Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kinga. wrote:Nie, a czy w swojej zabawie potrafi ręce podnieść do góry i bawić się nimi w okolicy tej osi (prawa/lewa)połowa ciała i czy trzyma już główkę?
Emi sama też nie łapie zabawek (raczej trąca te wiszące), nie przekręca się z pleców na brzuch, a wczoraj po raz pierwszy przekręciła się z brzucha na plecy (do przewidzenia, bo nie lubi leżeć na brzuchu
Rączkami sie nie bawi. Macha nimi i potrafi wsadzić kciuka buzi..główkę trzyma praktycznie od urodzenia.
Darika mój synek urodził sie 19dni przed terminem. tak mi cc wyznaczonoStarania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna -
Gosiczek wrote:Rączkami sie nie bawi. Macha nimi i potrafi wsadzić kciuka buzi..główkę trzyma praktycznie od urodzenia.
Darika mój synek urodził sie 19dni przed terminem. tak mi cc wyznaczono29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Moja śmiga z pleców na brzuszek, z brzuszka na plecy obróciła się dawno temu jeden jedyny raz i nie wiem czy to powieli kiedykolwiek, bo nie cierpi na plecach leżeć xD i jak tylko ją położę, to myk na brzuch. Zabawki bierze do rączki jak jej podam albo jak leży na boczku i ma obok jakieś to sobie przyciąga i bierze do buzi. Rączkami się bawi, składa, pcha obie do buzi, ogląda itd. Główkę trzyma od zawsze, nie opuszcza w ogóle, niby przez wzmożone napięcie, chociaż zaczynam w to powątpiewac.
Przy tym skoku jednak rozwój intelektualny dominuje nad ruchowym. Jest strasznie wrażliwa. I wszyscy poza mamą i tatą są be. Nawet u mojego taty na rękach płacze, a zawsze uwielbiała jak ją bawił. Teraz buzia w podkowke i płacz. Wszyscy mogą się z nią bawić tylko jak trzymam ją ja albo mąż. No i to reagowanie na "gdzie jest kotek?" i na "nie bój się" - ostatnio ciągle się czegoś boi, ale jak jej spokojnie mówię "nie bój się" i dalej tam tłumaczę, że to tylko coś tam, to od razu się uspokaja. No i muszę mieć cały dzień banana na gębie, bo inaczej płacze xD komedia xD Nigdy taka wesoła nie byłam xDWiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2018, 19:31
-
My po wizycie u neurologa i niestety bez fizjoterapeuty się nie obędzie
Pani doktor już od wejścia zwróciła uwagę na zaciśnięte w piąstki rączki Bianki. Później trakcja - główka w dół, chociaż i tak było lepiej niż ostatnio u pediatry bo nie opadła aż tak bezwładnie na przewijak. No i mamy asymetrię stwierdzoną bo Bianeczka za bardzo lubi lewą stronęJak Pani doktor usłyszała, że Bianka obraca się z brzucha na plecy to stwierdziła, że zdecydowanie za wcześnie na to.. I bądź tu człowieku mądrym .
Na czwartek zapisałam nas do fizjoterapeuty bo nigdzie wcześniejszego terminu nie znalazłam. Mamy metodę Bobath wyznaczoną i to mnie akurat cieszy, bo o Vojcie naczytałam się, że matki uciekają po 10 min z gabinetu z dzieckiem, także to nie na moje nerwy. I tak coś czuje, że te ćwiczenia mnie mocno psychicznie wymęczą
A jeszcze w środę idziemy na usg przezciemiączkowe dla świętego spokoju. -
Gosiczek wrote:Rączkami sie nie bawi. Macha nimi i potrafi wsadzić kciuka buzi..główkę trzyma praktycznie od urodzenia.
Darika mój synek urodził sie 19dni przed terminem. tak mi cc wyznaczono
-
My też mamy jeszcze jedną wizytę u neurologa. Ciekawa jestem czy wszystko wyjdzie ok. Do tej pory tak było i tylko fizjo dopatrzyl się wzmożonego napięcia. Przy czym na usg nic nie wyszło, neurolog powiedział, że wszystko jest ok, więc mam nadzieję, że ta wizyta to tylko formalność.
