Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Młoda dostaje kaszkę bezglutenową na kolacje rozrobioną w moim mleku, tak 5-6 łyżeczek i od kilku dni łyżeczka glutenowej. Co jej podać na rozluźnienie tych kup? Czy czekać?
Ja jestem zdania jupik, każdy potrzebuje resetu dla zdrowotności. Mój mąż pojechał właśnie w góry i wróci pewnie koło 18-20. Ja szykuje się na ściągnięcie mleka za tydzień i wyjście z koleżankami. Cześć z Was rozwiodła się mając sytuacje jak ja w sierpniu-11 dni poza domem bo był w Alpach, wchodził na Mont Blancale wszystko zależy od ogólnych ustaleń w domu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2018, 03:49
Mlr 0%, trzy szczepienia i wynik nadal 0%, doszczepianie pullowanymi - wynik 34,9!
Dodatnie MTHFR w układzie heterozygotycznym mutacji A1298C.
Dwa Aniołki - kwiecień 2015, październik 2015 -
jasmina6 wrote:Młoda dostaje kaszkę bezglutenową na kolacje rozrobioną w moim mleku, tak 5-6 łyżeczek i od kilku dni łyżeczka glutenowej. Co jej podać na rozluźnienie tych kup? Czy czekać?
Ja jestem zdania jupik, każdy potrzebuje resetu dla zdrowotności. Mój mąż pojechał właśnie w góry i wróci pewnie koło 18-20. Ja szykuje się na ściągnięcie mleka za tydzień i wyjście z koleżankami. Cześć z Was rozwiodła się mając sytuacje jak ja w sierpniu-11 dni poza domem bo był w Alpach, wchodził na Mont Blancale wszystko zależy od ogólnych ustaleń w domu.
Nie czekaj, daj jej wcześniej jakiś owoc- akurat ja daję słoiczki Gerber lub saszetki Hipp (w sensie owoców nie robię sama tylko kupuję gotowce), najlepiej taki z jabłuszkiem i czymś, a jeszcze lepiej z suszonymi śliwkami. Nie wiem, czy ją dopajasz wodą skoro jest na piersi, ja Kini-mimo że nadal kp już daję na zasadzie podaję jej kubek i zawsze parę łyków pociągnie. Owoce i/lub woda i kupka będzie jak malowana
Mój mąż dość często wyjeżdża- trochę połączenie pasji z pracą. Niektóre moje koleżanki też gadają, że by nie puszczały itd.- no ja wychodzę z założenia, że człowiek jest szczęśliwy jak się realizuje, również poprzez pasje. -
Jupik kubek jej daje z wodą, więcej wylewa niż wypija ale zawsze taktowałem wpadnie. Owoc ze słoika dostaje codziennie
Mlr 0%, trzy szczepienia i wynik nadal 0%, doszczepianie pullowanymi - wynik 34,9!
Dodatnie MTHFR w układzie heterozygotycznym mutacji A1298C.
Dwa Aniołki - kwiecień 2015, październik 2015 -
jasmina6 wrote:Młoda dostaje kaszkę bezglutenową na kolacje rozrobioną w moim mleku, tak 5-6 łyżeczek i od kilku dni łyżeczka glutenowej. Co jej podać na rozluźnienie tych kup? Czy czekać?
Ja jestem zdania jupik, każdy potrzebuje resetu dla zdrowotności. Mój mąż pojechał właśnie w góry i wróci pewnie koło 18-20. Ja szykuje się na ściągnięcie mleka za tydzień i wyjście z koleżankami. Cześć z Was rozwiodła się mając sytuacje jak ja w sierpniu-11 dni poza domem bo był w Alpach, wchodził na Mont Blancale wszystko zależy od ogólnych ustaleń w domu.
-tłuszcz
-laktoza (do kupienia w aptece, dodaje się do posiłków stałych)
-śliwka suszona
-surowa marchewka
-winogron,
-surowe jabłko
to tak na szybko z tego co pamiętam.
