X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Kwietniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 13 października 2018, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga ja też dam jutro do zupki jajko, tylko ja od razu z białkiem daję :)

    White Innocent ja uwielbiam lumpeksy, kupuję i sobie i małej :D mężowi mniej, bo ciężej gdzieś na naszych lumpkach o fajne męskie.

    Acygan ja normalnie w ciągu dnia podaję i czasem po posiłkach jak coś cięższego je. Nawet wolę w ciągu dnia niż po posiłkach, żeby nie rozcienczac małej kwasów żołądkowych.

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 13 października 2018, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jajko dzieliłam na żółtko i białko. Teraz już normalnie robię jajecznicę. Na razie nie łączę mięsa z jajkiem. U nas póki co 2 posiłki śniadanie i obiad. Jak dojdę do makaronów z sosem, to będę łączyć. Wodę daje tylko do posiłków, ale dlatego ze wypija 0,5 lub 1/4 szkl, a nie chce by zaburzyła mi teraz laktację.

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 13 października 2018, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja zaczne od samego zoltka a bialko za 2 tyg. I zamierzam do zupki raz dawac kasze manna a raz troche makaronu zobaczymy jak bedzie reagowal. Ja tez nie chce wszystkiego na raz zeby nie zrobic krzywdy. Powoli porobuje wszystkiego

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 13 października 2018, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga a jeszcze o mąkę zapytam - wprowadzalas jako np. zagęszczacz zupki?

    Moja mało wody wypija, więc staram się jej wciskać w ciągu dnia.

    Powiem Wam, że wczoraj miałam maly kryzys. Nie mogę aktualnie przy Lili zrobić NIC. Ona jest jak mrówka, jest tak ruchliwa, że za nią nie nadążam. Wczoraj próbowałam skończyć tą zupę i jej w garnuszku ugotować - no czułam się jak po dobrym treningu, tylko jeszcze psychicznie potwornie zmęczona. Ta małpka mała tak zapieprza po podłodze, że moje gotowanie wyglądało tak - ja do kuchenki, Lila szarpie kota, bieg do niej. Ja próbuję warzywa pokroić Lila pod suszką z ciuchami ciągnie ją ze sobą :O Wzięłam ją z powrotem na matę, zajęłam zabawkami, robię kolejne podejście do kuchenki - ta pod deską do prasowania. Normalnie porusza się w takim tempie, że nie zdążą rąk umyć, żeby ją zabrać a ona już jest kawał ode mnie. Dodam, że mam kuchnię otwartą na salon i to jest kwestia paru kroków. Normalnie szok. Wpienilam się i powiedziałam, że koniec gotowaniem przy Lili. Albo będę robiła obiady z dnia na dzień albo jak mi się nie uda, jak z tą zupą, nie będę gotowala w ogóle. Mąż się przejął i jak poszłam z Lilą do rodziców posmazyl kotlety, popiekl udka, dziś jeszcze ugotowal gar gulaszu, wszystko pomrozil, ostatnio też zrobił dużo leczo i też już w zamrażarce, żebyśmy mieli obiady na cały tydzień. Aż mi głupio O.o

    edwarda20, Aga78, Jupik lubią tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5665

    Wysłany: 13 października 2018, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaki kochany maz :p

    Ja dzisiaj wlasnie nie dalam rady zrobic obiadu bo mi Kamil nie dawal chyba przez te zeby...Bo wydaje mi sie, ze druga jedynka tez wychodzi:p

    U nas jest tak, ze jak go zostawiam samego to ciagle sie obraca na brzuch i sie drze wtedy bo nie chce za dlugo na nim lezec. Przychodzę, odwracam go na plecy, ale on juz nie chce tez wtedy na plecach lezec wiec go musze wziac i tak w kolko...

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 13 października 2018, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro glupio? Co to tylko kobieta jest od garow? ;p Bardzo dobrze! Nie dosyc ze ogarniasz dziecko, gotujesz obiady gotujesz jej to jeszcze sprzatasz, prasujesz itp. Nikt tego dlugo nie wytrzyma.


