Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też bez małego nie wychodzę. Ewentualnie na godzinę zostawiam go z mężem. Borys uwielbia tatę ale też jest na cycu a butelkę olewa. A jak nie dostanie mleczka to jest awantura. Ale ja to mam hopla , wieczorem jak mały zaśnie to oglądam jego foty i nie mogę się doczekać aż wstanie. Ale my jeszcze przed zabkowaniem wiec pewnie mi się odmieni
-
Ja nie lubię wychodzić sama. Za dużo myślę, tęsknię... Najbardziej lubię jak mąż po prostu bierze małą a ja sobie coś działam w domu. Nie jest powiedziane, że się nie wyrwę kiedyś do fryzjera (jak się wreszcie zdecyduję co zrobić z wlosami:P) czy na zakupy, ale nie mam ciśnienia
Aga78 więc nie wiem czy Ci to minie, chyba po prostu ten typ tak maWiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2018, 19:18
Aga78, Katy lubią tę wiadomość
-
Jupik, tak bylam w manu bo najblizej.
Ostatecznie wrocilam do domu o 15.30. Bolala mnie glowa od tego gwaru, milion ludzi, no i zaczelo mi sie troche nudzic. Mialam ze soba ksiazke, ktora probuje przeczytac odkad zaszlam w ciaze, i plan byl taki, ze usiade w kawiarni z herbata i poczytam troche. Usiadlam w kacie, zamowilam herbate, siedzialam sobie i rozmyslalam, jak przy stoliku obok usiadl jakis chlopak i zaczal mnie zagadywacPo kilku minutach jak wyciagnelam reke po herbate to zobaczyl obraczke
Kilka razy zerkal, zeby sie upewnic
i zaprzestal zagadywania ;p Stwierdzilam wtedy, ze ide do domu do rodziny ;p Jak wstalam to jeszcze zerkal i zyczyl milego dnia hahahha. Milo mi sie zrobilo ale juz za stara jestem na takie akcje ;p Smieje sie, ze to ta nowa fryzura zrobila furore ;p Henio tez wybaluszal galy jak wrocilam ;p
Apropos miliona ludzi, to dwie sytuacje mnie zmrozily:
1. Idzie sobie rodzinka z chlopcem bardzo dobrze chodzacym wiec mysle, ze mial z 1,5 roku jak nie wiecej. Galeria handlowa, pelno ludzi, swiatla, kolorow, cos sie dzieje caly czas, a chlopiec ze smoczkiem!!!! Rozumiem, ze jak dziecko marudzi, placze, jest senne, ale dawac od tak???
2. Idzie sobie kolejna rodzinka z chlopcem okolo 5-6 lat, idą przez dziedziniec galerii gdzie dzis byla wystawa / zlot odpicowanych Maluchow (fiatow 126p), naprawde super, a do tego wiadomo, kolory, ludzie itp. No wiec rodzice sobie ida, a chlopiec z tabletem w reku i cos oglada, ojciec trzymal go za kaptur zeby nie wszedl w cosMASAKRA!
Katy lubi tę wiadomość
-
edwarda20 wrote:Jupik, tak bylam w manu bo najblizej.
