Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
My jutro na zakupy jedziemy z moja mama, babcia poszaleje
na pewno muszę kupić trochę rajstop, sliniakow, ciepłych pajacy, bo dziś w nocy mimo że cieplutki pajac miał Kuba i był kocem przykryty jak wzięłam go na karmienie to karczek i rączki miał zimne, aż zostawiłam go u nas w łóżku żeby nie marzl
dzisiaj w kominku przepalilismy ale dopóki nie wlaczymy centralnego pieca to muszę go na cebulkę ubierać. Dziś pod pajac nałożyłam mu body krótki rękaw, zobaczymy jak będzie.
Totoro gratulacje!Totoro lubi tę wiadomość
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
U nas mała dopiero zaczęła przekręcać się na brzuszek
możecie polecić jakieś fajne rajstopki? Mam głównie z Lidla ale one są takie wąskie na brzuszku.
Totoro gratulacjeWiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2018, 19:36
Totoro lubi tę wiadomość
12.2014-Aniołek
03.2017- początek leczenia w Invimed
02.06.2017- 1 IUI
Hashimoto, nt, IO, hipogonadyzm hipogonadotropowy
Nasienie ok, drożność ok -
Ja mam jedna pare z 5-10-15 i są ok
jedną też mam od teściowej, w Anglii kupiła i jeszcze są za duże trochę ale fajne bo mają te nalepki antyposlizgowe na stopkach i kolanach, więc idealne do raczkowania będą
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Oglądałyscie wczoraj „uwagę” na TVN ? Jestem przerażona tym co widziałam ! Biedne dziecko
A ja się zastanawiam czy u nas jakiś skok się nie zaczyna, bo mała coś marudzi od paru dni, albo poprostu jest załamana tą pogodą
My tez jak wyszłyśmy dzisiaj na spacer to myslalam, ze mi łeb urwie tak wiało. Mała była w Body na długi rękaw i takiej grubej polarowo-barankowej kurteczce z hm. Spodenki skarpetki i taki skarpetkowe buciki i przykryta taka kołderka z la millou , fajnie się sprawdza do wózka , zamiast śpiworki narazie.
A ja myśle nad kupnem śpiworka cottonmoose. Wyglada na ciepły.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2018, 20:18
-
U nas też pogoda tragiczna:/ nie wiem jak u ubierać małą bo ona z tych nie jeżdżących w wózku wiec praktycznie cały spacer na rękach. W wózku bym ją opatuliła kocem a tak to nie mam pomysłu...
W ogóle ostatnio zaobserwowałam w kupie Lili takie pojedyncze pasma krwi. Myślałam że to jednorazowe i faktycznie 2 tygodnie było spokoju, ale wczoraj znowu i tym razem dużo więcej:( nie wiem od czego to może być...pediatra coś wspominała o możliwej alergii ale czy to możliwe że nagle po 5 miesiącach jej alergia wyszła? Nic takiego nie jadłam... kurde teraz siedzę i się stresuje, już mi się odechciewa jeść czegokolwiek:/ czy któraś z Was miała coś podobnrgo? Macie jakieś pomysły?
-
Gratulacje dla Lili.
Emi jutro kończy pół roku. Dzis zamontowałam jej krzesełko do karmienia, tak żeby można było przypiąć tackę i trochę się zdziwiłam bo żeby ją włożyć do podstawki muszę odpinać tackę inaczej nogi się nie mieszczą. W ogóle co jej dałam wodę, to robiła fontanę (w sensie zaciągała z bidonu i pluła)
Jeśli chodzi o śpiworku, to Sarah miała 100 cm, ale jak miała założone buty to, to był za krótki (tej zimy miała 86 cm wzrostu i 2 lata, a należy do tych małych dzieci) teoretycznie można w nim odpiąć na buty, ale wydawało mi się że będzie jej wiatr tam wpadał. Pisząc że był za mały mam na myśli takie pełne opatulenie, a nie tylko do pasaWhite Innocent lubi tę wiadomość
-
Veruka wrote:U nas też pogoda tragiczna:/ nie wiem jak u ubierać małą bo ona z tych nie jeżdżących w wózku wiec praktycznie cały spacer na rękach. W wózku bym ją opatuliła kocem a tak to nie mam pomysłu...
W ogóle ostatnio zaobserwowałam w kupie Lili takie pojedyncze pasma krwi. Myślałam że to jednorazowe i faktycznie 2 tygodnie było spokoju, ale wczoraj znowu i tym razem dużo więcej:( nie wiem od czego to może być...pediatra coś wspominała o możliwej alergii ale czy to możliwe że nagle po 5 miesiącach jej alergia wyszła? Nic takiego nie jadłam... kurde teraz siedzę i się stresuje, już mi się odechciewa jeść czegokolwiek:/ czy któraś z Was miała coś podobnrgo? Macie jakieś pomysły?