    Katy moj sie obraca w nocy na brzuch i placze bo nie chce na nim spac. Wstaje, obracam go, a za 10 minut to samo. Potrafie z 15 razy wstawac w ciagu godziny :/ Az w koncu zasnie na dluzej :/ W dzien spedza cale dnie na brzuchu.

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 13 października 2018, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik wrote:
    Widzisz, wszyscy chcą rodzeństwa dla Henia, to znak! A nóż się skusisz. Z tego co pamiętam pisałaś, że kiedyś w ogóle chyba nie chciałaś dzieci, potem chciałaś dziewczynkę, a masz w końcu, i to Henia i jesteś super szczęśliwa, życie się różnie układa ;-)

    Ja nie chcialam miec dzieci dlugooo dlugooo. A jak juz myslalam ze mialabym miec to jedno i corke ;p Moja siostra od zawsze chciala miec 2 synow (i ma) a ja nie rozumialam tego, synow? i to dwóch? w zyciu! ;p Dopiero jak 5 lat temu poznalam męza, to pomyslalam ze z nim moglabym jedno miec ;p Corke rzecz jasna ;p Ale jest Heniutek, ktory wyglada jak dziewczynka :) Nawet jak jest ubrany normalnie jak chlopiec to i tak kazdy pyta czy to dziewczynka :D

    Jupik lubi tę wiadomość

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Aga78 Autorytet
    Postów: 894 453

    Wysłany: 13 października 2018, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, mam dylemat. Mój Borysek dzisiaj zaczął już raczkować. Dotychczas trzymałam go tylko na macie, która jest dosyć spora bo ma prawie dwa metry. Jak się chciał wypuścić na dywan to go asekurowałam, żeby nie rąbnął głową w podłogę. Dzisiaj, jak mąż zajmował się małym to pozwolił mu łazić po podłodze w swoim pokoju ( tam jest miękka wykładzina a pod nią jeszcze pianka, więc nie jest źle). Mały był przeszczęśliwy, zrobił dwie rundki wte i wewte po pokoju. Ładnie amortyzował sobie upadki rączkami i tak jakby intuicyjnie chronił główkę. No ale na koniec jakoś chyba zmęczyły mu się te rączki i zaliczył glebę i trochę się popłakał. I teraz nie wiem..czy kupować te puzzle piankowe. W domu w dwóch pokojach mamy wykładzinę, w salonie panele i dywan, a reszta to kafle. Na kafle na pewno nie pozwolę mu jeszcze wchodzić, no ale przecież całego domu nie wyścielę pianką.A już wiem na pewno, że po dzisiejszym dniu Borys mi już na macie nie wysiedzi. Jak to u Was wygląda?

    14.11.2015- 1 IUI:( 14.01.2016 2 IUI:(
    11.05.2016-INF-I Transfer :(
    06.12.2016 - CRIO II Transfer
    04.05.2017- ciąża naturalna Aniołek [*] 9 tydz
    3jvzi09kjtx66r5t.png
  • Aga78 Autorytet
    Postów: 894 453

    Wysłany: 13 października 2018, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro wrote:
    Kinga a jeszcze o mąkę zapytam - wprowadzalas jako np. zagęszczacz zupki?

    Moja mało wody wypija, więc staram się jej wciskać w ciągu dnia.

