Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Sylwiaa95 wrote:Halooo czy tylko mój Stasiul bez zębów ?
ps. Mamy dziś 7 miesięcy
Buty mam gdzieś po Sarze, ale nie wiem czy 2 razy założyłam starszej, więc pewnie z tą będzie podobnie. W śpiworku nie potrzebne, w nosidle zapinam kurtkę dla dwojga. Wg mnie buty są potrzebne dopiero jak będzie chodzić po podwórku. Sara roczki dostała chyba w marcu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2018, 22:38
-
Kurcze dziewczyny szukam w h&m tych skarpet i nie widzę. Albo jestem ślepa, albo tak zmęczona że patrzę i nie widzę. Zaczęłam rozważać dzisiaj kupno spiworka i planie tej kurtki bo mnie coś strzeli z tymi butami. Dzisiaj wracaliśmy że spaceru to młody był w nosidełku, a ja cała drogę z hali garażowej do klatki mojego bloku (bo hale mamy w bloku na przeciwko) to mu trzymała te buty. Po wejściu do klatki od razu sciagnelam i do siaty z zakupami wrzuciłam bo kiedyś zgibimy te buty...
-
Kate86 wrote:Dziewczyny, jak czytam, że wstajecie o 5-6 rano to MEGA zazdro !!!!!!!! A 7 lub 9 to obecnie największe marzenie mojego życia:)
Moja mała budzi się codziennie o 4 !! I tak rozpoczyna dzień....
Od samego początku śpi w swoim łóżeczku i w swoim pokoju, przez 6 miesięcy karmiona piersią, teraz mm,ogolnie jest bardzo wesołym i pogodnym dzieckiem
Do 4 miesiąca nocki to była bajka, szła spac ok 19.30 i spała do 7-8 z jedną pobudką na karmienie, czasami bez...
Od połowy sierpnia istny koszmar w nocy, zasypia ok 19.30 bez żadnego problemu, o 1 budzi się na karmienie, a o 4 wlasnie wastaje !!! Wyspana, gotowa do zabawy...
Nie to, że zęby, że skok, że coś jej dolega czy boli, po prostu jest wyspana i szczęśliwa i gotowa do działania,a my ledwo żywi
Próbowaliśmy już chyba wszystkiego ( późniejsze polożenie do spania, wcześniejsze, karmienie na śpiocha, dawanie wody,otulacz, zmiana drzemek w ciągu dnia,itd.) nie działa nic ! 4 rano jest pobudka
Może macie jakieś pomysły czego jeszcze spróbować ??
Inaczej oszaleje, ciągle powtarzam sobie, że przecież to minie, ale kur.a od sierpnia nie mija...a ja jestem na wykończeniu
-temperaturą, wietrzeniem sypialni przed spaniem
-zaciemnianiem
-spacerem przed spaniem (u Sary to pomogło)
- z dieta (dha, tryptofan itp)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2018, 05:07
-
W ogóle zamówiłam sobie kołdrę puchową i jest super. Szukałam w przystępnej cenie dla Emi i nie znalazłam, wiec zamówiłam poduszkę 80x80. Ciekawe czy się nada. Planuję doszyć tasiemki i wiązać do szczebelkow. Zobaczymy czy się sprawdzi. Kiedyś mieszkałam w rosyjskiej dzielnicy i często widywałam dzieci w gondolach przykryte puchowym poduchami. Znacie to rozwiązanie i tylko ja się utrwalam z kosmosu czy w Polsce ten patent nie jest stosowany?