Zatwardzajaco z tych najpopularnieszych
-gotowana marchewka
-banan
-kaszki i inne produkty wysokobłonnikowe, szczególnie jeśli dziecko mało pije
-pieczone jablko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2018, 06:21
Jupik lubi tę wiadomość
-
jasmina6 wrote:Jupik kubek jej daje z wodą, więcej wylewa niż wypija ale zawsze taktowałem wpadnie. Owoc ze słoika dostaje codziennie
Ile owocu zjada? Cały słoiczek? Spróbuj tą suszoną śliwkę. I czy dostaje w ramach obiadku gotowaną marchew? Ona bardzo zatwardza. -
A moja Nina została wczoraj popołudniu u babci i dzisiaj ja odbiegamy
Byliśmy na obiedzie, w kinie a wieczorem leżałam chyba godzinę w wannie , a potem oglądaliśmy serial na netflixie. Kocham mała najmocniej na świecie, ale ostatnio już miałam dosyć wszystkiego i przydał mi się taki reset od codzienności.
Nina zaczęła mi sie znowu budzić w nocy na jedzenie, już pare z Was o tym pisało, wiec to chyba taki okres, ze więcej dziecko potrzebuje ?!
A co do wypuszczania męża , to mój raczej rzadko się gdzieś wybiera , ale latem chciał jechać na wieś do znajomych na weekend z nami, a ja sobie nie wyobrażałam jechać z małym dzieckiem itd i kazałam mu jechac, a sama pojechałam do mamy. Dla mnie to było dobre rozwiązanie przynamniej tez trochę odpoczelosmy od siebie, a czasem się to przydajeoczywiście jak wrócił w niedziele , a mnie jeszcze nie było to posprzątał całe mieszkanie i potem zajmował się mała
Jupik lubi tę wiadomość
-
Mąż pojechał wieczorem, zobaczymy jak tam dzisiaj będzie się sprawował. Dziś Kuba kończy 6 miesiecy i z tej okazji przebił się pierwszy ząbek
acygan, Sylwiaa95, Totoro, Jupik, White Innocent lubią tę wiadomość
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Mój mąż wychodzi z kumplami na piwko. Cały miesiąc nie ma go w domu bo jest w pracy i jak wraca na miesiąc to wychodzi co 2 weekend. Ale zawsze mnie pyta czy może iść. Jego znajomi troszkę to wykorzystują i dzwonią prawie codziennie bo skoro siedzi w domu to codziennie może iść z każdym pokokei, ale mój mąż zna już mój wzrok gdy jestem zła więc od razu mówi, że nie może, nawet nie pyta :p wkurzające są tylko telefony kumpli bo mąż nie zdąży porządnie wejść do domu, a kumple już dzwonią że skoro wrócił to moga iść na piwo. A mąż wtedy odpowiada, że nie, że dopiero wrócił i nawet nie zdążył z rodzinom przywitać się. Ja uważam, że mimo tego że mojego męża nie ma miesiąc w domu bo jest w pracy to po powrocie też mu się należy wyjście z kumplami, a ja jestem tak przyzwyczajona, że siedzę sama w domu z małym, że nie robi mi że jeden wieczór sobie wyszedł. Ja wtedy nadrabiam seriale z poprzednich dni gdy nie oglądałam gdy mąż jest w domu :p
Ja młodemu daje na zmianę kleik, kaszke ryżowa i kaszke manna. Wczoraj do mannej dodałam troszkę jogurtu z hipp i było ok. Na noc nie daje kaszki tylko pierś. A jeśli chodzi o kupki to jak młody nie zrobił mi kupki to dałam słoiczek śliwki z hipp i ładnie mi zrobił, a ostatnio zapomniałam się i też mu dałam śliwki to taka mi kupę walnal, że nie wiedziałam od której strony mam zacząć mycie dupki xd może daj ten słoiczek że śliwkami. Wodę daje młodemu do picia po kaszce i jak rano zje kaszke+popije woda to idzie spać, a mi w tym czasie zbiera się chociaż mleko w piersiach. Kurcze nie wiem, chyba kryzys laktacyjny mam. Ale nie mam jak laktarcje rozbudzic bo laktator już nie działa a młody ciągnie, ale jakoś tak malusio
Czy któraś z Was ma torbę LA millou feeria? Czy jest baaardzo pojemna? Do tej pory miałam plecak dołączony do wózka i generalnie jest mega zajebisty bo jak jestem z młodym sama a muszę iść na zakupy to go biorę i wygodniej jest mi wnoszenie małego, ale jak już mam gdzieś dalej jechać i napakowac pieluch ciuszków na zmianę i zabawki to nic m i się nie mieści xd -
Jupik wrote:Jasmina, a z jakiego kubeczka podajesz że więcej wylewa? Może sprawę załatwiłby na razie taki mały niekapek jak pisalysmy. Myślę, że woda mimo wszystko przy rozszerzaniu też jest istotna.
