Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
acygan wrote:Kinga do Ciebie pytanie,bo chyba ostatnio tez mialas z tym problem. Zosia wymiotuje. Rano myslalam ze to ulewanie,bo ciagle z cycem w buzi i bez odbijania, ale teraz ewidentnie widac,ze to wymity,czasem sa zoltawe, ale delikatnie. Co robic? Wiem ze lekarz nic mi nie powie konkretnego. Na pewno musze pilnowac zeby sie nie odwodnila ale moze masz jakies cenne wskazówki? Na co zwrocic uwage? Biegunki nie ma. Dzis nawet kupy nie bylo. Zazwyczaj robi co drugi dzien. Diety jeszcze nie rozszerzam.
Podobno taki paskudny wirus teraz panujeWiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2018, 16:06
-
Ja też czasem odwraca się za mała mi z wózkiem:p
Często chce podejrzeć co to za wozek, a czasem patrzę czy dziecko w podobnym wieku. Głupie ale tak robię ;p
Mi nasiona kozieradki w ogóle nie pomogły, ani jantar(kiedyś tak, teraz nie) ani saphonics ani nic ;p
-
sweetmalenka wrote:Ja też czasem odwraca się za mała mi z wózkiem:p
Często chce podejrzeć co to za wozek, a czasem patrzę czy dziecko w podobnym wieku. Głupie ale tak robię ;p
Mi nasiona kozieradki w ogóle nie pomogły, ani jantar(kiedyś tak, teraz nie) ani saphonics ani nic ;p
Haha, ja tak w ciąży robiłam- lukalam na wózki (jak jeszcze swojego nie kupiłam). Raz w kościele jak Chrziny były to mieli małego w takim dość fajnym wózku i ja głupia poleciałam na sam przód (tam gdzie rodzina) wózek obczajac, mąż mało nie zszedł ze śmiechu
Teraz czasem patrzę na dzieci, w sumie nie wiem po co. I już też jestem przyzwyczajona, że ludzie na dziecko się gapią- a niech się gapią, moja uwielbia jak ktoś się na nią lampi, od razu banan na całą buzię
Ale uważam bardzo, bo też już widzę, że ludzie czasem nie patrzą gdzie leza (bo np tel.w ręku) a jak ktoś by mi wpadł na nią to bym rozniosła.. -
O Boże, ja też zapuszczam żurawia do wózkków czy małej za grubo nie ubieram, bo jestem przewrażliwiona
Edwarda dobrze, że ho ochrzaniłaś. Ja boje się, ze jakiś dziwciak pędzący ba rowerze w nas wjedzie, teraz jeżdzą z oczami w smartfonach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2018, 17:10
12.2014-Aniołek
03.2017- początek leczenia w Invimed
02.06.2017- 1 IUI
Hashimoto, nt, IO, hipogonadyzm hipogonadotropowy
Nasienie ok, drożność ok -
Ja nie zagladam do wozkow i sie nie odwracam. Jak idzie obok mnie kobitka z wozkiem, czy z przeciwka to patrze ale tylko tyle.
Maly zjadl mi dzisiaj caly sloiczek jablko-morelaNalozylam mu jak zwykle polowe, to plakal jak sie skonczylo
Wiec dostal caly
-
Edwarda i nie za slodki byl Twoj sloiczek? Ja malemu dawalam sama morele z hipp ale byla tak slodka ze nawet zmieszana z jabluszkiem byla slodka i wywalilam bo maly az sie krzywil z tej slodyczy.
-
Kinga. wrote:1) Pilnować by się nie odwodniło (podałam elektrolity dla dzieci), 2) karmiłam (mało ale często), 3) Podawałam probiotyk 2*dziennie. W przypadku podejrzenia odwodnienia szpital. Jeśli to jelitówka, to bardzo trzeba pilnować higieny (częsta zmiana pościeli, przetarcie co jakiś czas klamek itp preparatem dezynfekujacym, dokładne mycie rak po zmianie pieluchy itp, bo jest to faktycznie widusowka, to jest duże ryzyko, że też się zarazicie.
U nas ogolnie cos panuje bo wszyscy wokol kiepsko sie czuja,bratowa mowi,ze w przedszkolu mamy sie skarza,ze dzieci wymiotuja. Ale Zosia jakos ciezko to znosi. A na wieczor doszla wodnista,bardzo smierdzaca kupa. Na razie tylko jedna. Bylismy juz w drodze do szpitala ale zaczela plakac bo glodna. Wiec wrocilismy, bo mowie w samochodzie nie nakarmie,bo po karmieniu jakies 20 min najczesciej zwraca. W domu nakarmilam i od tamtej pory tylko leciutko ulała i na razie cisza. Obserwuje na razie. Objawow odwodnienia nie ma. -
Agusia_pia wrote:Edwarda i nie za slodki byl Twoj sloiczek? Ja malemu dawalam sama morele z hipp ale byla tak slodka ze nawet zmieszana z jabluszkiem byla slodka i wywalilam bo maly az sie krzywil z tej slodyczy.
Probuje wszystkich sloiczkow i poki co tylko pasternak byl obrzydliwy.
Mamy MM, wyparzacie jeszcze butelki?
