Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
No powiem wam, że to odstawienie było dla mnie cięzkie. Emi odrzuciła kompletnie ojca. Tylko mama. Musialam ściągać pokarm (do uczucia ulgi wychodziło mi 0,5 l mleka, a i tak po tj dobie czułam ze coś jest nie tak (jakby poczatki zapalenia). W ramach strajku przestała jeść i pic (zaczęłam się martwić bo przestała moczyć pieluchy. Ostatecznie się poddałam po 24 h. Niby w poradni radiologicznej zalecali 48 h, ale babka powiedziała ze jakby było bardzo zle, to mogę dać po 24h. Ogólnie to trochę wszystko jest pokręcone, bo hafija napisała ze można karmić, ale poźniej czytałam ze czasem w perspektywie długo terminowej są problemy. Do tego sama źle się czułam po kontraście więc jednak chciałam odstawić tak długo jak tylko się da. Szczerze to myślałam ze będzie luzik, bo piła już z butelki jak miała jelitówkę. Przezornie kupiłam 4 różne butelki (łudziłam się ze będzie jadła w. nocy tj normalnie czyli zaśnie przy jedzeniu), w domu miałam kolekcje kubków, a mimo to była jedna wielka klapa...
-
Rany, współczuję
u mnie pewnie byłoby to samo, Lila w ogóle nie zna butelki. Ostatni raz piła z butelki w lipcu albo sierpniu jakos, jak musiałam jej żelazo podawać.
Dzisiaj wreszcie byliśmy zrobić jej morfologię i żelazo. Wprawdzie nie wygląda mi na anemiczkę, bynajmniej xD ale chciałam skontrolować, bo tyle czasu była na piersi tylko... Dopiero od tygodnia je coś więcej. Tak się stresowalam, a poszło gładkoprawie nie płakała, wkurzala się tylko, że jej rączkę trzymają
Swoją drogą miałam sobie też zrobić morfologię, bo nie robiłam jeszcze po porodzie i zapomniałam się i zjadłam śniadanie......Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2019, 07:48
-
Kinga, wspòłczuję sytuacji i trzymam kciuki, żeby wszystko się unormowało.
Melduję, że Borys poza jednodniowej temperatury.wyszedł z infekcji cało. Nie miał kataru ani kaszlu pomimo tego, że nas z mężem ostro rozłożyło. Cofam wszystko co mòwiłam o kp, że wolałabym nie karmić, żeby nie zarażać Borysa tylko sama się kurować.Myślę teraz, że to właśnie moje przeciwciała z kp mu pomogły.
Ale nie wiem czy to przez zęby czy taka faza bo mały całkowicie odrzucił kawałki.Do tej pory jadł jabłka, banany, makaron penne, chrupki.Teraz absolutnie nic, jedynie zupki mu wchodzą, nawet ulubionego chrupka nie tknie..no nic..czekam i obserwuję. -
A u nas dzis był duży apetyt. Na śniadanie miałam truskawki z jogurtem sojowym i orzechami. I jestem w szoku ze tyle zjadła, bo
Wcześniej opiła się mleka... Ale założę się że zupą będzie pluła na odległość i co najwyżej zje 2 danie (to po mamusi, bo ja też zup nie lubię. Spadam zrobić jeszcze kurczaka i obiad będę miała z głowy. A potem trzeba mieszkanie ogarnąc, bo ostatnio sobie odpuściłam, wiec mam stertę prania do zrobienia i złożenia, chyba powinnam też nas z grubsza spakować (nie lubię tego robić na ostatnia chwilę), ale poczekam czy mężowi uda się załatwić wolne. Fajnie by było jakby dostał choć na pt i pon.
-
Malyprosiaczek my byliśmy u moich rodziców w sobotę, a u teściów wczoraj. Chociaż teściów mamy za płotem. Ale mąż wraca późno z pracy i tak nam wygodniej. Przecież to żadna różnica kiedy się będzie, ważna jest pamięć
Totoro nie musisz być na czczo do morfologii. Ogólnie do niewielu badań trzeba być na czczo. Ja kojarzę tylko cukier. Pamiętam jak na pierwsze pobranie krwi w ciąży pojechałam na czczo to położna mnie opitoliła, że ledwo się na nogach trzymam i że mam jeść normalne, lekkie śniadania przed badaniami -
Malyprosiaczek wrote:Dziewczyny może i głupie pytanie, ale.. Czy Wy wszystkie dzisiaj jedziecie do babci na ich święto czy np innego dnia jeśli macie coś zaplanowane?
U teściów byliśmy w sobotę, do moich rodziców wybieramy się w niedzielęprzynajmniej posiedzimy spokojnie, bo w tygodniu wszyscy pracują
dziś i jutro tylko SMSy z życzeniami
White Innocent patrz, a wszędzie czytałam zawsze, że morfologia na czczoWiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2019, 10:05
-
Matko, 0,5 l mleka? Szok! Ja za czasów ściągania ściągałam średnio 80ml.. parę razy wyszło ze mnie może ok.100-120ml..teraz rozumiem, czemu Emi tak szybko przybierała na wadze..a moja tak wolno..
A teraz u mnie jak u Malegoprosiaczka, laktacja mi powoli wygasa. Kinia pije nie ma najedzenie tylko na popitke, więcej się bawi, karmię już tylko rano, trochę w ciągu dnia. Nie wiem, czy dociagniemy do roku, bo mam bardzo mało mleka, cycki małe i sflaczałe. Ale mi nie jest przykro. Widocznie tak miało być. I tak się cieszę, że mimo ogromnych problemów na początku, również właśnie z ilością mleka, wytrzymałam i mm dostała dopiero po 6 mcu. Powoli szykuję się na całkowite odstawienie, choć wiem, że łatwo nie będzie, bo ona lubi kontakt ze mną i cyc ją uspokaja.