Ostatecznie wrocilam do domu o 15.30. Bolala mnie glowa od tego gwaru, milion ludzi, no i zaczelo mi sie troche nudzic. Mialam ze soba ksiazke, ktora probuje przeczytac odkad zaszlam w ciaze, i plan byl taki, ze usiade w kawiarni z herbata i poczytam troche. Usiadlam w kacie, zamowilam herbate, siedzialam sobie i rozmyslalam, jak przy stoliku obok usiadl jakis chlopak i zaczal mnie zagadywacPo kilku minutach jak wyciagnelam reke po herbate to zobaczyl obraczke
Kilka razy zerkal, zeby sie upewnic
i zaprzestal zagadywania ;p Stwierdzilam wtedy, ze ide do domu do rodziny ;p Jak wstalam to jeszcze zerkal i zyczyl milego dnia hahahha. Milo mi sie zrobilo ale juz za stara jestem na takie akcje ;p Smieje sie, ze to ta nowa fryzura zrobila furore ;p Henio tez wybaluszal galy jak wrocilam ;p
Apropos miliona ludzi, to dwie sytuacje mnie zmrozily:
1. Idzie sobie rodzinka z chlopcem bardzo dobrze chodzacym wiec mysle, ze mial z 1,5 roku jak nie wiecej. Galeria handlowa, pelno ludzi, swiatla, kolorow, cos sie dzieje caly czas, a chlopiec ze smoczkiem!!!! Rozumiem, ze jak dziecko marudzi, placze, jest senne, ale dawac od tak???
2. Idzie sobie kolejna rodzinka z chlopcem okolo 5-6 lat, idą przez dziedziniec galerii gdzie dzis byla wystawa / zlot odpicowanych Maluchow (fiatow 126p), naprawde super, a do tego wiadomo, kolory, ludzie itp. No wiec rodzice sobie ida, a chlopiec z tabletem w reku i cos oglada, ojciec trzymal go za kaptur zeby nie wszedl w cosMASAKRA!
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNigdy nie dałam 3latce tableta czy telefonu jak byłam z nią na zakupach nawet jak się darła i przyznam szczerze że razi mnie to baaaaatdzo...
Nie mówię że wcale nie ma dostępu do elektroniki bo na 20 minut dziennie dostanie jakaś bajkę w telefonie ale to jak usypiam młodego... Żal mi takich dzieci które dla świętego spokoju dostają tablety do ręki...edwarda20, Totoro, Katy lubią tę wiadomość
-
Aga78 wrote:Ja też bez małego nie wychodzę. Ewentualnie na godzinę zostawiam go z mężem. Borys uwielbia tatę ale też jest na cycu a butelkę olewa. A jak nie dostanie mleczka to jest awantura. Ale ja to mam hopla , wieczorem jak mały zaśnie to oglądam jego foty i nie mogę się doczekać aż wstanie. Ale my jeszcze przed zabkowaniem wiec pewnie mi się odmieni
Tez ogladam czesto zdjęcia, szczegolnie te ze szpitala (jaki byl malutki! a z drugiej strony duzy i jak sie zmiescil w brzuchu?!), i z pierwszego miesiaca bo malo pamietam.
Ale nie czekam az sie obudzi ;p Lubie jak spi ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2018, 19:51
Aga78 lubi tę wiadomość
-
sweetmalenka wrote:Ja ostatnio widziałam w autobusie dziewczynkę jadąca z babcią. Wiek ok 5-6 lat-ze smoczkiem w buzi. Nawet moja corka(lat 6.5) zapytała czy to prawdziwy.
Skad wiem ze mialam 3 lata? Bo sie kobitka zapytala tatusia, z ktorym jechala
-
Totoro wrote:Edwarda a co tam z wlosami zrobiłaś?
Boże, niech mnie ktoś natchnie xD
Tzn tak: swoje mam ciemny blond i kręcone. Od kilku lat farbuje na rudo-braz, bardzo dobrze sie w nim czuje bo mam biala karnacje i niebieskie oczy, wiec pare osob pytalo juz czy to moje naturalneOdkad jest dziecko to zwiazuje je gladko w kok. Teraz mialam juz dlugie dobrze za łopatki. Zrobilam teraz farbe tę sama co zawsze + obciecie ciut za ramiona + prostowanie. W prostych sie nie lubie bo wygladam naprawde inaczej, inna buzia jest od razu, powaznie tak. Takze nic spektakularnego, ale dziecko roznice widzialo ;p Cos mu nie pasowalo w mamie ;p
A i jak pokazalam fryzjerce te odrastajace wlosy wokol glowy to az zapisala nazwe tego olejku, bo nie znała
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2018, 20:10
-
Jeju dziewczyny dajcie spokój. 1,5 roczne dziecko spokojnie może jeszcze potrzebować smoczka. Moje akurat bezsmoczkowe, ale połowa rówieśników Sary ganiała w tym wieku ze smoczkiem. Podobnie z pieluchami. Dzieci od 2 r.ż zaczynają kontrolować potrzeby fizj. więc pielucha w tym wieku jest nadal ok. Wiadomo będą dzieci, co wcześniej złapią temat, ale będą też takie u których to potrwa i dłużej.
