Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Edwrda no nie wiem wlasnie jak oni to rozumieja
ale oleje to i bede dawac tak jak daje.
No ja daje malemu na jedna porcje zupy ok 150 gr (to waże bo zupe dziele ba dws dni i chce zeby porcje byly rowne). To moze dawaj mu wiecej zeby wytrzymal? Albo np po 2 godz po zupie daj owoce to go przetrzyma.
Ja w nd chyba juz moge dodac pol zoltka do zupy dla malego tak??
Ja mam staly schemat karmienia.
1. Mm ok 6-7 rano
2. Kaszka po 3 godz od mm lub 4 zalezy czy zaspi
3. Zupa 150-160 gr z miesem i kasza manna i maslem
4. Po 2 godz od zupy owoce
5. Ok 1,5/2 godz po owocu mm
6. Mm po kąpieli.
Owocu nie traktuje jako oddzielny posilek bo je malo ale wydluzam wtedy odstep do karmienia. Moj je ladnie ale nie krzyczy co 3 godz o jedzenie. Wczoraj sie przeciagnelo 4 godz to juz marudzil ale nie wiem czy byl glodny czy spiacy bo dlugo nie spal.
A i jeszcze pytanie bo w apce bobovita mi podpowiada zebym dawala malemu troche jogurtu mlecznego. To juz mleczne trzeba tez dawac?? -
Po połączeniu 60ml kaszki+60ml mm + cycek= 4 godziny snu, a później co 2 godziny wstawanie na jedzonko. Czyli tak jak był na samej piersi tak cały czas wstaje z tym, że dzisiejszej nocy nie krzyczał i nie robił żadnej afery. Ja mlodemu daje rano pierś, po godzinie śniadanie czyli kaszka+pierś, po drzemce czyli ok 11 dostaje pierś, o 14 dostaje cały! Słoiczek hipp czyli 125g+piers, o 16.30 dostaje cały słoik 125g deserku+pierś i później o 19 dostał połączenie kaszka+mm+pierś. Ostatnio wam pisałam, że mleko mi zanika, ale wczoraj młody dużo z piersi wypił bo słyszałam jak polykal. Koleżanka napisała mi, że młody je za dużo stałych pokarmów, a za mało piersi dlatego tego mleka nie mam, ale to mleko jest. Powiedziała, że dziecko powinno dziennie jeść max 80g, ale u nas jest to nierealne bo nawet jeśli dam mlodemu sam słoiczek bez piersi to będzie mi krzyczał że chce jeść. Młody urodził się z waga 3270g, a teraz waży 8kg. Jest duży, ale nie jest gruby a skoro chce jeść to nie będę go godzić bo gdzieś tam było, że można dać max 80g że sloiczka. Nie wiem o co chodzi z tą piersią bo gdyby mleka nie było to by nie przelykal, gdyby pił 1 fazę czyli sama wodę to nie ciągnąłby w szybkim tempie 10 min tej piersi. A krzyk w nocy to chyba właśnie, że za mało jedzenia, ale jeśli chodzi o wstawanie to jest tak samo jak był przy piersi. Wasze dzieci też tyle jedzą? Bo przez tą koleżankę ja już zglupialam. Ja daje intuicyjnie wszystko
-
Malyprosiaczek a podajesz w takiej kolejności jak piszesz? Tzn. kaszka, mm, pierś albo słoiczek, pierś? Jeśli tak to może spróbuj zaczynać od piersi żeby na samym początku jak najwięcej ciągnął mleka od Ciebie i dopiero później dojadał słoiczkiem albo kaszką. Może wtedy bardziej się nasyci mlekiem i zje mniej że słoiczka? Teoretycznie mleko do roku ma być podstawą i posiłki stałe powinno się proponować dopiero do mleku
-
White Innocent wrote:Malyprosiaczek a podajesz w takiej kolejności jak piszesz? Tzn. kaszka, mm, pierś albo słoiczek, pierś? Jeśli tak to może spróbuj zaczynać od piersi żeby na samym początku jak najwięcej ciągnął mleka od Ciebie i dopiero później dojadał słoiczkiem albo kaszką. Może wtedy bardziej się nasyci mlekiem i zje mniej że słoiczka? Teoretycznie mleko do roku ma być podstawą i posiłki stałe powinno się proponować dopiero do mleku
Tak właśnie w takiej kolejności podaję ponieważ młody zasypia mi przy piersi więc podejrzewam, że gdybym zaczęła od piersi to on pociągnąłby chwile i zasnął przez co nic, a nic nie byłby najedzony, ale z ciekawości dzisiaj sprawdzę taka kolejność może akurat nam coś z tego wyjdzie -
U nas dzisiaj Kuba dostał pierwszy raz brokuł i chyba mu posmakował
a wczoraj jak ugotowałam mu dynie to musiałam jeszcze dogotować bo aż mmm robił tak mu smakowała i jak się skończyła to prawie się popłakał :p i dawałam już mu jabłuszko i gruszkę w tej siateczce do owoców, super sprawa i wcale nie tak ciężko z utrzymaniem jej w czystości
mały sobie zasysa owoce a ja robię w tym czasie bez żadnego krzyku czy marudzenia obiad
Po jakim czasie zaczelyscie wprowadzać kaszki i mięsko?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2018, 11:38
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
U nas jest cały czas pierś co 2-max 3 godziny, rano śniadanie - kaszka kukurydziana/jaglana/manna/kleik z owocami lub jogurt naturalny z owocami, po południu zupa z mięsem i jeśli na śniadanie nie było kaszki czy kleiku to jeszcze ewentualnie z tym i z mięsem. No i jak zdążę to owoc albo jakiś czas po zupie albo między śniadaniem a zupą.