-
Ja nie spotkałam takiego rozwiązania, ale fajny pomysł
Jaką mieliśmy dziś akcję w nocy... Lila oczywiście zrobiła drzemkę przed 21 i po 21 już wstała, ale widziałam, że śpiąca była to próbuję ją uśpić. 50 minut nie moje, ale zwycięstwo, Lila śpi! Przed 12 obudziła się na cycka, nakarmilam ją, majgnęła się na bok, ja patrzę a ona ma przesikaną pieluchę. No to przebieranko. I się rozbudzila kompletnie. Poszła spać 2.30. Myślałam, że mnie szlag trafi. Spaloby dziecko to przez pieprzoną pieluchę je wybudzilismy całkiem. I najlepsze jest to, że wcale nie była zesikana, po prostu jakimś sposobem poszło bokiem... Akurat dziś.......Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2018, 08:29
-
A ja dostałam zdjęcia z sesji, nie wiem jak ja cokolwiek wybiorę z całej galerii, Kuba jest na wszystkich tak przesłodki, nie mogę, 180zl do dopłaty już mam jak zaczęłam wybierać xd
Sylwiaa95, Totoro, acygan, edwarda20, Malyprosiaczek lubią tę wiadomość
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Totoro u nas czesto wylatuje bokiem i co Zosia w nocy sie przebudzi, to sprawdzam czy ma sucho. Juz nie wiem czym to się ma.
Andzia pochwal sie zdjeciem
Kinga u mnie kiedys sie spalo pod pierzynamito takie moje wspomnienia z dziecinstwa, jak na zime sie je wyciagalo
ale mamy jeszcze kilka poduszek takich z pierzami i powiem Ci, ze dla mnie sa najlepsze
kiedys planowalysmy z mama pierzyne przerobic na wlasnie taka koldre zeby pierze byly w srodku,ale jakos sie zapomnialo i teraz nawet nie wiem,czy jeszcze taka pierzyne mamy
-
Acygan te zdjęcia jeszcze nie obrobione i że znakami wodnymi, screena zrobiłam jednego zdjęcia :p
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1134887cfd2f.pngacygan, Katy, Veruka, Totoro, Malyprosiaczek lubią tę wiadomość
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Kate86 wrote:Dziewczyny, jak czytam, że wstajecie o 5-6 rano to MEGA zazdro !!!!!!!! A 7 lub 9 to obecnie największe marzenie mojego życia:)
Moja mała budzi się codziennie o 4 !! I tak rozpoczyna dzień....
Od samego początku śpi w swoim łóżeczku i w swoim pokoju, przez 6 miesięcy karmiona piersią, teraz mm,ogolnie jest bardzo wesołym i pogodnym dzieckiem
Do 4 miesiąca nocki to była bajka, szła spac ok 19.30 i spała do 7-8 z jedną pobudką na karmienie, czasami bez...
Od połowy sierpnia istny koszmar w nocy, zasypia ok 19.30 bez żadnego problemu, o 1 budzi się na karmienie, a o 4 wlasnie wastaje !!! Wyspana, gotowa do zabawy...
Nie to, że zęby, że skok, że coś jej dolega czy boli, po prostu jest wyspana i szczęśliwa i gotowa do działania,a my ledwo żywi
Próbowaliśmy już chyba wszystkiego ( późniejsze polożenie do spania, wcześniejsze, karmienie na śpiocha, dawanie wody,otulacz, zmiana drzemek w ciągu dnia,itd.) nie działa nic ! 4 rano jest pobudka
Może macie jakieś pomysły czego jeszcze spróbować ??
Inaczej oszaleje, ciągle powtarzam sobie, że przecież to minie, ale kur.a od sierpnia nie mija...a ja jestem na wykończeniu
Hmm, no niemowlakom z czasem zmniejsza się zapotrzebowanie na sen, a Twoje dziecko stosunkowo wcześnie chodzi spać, więc od 19.30 do 4 to jest bite 8,5 godziny.. nawet wyłączając z pół godz.na karmienie nadal 8 godz. I widocznie tyle jej wystarcza..