darika, Magdzia85F, Malyprosiaczek, Aga78, Sylwiaa95 lubią tę wiadomość
-
Kinga. wrote:Jeju dziewczyny dajcie spokój. 1,5 roczne dziecko spokojnie może jeszcze potrzebować smoczka. Moje akurat bezsmoczkowe, ale połowa rówieśników Sary ganiała w tym wieku ze smoczkiem. Podobnie z pieluchami. Dzieci od 2 r.ż zaczynają kontrolować potrzeby fizj. więc pielucha w tym wieku jest nadal ok. Wiadomo będą dzieci, co wcześniej złapią temat, ale będą też takie u których to potrwa i dłużej.
Ja pisalam o 3latce w pieluszce. 2 lata to ok.
Ps. nasze pokolenie chodzilo w tetrze i rodzice szybko oduczali pieluch. I dalo sie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2018, 20:25
-
No mnie 1.5 roczne jeszcze bardzo nie razi, ale już 3latek i owszem. A sporo takich widzieliśmy przy okazji wyjazdów wakacyjnych. Moja jest smoczkowa i myślę, że zacznę odzwyczajać jak zacznę odstawiać ją od piersi-odruch ssania powinien jej wtedy zanikać a nie być podtrzymywany. Zresztą przy okazji czytania o bidonach ten sam case-niekapki utrzymują ten odruch, bidon nie.
Mnie za to rozwalają jeszcze dzieci 4-5 letnie w spacerowkachsiedzi taki wielki byk w spacerowie i jest wożony.. no mnie i męża to zawsze rozwala. Może dlatego że sami bardzo dużo chodzimy i nie wyobrażamy sobie pchać 5latka w wózku.. no ale wszystko kwestia przyzwyczajenia. I smoczki, i wózki i tablety. Rodzice lubią chodzić na łatwiznę. Co do pieluch to też sprawa indywidualna ale też z otoczenia widzę że im później się rodzice biorą za sadzanie na nocnik tym gorzej to idzie..nie wiem jak u nas będzie, okaże się dopiero.
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Ale zgodzę się z Edwarda, rodzice którzy przerabiali tetry szybko odzwyczajali od pieluch i się dało. Znak czasów- łatwiej zmienić paperucha i mieć z bani niz zadac sobie trud żeby to dziecko uczyć. No ale jak napisałam-im dłużej się czeka tym słabiej to wychodzi (oczywiście obserwacja rodziny,znajomych).
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Kurcze, tak w temacie pampersów to mam sąsiadkę z tych mniej inteligentnych
w tym roku jej syn szedł do zerówki i była oburzona bo babki jej powiedziały że nie ma opcji zmiany pieluch....5/6 latek lejący w pieluchy....to jest dopiero lenistwo, serio!
a gdybym tego od niej nie usłyszała to chyba bym nie uwierzyła.
-
Synek mojej kuzynki nabawił się sulnej nerwicy jak go zaczęła oduczać pieluch.Chłopczyk bardzo rezolutny, bardzo bogaty zasób słów ale sikał ciągle w pieluchę a miał 2.5 roku. Ja uważam, że oczywiście trzeba pokazywać nocnik itd. ale każde dziecko ma swój czas i mnie 3 latek w pieluszce nie razi - widocznie jego rozwój skupiony jest teraz na czymś innym.