Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kachna62 wrote:Ja podjelam probe sn po cc (inaczej vbac) i bardzo sie ciesze z tego powodu. Nie poszlabym juz na cc na sucho
Ale to dzieki facebookowej grupie "naturalnie po cesarce".
Sweetmalenka sa szpitale ktore zgodza sie porod po 2cc. Sprawdz w matce polce albo Medeor Plus (Dorota Halaszkiewicz) albo spytaj na tablicy glownej czy kogos s Lodzi polecaja
Jak coś to położna Dorota Hałaczkiewicz nie pracuje w Medeorze (kiedyś pracowała)- teraz tylko Salve i Profamilia - wiem, bo przyjmowała mój poród w Salve (byłam z nią umówiona). -
Moj misiek wczoraj przestal lubic sie z lezaczkiem
Jeszcze pare dni temu zasnal na nim, a wczoraj taaakie sztuki odwalal, podnosil bardzo wysoko dupke i i plecki tak jakby chcial zrobic mostek i zsuwał sie z tego lezaczka, gdyby nie to ze jest gleboki to juz by z niego wyszedl. A tak nogi na zewnatrz a dupka przy samym koncu. Dzis to samo. Nie wiem co on odwala.
-
Tylko prywatnie - Barbara Hadacz. Ogólnie to młoda lekarka, która bardzo się rozwija i jest "na czasie". Ja nie wyobrażam sobie prowadzić kolejna ciążę u kogoś innego. Jest konkretna, zawsze o wszystko dbała, wszystko było dopilnowane i opieka w szpitalu świetna dzięki niej, tego, że byłam jej pacjentka (nie było jej przy porodzie ale dzwoniła i wszystko miała pod kontrolą jak rodzilam bo mówiły mi polozne).29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
edwarda20 wrote:Moj misiek wczoraj przestal lubic sie z lezaczkiem
Jeszcze pare dni temu zasnal na nim, a wczoraj taaakie sztuki odwalal, podnosil bardzo wysoko dupke i i plecki tak jakby chcial zrobic mostek i zsuwał sie z tego lezaczka, gdyby nie to ze jest gleboki to juz by z niego wyszedl. A tak nogi na zewnatrz a dupka przy samym koncu. Dzis to samo. Nie wiem co on odwala.
Wczoraj zrobiłam podejście i wsadziłam małą do didytai i okazało się ze jest za krótki. Normalnie dla niej już nosidła typu todler tylko wchodzą w grę (a do nich ewidentne jest za mala). Podobnie jest z łupiną. Już myszę wyjąć wkładkę niemowlęcą, bo się nie mieści. Tzn na krótkich trasach trochę olewam jej marudzenie po 2-3 min, ale w dłuższą się tak nie da jechać. Normalnie przekichane, gdy ma się takie niewymiarowe dziecko w tym wieku.
-
Ja też bym chciała SN po cc, ale z tego co wiem musi trochę czasu minąć, żeby pozwolili na pewno więcej jak rok, żeby było bezpiecznie. Chociaż na pewno to też w dużej mierze od lekarza zależy.
Ja swoje cc wspominam źle i cała rekonwalescencje, dlatego na chwilę obecną nie wyobrażam sobie mieć drugie cc i jeszcze planowe. Strach czy nie wyciągna że mnie niedotlenionego dziecka to było najgorsze co mnie spotkało...
A mój synek zaczął się bawić swoimi stopami! Tak go interesują, że to teraz najlepsza zabawka -
Mało mnie tu ostatnio. Nawet nie mam kiedy was przeczytać bo całe dnie spędzamy w terenie:)
Gdyby, któraś z was miała wątpliwości, czy wakacje z bobasem to dobry pomysł, to ja je rozwiewam. Już dawno tak nie wypoczełam, mała jest przekochana. Śmieje się jak widzi morze, tato jej moczy nóżki. Jesteśmy do niedzieli i chyba będę ryczeć, jak będziemy wyjeżdżać :pJupik, Kinga. lubią tę wiadomość
-
edwarda20 wrote:I o co chodzi tym bobasom?
To chyba normalka na tym etapie. Moja w wozku uderza gloqa o gondole i sie wkurza,ze wyzej pojsc nie moze, robi mostki,w foteliku zsuwa sie w dol tyle ile tylko się da i w bujaczku to samo. Tylko u nas problem jeat w tym,ze dalej jest kiepsko z bioderkiem i fizjo mowi,zeby ograniczac jej to odpychanie, ale latwo powiedziec.
I Zosia dzis zlapala i trzymala sie za stopetrzy umiejętności zaprezentowała jednego dnia
-
edwarda20 wrote:Moj misiek wczoraj przestal lubic sie z lezaczkiem
Jeszcze pare dni temu zasnal na nim, a wczoraj taaakie sztuki odwalal, podnosil bardzo wysoko dupke i i plecki tak jakby chcial zrobic mostek i zsuwał sie z tego lezaczka, gdyby nie to ze jest gleboki to juz by z niego wyszedl. A tak nogi na zewnatrz a dupka przy samym koncu. Dzis to samo. Nie wiem co on odwala.
