Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
edwarda20 wrote:To sobie tak uwazaj dalej i zostaw to dla siebie. Nikt tu sie z toba nie sprzecza i nie neguje tego co napisalas, a Ty dalej swoje.
Tak na marginesie to natura tez nie chce szczepionek i smoczka a jednak tego uzywasz. Temat uwazam za zakonczony.
Raany, to że uważam mleko matki za lepsze nie znaczy, że mieszkam w lepiance i cofam się do średniowiecza kiedy nie znano szczepionek
Rozumiem, że wy sobie możecie pisać co chcecie (mm jest super i kp nie podnosi odporności) a ja już nie mogę odbić piłeczki skoro uważam to za bzdury.No fajne to forum.
Poza tym napisałam- wyższość mleka matki udowodnino naukowo. A ja jako matka czuję, że to najlepsze co mogę dać dziecku.
Też temat uważam za zamknięty. -
Jupik ja sie zgadzam a kp jest lepsze bo naturalne chociaz moj maly jest na mm w sumie od 3 doby dokarmiany a od 9 doby calkiem przeszedl. Ja mialam.problem z bordawkami malo pokarmu synek duzy nie mogl chwycic plaskie i duze bordawkoli ktore nawet po wyciaganiu laktatorem wracaly do stanu zero. A laktatorem sciagalam malo i odupuscilam. Kp jest naturalne ale mm jest stworzone i nie szkodzi. Kazda robi jak uwaza. Ja karmie mm i mam szczesliwe dziecko i jestem zadowolona. Kazda matka chce najlepiej dla dziecka i kazda podemuje dobre decyzje nawet jezeli to innej sie nie podoba.
Oli moze jeszcze pospi :*Jupik lubi tę wiadomość
-
Oli, ja tez urodzilam synka w 36tc i tez ma ogromna potrzebe ssania, smoczka pociumka chwile, ale zazwyczaj wypluwa...Jedynie mam o tyle dobrze, ze spi w nocy jako tako :p Odkladam go kolo 22 zazwyczaj i jak sie obudzi to juz nie zasnie w lozeczku wiec spi ze mna juz do rana...
A najlepsze jest to, ze w szpitalu nie umial ssac piersi i musialam dokarmiac go mm, wisialam co 3 godziny na laktatorze bo bardzo chcialam kp i rozkrecic jakos laktacje..Przeryczalam caly jeden dzien bo nikt mi nie raczyl uswiadomic, ze mleko nie pojawia sie od razu...Ostatecznie jak wrocilam z malym do domu to zaczelam go przystawiac do piersi i zalapalA tesciowa nie raz mi juz próbowała wmowic, ze maly jest glodny, jakims cudem z 2400 wazy 5400 :p
I na tym mm w szpitalu nie przybieral w ogole i nie chcieli nas do domu puscicWiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2018, 23:23
-
Wodze moje ulubione tematy sex, miłość druga połowa ba i sen
To i moje 3 grosze zacznę od najgorszego.
Oli mój się budzi co 1.5 max 2 godziny smok od 4 raryje sytuację bo wtedy i co 15 min. Rano ulewa najwięcej bo w nocy szczególne nad ranem dostaje cyca często i się przejada. W dzień bywa różnie ale śpi sporo budzi się często tak to ujme.
Nie płacze jest mega spokojny ale się budzi i kropka i tak jest niebo lepiej niż brat on co 30 max 45minit się budził.
Co do M to u nas coraz lepiej. Po pierwszym dziecku było BIG love i sielanka małżeńska na 42 metrach. Teraz jest 2 dzieci i 180 metrów do sprzątania i tu pojawiły się mega zgrzyt ale wydanie dwa razy na sprzątaczka z budżetu domowego zachęciło M do angażowania sięZ brakło na jego przyjemności to ruszył 4 litery.
Co do sexu ja po cesarce ale blizna po pierwszej mega mnie ciągnęła i było nie specjalnie ale teraz po 2 jest luzik. Byłam u osteopaty i fizjoterapeuty pczarowaly swoje i jest cacy.
A co do miłości pierwsze dziecko nauczyło mnie czegoś o czym nie miałam pojęcia, nie dość że istnieje jeszcze silniejsza miłość i weź to ona z dnia na dzień rośnie a nie maleje! Tego się nie spodziewałam że rodzi się takie maleństwo wywraca cały świat a z dnia na dzień uzależnia i uszczęśliwia coraz bardziej mimo niewyspania ciężkich chwil. No inny wymiar miłości serio taka miłość do potęgi i w nieskończoność.