Metoda vojty to dla mnie horror, jak widziałam co fizjo robi z moim dzieckiem na pierwszej wizycie, to myślałam, że zawału dostanę. A mała zanosiła się płaczem. Dlatego dopóki neuro się czegoś nie doczepi to olewam fizjoterapię.
-
No u nas tez wlasnie stwierdzila lekkie napiecie w obreczy barkowej co szczerze mnie zdziwilo bo pediatra raczej wskazywala na za slabe napiecie miesniowe niz wzmozone.. A tu na odwrot.. Zobacze co fizjoterapeutka powie.
-
My dzis bylismy na cwiczonkach i Zosia miala trzy "testy" i zaliczyla tylko jeden- probe trakcji. Jutro kończy 3 miesiace a to ostatni gwizdek na to,zeby ukladala sie symetrycznie, ten test oblala. No i ostatni test to lezenie na brzuchu. Robi to jak miesięczne dziecko,wiec porazka. Cwiczymy dalej.
-
Jeju jak czytam to nie wiem czy z moim wszystko ok. Piastki zaciska przy kapaniu zawsze w ciagu dnia juz raczej ma otwarte raczki. Wygina sie w lewa strone jak na bok chce i przy karmieniu tez glowa w lewo leci czasem pod koniec butli.do tego malo je
Jutro konczy 3 mc powinien jesc 6x po 150 mln plus 5 miarek a on zjada raz 150 a wiekszosc porcji po 100-120 max
Ciekawe czy zacznie jesc wiecej
Za to na brzuchu ladbie lezy i glowe trzyma wysoko a jak lezy na plasko to podrywa barki i glowe do siadania -
nick nieaktualny
-
Kurka tez nie wiem czy z moim wszystko ok w takim razie... Piastki ma bardzo czesto. Proby trakcji na pewno by nie zaliczyl. Lezy jak kloda i nie przekreca sie w zadna strone. A spi z glowa na prawej stronie...
Agusia moj tez teraz je za malo, bo 5x 150ml. Jedno karmienie mu ucieklo bo spi od 19-20 do 5. Przybieranie na wadze bardzo zwolnilo. Ale nie bede go wybudzac, trudno.
Acygan, jak miesieczne dziecko czyli jak? na klatce?
-
Kurczę, a ja z kolei tak was czytam i każdej coś. A u mnie (odpukac) po względem rozwoju do niczego się nie można przyczepić.
Po szczepieniu zero reakcji. No może ciut więcej śpi.
Obraca się na boki bez problemów, choć z brzuszka na plecki i odwrotnie jeszcze rzadko.
W rączki wszystko w swoim zasięgu chwyta, ogląda z każdej strony, wczoraj szok bo sama wyjęła sobie smoczka zakwilila i sama włożyła go z powrotempadłam.
Położona na brzuch opiera się na rączkach i główkę trzyma wysoko, obraca nią w każdą stronę, śmieje się jak się do niej zagada. Ćwiczy tak dobre parę minut, może nawet z 10 i dopiero się męczy.
Próbowałam z nią tą trakcję i też trzyma, łepek jej nie leci.
Skok mamy w trakcie i źle nie jest, trochę marudzi, szczególnie jak jest nudno, ale i tak mam wrażenie, że to pikuś. I śpi normalnie w nocy, czyli po 8-9 godz.
W dodatku nawija jak najęta, i ostatnio ma fazę na wywalony jęzor- szczególnie jak jest zadowolona- w kółko go wytyka. Ostatnie dni na każdym zdjęciu jest z jezorem na wierzchu
A co do jedzenia- czytałam, że najlepiej sprawdzić czy dziecko jest gotowe dając mu cos z łyżeczki do spróbowania, np.papke-jak wypchnie ją językiem znaczy jeszcze nie pora.
