X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Kwietniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 października 2018, 14:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sweetmalenka wrote:
    Powiem ci ze naczytalam sie ze moga nam dac skierowanie do szpitala i byłam zalamana... nienawidze szpitali. Na szczescie udalo sie bez hospitalizacji. Lekarka napomknela o inhalatorze. Dziewczyny, ktore maja- polecacie? Warto zainwestować?
    Ja mam rossmax 80. I nie wyobrażam sobie zapalenia krtani bez inhalatora w domu..

  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 19 października 2018, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sweetmalenka wrote:
    Powiem ci ze naczytalam sie ze moga nam dac skierowanie do szpitala i byłam zalamana... nienawidze szpitali. Na szczescie udalo sie bez hospitalizacji. Lekarka napomknela o inhalatorze. Dziewczyny, ktore maja- polecacie? Warto zainwestować?
    Ja mam fokę philipsa i też nie wyobrażam sobie ostatniego przeziębienia bez. Chodził ostatnio non stop i w sumie nadal jest w użyciu, bo Emi jeszcze mocno kaszle. Gdyby nie inhalator pewnie musiałbym spac z nimi na zewnątrz...

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • sweetmalenka Autorytet
    Postów: 2567 1181

    Wysłany: 19 października 2018, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czyli jednak warto... a taki mlody czlowiek da sobie zrobic inhalacje?

    8p3o9jcgldbg45l0.png
    lprk3e5esrf55xps.png
  • White Innocent Autorytet
    Postów: 1189 1146

    Wysłany: 19 października 2018, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my po ostatniej dawce WZW :) 7480g i 69cm. W miesiąc przybrała tylko 240g, ale wg pediatry to ok, jak naniosłam na siatki centylowe to nadal w okolicy 50 cenyla, więc teraz takie przyrosty są normalne :)
    Nie wiem czy sie martwić czy jeszcze chwilę poczekać XD ale wg pomiarów od początku sierpnia nie urosła jej głowa, nadal ma 41 cm, wydaje mi się mało. Z drugiej strony wystarczy, że pielęgniarka w trochę innym miejscu mierzyła i już mogło wyjść niemiarodajnie, także chyba jeszcze poczekam z zamartwianiem się :D

    dqprk6nlms3rllhb.png
    3i49k6nljfqm9pc5.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 19 października 2018, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u Kini dziś gorączka.. i kurczę gdyby nie to, że podejrzanie gorąca mi była i dlatego jej zmierzyłam temp.to bym nie wiedziała, bo je, fika i zachowuje się niemal jak zawsze..a tu 38.5.. (mierzyłam kilka razy żeby wyeliminować błąd). Dałam paracetamol i czekam. Ale cykam się jakoś, bo do tej pory nas omijało. Chyba tylko raz miała, ale w połączeniu z katarem, a teraz poza temp.nic.

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 19 października 2018, 16:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga. wrote:
    Ciężko powiedzieć. Jak myślisz wycia są spowodowane przesunięciami czy raczej coś może być na rzeczy? Ja pojechałam na IP jak raz zawyła. Tam spr saturację. Było ok, choć trochę stresu też było bo aparat nie łapał tak dobrze małego palca. Kazali obserwować i gdyby się powtórzyło to już były bybardziej dokładne badania robione. Wtedy miała ogromne pleśniawki. Być może to z ich winy przełyk był za mało drożny. Dostała leki i póki co nigdy więcej nie zawył (a teraz konkretnie kaszle w nocy)
    Zdrowy jest, osluchiwany milion razy, nie ma zadnych szmerow serca itp (ja mialam jak bylam mala). Kreci sie bardzo, przekreca na brzuch, na boczek, potem znowu na brzuch, jak jest na brzuchu to jeczy, wiec podchodze i go klade na plasko lub na boczek. Potrafi tak z 15 razy zanim zasnie gleboko. Wydaje mi sie,ze to od tego krecenia sie. Wczesniej jak spal na plasko to ani razu nie zawyl. Ale mimo wszystko stresuje sie :/

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 19 października 2018, 16:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sweetmalenka wrote:
    Czyli jednak warto... a taki mlody czlowiek da sobie zrobic inhalacje?
    Łatwiej z młodym niż roczniakiem ;) A tak na poważnie to moje obie usypiają przy inhalacjach, choć starsza w okolicy roku miała bunt, a teraz sama prosiła by jej inhalacje po 5 min od poprzedniej sesji robić.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 16:14