To takie moje 3 gorsze ide spaćWiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2018, 23:37
Andzia123, Katy, edwarda20, oli123 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyoli123 wrote:Czy ktoras z was ma tak samo jak ja? Mlody budzi sie w nocy co 2 h a od 4 co godzine?
Teraz moj Mikolaj zasypia o 22 po czym na karmienie budzi sie o 23, 1, 4 i po 4 juz co 30-40 minut. Dodatkowo corka budzi sie 2 razy w nocy z placzem i wola mame wiec kursuje pomiedzy lozeczkami ktore na szczescie dostawione sa do naszego lozka.
Powiem Ci ze to w koncu mija, kazde dziecko kiedys zacznie przesypiac noce i budzic sie 2 razy na noc. Podanie mm nie zmieni prawdopodobnie jego trybu spania bo ten typ tak ma i juz. -
nick nieaktualnyCo do KP i MM. Moja starsza corka karmiona byla cycem do 20 miesiaca zycia, syna mam zamiar karmic do 18 miesiaca zycia.
Przy pierwszym dziecku plakalam jak karmilam piersia bo nie mialam pobudzonej laktacji i nie wierzylam ze mi sie uda. Na szczescie ktos z bardzo bliskiej mi rodziny jest ginekologiem i staral sie mnie przekonac ze dam rade. Pomimo wylanych lez dalam rade. Teraz z synem nie mialam najmiejszych problemow z karmieniem - nawet mam nadmiar mleka i nieraz musze spuszczac recznie kilka kropel bo boje sie ze mi cycki pekna
Ja chce karmic swoje dziecko piersia, jest to dla mnie wygodne bo nie musze wstawac w nocy i grzac mleka tylko wkladam cyca na spiocha w buzie dziecka i sama ide spac dalej. Czasami nawet nie wiem nad ranem ile razy moje dziecko jadloAle ja lubie karmic piersia, jestem na to psychicznie nastawiona i ciesze sie ze jest mi to dane.
Nie potepiam matek ktore karmia mm. Nie kazdy ma na to ochote, jedne maja plaskie brodawki, inne maja przeswiadczenie ze nie maja mleka, inne jeszcze to obrzydza. Taki mamy wybor i zadna z nas nie powinna sie wzajemnie potepiac czy chce kp czy mm. Nie bardzo rozumiem klotnie miedzy kobietami o sposob karmienia. Czy nie jest najwazniejsze to ze dziecko w ogole dostaje jedzenie? Kobieta kobiecie wilkiem i to jest straszne.
Moje dziecko nie choruje wcale pomimo ze jest kp, ale dzieci moich kolezanek karmione mm tez nie choruja. Ale zobaczycie ze jak dziecko pojdzie do szkoly czy przedszkola to kazde bedzie chorowac czy bylo karmione mlekiem matki czy modyfikowanym, czy jadlo sloiczki czy gotowane dania przez mame. Jedyne czego nie lubie to stwierdzenia "jalowy pokarm"A tak to mi to wsio ryba kto jak karmi, kto jak wychowuje. Zajmijscie sie swoimi dziecmi a nie klotniami ktora robi lepiej bo to chore. Amen
Agusia_pia, edwarda20, Malyprosiaczek, darika lubią tę wiadomość
-
Kurcze Oli to ja już nie wiem jak Ci pomóc
może spróbuj parę razy jeszcze z tą bluzka. Zapisuj sobie ile za każdym razem śpi. Może Twój maluch musi stopniowo przyzwyczajać się do nowej sytuacji i w końcu będzie spał dłużej. A jakieś wyświetlane gwiazdki z projektora może go zaciekawia? Mój Wiktorek jak w nocy się obudzi i nie chce spać to mu odpalam projektor i ogląda sobie gwiazdki i do nich gada, a po jakimś czasie po prostu pada. W ciągu dnia może kup mu balona z helem i przywiaz do nóżki żeby sobie machnął. Jak się zmeczy to może zaśnie i będzie spał dłużej. Mój tak się bawi w ciszy i ja wtedy mogę prasowac czy robić coś innego. A spa ery jak u Was wyglądają? Może więcej powietrza potrzebuje? Dłuższe spacery? Może materac w łóżeczku mu nie odpowiada? U nas tak było, że w naszym chicco które jest w salonie na drzemki w ciągu dnia to mały wybudzal się. Włożyłam na materac kocyk, złożony w pol rożek i ma to cieniutka podjszeczke także miał miękko i lepiej mu się spało. Teraz to bez różnicy jak śpi. Już nie wiem na prawdę o co chodzi więc wymyślam, ale może na serio to są takie małe detale które mu Przeszkadzają.