    Powiem Wam, że wczoraj miałam maly kryzys. Nie mogę aktualnie przy Lili zrobić NIC. Ona jest jak mrówka, jest tak ruchliwa, że za nią nie nadążam. Wczoraj próbowałam skończyć tą zupę i jej w garnuszku ugotować - no czułam się jak po dobrym treningu, tylko jeszcze psychicznie potwornie zmęczona. Ta małpka mała tak zapieprza po podłodze, że moje gotowanie wyglądało tak - ja do kuchenki, Lila szarpie kota, bieg do niej. Ja próbuję warzywa pokroić Lila pod suszką z ciuchami ciągnie ją ze sobą :O Wzięłam ją z powrotem na matę, zajęłam zabawkami, robię kolejne podejście do kuchenki - ta pod deską do prasowania. Normalnie porusza się w takim tempie, że nie zdążą rąk umyć, żeby ją zabrać a ona już jest kawał ode mnie. Dodam, że mam kuchnię otwartą na salon i to jest kwestia paru kroków. Normalnie szok. Wpienilam się i powiedziałam, że koniec gotowaniem przy Lili. Albo będę robiła obiady z dnia na dzień albo jak mi się nie uda, jak z tą zupą, nie będę gotowala w ogóle. Mąż się przejął i jak poszłam z Lilą do rodziców posmazyl kotlety, popiekl udka, dziś jeszcze ugotowal gar gulaszu, wszystko pomrozil, ostatnio też zrobił dużo leczo i też już w zamrażarce, żebyśmy mieli obiady na cały tydzień. Aż mi głupio O.o
    Totoro, ja gotuję tylko zupki małego ( o ile można to nazwać gotowaniem:)- pokrojenie warzyw i zblendowanie i na tez czas mały siedzi w foteliku bo nic bym nie zrobiła. U mnie mąż przejął gotowanie i świetnie sobie radzi. Zaczął ostatnio sam wyszukiwać przepisy w necie i serwować nowości.

    Totoro lubi tę wiadomość

    14.11.2015- 1 IUI:( 14.01.2016 2 IUI:(
    11.05.2016-INF-I Transfer :(
    06.12.2016 - CRIO II Transfer
    04.05.2017- ciąża naturalna Aniołek [*] 9 tydz
    3jvzi09kjtx66r5t.png
  • Makira Autorytet
    Postów: 359 253

    Wysłany: 13 października 2018, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mam pytanie. Jak dajecie warzywa czy owoce pojedynczo to ile gram czy łyżeczek? Bo ja już nie wiem, dziś dałam mus z mango 4 pełne łyżeczki i zjadł wszystko, chciał jeszcze, ale ze to bylo po karmieniu to aż miał górkę na żołądku, nie chce żeby się tak objadal, że się ruszyć nie będzie mógł haha
    Ma taki apetyt, że wszystko mi wcina jak narazie. Daje w formie papki, ale chcę wymiennie. Jutro dam awokado w kawałku. Gruszki już wiem, że nie mogę bo go wysypalo.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2018, 20:46

    gg646iye46nicebi.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 13 października 2018, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro wrote:
    Kinga a jeszcze o mąkę zapytam - wprowadzalas jako np. zagęszczacz zupki?

    Moja mało wody wypija, więc staram się jej wciskać w ciągu dnia.

    Powiem Wam, że wczoraj miałam maly kryzys. Nie mogę aktualnie przy Lili zrobić NIC. Ona jest jak mrówka, jest tak ruchliwa, że za nią nie nadążam. Wczoraj próbowałam skończyć tą zupę i jej w garnuszku ugotować - no czułam się jak po dobrym treningu, tylko jeszcze psychicznie potwornie zmęczona. Ta małpka mała tak zapieprza po podłodze, że moje gotowanie wyglądało tak - ja do kuchenki, Lila szarpie kota, bieg do niej. Ja próbuję warzywa pokroić Lila pod suszką z ciuchami ciągnie ją ze sobą :O Wzięłam ją z powrotem na matę, zajęłam zabawkami, robię kolejne podejście do kuchenki - ta pod deską do prasowania. Normalnie porusza się w takim tempie, że nie zdążą rąk umyć, żeby ją zabrać a ona już jest kawał ode mnie. Dodam, że mam kuchnię otwartą na salon i to jest kwestia paru kroków. Normalnie szok. Wpienilam się i powiedziałam, że koniec gotowaniem przy Lili. Albo będę robiła obiady z dnia na dzień albo jak mi się nie uda, jak z tą zupą, nie będę gotowala w ogóle. Mąż się przejął i jak poszłam z Lilą do rodziców posmazyl kotlety, popiekl udka, dziś jeszcze ugotowal gar gulaszu, wszystko pomrozil, ostatnio też zrobił dużo leczo i też już w zamrażarce, żebyśmy mieli obiady na cały tydzień. Aż mi głupio O.o
    Nie, dostała pieroga i była przeszczęśliwa. W tym tyg nam zamiar zrobić zupę z kuskusem, więc można podciągnąć pod zagęszczanie zupy. Zobaczymy jak jej podejdzie.

