Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAndzia123 wrote:Wyskoczylo malemu na brzuszku takie coś, co to może być? Wczoraj delikatnie było conieco widać, dzisiaj trochę mocniej... Przegrzany ? Naprawdę staram się go w miarę lekko ubierać żeby nie przegrzewac.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/750ca8858bc2.jpg -
Oj, mojej też się buzia na macie nie zamyka, tak strasznie się drze, żeby ją zabrać xD
A ogólnie mało gadawcześniej więcej, teraz głównie jak nad nią siedzę i sama zaczynam nawijac albo jest wyjątkowo pobudzona jak ją noszę, to czasem coś pokrzykuje
Andzia123 lubi tę wiadomość
-
Totoro wrote:Oj, mojej też się buzia na macie nie zamyka, tak strasznie się drze, żeby ją zabrać xD
A ogólnie mało gadawcześniej więcej, teraz głównie jak nad nią siedzę i sama zaczynam nawijac albo jest wyjątkowo pobudzona jak ją noszę, to czasem coś pokrzykuje
i z gadaniem też podobniez, ktoś musi go zagadywać żeby się odzywał, tak to czasem popiskuje sobie :p
Totoro lubi tę wiadomość
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Andzia123 wrote:Lubię za to darcie się, żeby ją zabrać haha u nas podobnie
i z gadaniem też podobniez, ktoś musi go zagadywać żeby się odzywał, tak to czasem popiskuje sobie :p
Hahamoja to lubi sobie pokrzykiwac i głośno wzdychac. Najlepiej jak się drze o cycka, a ja zanim pieluchę zlokalizuje, stanik rozepne itd to już jest furia, po czym dostaje cycka i takie głośne westchniecie z takim "HYYYYY"xD komedia xD
No i jeszcze mruczy jak usypia xD
-
Totoro wrote:Haha
moja to lubi sobie pokrzykiwac i głośno wzdychac. Najlepiej jak się drze o cycka, a ja zanim pieluchę zlokalizuje, stanik rozepne itd to już jest furia, po czym dostaje cycka i takie głośne westchniecie z takim "HYYYYY"xD komedia xD
No i jeszcze mruczy jak usypia xDwieczorne karmienie to jest czasami kosmos, tak mruczy rozkosznie, czasami podczas całego karmienia, czasami tylko jak trzymam go po karmieniu ale mruczy zawsze
Totoro lubi tę wiadomość
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Andzia123 wrote:Ja płyn dolewam do wody i w roztworze go kąpie, nie biorę na rękę, Ale dzięki, spróbuję z krochmalem.
-
Znalazlam dzis w necie fajne zdjecie jakiegos dziecka, w brzuchu i na zewnątrz
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e5957d1e693c.jpg
PS. moj w 20tc wygladal bardzo podobnie, a w 36tc zakrywal oczy ale tez wygladal praktycznie identycznieWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2018, 21:55
Katy, darika lubią tę wiadomość
-
Andzia123 wrote:Haha u nas jest identycznie
wieczorne karmienie to jest czasami kosmos, tak mruczy rozkosznie, czasami podczas całego karmienia, czasami tylko jak trzymam go po karmieniu ale mruczy zawsze
U nas podczas karmienia jest zawsze "EEEEEE" po każdym łyku xD
Ja też ciągle nawijam do małejxD
W ogóle to zrobił się z niej taki cycor, że szok. Nikt poza mną i mężem nie może jej wziąć na ręce. W piątek byliśmy u teściów, nie dała się ponosić ani tesciowi ani teściowej, buzia w podkowke i do mamy. Dziś była moja mama, to samo. Później przyszedł też mój tata, u którego uwielbiała siedzieć - no chwilę dłużej to trwało, ale też się rozryczala. U męża jak siedzi jest wszystko ok, ale najlepiej, żebym była cały czas w zasięgu wzroku. Wczoraj poszliśmy się przejść, mąż niósł ją na rękach a ja się zatrzymałam na chwilę, żeby obadać jednego krzaka - mała już mina smutna i zaczyna płakaćnie wiem co jej się stało
No i zrobiła dziś kupę! W 13. dniu i po syropku na przeczyszczenie -_-
-
nick nieaktualnyTotoro wrote:U nas podczas karmienia jest zawsze "EEEEEE" po każdym łyku xD
Ja też ciągle nawijam do małejxD
W ogóle to zrobił się z niej taki cycor, że szok. Nikt poza mną i mężem nie może jej wziąć na ręce. W piątek byliśmy u teściów, nie dała się ponosić ani tesciowi ani teściowej, buzia w podkowke i do mamy. Dziś była moja mama, to samo. Później przyszedł też mój tata, u którego uwielbiała siedzieć - no chwilę dłużej to trwało, ale też się rozryczala. U męża jak siedzi jest wszystko ok, ale najlepiej, żebym była cały czas w zasięgu wzroku. Wczoraj poszliśmy się przejść, mąż niósł ją na rękach a ja się zatrzymałam na chwilę, żeby obadać jednego krzaka - mała już mina smutna i zaczyna płakaćnie wiem co jej się stało