oli123 lubi tę wiadomość
-
Nikt tu sie nie kloci o sposoby karmienia. Jupik zaczela cala tyradę na temat mm, jego szkodliwosci, sztucznosci itp, moje wypowiedzi jak przeczytacie, byly proba jej pacyfikacji, ze kazda robi jak chce, co chce i kiedy chce. A ta dalej swoje i jeszcze sie obraza jakie to forum zle... Przyznalam nawet ze kp jest lepsze dla dziecka ale kurde jak bede chciala to podam swojemu dziecku arszenik i nic nikomu do tego!
Apropos laktacji: ja jako jedyna tutaj mowilam od poczatku ze bede karmic mm bo tak i juz. Po cesarce w 2 dobie! mialam taaaakkieee cyce ze mleko kapalo :o suty wielkie stojace, polozne pukaly sie w czolo ze daje butelke z takimi warunkami. U mnie na sali lezala dziewczyna ktora cuda robila zeby chociaz kropelke sciagnac. Niejedna by mi pozazdroscila. A ja tydzien po wyjsciu ze szpitala meczylam sie zeby to wszystko zahamowac i na szczescie sie udalo.
-
U mnie od początku było bardzo mało pokarmu. W szpitalu już w 2giej dobie dojadała po 40ml mm. Wszyscy wokół mówili, że przyjdzie nawał i się laktacja rozkręci. Gówno prawda. Jak wróciłyśmy ze szpitala, to Gabrysia wisiała ciągle na piesiach i wyła z głodu. Mąż w końcu poleciał kupić mm i widać było po niej, że się najadła. Miesiąc walczyłam o kp. Po każdym karmieniu przystawiałam laktator (najpierw ręczny, potem kupiłam elektryczny), ściągałam parę kropelek. Jak kiedyś ściągnęłam w porze karmienia to było 15 ml z obu piersi. Cycki ciągle były miękkie, nawał to wiem tylko z teorii jak wygląda, bo nie doświadczyłam. Gdyby nie mm, to mała by była ciągle głodna, a ja sfrustrowana.
Edwarda, moja potrafi zjeść o 19, zasnąć o 22 i obudzić się po 5 na jedzenie. Absolutnie nie budzę, potem w ciągu dnia nadrabia i woła o jedzenie np. co 2h. Według tabelki na mleku powinna zjadać 180ml wody i 6 miarek mieszanki, ale maksymalnie zje po przebudzeniu 150ml, a tak w ciągu dnia 120ml. Dobowo wychodzi 720ml-810ml, zależy od humoru. Tylko że moja to klocuszek, bo prawie 7kg.edwarda20 lubi tę wiadomość
04/04/2018 3:22
3990g, 56cm -
nick nieaktualnyoli123 wrote:Uwierzcie albo nie dzis wstawalam do mlodego 18 razy
Pamietam tez ze dzieci nie spiaz przemeczebia albo nadmiaru bodzcowa...
oli123 lubi tę wiadomość
-
Tusianka wrote:U mnie od początku było bardzo mało pokarmu. W szpitalu już w 2giej dobie dojadała po 40ml mm. Wszyscy wokół mówili, że przyjdzie nawał i się laktacja rozkręci. Gówno prawda. Jak wróciłyśmy ze szpitala, to Gabrysia wisiała ciągle na piesiach i wyła z głodu. Mąż w końcu poleciał kupić mm i widać było po niej, że się najadła. Miesiąc walczyłam o kp. Po każdym karmieniu przystawiałam laktator (najpierw ręczny, potem kupiłam elektryczny), ściągałam parę kropelek. Jak kiedyś ściągnęłam w porze karmienia to było 15 ml z obu piersi. Cycki ciągle były miękkie, nawał to wiem tylko z teorii jak wygląda, bo nie doświadczyłam. Gdyby nie mm, to mała by była ciągle głodna, a ja sfrustrowana.