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 19 października 2018, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edwarda20 wrote:
    Zdrowy jest, osluchiwany milion razy, nie ma zadnych szmerow serca itp (ja mialam jak bylam mala). Kreci sie bardzo, przekreca na brzuch, na boczek, potem znowu na brzuch, jak jest na brzuchu to jeczy, wiec podchodze i go klade na plasko lub na boczek. Potrafi tak z 15 razy zanim zasnie gleboko. Wydaje mi sie,ze to od tego krecenia sie. Wczesniej jak spal na plasko to ani razu nie zawyl. Ale mimo wszystko stresuje sie :/
    Jak spr saturacje to spr nasycenie (bodajże hemoglobiny) tlenem. To ten taki „spinacz” podłączany do palca np na sorze. Jak są jakieś problemy z natlenienie organizmu to wychodzi. Poniżej jakiejś wartości aparat zaczyna wyć (teoretycznie zagrożenie życia), no i Emi tak na początku wył, ale po chwili się uspokoił i wg lekarki to była właśnie wina tego ze ma małe palce, bo poźniej nasycenie już wychodziło ok. Przy samym osłuchiwaniu pediatra nie jest w stanie sprawdzić natlenienia. Co najwyzej usłyszy jakieś szmery w sercu czy płucach. Wiem ze znajoma jak się uczyła na ratownika medycznego, to właśnie u jej koleżanki z grupy przez przypadek wyszło duże niedotlenienie i okazało się ze w domu ma jakiś problem z piecem i właśnie ona, a szczególnie jej dziecko było mocno niedotlenione (to taka ciekawostka).

    Postaraj się poobserwować Henia w momencie gdy uruchamiają się wibracje (ale skoro nie piszczy), to raczej nie jest nic poważnego. Albo właśnie się przesunął, albo występuje na tyle krótki bezdech, że nie zagraża życiu.

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 19 października 2018, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik wrote:
    A u Kini dziś gorączka.. i kurczę gdyby nie to, że podejrzanie gorąca mi była i dlatego jej zmierzyłam temp.to bym nie wiedziała, bo je, fika i zachowuje się niemal jak zawsze..a tu 38.5.. (mierzyłam kilka razy żeby wyeliminować błąd). Dałam paracetamol i czekam. Ale cykam się jakoś, bo do tej pory nas omijało. Chyba tylko raz miała, ale w połączeniu z katarem, a teraz poza temp.nic.
    Zdrowia, może to wina zębów, albo 3-dniówka (choć na tę drugą, to temperatura trochę za niska)

    Jupik lubi tę wiadomość

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 19 października 2018, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga. wrote:
    Jak spr saturacje to spr nasycenie (bodajże hemoglobiny) tlenem. To ten taki „spinacz” podłączany do palca np na sorze. Jak są jakieś problemy z natlenienie organizmu to wychodzi. Poniżej jakiejś wartości aparat zaczyna wyć (teoretycznie zagrożenie życia), no i Emi tak na początku wył, ale po chwili się uspokoił i wg lekarki to była właśnie wina tego ze ma małe palce, bo poźniej nasycenie już wychodziło ok. Przy samym osłuchiwaniu pediatra nie jest w stanie sprawdzić natlenienia. Co najwyzej usłyszy jakieś szmery w sercu czy płucach. Wiem ze znajoma jak się uczyła na ratownika medycznego, to właśnie u jej koleżanki z grupy przez przypadek wyszło duże niedotlenienie i okazało się ze w domu ma jakiś problem z piecem i właśnie ona, a szczególnie jej dziecko było mocno niedotlenione (to taka ciekawostka).

    Postaraj się poobserwować Henia w momencie gdy uruchamiają się wibracje (ale skoro nie piszczy), to raczej nie jest nic poważnego. Albo właśnie się przesunął, albo występuje na tyle krótki bezdech, że nie zagraża życiu.
    No wlasnie za kazdym razem jak wibruje to wczesniej sie milion razy krecil, poprawialam go, przekrecalam itp. Zawsze jest wszystko ok jak do niego podbiegne. Bede obserwowac ale chyba osiwieje od tego. Zastanawiam sie czy mu w ogole to podpinac bo bardzo mnie to stresuje...