-
My byłyśmy na spacerku w śpiworku-polecam. Mała miała bodziaka, spodenki, skatpetki (standardowy zestaw po domu), bluzę taką zapinaną z futerkiem (do niedawna tak tylko jeździliśmy +kocyk) i wsadziłam ją w ten spiworek- rewela. Cały spacer kontrolowałam, czy nie jest zimna lub zgrzana i było ok. Dla mnie bomba bo nie trzeba zakładać na dziecko dużo warstw. Na stopkach miała tylko skarpety a pp spacerze były cieplutkie jak bułeczki
Kurde, rajtuzki zakładacie i co do tego? Nie mam ani jednej pary.. wolę bodziaka + spodenki lub polspiochy. Sama mam uraz z dzieciństwa jak mi mama takie paskudne grube rajtuzy zakłada, fujjakoś mam przeświadczenie że w spodenkach będzie jej wygodniej
-
Totoro, super, że Twoja już siada
Moja przymierza się do raczkpwania, z punktu A do B śmiga po swojemu bez problemu, i coraz częściej przyjmuje pozycję czworacza, ale jakoś do siadania nie widzę, żeby się zbierała. No ale wszystko w swoim czasieTotoro lubi tę wiadomość
-
Sarze zakładałam rajstopy do raczkowania (po domu). Zwykle na nie zapinałam body (wtedy się nie ściągały i nie utrudniały prób przemieszczania, no i ona nie tolerowała skarpetek, a rajstop nie potrafiła zdjąć). Na spacery wychodziłam normalnie ( body+legginsy+skarpetki+ bluza i śpiworek (to strój na zimę, jak temp spadała poniżej -5, to bluzę zamieniłam na kurtkę) Na szczęście raczkować zaczęła dopiero w styczniu, więc po podwórku w ten sposób zaczęła się przemieszczać dopiero wiosną marzec/kwiecień więc też mogłam ją puszczać w legginsach.
Teraz na spacery jak idziemy w chuście/nosidle to normalnie zakładam bluzę do noszenia, a na to cienka kurtkę. Do wózka bluza+coś do przykrycia lub cienki śpiworek. -
Agusia_pia, Mirabelcia, Jupik, Kinga, dzięki dziewczyny
Ja rajstopki założyłam jej pod spodnie dresowe, też tego nie lubię, ale ostatnio jak była w samych spodniach, to potem całe nóżki miala zimneWiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2018, 07:38
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny, miałam być majówka a zostałam kwietniowka. I tak pomyślałam, że może Was zapytam.
Mój mały ma 5 miesiecy i nadal próba trakcji nie wychodzi
Na brzuchu ładnie trzyma głowę, wyciąga powoli już rączki na prosto, w pionie też trzyma kręci ładnie, czasem sie zachwieje jeszcze.
Przy próbach się cieszy i ani myśli głowy podnieść.
Czy któraś z Waszych dzieci tak miało? Martwić się? Czekać? Ćwiczyć jakoś? -
Nynka wrote:Cześć dziewczyny, miałam być majówka a zostałam kwietniowka. I tak pomyślałam, że może Was zapytam.
Mój mały ma 5 miesiecy i nadal próba trakcji nie wychodzi
Na brzuchu ładnie trzyma głowę, wyciąga powoli już rączki na prosto, w pionie też trzyma kręci ładnie, czasem sie zachwieje jeszcze.
Przy próbach się cieszy i ani myśli głowy podnieść.
Czy któraś z Waszych dzieci tak miało? Martwić się? Czekać? Ćwiczyć jakoś?
Moja nawet nie prostuje rąk leżąc na prosto!z tym że moja pediatra pod tym kontem małej nie bada...(też nie wiem czy to dobrze). A tą próbę trakcji wykonywał u Ciebie lekarz czy sama robisz? Dla swojego spokoju możesz zawsze iść do neurologa lub fizjoterapeuty ale też dzieci rozwijają się w swoim tempie a do tego bywają leniwe:) moja np. w ogóle nie lubi leżeć na brzuchu i większość dzieci z forum jest o wiele bardziej rozwinięta fizycznie...chociaż gdyby nie forum to nie miałabym o tym pojęcia:)
-
Nynka wrote:Cześć dziewczyny, miałam być majówka a zostałam kwietniowka. I tak pomyślałam, że może Was zapytam.
Mój mały ma 5 miesiecy i nadal próba trakcji nie wychodzi
Na brzuchu ładnie trzyma głowę, wyciąga powoli już rączki na prosto, w pionie też trzyma kręci ładnie, czasem sie zachwieje jeszcze.
Przy próbach się cieszy i ani myśli głowy podnieść.
Czy któraś z Waszych dzieci tak miało? Martwić się? Czekać? Ćwiczyć jakoś?