Małyprosiaczek - my jesteśmy poza Łodzią, więc do dziadków nie jedziemy. Wyślemy pewnie życzenia. No i czekamy na kalendarze, bo jeszcze nie mamy, więc odwiedziny będą jak je dostaniemy. -
Tez slyszalam, ze nie trzeba byc na czczo przed morfologia
My bylismy wczoraj u mojej mamy, tesciow mamy na miejscu, a do mojego taty na cmentarz w weekend pojedziemy.
Kinga, wspolczuje tego odstawienia u nas by to byla maskara pewnie bo Kamil nie butelkowy w ogole:/
Czy Wasze dzieci maja jedynki gorne z dosc duzym odstepem czy tylko moj taki "Karolak"? Haha
Coś Edwarda milczy albo mi sie wydaje:p -
Dzięki dziewczyny. My do moich rodziców w sobotę jedziemy bo wczoraj miałam kolede więc nie dało rady, a w tygodniu pracują do późna. I oni nie mają nic przeciwko. Za to teściowa to się nagada że dzisiaj jej święto a ja nie przyjechałam z Wiktorem że co to ma być itd. A nie jadę bo mam z nią na pienku i sam na sam nie jadę, a mąż wraca w środę więc w czwartek będzie chciał do niej jechać. Więc chciałam znać Wasze zdanie bo teściowa uznaje że jak dzisiaj dzień babci to dzisiaj, a nie w sobotę. I tak że wszystkim jest..
-
My po przeprowadzce, było ciężko mały marudzil, cały weekend wstaje o 6 więc jesteśmy padnięci. Mąż w pracy, w nowym mieszkaniu bałagan powinnam wszystko układać, a Jul czuje się niepewnie i na mnie wisi, jak go zostawiam samego to płacze, ok jest tylko na łóżku. Tak myślałam, że nowe miejsce tak na niego wpłynie i będzie musiał się przyzwyczajać. O spaniu samemu nie było mowy, jeszcze sobie tate upatrzyl do usypiania. Zawsze zasypia przy cycu a wczoraj opil się i żadnego spania nie było, tylko tata tata no to przyszedł tata i zasneli razem wtuleni
ostatnio go bardzo mało widział i naprawdę widać jak mu go brakuje.
-
Katy wrote:Tez slyszalam, ze nie trzeba byc na czczo przed morfologia
My bylismy wczoraj u mojej mamy, tesciow mamy na miejscu, a do mojego taty na cmentarz w weekend pojedziemy.
Kinga, wspolczuje tego odstawienia u nas by to byla maskara pewnie bo Kamil nie butelkowy w ogole:/
Czy Wasze dzieci maja jedynki gorne z dosc duzym odstepem czy tylko moj taki "Karolak"? Haha
Coś Edwarda milczy albo mi sie wydaje:pTotoro, Katy lubią tę wiadomość
-
Katy wrote:Tez slyszalam, ze nie trzeba byc na czczo przed morfologia
My bylismy wczoraj u mojej mamy, tesciow mamy na miejscu, a do mojego taty na cmentarz w weekend pojedziemy.
Kinga, wspolczuje tego odstawienia u nas by to byla maskara pewnie bo Kamil nie butelkowy w ogole:/
Czy Wasze dzieci maja jedynki gorne z dosc duzym odstepem czy tylko moj taki "Karolak"? Haha
Coś Edwarda milczy albo mi sie wydaje:p
Umarłam ze śmiechu xD od paru dni wołamy na Lilę Karolak xDKaty, Aga78 lubią tę wiadomość
-
Wiecie, z tym mlekiem to u mnie tak, bo nadal karmię obie
. Normalnie kazda ma swojego cyca (a ostatnio jeszcze ściągałam na zapas, więc trochę bardziej rozbujałam laktację, a trochę się bałam hamowania (ziołami), żeby nie przegiąć (zero przystawiania, a młoda dzis niby wchodzi w okres skoku. Ogólnie stwierdziłam że karmienie mm wychodzi drogo. Mimo ze młode nie chciały mm, to co jakiś czas robiłam butelkę, licząc ze może się przełamie i przez jeden dzień poszło mi niecałe pół puszki mleka 400 g (ciągle robiłam po 240 licząc ze może zaskoczy). Do tego padł mi podgrzewacz (w sensie działa opcja rozmrażania i sterylizacji, a podgrzewanie nie. Także chyba się obrażę na beabę, bo to któraś rzecz od nich która pada mi zaraz po gwarancji... A używałam go sporadycznie, właśnie do wypaczania smoczków czy części od inhalatora.
Jeśli chodzi o zęby, to Sarah miała tak okropnie krzywe, ale z czasem się naprostowały. U Emi ciężko powiedzieć, bo jej 3 wyszły w ciągu chyba ostatnich 3 tyg (wiec jeszcze nie wyłazy na całą długość) -
Mnie ostatnio też cycki bolą, czuje jakby miał okres przyjść, ale coś go nie widać, a spóźnia się już długo.
Zosia też ma przerwę między jedynkami
U teściów i babci byliśmy wczoraj, moi rodzice prezent i życzenia dostali dziś.
Dziś na szybko robiłam tort, bo mąż ma urodziny. Nie było łatwo, ale dałam radę.
Katy lubi tę wiadomość