Co do jogurtu to ja wprowadziłam, żeby mieć jakąś inną opcję do śniadaniam. Przy tendencji małej do zaparć muszę uważać z kaszkami. Polecam bardzo jogurt bio z bakomy, ja kupowałam w biedronce. Nie ma mleka w proszku i ma konkretne szczepy bakterii wymienione.
-
Dziewczyny te zalecenia z bobowity itp są delikatnie mówiąc mało aktualne i tak opracowane żeby jak najwięcej gotowców kupić (począwszy od kaszek czy słoiczków. Wcale nie ma konieczności zastępowania posiłków mlecznych (bo to okres próbowania, przyzwyczajania się do trawienia , nowych smaków itp). Na tym etapie powinno się proponować 2-3 posiłki stałe a czy i ile zje dziecko tojuz jego sprawa, bo resztę poprawi mlekiem.
Jeśli o Emi chodzi, to próbowała już jajo, indyka, mąkę pszenną. Czyli te rzeczy, które mi są potrzebne do zrobienia obiadu. Jadła też bulion z marchewką, sok z amarantusem. Z tłuszczy mam awokado i rzepak, z nabiału biały ser. W tym tyg miałyśmy przerwę w rozszerzaniu, bo nie miałam siły na ewentualny ból brzucha. W tym tyg planuje nadal wprowadzać nowe warzywa i kaszki bo średnio radzi sobie z grudkami. Brakuje mi jeszcze jakiegoś mleka roślinnego żeby weszły budynie czy placki (czyli szybkie śniadania
-
U nas przy KP są dwa stałe posiłki. Okolo 10 tej kaszka bezglutenowa lub kleik z jakimś owocem (banan,jabłko,gruszka , brzoskwinia)- daję tylko sezonowe i ścieram na tarce.Około 15 stej daję gęstą zupkę z dodatkiem mięska (2x w tygodniu)i co drugi dzień z żółtkiem (jak jest mięsko to już żółtka nie daję) i jeszcze za każdym razem dodaję łyżeczką kaszki zbożowej z glutenem. Czy ktoras już dawała rybę? ja mam stresa,że jakaś ość się zawieruszy.
-
Agusia_pia wrote:Aga to jak dajesz jajko to juz bez miesa? To ja jutro ugotuje warzywa i dam jajko ale cale dac czy zoltko tylko?? No ja z ryba tez jeszcze czekam.
-
Totoro wrote:Kinga jajko wprowadzalas tak po prostu samo? Czy jako dodatek do czegoś?
Też chcę właśnie wprowadzić i jakoś nie wiem jak się za nie zabraćTotoro lubi tę wiadomość
-
Ja mięso podałam już w drugim tygodniu rozszerzania, w sumie po marchewce i ziemniaku, bo samymi pluła a w zupce jadła. Ugotowałam wywar na piersi z indyka i podaje cały czas razem z kawałkami mięsa. Kaszki zaczęłam dawać niecały tydzień temu. Kleik jej strasznie smakuje, dziś dałam kaszke warzywną z Holle, to trochę mniej chętnie jadła, ale te parę łyżeczek wciąga
jajko chyba dam jutro, bo właśnie nie mam pomysłu na obiad to po prostu dorzucę żółtko do zupy. Ogólnie to z poszły już marchewka, ziemniak, dynia, pietruszka, cukinia, batat, avocado, jabłko, gruszka, nektaryna, banan, chleb, indyk i moje klapki
Ah i raz dziennie do posiłku dorzucam łyżkę amarantusa ekspandowanego, bo ma dużo żelaza
Nie wiem jaki macie stosunek do lumpków, ja ogólnie uwielbiam grzebać i dziś się wyrwałam rano na zakupy i przy okazji weszłam do jednego. Upolowałam bodziaka z Sex Pistols za 3.50 i się jaram, jak stodoła normalniemy z mężem ogólnie takie klimaty lubimy, więc mamy frajdę nie z tej ziemi
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/316663bedc78.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2018, 14:47
Andzia123, Katy, edwarda20 lubią tę wiadomość
-
White Innocent wrote:Ja mięso podałam już w drugim tygodniu rozszerzania, w sumie po marchewce i ziemniaku, bo samymi pluła a w zupce jadła. Ugotowałam wywar na piersi z indyka i podaje cały czas razem z kawałkami mięsa. Kaszki zaczęłam dawać niecały tydzień temu. Kleik jej strasznie smakuje, dziś dałam kaszke warzywną z Holle, to trochę mniej chętnie jadła, ale te parę łyżeczek wciąga
jajko chyba dam jutro, bo właśnie nie mam pomysłu na obiad to po prostu dorzucę żółtko do zupy. Ogólnie to z poszły już marchewka, ziemniak, dynia, pietruszka, cukinia, batat, avocado, jabłko, gruszka, nektaryna, banan, chleb, indyk i moje klapki
Ah i raz dziennie do posiłku dorzucam łyżkę amarantusa ekspandowanego, bo ma dużo żelaza
Nie wiem jaki macie stosunek do lumpków, ja ogólnie uwielbiam grzebać i dziś się wyrwałam rano na zakupy i przy okazji weszłam do jednego. Upolowałam bodziaka z Sex Pistols za 3.50 i się jaram, jak stodoła normalniemy z mężem ogólnie takie klimaty lubimy, więc mamy frajdę nie z tej ziemi
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/316663bedc78.jpg -
No i pierwsza marchewka za nami
Zosi bardzo smakowala i malo łyżeczki nie zjadla
ale mam tez pytanie,bo w trakcie i po dalam troche wody i co dalej z ta woda? Mam dawac tylko do posilku czy juz proponowac ogolnoe w ciagu dnia niezaleznie od jedzenia?