    Totoro lubi tę wiadomość

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 13 października 2018, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makira wrote:
    Dziewczyny mam pytanie. Jak dajecie warzywa czy owoce pojedynczo to ile gram czy łyżeczek? Bo ja już nie wiem, dziś dałam mus z mango 4 pełne łyżeczki i zjadł wszystko, chciał jeszcze, ale ze to bylo po karmieniu to aż miał górkę na żołądku, nie chce żeby się tak objadal, że się ruszyć nie będzie mógł haha
    Ma taki apetyt, że wszystko mi wcina jak narazie. Daje w formie papki, ale chcę wymiennie. Jutro dam awokado w kawałku. Gruszki już wiem, że nie mogę bo go wysypalo.
    Ja od poczatku dawalam po kilka lyzeczek. Czasami chcial wiecej, czasami nie. Aha i ja zawsze dawalam i poki co daje miedzy karmieniami, minimum godzine po karmieniu.

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 13 października 2018, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja owoce tez daje pomiedzy jako przekaska. Mango dalam wczoraj z tubki ze 4 razy do buzi zjadl ladnie dzis juz dostal reszte popil sokiem i ok :) ogolnie owoce do 150 gr na dzien powinno sie dawac ze wzgledu na cukier ale Cukier jest wszedzie heh

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 13 października 2018, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga moj tez wszedzie lazi tyle ze pelza i mata mu sie konczy tez szybko. Ja mam pokoj z kuchni wiec daleko nie pojdzie i mam go na oku poko co daje rade ale ja musze sie zaopatrzyc w bramke bo u mnie z salonu do kuchni scjodzi sie po jednym schodku (kiedys zamiast kuchni byl ganek potem tescie to zabudowali) i Zeby maly nie spadl musze to zabezpieczyc. Poki co jak wychodze z domu np smieci wyniesc to wlladam malego do lozeczka bo tam nic sobie nie zrobi

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5665

    Wysłany: 13 października 2018, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edwarda20 wrote:
    Totoro glupio? Co to tylko kobieta jest od garow? ;p Bardzo dobrze! Nie dosyc ze ogarniasz dziecko, gotujesz obiady gotujesz jej to jeszcze sprzatasz, prasujesz itp. Nikt tego dlugo nie wytrzyma.


    Katy moj sie obraca w nocy na brzuch i placze bo nie chce na nim spac. Wstaje, obracam go, a za 10 minut to samo. Potrafie z 15 razy wstawac w ciagu godziny :/ Az w koncu zasnie na dluzej :/ W dzien spedza cale dnie na brzuchu.

    O matko, to wspolczuje :/ Mojemu sie to w nocy jeszcze na szczescie nie zdarzylo, na pewno tez byłyby krzyk...

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 13 października 2018, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga. wrote:
    Nie, dostała pieroga i była przeszczęśliwa. W tym tyg nam zamiar zrobić zupę z kuskusem, więc można podciągnąć pod zagęszczanie zupy. Zobaczymy jak jej podejdzie.

    Oj, to u mnie nie przejdzie pieróg :D

    Edwarda, sprzątal też dziś mąż i pranie zrobił xD ale generalnie to wolę jak bierze Lilę a ja takie rzeczy ogarniam :)

    Aga mój też super gotuje, ale skoro pracuje to jakoś tak ja wolę dom ogarniać :D

    Agusia_pia jak ją włożyłam Lilę w akcie desperacji do łóżeczka to za chwilę zaczęła się drzec. Latam po kuchni jak oszalała, dre się do niej, że jeszcze chwilka, że już mamusia idzie itd... Przychodzę a ta nóżke włożyła całą między szczeble :/

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 13 października 2018, 22:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o puzzle i inne maty, to ja korzystam już 2 rok, ale wszèdzie mam twarde podłogi (panele/płytki) i bez ogrzewania podłogowego czyli ciągnie. Dlatego ona nadal jest w pokojudziewxzyn, bo tam dość często przesiadujemy na podłodze, a mata przy dziecku i psie jest łatwiejsza w utrzymaniu niż dywan itp Także w takim przypadku warto kupić (mimo ze raczkujące dzieci z niej uciekają, bo w okolicy roku znów na nią wrócą. Jeśli w mieszkaniu są dywany, to nie wieńczy jest senskupowac matę.