No i zrobiła dziś kupę! W 13. dniu i po syropku na przeczyszczenie -_- -
Totoro wrote:U nas podczas karmienia jest zawsze "EEEEEE" po każdym łyku xD
Ja też ciągle nawijam do małejxD
W ogóle to zrobił się z niej taki cycor, że szok. Nikt poza mną i mężem nie może jej wziąć na ręce. W piątek byliśmy u teściów, nie dała się ponosić ani tesciowi ani teściowej, buzia w podkowke i do mamy. Dziś była moja mama, to samo. Później przyszedł też mój tata, u którego uwielbiała siedzieć - no chwilę dłużej to trwało, ale też się rozryczala. U męża jak siedzi jest wszystko ok, ale najlepiej, żebym była cały czas w zasięgu wzroku. Wczoraj poszliśmy się przejść, mąż niósł ją na rękach a ja się zatrzymałam na chwilę, żeby obadać jednego krzaka - mała już mina smutna i zaczyna płakaćnie wiem co jej się stało
czyli że mama to mama, rodzice to rodzice a obcy to obcy
czytałam o tym, choć wydawało mi się, że to jeszcze chwila na to (ok.4-5 mca) ale każde dziecko rozwija się swoim tempem, może Twoje już teraz ma to rozeznanie. Potem dochodzi lęk separacyjny- mama wychodzi i jest ryk bo dziecko się boi, że nie wróci.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2018, 03:05
-
Kachna62 nasz pediatra najpierw mówił, że na piersi to może być 10 kupek na dzień albo jedna na 10 dni i w każdym przypadku jest to ok, a potem jak przyszliśmy na szczepienie i powiedzieliśmy, że jest 9. dzień bez kupy to spanikowal i kazał podawać rumianek -_- a moja niczego poza mlekiem nie napije się z butelki a łyżeczką podawać też mi się nie uśmiechało, bo ile ja bym musiała jej tego dawać, żeby jakiś efekt przyniosło:/
Jupik, właśnie śmiałam się z mężem, że u nas się już chyba lek separacyjny zaczyna, no ale jeszcze mogę wychodzić do łazienki xD
Za to ma chyba jakiś radar wbudowany, bo tylko wyjdę do sklepu czy gdziekolwiek poza dom i zamiast spać standardowe 2-3h o danej porze to oczy jak 5 zł zanim zdążę dojść do miejsca docelowegoWiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2018, 07:09
-
nick nieaktualnyTotoro wrote:Kachna62 nasz pediatra najpierw mówił, że na piersi to może być 10 kupek na dzień albo jedna na 10 dni i w każdym przypadku jest to ok, a potem jak przyszliśmy na szczepienie i powiedzieliśmy, że jest 9. dzień bez kupy to spanikowal i kazał podawać rumianek -_- a moja niczego poza mlekiem nie napije się z butelki a łyżeczką podawać też mi się nie uśmiechało, bo ile ja bym musiała jej tego dawać, żeby jakiś efekt przyniosło:/
Jupik, właśnie śmiałam się z mężem, że u nas się już chyba lek separacyjny zaczyna, no ale jeszcze mogę wychodzić do łazienki xD
Za to ma chyba jakiś radar wbudowany, bo tylko wyjdę do sklepu czy gdziekolwiek poza dom i zamiast spać standardowe 2-3h o danej porze to oczy jak 5 zł zanim zdążę dojść do miejsca docelowego -
A u nas od wczoraj po południa totalne awantury przed drzemkami i snem. Awanturuje się dopóki nie położę jej w łóżeczku na brzuszku! Nawet na raczkach nie za bardzo... A w pozycji leżącej to zaczyna się zanosic. Nie wiem co jej się odmienilo. Kataru praktycznie nie ma a na plecach spać nie chce. Leżeć i się bawić owszem. Ale jeśli chodzi o zasypianie to wpada w taki szał, że dawno mi już takich akcji nie urządziła... Jak już zaśnie i ją odłoże na plecy to ok. Pospi nawet godzinkę. Ale sama zaśnie tylko na brzuszku (choć kilka razy zdarzyło jej się zasnąć na plecach na macie). Ta moja panna to ma humory...
Z plusów to chociaż noc przespała pięknie - bez wiercenia się, rzucania, itp. Ale przed zaśnięciem istny armagedon.29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Moja dziś jadła 4 razy
zanim usnęłam, po 23, potem koło 2, kolo 4 i przed 7. I dalej śpi
ale nie wiem czy to nie dlatego, że ma znowu gazy straszne, w nocy po jedzeniu płakała i prukala, potem kładłam ją na boczek, ale ona od razu majg na brzuch i tak spała dalej, już spokojnie.
Darika, może Twojej też brzuszek dokucza?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2018, 08:00