Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Znalazłam jakiś artykuł i podobno dopiero w 4 dobie po szczepieniu wszystko się stało. Lekarze twierdzą, że to nie ma związku, ale co mają powiedzieć. Grunt, że go nie odłącza od respiratora i nie stwierdzili śmierci mózgu jednak. Nawet nie chce myśleć, co czują rodzice.
Teraz sama będę się bała, mamy zaległe szczepienia i właśnie teraz też będą pneumokoki. Kinga możesz dla mnie znaleźć nr serii? Będę bardzo wdzięcznaWiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2019, 10:48
-
A u mnie rozkręcają się mdłości i złe samopoczucie.. wczoraj usg-jest zarodek, 2 mm, ale jeszcze serducha nie było, ma być na dniach. No i od wczoraj właśnie czuję się gorzej, więc teraz kropek sobie będzie rósł, a ja będę coraz więcej na łóżku/w kiblu..rewela. Imbir poszedł w ruch. Dziś chyba powiemy teściom, bo mąż wyjeżdża i ktoś musi wiedzieć w razie jakbym zaniemogła.
Tak więc ja nawet nie myślę o urodzinach, tylko jak do nich (i Chrzin które mamy niedługo po) przeżyć
Współczuję rodzicom dzieckanie wyobrażam sobie tego bólu. My się szczepilismy Prevenarem13, zero skutków ubocznych. Myślę, że i wy dziewczyny nie macie co się martwić, bo jak szczepilyscie dawno to już by się coś zadziałało, właśnie w pierwszych kilku dobach po.
-
Jupik gratulacje
Ja myślałam o ciąży gdzieś w okolicach sierpnia, bo chciałabym znów rodzić na wiosnę, ale w październiku mamy wesele u mojego męża brata, a to 400 km od nas, więc nie wyobrażam sobie z takim samopoczuciem jechać. Z Zosia czułam się tragicznie.
U nas był tylko czerwony ślad w miejscu wklucia, nic poza tym.Jupik lubi tę wiadomość
-
Kinga, kiedy Ty masz w ogóle tą operację? I jak widzisz odstawienie Emi? Pisałaś że lęk hula i w ogóle Cię nie puszcza. Zakładam, że karmisz jeszcze.
Mi lekarze mówią, żebym odstawiła już Kingę. Bo ciąża to obciążenie, mam się skupić teraz na tym w brzuchu itp. No ja i tak rzadko karmię, ale ona jeszcze potrzebuje tej bliskości. I w ogóle teraz też po akcji z moimi rodzicami myślę, że to okropny okropny czas, żeby malucha zostawiać i bardzo pptrzebuje mamy i tym bardziej Ci współczuję i myślę, jak musi być Ci ciężko.. -
Kurcze Kuba ma 38,3, byliśmy na spacerze bo rano było wszystko ok, miał drzemkę rano, później właśnie na spacerze a dosłownie z 40min po tym jak wrócilismy znowu zasnął i tak czułam że jakiś ciepły jest
dałam ibum, będę dalej obserwować.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2019, 15:30
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Andzia123 wrote:Kurcze Kuba ma 38,3, byliśmy na spacerze bo rano było wszystko ok, miał drzemkę rano, później właśnie na spacerze a dosłownie z 40min po tym jak wrócilismy znowu zasnął i tak czułam że jakiś ciepły jest
dałam ibum, będę dalej obserwować.
-
NOPy sa bardzo rzadko, a jak juz sa to szum na cala polske, a antyszczepionkowcy sie ciesza. Tylko ze kazdy ale to kazdy lek, glupia nospa czy glupi apap moga wywolac skutki uboczne, mniejsze czy wieksze. To samo szczepionka.
Jupik wspolczuje. Ja sobie nie wyobrazam byc kolejny raz w ciazy a tym bardziej z takim maluszkiem. Ale da sie, zobacz ile kobiet ma dzieci rok po rokuTrudniej niz z pierwszym ale da sie.