Mlr 0%, trzy szczepienia i wynik nadal 0%, doszczepianie pullowanymi - wynik 34,9!
Dodatnie MTHFR w układzie heterozygotycznym mutacji A1298C.
Dwa Aniołki - kwiecień 2015, październik 2015 -
Moj pije bardzo malo wody max 30 mln na dzien plus sok rozcienczony z woda ok 80 mln i tyle no plus mleko
Nie wiem jak go zmusic do picia wiecej wodya tez robi raz bobek raz kupa jak palstelina a raz taka bardziej papkowata i tak w kolko. Je surowe jabłka kaszki mu daje zupki dzis dam suszona sliwke
-
No nie zmusicie, jak dziecko nie chce to nie wypije. Moja też raz pije więcej raz mniej. U mnie je dużo tych owoców min.100 gr, a średnio ok.150 gr (półtorej saszetki), czasem jeszcze więcej! no i przestałam w nią ładować gotowaną marchew. Może nasze bobki były głównie od tej marchwi w sumie, bo np.ilości podawanych kleików nie zmieniłam.
-
Mój dzidziuś skonczyl 6 mcy! Szok jak czas zapitala. Zapitalal mi juz w ciązy ale teraz to przesada. Tez tak macie?
Wczoraj obniżyliśmy w koncu lozeczko na poziom srodkowy. Kilka dni temu calkowicie przeszlismy na mleko na następne - z brzuszkiem juz lepiej, wszystko wrocilo do normy. Zmieniliśmy tez butelki antykolkowe na zwykle, bo mycie tych elementów doprowadzalo mnie do szalu, no i mowiac szczerze watpilam w ich skutecznosc. A nawet jak dzialaly to i tak teraz kolek miec nie bedzie. Do nowych butelek doszły smoczki trojki i tez sobie pieknie radzi. Smoczki uspokajacze tez juz ma te 6+. No i krzesełko do karmienia czekaSporo zmian ostatnio ale dla mnie to wiekszy stres niz dla niego ;p
Totoro, Jupik, White Innocent, Sylwiaa95, Agusia_pia lubią tę wiadomość
-
Edwarda u nas też dzisiaj 6 miesiecy, owszem czas leci zdecydowanie za szybko! Też wczoraj obnizylismy łóżeczko bo lada moment usiądzie tak coś czuję. Przewraca sie co chwila z brzucha na boczek i podpiera się na przedramieniu i sobie zabawkami się bawi albo po prostu trzyma rączkę w buzi i wytrzymuje w tej pozycji bardzo długo
edwarda20, Totoro, Katy, Jupik, White Innocent, Sylwiaa95 lubią tę wiadomość
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Andzia123 wrote:Edwarda u nas też dzisiaj 6 miesiecy, owszem czas leci zdecydowanie za szybko! Też wczoraj obnizylismy łóżeczko bo lada moment usiądzie tak coś czuję. Przewraca sie co chwila z brzucha na boczek i podpiera się na przedramieniu i sobie zabawkami się bawi albo po prostu trzyma rączkę w buzi i wytrzymuje w tej pozycji bardzo długo
-
Czas leci straszliwie
zanim się obejrzymy będzie Wszystkich Świętych, potem zaczną się już znając życie motywy Świąt Bożego Narodzenia dookoła i zaraz Mikołaj i właśnie święta, o matko
Kurde dziewczyny u nas znowu malutka śluzowa kupka albo chwilę przed zjedzeniem zupki albo w trakcie, bo jak szłam ją myć po jedzeniu to kupa już była. Więc chyba to nie przez zupkę? Chyba nie miałaby takiego piorunującego działania?a może to przez to, że Lila nagle z dnia na dzień zaczęła jeść znowu stałe pokarmy? Jejku, nie ogarniam
jutro dostanie inną zupkę, zobaczymy co będzie.