    Aga78 lubi tę wiadomość

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 14 października 2018, 00:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No moja choć zupełnie nie wygląda, to przy waszych to glodomorek ;-)
    rano cyc, raz lub dwa razy,
    Ok.10 kaszka manna pół szklanki (dziś nawet z gryczaną) + cały banan
    Ok.15 warzywka różne na mięsku, żółtko dodaje jak nie daję mięska, białka jeszcze nie, nie wiem ile gr/ml, na moje oko ok.200-250 ml (raz nie ugotowałam, bo nie zdazylam i poszedł słoiczek w ruch..po jednym płakała o jeszcze więc dałam drugi-oba 125 ml..)
    Ok.19 owoce, min.100 ml,
    Ok.21-22 przed snem kleik kukurydziany ok.60-100 ml+ mm 60 ml + cyc
    Oczywiście między posiłkami pije jeszcze z piersi..
    Tak więc jak któraś napisała, że koleżanka radzi 80 ml obiadku..u mnie by nie przeszło :-P

    Poza tym jak u Totoro, pelzak Speedy Gonzalez.. wprawdzie pozwalam jej, nawet pod stół, ale nie pozwalam na legowisko psa i generalnie muszę ją cały czas mieć na oku-z kuchni to ograniczone, bo nie mamy aneksu. Tak więc ja też już nie gotuję codziennie, powiedziałam, że pierdzielę, znalazłam w pobliżu obiady domowe i jak nie mam możliwości ugotować idę tam z Kingą na spacer zjeść i mężowi biorę na wynos.

    Aga, my mamy matkę puzzle, nawet 2, trochę żałuję że nie kupiłam 3- świetnie izoluje chłód od podłogi i amortyzuje (mamy 1,5cm grubości), tylko właśnie do obłożenia salonu brakuje nam trochę, a Kinia szybko się z tej matki upłynnia.. może więc dokupie.

    Makira, awokafo w kawałku czyli jak?

    Kinga, pieroga po kawałku czy jak?

    Ja póki co wszystko miele, boję że się zakrztusi/zadławi. Jak podajecie jedzenie w kawałkach?

    WI-ja nadal nie kumam logiki szczepień. Moja jest jak Twoja, ale nie gra z naszą pediatrą i tym co gdzieś znalazłam. Jak będę szczepić jeszcze podpytam. Ps.super bodziak! My też byśmy skakali jakbym kupiła z jakimś fajnym dla nas zespołem ;-)

    White Innocent lubi tę wiadomość

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Makira Autorytet
    Postów: 359 253

    Wysłany: 14 października 2018, 07:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik no myślałam, żeby mały kawałek normalnie do ręki dać żeby sobie memlal i może coś zje, a jak nie pójdzie to poduszkę widelcem i tyle :D

    gg646iye46nicebi.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 14 października 2018, 07:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie ciekawa nocka... Karmienia: przed północą, o 2, przed 3, po 4, przed 6, po 7, 7.30. O.o ktoś mi powie o co chodzi? O.o

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
‹‹ 1332 1333 1334 1335 1336 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Mierzenie temperatury podczas starań o dziecko - kiedy owulacja i dni płodne?

Temperatura ciała jest reakcją naszego organizmu na to co się w nim dzieje. Prawie wszyscy wiedzą, że temperatura ciała informuje nas, o tym, że nasz organizm walczy z infekcją. Niewiele osób zaś wie, że temperatura ciała może również dawać zaskakująco dokładne informacje na temat płodności kobiety! Wystarczą zaledwie 3 minuty dziennie, a nie wydając ani grosza dowiesz się więcej niż możesz przypuszczać. Sprawdź, po co mierzyć temperaturę podczas starania o ciążę. Dowiedz się, jak prawidłowo mierzyć temperaturę i w jaki sposób OvuFriend Ci w tym pomoże! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