Piszesz, że próbowaliście kłaść później-napisz coś więcej. I jak w ciągu dnia wyglądają drzemki ? O której jest ostatnia? Kinga ma rację, wietrzenie, zaciemnienie jest bardzo ważne, szczególnie, żeby się dziecko w nocy nie wybudzało (to ta higiena snu o której wspominałam - dziś piękny przykład z życia - mąż o 1 wlazł nam ze światłem do pokoju a Kinia akurat była w płytkiej fazie - przewalała się w łóżeczku, i jak zobaczyła światło i usłyszała hałas od razu nam się wybudziła..), ale myślę sobie, że Twoje dziecko już tak sobie nastawiło wewnętrzny zegar po prostu i jak jest wyspana o tej 4 to koniec.. Ja bym pokombinowała z bardzo stopniowym przesuwaniem tych godzin. Napisz coś więcej
-
acygan wrote:Totoro u nas czesto wylatuje bokiem i co Zosia w nocy sie przebudzi, to sprawdzam czy ma sucho. Juz nie wiem czym to się ma.
Andzia pochwal sie zdjeciem
Kinga u mnie kiedys sie spalo pod pierzynamito takie moje wspomnienia z dziecinstwa, jak na zime sie je wyciagalo
ale mamy jeszcze kilka poduszek takich z pierzami i powiem Ci, ze dla mnie sa najlepsze
kiedys planowalysmy z mama pierzyne przerobic na wlasnie taka koldre zeby pierze byly w srodku,ale jakos sie zapomnialo i teraz nawet nie wiem,czy jeszcze taka pierzyne mamy
U nas zdarzala się przesikana pielucha, ale jak miała już przymaly rozmiar i po całej nocce, a bokiem chyba pierwszy raz nam poleciało
Co do kołder to my mamy kołdrę z pierza, uwielbiam jąmąż niekoniecznie, bo mu za gorąco
-
Kate86 wspolczuje. Ale moze wlasnie za gorąco? za jasno? za wczesnie kladziecie? za duzo drzemek? nie wiem w sumie. Ja nic nie robilam, nic nie czzytalam, nie stosowalam higieny snu ;p itp. Moj maly po prostu tyle spi, od urodzenia spal duzo, ogolnie jest spokojnym leniuszkiem, wiec tak sobie mysle ze sen tez moze byc powiazany jakos z temperamentem dziecka. Albo po prostu tyle potrzebuje jak synek Sweetmalenkiej i nic sie nie poradzi.
Malyprosiaczek takie: https://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0639530001.html ale widze ze faktycznie nie sa juz dostepne. Poszukaj w necie skarpet z welny merynosow, jest kilka sklepow, ktore oferuja ogolnie taka odziez dziecieca, teraz nie pamietam nazw niestety.
Andzia, jak juz bedziesz mialla to pokaz wiecej
Mufke kupilam tutaj: https://www.zaffiro.shop/kategoria/mufki-do-wozkow
Ale jeszcze nie uzywalam. Wydaje sie byc bardzo ciepla i praktyczna.Andzia123 lubi tę wiadomość
-
Ja wzięłam mufkę w komplecie ze śpiworkiem z Little Bubu. W środku polar, na zewnątrz materiał wodoodporny. Jest ekstra
właśnie sobie spaceruje na mrozie,bez rękawiczek, a i tak mi ciepło
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2018, 15:04
-
Lila zaczęła wreszcie oficjalnie, z premedytacją siadać
Kinga pisałaś o tej traumie związanej z 8-9 miesiącem, możesz napisać co tam się działo u Sary? Tak się zastanawiam czego się spodziewać jeszcze xD
U nas póki co oprócz pokopanego spania i fazy na mamę, to jeszcze strach przed głośniejszymi dźwiękami. Wystarczy, że mi coś upadnie i jest płacz. Albo wczoraj jadłam przy Lili na macie, przesunelam szklaną miseczkę po płytkach i już się rozplakala. Boi się też dźwięku smarkania, to samo miała przy którymś skoku xD dźwięk jej dobrze znany, zresztą wszyscy niedawno byliśmy przeziębieni, tymczasem mąż wczoraj smarknal, a Lila bieg do mnie i płacz. Bardzo łatwo ją też wystraszyc jakimś szybszym ruchem, co też przy tym samym skoku już przerabialismy. Podczas tych dzisiejszych nocnych wojaży, wystraszyla się też maty - zawsze ją na noc składamy i stawiamy na pionowo, żeby koty po niej nie lazily i jest czarno - białymi wzorkami na zewnątrz. Jak Lila rano wstaje, to stałym jej rytuałem jest przewrocenie maty na podłogę. W nocy chcieliśmy to samo zrobić, a ona spojrzała na te obrazki i w ryk
Fajny ten etap, bo zdobyła też dużo nowych umiejętności, coś za coś zatem, odreagować też musi...