Edwarda, moja potrafi zjeść o 19, zasnąć o 22 i obudzić się po 5 na jedzenie. Absolutnie nie budzę, potem w ciągu dnia nadrabia i woła o jedzenie np. co 2h. Według tabelki na mleku powinna zjadać 180ml wody i 6 miarek mieszanki, ale maksymalnie zje po przebudzeniu 150ml, a tak w ciągu dnia 120ml. Dobowo wychodzi 720ml-810ml, zależy od humoru. Tylko że moja to klocuszek, bo prawie 7kg.
-
sweetmalenka wrote:Naprawdę tak masz na mleku? Ja mam że 3-4 miesiąc powinno jeść 120-150 ml
https://www.rossmann.pl/Produkt/Nestle-Nan-Optipro-Plus-1-mleko-poczatkowe-w-proszku-dla-niemowlat-od-urodzenia-800-g,347128,6128
04/04/2018 3:22
3990g, 56cm -
edwarda20 wrote:Nikt tu sie nie kloci o sposoby karmienia. Jupik zaczela cala tyradę na temat mm, jego szkodliwosci, sztucznosci itp, moje wypowiedzi jak przeczytacie, byly proba jej pacyfikacji, ze kazda robi jak chce, co chce i kiedy chce. A ta dalej swoje i jeszcze sie obraza jakie to forum zle... Przyznalam nawet ze kp jest lepsze dla dziecka ale kurde jak bede chciala to podam swojemu dziecku arszenik i nic nikomu do tego!
Edwarda, dalej swoje to Ty a nie ja. Temat zaczęła sweetmalenka cytuję "Nie oburzajcie się dziewczyny ale jak dla mnie stwierdzenie "przemecze sie" jest bez sensu.
Ja bardzo chciałam karmić piersią. . W ciąży. Gdy urodziłam stwierdziłam że się do tego nie nadaje. A pokarmu miałam duuuzo bo już 1 dzień po urodzeniu sciagnelam lakfatorem 30 ml. Ale nie potrafiłam się przełamać. Jedynym i podkreślam jedynym racjonalnym powodem dla którego miałabym karmić było... niby szybsze schudniecie do wagi sprzed ciąży. A czemu jedyny powód? A otóż w to że po mleku matki dziecko jest odporniejsze to nie wierze. Moja pierwsza córka była tylko na mm i co? Okaz zdrowia. Dopiero gdy poszła do przedszkola zaczęły się choroby."
Ja się do tego odniosłam i nie napisałam słowa że mm jest szkodliwe. Tylko, że mleko matki jest lepsze. Zawiera przeciwciała, podnosi odporność. Pisanie że tak nie jest to zaprzeczanie nauce i bzdura i to cały czas podkreślałam. Dodawałam za każdym razem, że każda robi jak chce. Chcesz podac arszenik, mnie nic do tego. Ale nie napiszę, że arszenik jest cacy i że też go bym podała. Nie rozumiem o co cały czas się tak pultasz, skoro uważasz że mm jest lepsze ok, a medycyna to głupoty Twoja sprawa. Jakbym nie miała mleka w cycach tez bym podala mm, też to napisałam. Oczekujesz że Ci napiszę, że kp po to żeby schudnąć a mm jest fsjna sprawą i równie dobrą jak mleko matki? No sorry. Nie chciałaś kp - ok, miałaś prawo, Twój wybór. Ale przestań mnie atakować za to, że piszę, że mleko matki jest lepsze- kurde, poczytaj o tym, popytaj. A ze mnie zejdź w końcu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2018, 10:22
-
Kachna62 wrote:Ja Ci wierze. Mikiolaj dzis moze z 7 razy. A jakbys wystawila wozek na balkon, olatulica mlodego i dala szumisia? polspi?
Pamietam tez ze dzieci nie spiaz przemeczebia albo nadmiaru bodzcowa...
