Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Moja też się po mnie wspina, zabawki ją nudzą. Dziś dostała drewnianą łychę i trochę nią się bawi. Generalnie u nas reguła- jak coś jest zabawką nie tykam. Jak nie jest może się zainteresuje. Jak jest zabronione (kabel od lapka, legowisko psa) jest fajne
-
Edwarda my drugi dzień kiblujemy w domu i też zaraz zacznę marudzić, bo cholera we wtorek pierwszy raz od x czasu zobaczyłam na wadze 5 z przodu i już byłam taka uradowana, a tymczasem właśnie 2 dni w domu, bez spaceru plus ta pogoda, która zachęca tylko do osladzania sobie życia i zaraz po mojej 5 zostanie wspomnienie. Albo już zostało
Moja ładnie bawi się zabawkami, ale odkąd ząb się przebija to na tapecie tylko meme. A co do zabawek - NIEzabawek to i owszem. Wszystkie kable, telefon, kapcie - szczyt marzeń Lili. I po co inwestować w zabawki...
A tak w ogóle to nawet, gdyby Lila była dziś ok, i nie nastraszyla mnie jakimś katarem z rana to i tak guzik by było z naszego spaceru, bo cały dzień pizga deszczemWiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2018, 15:07
-
Jupik wrote:Można robić kaszkę bez wody lub mleka? W sensie, że tylko na owocu???
Na opakowaniu holle jest kilka metod do wyboru: na mleku, na mm, na mleku matki, na wodzie i na samym owocu lub samym warzywie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2018, 15:48
-
U nas jednak wirus.Podjechalam prywatnie do lekarza. Dziąsła rozpulchniona ale to nie od tego ta gorączka.W sumie mam zbijać jak będzie wysoka i jak do soboty gorączka nie przejdzie to do kontroli.
-
edwarda20 wrote:Te z holle tak, nie wiem jak inne.
Na opakowaniu holle jest kilka metod do wyboru: na mleku, na mm, na mleku matki, na wodzie i na samym owocu lub samym warzywie.
Aa, ok, też zamówiłam coś tam z Holle, zobaczymychoć na chłopski rozum się zastanawiam czy taka kaszka nie na wodzie/mleku od razu zatwardzenia nie zrobi
Edit.choc pewnie każą wtedy dać mniej kaszki po prostu..no zobaczymy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2018, 16:06
-
U nas też katar się leje, kichanie i kaszel, ale humorek dopisuje, byliśmy u pediatry bo i tak mieliśmy iść z tym wypukłym ciemiączkiem, a ta się dopatrzyła, że idą mu na raz 3 ząbki - za moment przebije się druga dolna jedynka, którą nawet widać, a dwie górne już za zakrętem, stąd ta infekcja
my moooooże spróbujemy usypiania na pierwszą część nocy w łóżeczku jak przejdzie przeziębienie i przebiją się te ząbki, chociaż pewnie wtedy będzie lęk separacyjny, regres snu czy inny czort i z planów wiele nie wyjdzie, skończy się na tym, że złożę i sprzedam łóżeczko, walnę materac na ziemię i będziemy mieli floorbed od początku
U nas na śniadanie często są te kaszki z helpy - też fajne i szybko można je zrobić, dzisiaj była jaglana z banankiem i smakowała bardzo
W ogóle jakiś czas temu pisałyście, że łatwo się zakrztusić jabłkiem - moje dziecko zakrztusiło się dzisiaj ... awokado. Tragedii nie było, pięknie sobie poradził, ale to tylko dowód na to, że przy każdym stałym posiłku (w sensie kawałku) trzeba uważać i być obok w razie w -
To wodze, ze niw tylko u nas nocki takie tragiczne. Wierci się ciagle , budzi z płaczem o tak milion razy. A ja w ciągu dnia oczy na zapałki
U nas dzisiaj mega zatwardzenie i teraz nie wiem czy po zmianie mleka bo od paru dni już jest tylko na nowym czy to po kaszce (choć dużo jej nie zjadła) -
Ja dodałam awokado do obiadku (zmieliłam).. Moje dziecko lepiej nie mogło mi pokazać, jak bardzo mu to nie smakuje - popluła mnie, siebie (mimo śliniaka musiałam przebrać), krzesełko (wprawdzie ceratkowe, ale wkładka niemowlęca oberwała z łyżeczkowej torpedy na część, która ceratkowa nie jest) tak więc ja już w nią awokado wciskać nie będę.. za to słoiczek z rybką wcięła bez problemu.
Co do ciekawostki - Edwarda, wiedziałam o tym. Na szkole rodzenia mieliśmy zajęcia z pediatrą i ona mówiła, że te bezpłatne są pełnokomórkowe i dają lepszą odpowiedź immuno. a te płatne są w teorii bezpieczniejsze kosztem skuteczności. Niemniej ja dużo za i przeciw przeanalizowałam, i i tak chciałam jechać tą 5w1.