O, i jeszcze mam pytanie do wszystkich dziewczyn odnośnie spacerów - ile dziennie czasu spędzacie na dworze? My wczoraj nie byłyśmy, bo wiało okrutnie, dziś już się wybralysmy, no to byłyśmy raptem godzinę, bo pół godziny Lila spała i drugie pół udało mi się jeszcze ją utrzymać w wózku. To trochę mało i myślałam, żeby wyjść jeszcze raz chociaż na godzinkę, ale przyznaję się bez bicia, że mi się nie chciałoto ubieranie jej plus ten ziąb... Wolałabym iść raz a na dłużej, ale nie ja tu jestem decyzyjna xD jak się robi ciemno to już w ogóle nie wychodzimy, bo Lila się denerwuje, chyba boi, a dla mnie to też średnia przyjemność. I jeszcze tak zadymione wszędzie...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2018, 15:17
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
O, to u nas to samo. Wczoraj się przestraszyła naszego odkurzacza, "iRobota", gdzie on jest naprawdę cichy. Sprząta codziennie o 6 rano i nas nie budzi - tak cichy
musiałam wczoraj puścić go dodatkowo w jednym pokoju i myślałam, że będzie fajna zabawa, gonitwa jak za kotem, a tu podkówka i w płacz.
Blendera już od dawna się boi, zwykłego odkurzacza używałam przy niej raz to było spoko, ale teraz pewnie też byłby płacz. Ogólnie właśnie taka bardziej strachliwa się zrobiła ostatnio.
My teraz też spacerujemy ok. godzinki. Chyba, że śpi dłużej w wózku to czasami trochę dłużej. U nas jest wielka awantura przy ubieraniu, jak mam z nią wyjść to jestem chorazawsze się cała upocę, umeczę i wkurzę przed spacerem, dlatego dwa razy dziennie odpada
a jeśli chodzi o dłuższe spacery to też nie za bardzo mam jak, bo u nas się wzięli za remonty dróg, wszędzie dookoła po prostu i wszędzie jest rozkopane, błoto, kamienie, dziury. Mam jedną trasę taką właśnie godzinną i tak spacerujemy codziennie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2018, 15:22
-
Oj tak. Gabrys to zywe zloto... wszedzie go pelno, musi byc w centrum uwagi. A sen jest dla slabych... dzis dwie drzemki po 30 minut. Po ostatniej wstal o 13.20. I na tym pewnie koniec. I ciagle yyy ale czasen już nie zwracam uwagi i czekam co wymyśli dalej.
Chcialabym zeby troszke byl śpioch bo marzy mi sie pospanie :p
Chcialabym zeby juz raczkowal ;p a on w ogole mobilny nie jest ;p
Dzis byliśmy u urologa. I to stwierdzenie spidziectwa bylo na wyrost trochę. Wedlug urologa mlody jest w normie. I zeby za 2-3 lata skontrolowac. Wedlug niego zabieg jest niepotrzebny, ewentualnie tylko kwestia kosmetyki by to byla. Ale jak sam stwierdzil ze wszystko mozna udoskonalic plastycznie.
-
Edwarda dzięki :*
My spacerujemy 2-3 godziny dziennie. No chyba, że jest na serio brzydka pogoda typu leje ciągle deszcz to nie wychodzimy.
Muffke kupiłam że spiworkiem w effiki. Jeszcze nie korzystałam niej, ale wydaje się być ciepła bo ma pół arek w środku