-
Malyprosiaczek wrote:Kurcze Oli to ja już nie wiem jak Ci pomóc
może spróbuj parę razy jeszcze z tą bluzka. Zapisuj sobie ile za każdym razem śpi. Może Twój maluch musi stopniowo przyzwyczajać się do nowej sytuacji i w końcu będzie spał dłużej. A jakieś wyświetlane gwiazdki z projektora może go zaciekawia? Mój Wiktorek jak w nocy się obudzi i nie chce spać to mu odpalam projektor i ogląda sobie gwiazdki i do nich gada, a po jakimś czasie po prostu pada. W ciągu dnia może kup mu balona z helem i przywiaz do nóżki żeby sobie machnął. Jak się zmeczy to może zaśnie i będzie spał dłużej. Mój tak się bawi w ciszy i ja wtedy mogę prasowac czy robić coś innego. A spa ery jak u Was wyglądają? Może więcej powietrza potrzebuje? Dłuższe spacery? Może materac w łóżeczku mu nie odpowiada? U nas tak było, że w naszym chicco które jest w salonie na drzemki w ciągu dnia to mały wybudzal się. Włożyłam na materac kocyk, złożony w pol rożek i ma to cieniutka podjszeczke także miał miękko i lepiej mu się spało. Teraz to bez różnicy jak śpi. Już nie wiem na prawdę o co chodzi więc wymyślam, ale może na serio to są takie małe detale które mu Przeszkadzają.
-
Niunia nam zgotowała taki piękny poranek, że aż się poryczałam ze szczęścia. Tato ją tak rozbawił, że zaczęła się śmiać w głos. I tak dobre 5 minut sie chichrała. Najpiękniejszy dźwięk na świecie
acygan, oli123, Andzia123, Jupik, darika, Katy, Totoro lubią tę wiadomość
-
Oli moze nie odbieraj na razie mu mozliwosci bycia przy Tobie non stop. Poswiec sie, spij z nim, badz przy nim na bieżąco,widocznie syn tego potrzebuje. Moja corka na poczatku tez wisiala tylko na cycu, spala z nami w lozku, lozeczko stalo bezuzytecznie,ale przyszedl moment,gdzie to jej minelo. Dostała wtedy smoczka i to pomoglo, ale na poczatku tez nie chciala go w ogole. Dalam jej smoczka lovi, byl beee,kupilam aventa i tez zle, wrocilam znowu do lovi i zaakceptowala. Od tamtej pory spi w lozeczku, ja moge od noej odejsc i jest ok. Uwiwrz, ze na poczatku nie moglam isc zrobic siku, bo cyca w buzi nie bylo i juz placz. Tak napraqde smoczek uratowal cala sytuacje. A bliskosc matki jest najwazniejsza moim zdaniem.
Co do tego karmienia. Uwazam, ze kazdy bedzie bronil swojego wyboru,w jakiej kwestii by to nie bylo. I klotnie tu nic nie pomoga. Ja tez wyraze swoje zdanie i powiem,ze uwazam,ze mleko matki jest najlepsze i po to nam jest dane, zeby z tego korzystac. Calkowicie sie z tym zgadzam. Ale gdybym karmila mm to bym bronila zapewne mm. Ja bylam nastawiona od poczatku tylko na piers,wiele bolu mnie to kosztowalo. Nie raz tu pisalam i sie zalilam, ze nie wiem czy dziecko sie najada,pytalam jak pobudzic laktacje. Ale ja walczylam jak lwica,noe dopuszczalam do siebie mysli,ze mam dac butle,choc raz dokarmilam i nie uwazam,ze zrobilam zle,bo nie mialam jeszcze wtedy pokarmu. Nie wspomne o tym, ze w szpitalu mi ja dokarmiali nawet nie pytajac o zdanie. Ale poswiecilam sie, BO CHCIALAM. Po cc nie bylo latwo i nie mialam od razu nawalu czego faktycznoe mozna pozazdroscic Edwardzie, po cc tak szybko to super. Ale wybrala taki sposob,ja nie neguje. Kazda ma wybor. Ale nie zgodze sie z tym,jak ktos twierdzi,ze mleko matki NIE JEST najlepsze. Duzo by gadac,ale po co?
Moja Zosienka zaczela uwaznie przygladac sie zabawkom, potrafi juz dlugo polezec w bujaczku, palak z Tiny love, ktory Kinga polecala tez juz sie sprawdza i potrafi dlugo na niego patrzec
Gorzej jest na cwiczeniach,nie podobaja jej sie,placze,ale trzeba przezyc dla jej dobra.
Maz dzis polozyl mi poduszke pod glowe,przykryl koldra,wzial Zosie i kazal odpoczywacjak ki super bylo. I nic ze nie trwalo to dlugo,bo w miedzy czasie byl cyc a drzemka trwala moze pol godz, ale jaka to odskocznia
Jupik lubi tę wiadomość