-
Malyprosiaczek wrote:Mój uwielbia morele. I generalnie jak daje pół słoiczka to też mi krzyczy żeby dać więcej. A tylko jak zasmakuje m, że to morele to ja nie mogę nadążyć z nabiera iem na łyżeczkę xd
A dzis jak plakal ze za malo, to dalam mu lyzeczke do lizania, to bral ją do buzi i mowil mmmm ;p
-
acygan wrote:U nas ogolnie cos panuje bo wszyscy wokol kiepsko sie czuja,bratowa mowi,ze w przedszkolu mamy sie skarza,ze dzieci wymiotuja. Ale Zosia jakos ciezko to znosi. A na wieczor doszla wodnista,bardzo smierdzaca kupa. Na razie tylko jedna. Bylismy juz w drodze do szpitala ale zaczela plakac bo glodna. Wiec wrocilismy, bo mowie w samochodzie nie nakarmie,bo po karmieniu jakies 20 min najczesciej zwraca. W domu nakarmilam i od tamtej pory tylko leciutko ulała i na razie cisza. Obserwuje na razie. Objawow odwodnienia nie ma.
-
Ja wyparzam cały czas. Tzn mam sterylizator , ale jak gdzieś jestem to chociaż zalewam wrzątkiem.
Dzisiaj mała pierwszy dzień już nie pamietam od kiedy zjadła każda butelkę do końca tzn 150+5miarek.
Coś z tym rozszerzaniem diety mi nie idzie. Nie wiem jak się wstrzelić , żeby jej dać żeby nie była głodna , zmęczona , albo żeby nie spała Haha. Dzisiaj dałam jej do tego gryzaka silikonowego z pepco jabłko ale chyba było za twarde , bo nic jej nie szło. -
edwarda20 wrote:Sloiczek byl Gerbera. Byl taki akurat, slodko kwasny, naprawde dobry
Probuje wszystkich sloiczkow i poki co tylko pasternak byl obrzydliwy.
Mamy MM, wyparzacie jeszcze butelki?
Ja nie wyparzam. Myje goraca woda i przepłukuje przegotowana woda a wyparzam na raz co trzy dniedwarda20 lubi tę wiadomość
-
edwarda20 wrote:Sloiczek byl Gerbera. Byl taki akurat, slodko kwasny, naprawde dobry
Probuje wszystkich sloiczkow i poki co tylko pasternak byl obrzydliwy.
Mamy MM, wyparzacie jeszcze butelki?edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Kinga. wrote:Sarah jak w domu szalała jelitówka 2 lata temu zrobiła 2-3 wodniste kupki, a moja mamę zabrało pogotowie. Emi zniosła ja trochę gorzej bo jeszcze wymiotowała, ale i tak dużo lepiej niż ja czy mąż. Także może się okazać ze wszystko samo przejdzie i samo kp wystarczy.
Od 4 godz mamy przerwe w wymiotach. Byla druga kupa,ale juz mniejsza. Dalam lyzeczke wody i probiotyk i teraz zasnela. Mam nadzieje,ze na tym sie skonczy. Ten wirus co tu u nas panuje to taki 1-2 dniowy i przechodzi. Bez goraczki,bez niczego. -
edwarda20 wrote:Mamy MM, wyparzacie jeszcze butelki?
Ja od zawsze jak dawałam butlę, jeszcze ze swoim mlekiem, wyparzalam. Od jakiegoś czasu myję i wyparzam nie codziennie a raz na dwa/trzy dni. Myślę że w zupełności wystarczy.
Moja Hippa te wyciskane saszetki wpita jak szalona. Wciąga 1 w pół minuty i woła jeszczeja zawsze patrzę na skład i Hipp saszetki nie mają nic poza owocami. Nie widzę różnicy czy saszetki czy słoiczki Gerber (też daję)- dla mnie wszystko dobre
-
Jupik wrote:Ja od zawsze jak dawałam butlę, jeszcze ze swoim mlekiem, wyparzalam. Od jakiegoś czasu myję i wyparzam nie codziennie a raz na dwa/trzy dni. Myślę że w zupełności wystarczy.
Moja Hippa te wyciskane saszetki wpita jak szalona. Wciąga 1 w pół minuty i woła jeszczeja zawsze patrzę na skład i Hipp saszetki nie mają nic poza owocami. Nie widzę różnicy czy saszetki czy słoiczki Gerber (też daję)- dla mnie wszystko dobre
-
Makira wrote:O kurde, co za bezmyslnosc... Aż mnie ciary przeszły, dorosły facet, a nie myśli w ogóle. Jakby się stała tragedia to ciekawe co by zrobił,na pasku w tvnie by leciało. Jak to trzeba mieć oczy dookoła głowy.
My na wakacjach mieliśmy taka sytuacje, że szliśmy nad morzem chodnikiem w ścisku i nagle nie wiem skąd się wziął jakiś dorosły facet, ale upośledzony i chciał mi rękę wsadzić do gondoli i chwycić małego, ale jakoś pchnelam wózek do przodu intuicyjnie, że chwycił tylko brzeg wózka. Jak mi serce walilo, bo taki upośledzony to mógł mocno bez wyczucia małego chwycić i jakaś krzywdę zrobić. Od tego wydarzenia jestem bardzo wyczuła a jak ktoś za blisko jest.
Zauważyłam też na spacerach, że inne matki maja tendencje do zaglądania do wózka. Bardziej w gondoli jak jeździł, gdy się mijamy to perfidnie się obracaja i zaglądają do środka jakby chciały sprawdzić nie wiem czy na pewno mam tam dziecko? Albo jak jest ubrane czy co?