U mnie to co piszesz już od co najmniej tygodnia jak nie dwóch. Ja to powiazalam z tym, że się wkurza w bujaku, bo leży w jednej pozycji, a jak ją położę gdziekolwiek indziej na płasko to już się przekręca na boki i na brzuch i ma duże pole do manewru (początkowo na płaskim też wyginała te mostki aż z tych mostków nauczyła się szybciutko przekręcać na brzus). Tak więc u nas bujak oatatnio tylko od rana jak robimy śniadanie i to tylko na ok.15 min. Zobaczysz, lada moment Henio będzie wierzgał na boczki i brzuszek -
acygan wrote:To chyba normalka na tym etapie. Moja w wozku uderza gloqa o gondole i sie wkurza,ze wyzej pojsc nie moze, robi mostki,w foteliku zsuwa sie w dol tyle ile tylko się da i w bujaczku to samo. Tylko u nas problem jeat w tym,ze dalej jest kiepsko z bioderkiem i fizjo mowi,zeby ograniczac jej to odpychanie, ale latwo powiedziec.
Moj do tej pory sie niewiele ruszal, stad moje zaskoczenie ze nagle cos robi
-
Jupik wrote:U mnie to co piszesz już od co najmniej tygodnia jak nie dwóch. Ja to powiazalam z tym, że się wkurza w bujaku, bo leży w jednej pozycji, a jak ją położę gdziekolwiek indziej na płasko to już się przekręca na boki i na brzuch i ma duże pole do manewru (początkowo na płaskim też wyginała te mostki aż z tych mostków nauczyła się szybciutko przekręcać na brzus). Tak więc u nas bujak oatatnio tylko od rana jak robimy śniadanie i to tylko na ok.15 min. Zobaczysz, lada moment Henio będzie wierzgał na boczki i brzuszek
Boczki "juz" ogarnąl
Tez myslalam, ze nie chce siedziec tylko lezec, ale jak go poloze to tez wariuje, jeczy i placzeUspokaja sie jak wezme go na ramie i nosze. To wyciaga szyje jak zolw i oglada wszystko, mruczy i sie cieszy
A szczegolnie przy lustrze.
Jupik lubi tę wiadomość
-
edwarda20 wrote:Gdybym miala byc w ciazy 2 raz to tylko cc. Przeszłam je jak katar, pare dni i zapomnialam ze w ogole bylam w ciazy. Rewelacyjne rozwiaznie
Przy sn można mieć też więcej dzieci niż przy cc.
-
darika wrote:Tylko prywatnie - Barbara Hadacz. Ogólnie to młoda lekarka, która bardzo się rozwija i jest "na czasie". Ja nie wyobrażam sobie prowadzić kolejna ciążę u kogoś innego. Jest konkretna, zawsze o wszystko dbała, wszystko było dopilnowane i opieka w szpitalu świetna dzięki niej, tego, że byłam jej pacjentka (nie było jej przy porodzie ale dzwoniła i wszystko miała pod kontrolą jak rodzilam bo mówiły mi polozne).
-
edwarda20 wrote:Boczki "juz" ogarnąl
Tez myslalam, ze nie chce siedziec tylko lezec, ale jak go poloze to tez wariuje, jeczy i placzeUspokaja sie jak wezme go na ramie i nosze. To wyciaga szyje jak zolw i oglada wszystko, mruczy i sie cieszy
A szczegolnie przy lustrze.
No to taki skok. U nas parę dni była w ogóle nie odkladalna, tylko rączki chciała. Teraz jest troche lepiej. A jak ją położę na płaskim to raz dwa jest na brzuchu i obserwuje wszystko z brzucha. Juz mi też tak zasnęła ze dwa razy..edwarda20 lubi tę wiadomość
-
hej my po szczepieniu, mały o dziwo dobrze to zniósł, trochę krzyczał ale szybko go uspokoiłam i się śmiał
waży 7170 gr. spadł na 50 centyl ale jest ok
czy to możliwe żeby klatka piersiowa nie urosła przez 7 tyg? jak patrzyłam to na pierwszym szczepieniu miał tyle samo co dziś, główka o 1 cm urosła.
-
sweetmalenka wrote:A jeśli mogę wiedzieć to ile płaciłas za wizytę? I miałaś usg w cenie? Oraz w jakim szpitalu rodzilas?
) Rodzilam w Matce Polce. Ogólnie Panią Basie mogę z czystym sumieniem każdemu polecić. Jest świetna, naprawdę. Zawsze wszystko wyjaśnia, o niczym nie zapomina, jak coś się dzieje od razu reaguje. Dzięki niej, jak leżalam na patologii, miałam świetna opiekę, jak miała dyżur to była u mnie kilka razy dziennie,wiedzieli, że jestem jej pacjentka i nigdy mnie nie olewali (niestety takie realia są w szpitalach...). Zawsze odbierała telefon jak dzwoniłam, ewentualnie oddzwaniala. No i się rozwija cały czas, szkoli, tak jak pisałam jest "na czasie" (nie jak niektórzy lekarze).
edwarda20 lubi tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️