały dzień spała. Czyli dzień śpiocha, który jej się czasem zdarza, bo zazwyczaj w dzień nie śpi prawie w ogóle.
Ślini się na potęgę, czasem piana jej wystaje, czasem jej bokiem lecipiąstka w buzi też na okrągło. Aczkolwiek żadnych oznak ząbków nie widzę.
Dziewczyny, jakie macie foteliki do auta? My mamy Maxi Cosi Cabrio. Moja bujaka lubi, ale fotelika niezbyt- i nie wiem czy to też nie kwestia jej niewygody-brodke ma dociśnięta do klatki i jakbym jej nie układała nie umiem tego zmniejszyć. Może powinnam już wyjąć tą wkładkę niemowleca? Albo coś podłożyć żeby nie była aż tak zwinięta w pałąka?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2018, 23:08
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Totoro wrote:No ciekawa jest strasznie, mając 2 tygodnie pięknie główkę trzymała, leżąc na brzuszku, wcześnie zaczęliśmy ją pionowo nosić, bo się darła w pozycji na łódeczkę, bo mało widziała, no a teraz to siadanie...
i jaka furia jak nie może usiąść...... Szok. W foteliku od początku lubiła siedzieć, zakładając, że w ogóle lubi być gdziekolwiek "odlozona". Tak samo jeśli chodzi o spacery - w gondolce tylko jak śpi, bo jest ryk, a w foteliku wpietym w podwozie wózka trochę posiedzi.
Moja starsza usiadła jak miała 5 miesięcy (sama i nie dało się jej położyć, usiadła z takiej pozycji jak się robi brzuszki skośne), potem zaczęła wstawać (nie była gotowa) i leciała do tylu waląc głową w łóżeczko, podłogę itp. Takie upadki są cholernie niebezpieczne. Raczkować zaczęła dopiero jak miała 9 miesięcy, po jednym dniu siedziała już z prawidłowej pozycji i od tamtej pory siadała już tylko z pozycji czworaczej. Wtedy się cieszyłam ze usiadła (skończyły się wrzaski itp), ale te jej upadki do tylu kosztowały mnie tyle nerwów... Konsekwencją tego wczesnego siadu był inny rozwój, który wyrównał się dopiero jak doszła do tego cholernego raczkowania (do tego momentu wszystkiego uczyła się od tylu). Mam nadzieję, że teraz będzie inaczej, ale jeśli nie to teraz będę próbowała się dostać do fizjoterapeuty, by pokazał jak pomoc dziecku wrócić do tego bezpiecznego schematu rozwojowego
-
Andzia123 wrote:My mamy fotelik avionaut ultralite z wkładką pixel i u nas ułożenie ciała jest idealne, widać że jest mu wygodnie, jedyny minus to to, że teraz jak upały są to malutki jest z każdej strony tą wkładką otoczony i poci się strasznie.. Ale jak było chłodniej to uwielbiał w nim jeździć.
-
Agusia_pia wrote:Hej dzis wazenie malego ze mna na wadze i wyszlo 6200 kg czyli w tydzien plus okolo 300 gr. Sporo ale ta waga troche zawyza wiec jest ok
.
Agusia_pia lubi tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Dziewczyny takie pytanie jakie obiady robicie przy takich maluszkach? Już mi się pomysły kończą, bo mój ma prawie całe dnie aktywności i czas na porządny dobry obiad mam ograniczony
My mamy maxi cosi i też mam wrażenie, że ta broda jest nisko, ale nie wygląda żeby mu było niewygodnie, zawsze śpi albo się rozgląda, a tej wkładki też mu jeszcze nie wyciągam, żeby jednak kręgosłup był w C.
Zaraz wyruszamy na szczepienie, już się boję.. -
Kinga. wrote:Ja bym na twoim miejscu nie sadzała. Dziecko prawdopodobnie ma problemy napięciowe. Prawidłowe siadanie jest tylko z czworaków lub pozycji bocznej. Gdy siada inaczej to nie osiągnęło wszystkich kroków milowych, i np może pezeciązać kręgosłup (prowadząc np do skrzywień itp).
Moja starsza usiadła jak miała 5 miesięcy (sama i nie dało się jej położyć, usiadła z takiej pozycji jak się robi brzuszki skośne), potem zaczęła wstawać (nie była gotowa) i leciała do tylu waląc głową w łóżeczko, podłogę itp. Takie upadki są cholernie niebezpieczne. Raczkować zaczęła dopiero jak miała 9 miesięcy, po jednym dniu siedziała już z prawidłowej pozycji i od tamtej pory siadała już tylko z pozycji czworaczej. Wtedy się cieszyłam ze usiadła (skończyły się wrzaski itp), ale te jej upadki do tylu kosztowały mnie tyle nerwów... Konsekwencją tego wczesnego siadu był inny rozwój, który wyrównał się dopiero jak doszła do tego cholernego raczkowania (do tego momentu wszystkiego uczyła się od tylu). Mam nadzieję, że teraz będzie inaczej, ale jeśli nie to teraz będę próbowała się dostać do fizjoterapeuty, by pokazał jak pomoc dziecku wrócić do tego bezpiecznego schematu rozwojowego
Mieliśmy konsultację fizjoterapeuty i wyszło wzmożone napięcie mięśniowe, ale delikatnie tylko w odcinku między główką a pleckami... Na razie temat odpuscilismy, bo wszystko było w porządku, neurolog też powiedział, że wszystko w porządku, nie ma co się doszukiwać problemów, że fizjoterapeuta zawsze coś znajdzie nieprawidłowego, nie ma co panikowac. No a teraz to siadanie... Wiem, że nie powinna tego robić w taki sposób, tzn pociągając się za moje palce, ale sama tak zaczęła i jeszcze się złości jak jej nie pomagam... Przy czym zaczęła w tym wszystkim ładnie plecki prostowac. Ja nie wiem, myślę czy jednak nie pójdziemy w fizjoterapiędziś jak usiadła u mnie na kolanach to była przeszczesliwa, śmiała się gadała....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2018, 10:25
-
My podobnie jak u Edwardy, czasem coś uda się na szybko ugotować ale rzadko. A apropo sikania to niedawno opanowałam sztukę sikania z małym na ramieniu Haha :p rano jak się budzi to już taki głodny jest ale ja nie wytrzymam żeby go karmić bez sikania po nocy więc żeby nie płakał biorę go na ramię i idę z nim :p
edwarda20 lubi tę wiadomość
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Mi tez sie udaje codziennie, ale nie jest to łatwe..Wkladam malego do bujaczka i robie wszystko jak najszybciej sie da zeby zdazyc za nim zacznie plakac :p Czasami musze zrobic przerwe na cycka przez co zrobienie obiadu mi zajmuje bardzo duzo czasu xd