Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja tak naskarżyłam dzisiaj na Boryska, że nie lubi wózka. A dzisiaj leżał grzecznie 30 minut, pitem zasnął na godzinkę a jak się przebudził to nie było awantury tylko spokojnie czekał aż wrócimy do domu. A i zasnął mi dzisiaj w Tuli na spacerze, co mu się nigdy nie zdarzyło. Super spacerku dzisiaj miałam- pełen relaks.
-
Dzięki Dziewczyny, chyba postaram się ogarnąć plecak. Dziś wyszłyśmy w foteliku na 40 min bo taka piękna pogoda u nas.
Ja zupelnie nie jem słodyczy bo Ola źle toleruje nabiał i kakao, ale za to robie wegańskie ciastka i waże 1 kg więcej biż przed ciążąWiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2018, 14:49
12.2014-Aniołek
03.2017- początek leczenia w Invimed
02.06.2017- 1 IUI
Hashimoto, nt, IO, hipogonadyzm hipogonadotropowy
Nasienie ok, drożność ok -
nick nieaktualny
-
Ja mam +6kg jeszcze po ciazy ale zmiescilam sie wreszcie w ubrania sprzed ciazy
. Jeszcze troche brzuch jest obrosniety tluszczem,ale moze do konca roku uda sie ogarnac. Ja nawet nie probuje cwiczyc w domu tylko lece na silownie jak mam mozliwosc.
-
Ja wagę mam jak przed ciążą, we wszystko wchodzę, nie licząc cyckow, ale dalej nie ćwiczę. Cały dzień jestem z Lilą, po południu jak mąż ją przejmie to nie wiem w co ręce włożyć, bo przy niej w ciągu dnia nie mogę nic zrobić. Wczoraj bawił ją całe popołudnie to sprzątalam, co muszę robić teraz dużo częściej, bo nauczyła się odpychac rączkami i jedną nogą (
) i zasuwa po całym salonie i kuchni. Zaniechala generalnie raczkowania na rzecz hmm.. czolgania? i nie mogę jej zostawić na pół minuty, bo a to ciągnie kota za nogę, a to suszkę z praniem siłacz jeden, a to wspina się na krzesełko do karmienia, masakra. Myślę coraz poważniej o kojcu takim drewnianym na matę, chociaż kurde trochę to takie jak klatka
natomiast spać ostatnio chodzi ok. 22 i jak już zaśnie a ja ogarnę jej naczynia, jeszcze jakieś pranie itd to padam na pysk i już nawet serialu nie jestem w stanie obejrzeć bo zasypiam.
Swoją drogą dziś poszłam spać 00.30 a Lila jadła przed 1, po 3, przed 5, po czym wstała i zabawa w łóżku w najlepsze, potem usnęła, znowu się obudziła, jadła, usnęła i wstała 7.35. Czuję się jak zombie.
Agusia_pia podziwiam za wyniki i za determinację!Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2018, 15:58
-
Kurde, ja już się na wagę boję wejść
ważę więcej niż po porodzie, tyłek mi urosl od siedzenia w domu..fakt że ogólnie po ciąży miałam może tylko +1kg, więc tragedii nie ma, we wszystko wchodzę, ale.. rzeźba nie ta.
Tak więc Agusia_pia gratki, dzięki Tobie już poszukałam skalpela (kiedyś ćwiczylam) i nawet go znalazłam, więc już mały krok od tego by go wrzucić w odtwarzacz, haha!!!edwarda20, Agusia_pia lubią tę wiadomość
-
Ja sobie wmawiam, ze jak juz sie przeprowadzimy, raczej w styczniu niz grudniu, to wtedy bede chodzic na silke bo przeciez mam pod blokiem... Wmawiam sobie, bo wiem jak bedzie, w styczniu maly bedzie mial 9 mcy, bedzie najpewniej zapitalal, probowal wstawac itp. I tez sily nie bedzie..
-
Totoro, u mnie to samo, Kinia pełza jak szalona, oczywiście najwięcej do kotów i psa.. pilnować muszę jej non stop (gdzie te czasy jak się dziecko położyło i sobie tak leżało, haha!), zbiera z podłogi wszystko co znajdzie, ciuchy po 1 dniu do praania..jak pójdzie spać i mam czas dla siebie to zmywam, sprzątam i ogarniam zwierza. Mój Kingulec jest w ciągłym ruchu, po tatusiu..