Ale ten artykuł przypomniał mi o moich jakże mądrych znajomych, którzy dziecka w ogóle nie szczepią (ma już ponad rok i w kółko chory łącznie właśnie z zapaleniem płuc..) i kolejnego też nie zamierzają..Bo on jest w tym ruchu antyszczepinokowym. Nie pamiętam, czy któraś z Was tutaj jest anty, ale ja naprawdę myślę, że to nieszczepienie to bezmyślność.. Więc uważam, że nie ważne, czy bezpłatnie, czy 5w1, czy 6w1 - ważne, że szczepione.Malyprosiaczek lubi tę wiadomość
-
Ahaha no to co dziecko to inne preferencje (jak dorośli w sumie) nasz awokado tak zjadal, że właśnie aż się zakrztusil
Nie wiem czy można do siateczki,ale miękkie pewnie tak?
Jestem z siebie mega dumna w ogóle w temacie jedzenia bo zrobiłam nam plan posiłków na przyszły tydzień gdzie nie dość że szybko i smaczni3 to z każdego naszego posiłku coś wpadnie synkowi i rzeczywiście zaczniemy jeść to samo -
Jupik wrote:Ja dodałam awokado do obiadku (zmieliłam).. Moje dziecko lepiej nie mogło mi pokazać, jak bardzo mu to nie smakuje - popluła mnie, siebie (mimo śliniaka musiałam przebrać), krzesełko (wprawdzie ceratkowe, ale wkładka niemowlęca oberwała z łyżeczkowej torpedy na część, która ceratkowa nie jest) tak więc ja już w nią awokado wciskać nie będę.. za to słoiczek z rybką wcięła bez problemu.
Co do ciekawostki - Edwarda, wiedziałam o tym. Na szkole rodzenia mieliśmy zajęcia z pediatrą i ona mówiła, że te bezpłatne są pełnokomórkowe i dają lepszą odpowiedź immuno. a te płatne są w teorii bezpieczniejsze kosztem skuteczności. Niemniej ja dużo za i przeciw przeanalizowałam, i i tak chciałam jechać tą 5w1.
Ale ten artykuł przypomniał mi o moich jakże mądrych znajomych, którzy dziecka w ogóle nie szczepią (ma już ponad rok i w kółko chory łącznie właśnie z zapaleniem płuc..) i kolejnego też nie zamierzają..Bo on jest w tym ruchu antyszczepinokowym. Nie pamiętam, czy któraś z Was tutaj jest anty, ale ja naprawdę myślę, że to nieszczepienie to bezmyślność.. Więc uważam, że nie ważne, czy bezpłatnie, czy 5w1, czy 6w1 - ważne, że szczepione.
Dla mnie antyszczepionkowcy są na rowni z tymi, ktorzy wierza ze ziemia jest plaska.
Wasnie! Dajecie juz ryby? Jakos mi to w ogole z glowy wylecialo!Jupik, Malyprosiaczek lubią tę wiadomość
-
kaszelkowa wrote:Jestem z siebie mega dumna w ogóle w temacie jedzenia bo zrobiłam nam plan posiłków na przyszły tydzień gdzie nie dość że szybko i smaczni3 to z każdego naszego posiłku coś wpadnie synkowi i rzeczywiście zaczniemy jeść to samo
Podzielisz sie? to moze cos sciągniemy
-
edwarda20 wrote:Dla mnie antyszczepionkowcy są na rowni z tymi, ktorzy wierza ze ziemia jest plaska.
Wasnie! Dajecie juz ryby? Jakos mi to w ogole z glowy wylecialo!
Uśmiałam się)
Pierwszy raz jej dałam, bo tak się popluła, że nic nie zjadła, a nic innego nie miałam, jak słoiczek Gerbera jarzynki z rybką od 5 mca..(zawrotna ilość mintaja 8%). Ale smakowało jej, więc chyba zacznę jej dawać takie robione przeze mnie..(chyba, że znów mnie popluje)
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Jupik wrote:Ja dodałam awokado do obiadku (zmieliłam).. Moje dziecko lepiej nie mogło mi pokazać, jak bardzo mu to nie smakuje - popluła mnie, siebie (mimo śliniaka musiałam przebrać), krzesełko (wprawdzie ceratkowe, ale wkładka niemowlęca oberwała z łyżeczkowej torpedy na część, która ceratkowa nie jest) tak więc ja już w nią awokado wciskać nie będę.. za to słoiczek z rybką wcięła bez problemu.
Co do ciekawostki - Edwarda, wiedziałam o tym. Na szkole rodzenia mieliśmy zajęcia z pediatrą i ona mówiła, że te bezpłatne są pełnokomórkowe i dają lepszą odpowiedź immuno. a te płatne są w teorii bezpieczniejsze kosztem skuteczności. Niemniej ja dużo za i przeciw przeanalizowałam, i i tak chciałam jechać tą 5w1.
Ale ten artykuł przypomniał mi o moich jakże mądrych znajomych, którzy dziecka w ogóle nie szczepią (ma już ponad rok i w kółko chory łącznie właśnie z zapaleniem płuc..) i kolejnego też nie zamierzają..Bo on jest w tym ruchu antyszczepinokowym. Nie pamiętam, czy któraś z Was tutaj jest anty, ale ja naprawdę myślę, że to nieszczepienie to bezmyślność.. Więc uważam, że nie ważne, czy bezpłatnie, czy 5w1, czy 6w1 - ważne, że szczepione.