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Andzia123 Autorytet
    Postów: 1219 921

    Wysłany: 19 października 2018, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie po strasznej nocce niewiele lepszy dzień, mały jojczy, zanim zrobił kupę to marudził bardzo, dopiero jak pomasowalam mu brzuszek to zrobił, konsystencja plasteliny :/ miał temp 37,6 podałam paracetamol to chwilę się zdrzemnal ale jak wstał dalej marudzi, mam nadzieję że to przez zęby a nie że mi się zaziębił :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 16:57

    07.04.2018 - marzenia się spełniają <3 zakochana na zabój w Synku :)
    qb3ci09k2rozqy86.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 19 października 2018, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Znalazłam schemat żywienia z książki od teściowej z 89roku. Nie różni sie jakoś bardzo od teraźniejszego według mnie:

    Dla karmiących mm:
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4a85571f4eeb.jpg


    Dla karmiących kp:
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/02214d34c41a.jpg

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/79a3061d046b.jpg

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 19 października 2018, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edwarda20 wrote:
    Znalazłam schemat żywienia z książki od teściowej z 89roku. Nie różni sie jakoś bardzo od teraźniejszego według mnie:

    Dla karmiących mm:
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4a85571f4eeb.jpg


    Dla karmiących kp:
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/02214d34c41a.jpg

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/79a3061d046b.jpg
    Bardzo postępowa ta książka (piszę bez ironii), zwłaszcza że widziałam skany dość nawiedzonych.

    edwarda20 lubi tę wiadomość

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 19 października 2018, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda ja bym się serio nie przejmowała w ogóle tym, że monitor się odzywa. Wiem po mojej Lilce co dziecko może wyprawiac w nocy, więc... ;)

    My od dziś oficjalnie raczkujemy <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 19:26

    Andzia123, White Innocent, Katy, Malyprosiaczek, Jupik, Kinga., edwarda20, acygan, Mirabelcia, Sylwiaa95 lubią tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Malyprosiaczek Autorytet
    Postów: 867 470

    Wysłany: 19 października 2018, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda piękne są te frytki!! Chyba skuszę się na nie :D

    Też znam przypadek gdzie dziecko rzuciło się na słodycze. Mojego męża kuzynka jest taka bardzo fit i jej młody nie może jeść słodyczy. 3 lata temu na naszym weselu, a dokładnie na poprawiać mieliśmy bardzo dużo cukierków dla dzieci i każde dziecko normalnie jadło. Jak chciało cukierki to podchodizla i sobie brało. A tej kuzynki mały to od razu kilka na raz do buzi i moja ciocia powiedziała, żeby tak dużo nie wkładal sobie do buźki bo zakrztusi się, a młody powiedział, że musi bo teraz jest okazja. Potem każde dziecko dostało woreczek z cukierki do domu to kuzynka pokiwala głową żeby nie dawać młodemu. Daliśmy bo nam nawet było głupio, że wszystkim dzieciom damy, a jemu nie. Stwierdziliśmy, że jeśli kuzynka mu nie pozwala jeść to komuś da te cukierki. Młody bardzo się cieszył z tego woreczka, a kuzynka od razu zapowiedziała, że dostanie po 1 cukierki na tydzień. Chociaż tyle. Po skończonych cukjerkach w woreczku, młody nadal nie je słodyczy. Już nie wspomnę jak raz rzucił się na coca cole bo wszyscy pili, a on nie. Ja wychodzę z założenia, że cukierki ok, ale z umiarem. Przecież nasze dzieci pójdą niedługo do szkoły i tak czy siak zamiast iść kupić jabłko to pójdą posmakować coś słodkiego co inne dziecko poczestowalo bbo np miało urodzinki. Ja sama jem bardzo dużo słodyczy. Jak otwieram czekoladę to zawsze zjem cała na raz. W ciąży jadłam po 3 lub 4 dziennie. Cukrzycy nie mam, dobrze się czuje itd co nie zmienia faktu, że pozwolę Wikusiowi codziennie jeść cała czekoladę :)