-
Może poszukamy na aliexpress jakichś bodziakow i spodenek z mopem? Przecież tam jest wszystko, na pewno wymyślili już coś takiego. Dzieci będą zadowolone, że mogą pełzać bez ograniczeń, my, że w domu czysto...
Agusia_pia, Andzia123, Katy, Aga78, Mirabelcia, Malyprosiaczek lubią tę wiadomość
-
Kuba też czołga jak szalony i co na podłodze znajdzie to do buzi :p też w ciągłym ruchu i też po tatusiu :p kota raz za ogon złapał xd ogólnie tak jak od porodu nasza kotka wyniosła się na dół, bała się małego i tylko go widziała chowała się za kanapę :p od jakiegos tygodnia zaczęła przychodzić na górę i już się nie chowa, moze się zaprzyjaźnią
Jupik lubi tę wiadomość
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Totoro wrote:Może poszukamy na aliexpress jakichś bodziakow i spodenek z mopem? Przecież tam jest wszystko, na pewno wymyślili już coś takiego. Dzieci będą zadowolone, że mogą pełzać bez ograniczeń, my, że w domu czysto...
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8b6207cca2df.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2018, 17:24
Andzia123, Agusia_pia, Katy, Aga78, Totoro, gondi lubią tę wiadomość
-
Ja mam 2 kg mniej niż sprzed ciąży. Ale co tego jak z tyłka zostały naleśniki, uda się marszczą..masakra. Miałam ćwiczyć w domu ale też nie mam siły. Borys zapuerdziela,muszę uważać, żeby sobie tej dużej główki nie poobijał.U mnie mąż przejął obowiązki domowe ale i tak jestem wyczerpana. Ale od stycznia chcę wrócić do ćwiczeń na siłowni,więc narazie pasuję.
Też myślę o kojcu, chociaż byłam przeciwna ale tak sobie myślę,że to konieczne, chociażby żeby wziąć prysznic czy coś w kuchni zrobić. A Borys jest taki szybki,że się obija nawet jak go pilnuję..nie nadążam za nim -
Ja jakos znajduje sile na cwiczenia. Mimo ze maly jest aniolem to jestem na codzien z nim sama i wszystko na mojej glowie wiec sil brak ale jakos sie spinam. Wiem ze jakbym bardziej diete docisnela to waga szybciej poszla by w dol ale nic na sile powoli spada
Dzis znowu skalpel -
Ja może i trochę bym pocwiczyla ale mam straszny problem z wrastajacymi paznokciami, jutro idę na założenie klamry do podologa bo już ropa się zbiera
boli przy zwykłym chodzeniu a nawet jak nie dotykam to co dopiero przy podskokach czy biegu
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Moja Nina od tygodnia pełza. Wkoncu tatus chowa swoją torbę z siłowni i klapki ,(nigdy się nie mogłam doprosić) bo mała jak tylko to zauważy to idzie to sobie pogryźc .
U mnie waga +5kg z przed ciazy. Wszyscy mówią za lepiej wyglądam, bo byłam dosyć szczupła , ale ja się nie czuje dobrze, przede wszystkim ciało wisi, uda jak galareta , brzuch tez słaby. Ale robić oczywiście mi się z tym nic nie chce , bo po calym dniu nie mam siły, a co się wezmę za to żeby nie jeść chleba czy słodyczy , to mała da tak w kość , ze o niczym innym nie marzejak kawałek czekoladki Haha.edwarda20, Katy lubią tę wiadomość
-
Kinga hahaha, to jest to!
Aga78 u mnie to samo, jedną rzecz odsuwam, już jest przy drugiej, na naszym materacu z kolei dopełznie do ściany, odsuwa ją, już jest w drugim końcu i próbuje schodzić, ma sa kra.
A żeby było weselej to Lilka zaniechala, jak pisałam, raczkowania a za to chce stawać na nogipelza po macie, ja sobie przy niej siedzę, a ta rączkami na mnie wchodzi, tylek do góry i stoi taka oparta o mnie na prostych nogach. A jak ją wzięłam na ręce siedząc to tak się kręciła i wspinala, że suma sumarum stanęła na mnie
przerażające.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2018, 20:05