-
Co do piąstek, to moja też jeszcze bardzo często zaciska. Otwiera jak coś chwyta, w trakcie jedzenia zawsze jedną rączką bawi się moją bluzką albo ręką, drugą mizia mnie tam gdzieś z tyłu, ale np., leżąc na brzuszku i podpierając się na rękach, ma prawie cały czas zaciśnięte. Wydaje mi się, że jak dzieci otwierają w ogóle łapki, chwytają zabawki itd. to nie ma co panikować
Co do asymetrii itp. tematów to pojęcia nie mam, wydaje mi sie, że moja układa się w obie strony, na brzuszek woli obracać się w lewo, ale w prawo też potrafi... Nie wiem, póki co nie widzę niczego niepokojącego:)
Paatka lubi tę wiadomość
-
Ojj moja smoczek wyciąga i wkłada już od tygodnia
A najlepiej jej to wychodzi jak jej go włoże bo już sobie rączki oślini do łokci i ciamka tak, że aż w drugim pokoju słychać. Wtedy 3 sekundy i smoczka w buzi nie ma, ale piąstki za to tak. Oststnio ma też faze wycierania sobie o mnie rączek, które oślini.. No ręcznik sobie znalazła xdd
O rozwój jako tako się nie martwię bo wodzę, że idzie ładnie krok po kroku tylko te mięśnie jej przeszkadzają w niektórych czynnościach.
Dziewczyny nie doszukujcie się teraz w swoich dzieciach nieprawidłowości. Każde rozwija się w swoim tempie. Ja u mojej widziałam, że bardzo chce coś zrobić np. wyżej unieść główkę, ale nie może i strasznie się przy tym wkurza. Jeśli macie jakieś wątpliwości to oczywiście skonsultujcie to, bo lepiej zapytać niż na zapas się martwić. Ja też nadmiernie nie panikuje bo widze, że tragedii nie ma. Zabawki trzyma prosto w osi ciała, tylko szyjkę wzmocnimy i będzie ok. Jedyne czego się boje to tego, że nie będzie chciała współpracować przy tych ćwiczeniach i przyniesie jej to ból.
Dzis miałam ubaw bo kupiliśmy taką elektroniczną grzechotkę krowę, która muczy jak się nią potrząśnie. Co ona z tą grzechotką wyprawia xd trzęsie, rzuca.. Już mi to muczenie w uszach zostało. A mąż twierdzi, że super bo już mu obrzydły te melodyjki ze słonia na macie i że dokupi jej jeszcze osła i kure do kolekcji bo też były. Także ten... będę mieszkać na farmie... XdJupik, sweetmalenka, Malyprosiaczek, Andzia123, Katy lubią tę wiadomość
-
Totoro no właśnie ta neurolog twierdziła, że piąstki ogólnie powinny być już otwarte bo to ma związek z odruchami moro, które powinny już zaniknąć. Moja też ma przez pół dnia otwarte i chwyta wszystko. Akurat u lekarza zaprezentowała lewą piąstkę zamkniętą a prawą otwartą, a w domu często zaciska obie na raz . Też kurcze trochę mam mieszane uczucia bo co lekarz może stwierdzić po 5 minutowej obserwacji dziecka, które na dodatek tyle co się obudziło. I co śmieszne u niej akurat główkę na brzuszku trzymała super i w papierek ma wpisane, że trzyma prawidłowo.. Tylko przy trakcji jej zaczęła lecieć w bok. Jak powiedziałam, że nie zawsze tak jest to stwierdziła, żebym zwróciła na to uwagę fizjoterapeucie... Ale w papierku wpisała swoje..
No i ważne - nie róbcie same dziecku próby trakcji bo trzeba wiedzieć jak dziecko chwycić do jakiego momentu można pociągnąć.. Można przypadkiem krzywdę maluszkowi zrobić więc lepiej zostawić to specjaliście -
Paatka nam z kolei neurolog mówił przy ostatniej wizycie, że gdyby cały czas trzymała zaciśnięte to fakt, niedobrze, ale jak otwiera to nie ma sięco spinać. Odruch moro z kolei podobno do 6.miesiąca może się utrzymywać. Nasza też jeszcze ma, już w znacznie mniejszym stopniu się przejawia, ale jednak. Bądź mądry, pisz wiersze
-
Ja zrobiłeam tą trakcję delikatnie powolutku i z wyczuciem tak więc nie czuję, żebym coś małej zrobiła
Paatka ma rację, nie ma się co doszukiwać- tym bardziej, ze ten rozwój idzie skokowo i np widzę że dla mojej ostatni tydzień był bardzo rozwojowy, a nasze dzieci przecież różnią się wiekiem, bo kwiecień kwietniowi nie równy -nawet kilka dni może mieć duże znaczenie.
Jeśli chodzi o efekt moro-nam na szkole rodzenia babka mówiła że powinien zaniknąć do 5-6 mca-jesli nie zaniknie do tego czasu trzeba skonsultować.