    Wikuś dziękuję za wszystkie życzenia :* to mój mały lisek

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 23:00

    edwarda20, Totoro, acygan, Katy lubią tę wiadomość

    f2wlqps6jdpv4xb3.png
  • mlodaaa Autorytet
    Postów: 436 207

    Wysłany: 19 października 2018, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas już 3 dzień jest jakaś masakra , w nocy się ciagle przebudza, stęka , znowu wstaje na jedzenie raz w nocy. w dzień cały czas prawie marudzi, drzemki krótkie , a żeby zasnęła to jest walka, w wózku nie, na rękach nie,masakra, dzisiaj do tego dużo mniej jadła. Dzisiaj wstała o 6 i miała dwie drzemki po max 30min i padła po kąpieli o 19, bez jedzenia, wiec napewno się jeszcze obudzi na butle. Jestem wykończona tym marudzeniem, nie wiem czy to zęby czy może zmiana mleka (ale kupy robi normalnie).
    Jedyne co mnie cieszy, ze zjadła dzisiaj trochę zupki , która jej ugotowałam (marchew,pietruszka,ziemniak i kurczak). Wczoraj nie chxiala ruszyć, a dziś dodałam chyba z 4 ziarenka soli i zjadła. Nie wiem czy to jej zasługa, mam jeszcze zamrożone 3 pojemniczki to spróbuje znowu bez dodatku soli i zobaczymy.
    W jakim odstępie od mięsa można podać żółtko do zupy ?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 19:55

    3i49hdgenmhomr4i.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 19 października 2018, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro no wlasnie. W takim razie chyba przestane mu podpinac bo to dla mnie za duzo stresu. Zamiast spac to czuwam czy wibruje :/

    Malyprosiaczek nie mozna powiekszych zdjecia :(

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Malyprosiaczek Autorytet
    Postów: 867 470

    Wysłany: 19 października 2018, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda, a teraz?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 23:00

    f2wlqps6jdpv4xb3.png
  • Aga78 Autorytet
    Postów: 894 453

    Wysłany: 19 października 2018, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sweetmalenka wrote:
    Czyli jednak warto... a taki mlody czlowiek da sobie zrobic inhalacje?
    Mój sobie dawał.Nawet trzymał ze mną maskę.Ale niestety musialy lecieć bajki. W sumie krótko bo tylko 3 minutki,ale inhalacja była bezstresowa. My mamy z microfile. Zakup inhalatora był konieczny przy zapaleniu krtani.

    14.11.2015- 1 IUI:( 14.01.2016 2 IUI:(
    11.05.2016-INF-I Transfer :(
    06.12.2016 - CRIO II Transfer
    04.05.2017- ciąża naturalna Aniołek [*] 9 tydz
    3jvzi09kjtx66r5t.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 19 października 2018, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To że słodycze będą dostępne wcale nie znaczy ze dziecko nie będzie się rzucać. Cukier jest mocno uzależniający. Mi rodzice nigdy nie zabraniali słodyczy. Mama dużo piekła różnych ciast itp, w efekcie w okresie nastoletnim miałam problem i to duży. Nie mogłam normalnie funkcjonować bez słodyczy. Chciałam schudnąć, bez problemu wytrzymywała jeden dzień, drugiego byłam nerwowa, nie mogłam się na niczym skupić i ciągle myślałam o słodyczach, nie mogłam spac i w końcu w środku nocy robiłam naleśniki, jak próbowałam to przetrwać to dostawałam telepawko. Jak już w końcu udało mi się przetrwać, to od tamtej pory słodycze przestały być dla nie atrakcyjne. Od czasu do czasu coś tam zjem, ale już nie chcę się doprowadzić do takiego stanu jak wtedy.

    Oczywiście cukier w diecie, szczególnie dziecka jest bardzo potrzebny (ale na tym etapie spokojnie wystarcza ten mleczny czy z warzyw czy owoców). Niestety nie mogę tego wytłumaczyć moim rodzicom i doskonale wiem że co chwile wciskają Sarze kindery itp jak tylko przyjedziemy. Mimo to w domu tego nie dostaje, ale też nie robi akcji w sklepie (a zakupy robi razem ze mną od zawsze). W domu zamiast cukru najczęściej używam bananów, daktyli itp, zamiast cukierków są suszone owoce

    Jupik, Katy lubią tę wiadomość

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
‹‹ 1349 1350 1351 1352 1353 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz płodny a owulacja i dni płodne - jak prowadzić obserwacje?

Na rynku dostępnych jest wiele pomocy w wyznaczaniu dni płodnych. Większość z nich działa na podobnej zasadzie – rozpoznaje zmianę hormonów w ciele kobiety i na tej podstawie wskazuje dni płodne. Czy wiesz, że jedno z takich „narzędzi” masz już w sobie? Twój śluz płodny, który pojawia się w czasie dni płodnych, czyli przed wystąpieniem owulacji!

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