Mi Henio kichal rano. Ja od razu sram w gacie ze to choroba. Zrobilam mu inhalacje z soli, na poczatku sie rzucal, nie chcial maski, to wlaczylam mu piosenke na YT stary donald farme mial (uwielbia), patrzyl jak zaczarowany, moglam inhalowac, cieszyl sie, i nagle jak bylo o kotku powiedzial MIAŁZaskoczylam sie. Ale poki nie powtorzy jeszcze kilka razy to uznam to za przypadek
Na razie nic z noska nie leci, goraczki nie ma, bawi sie, szaleje, je, spi, wszystko w normie tfu tfu.
WI jaki masz aparat? Lustrzanke?
Ja w LO mialam faze na fotografie, kupilam sobie aparat cyfrowy (te 14 lat temu wiecie jakie to bylo droooogieeee? ;p ) i cykalam, najbardziej lubilam robic portrety. Potem to porzucilam bo studia, bo mieszkanie, bo prawko, bo auto, bo chlopak blabla. Ale chcialabym wrocic do tegoZupelnie sie na aktualnej technice nie znam, nie wiedzialabym nawet od czego zaczac szukanie aparatu...
White Innocent lubi tę wiadomość
-
Edwarda takie spektakularne nopy pewnie tak, te mniej zagrażające życiu wbrew pozorom wcale nie tak rzadko. Ja sama mam w swoim otoczeniu kilka. Znajomej dziecko miało krzyk mózgowy, bliskiej koleżanki dziecko wyłączyło się po mmr, z dnia na dzień po prostu jakby cofnelo się w rozwoju, dodatkowo obniżone napięcie, rehabikitacje itd... Plus 2 przypadki u dalszych znajomych, w sumie znajomych znajomych, gdzie dziecko po mmr nagle wyłączyło się zupełnie, przestało mówić, nie było z nim kontaktu itp. Obecnie diagnoza - autyzm. I o ile nie twierdzę, że same szczepionki powodują autyzm (chociaż wspominałam tu chyba, że zapadł już pierwszy taki wyrok sądu), tak na pewno się do tego przyczyniają. U ludzi z autyzmem stwierdza się podniesiony poziom aluminium, może te dzieci, które zapadły na autyzm miały już po prostu z jakiejś przyczyny podniesiony poziom aluminium i szczepionka "dokończyła" robotę, nie wiem, jednak nikt mi nie powie, że nagłe cofnięcie się dziecka po szczczepieniu to zbieg okoliczności. Autyzm wrodzony daje objawy już wcześniej, a tu po prostu regres z dnia na dzień. Dziecko mówi, pokazuje, jest kontaktowe i nagle bum, zmiana o 180 stopni.
Aczkolwiek jak zwykle nie chcę straszyć ani zniechęcać, po prostu to, że o czymś szerzej nie słychać nie zawsze znaczy, że problem nie istnieje
A co do skutków ubocznych leków itp - jasne, że tak, jak przeczytałam kiedyś ulotkę jakichś hormonów które brałam to się zastanawiałam czy podjąć ryzykojednak leki są bardziej kontrolowane i przebadane, szczepionek niestety w Polsce się nie bada. Hmm.. Firmy farmaceutyczne kasę trzepią a potem wychodzą takie hocki klocki, że w infanrix heksa nie znaleziono blonicy, tezca i krztusca
no to co dzieciom wstrzykiwali...?
-
Totoro u mnie wsrod znajomych nie bylo zadnego takiego przypadku, nigdy tez nikt nic takiego mi nie mowil. A w ciazy wypytywalam wszystkich o wszystko, o szczepienia tez, jakie, ile kiedy itp.
MMR boje sie przestrasznieChociaz nadal uwazam ze autyzm nie bierze sie od szczepien.
Znam za to przypadek smierci lozeczkowej.
-
Po 4h od podania ibum 38,4 teraz podałam pedicetamol. A taki biedny tak się popłakał.. Oj nieprzespana nocka przede mną
przy 3dniowce ciało jest gorace a dłonie i stopy chłodne czy coś źle kojarzę?
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Edwarda, ja też nie wiem jak to przeżyje, ale wyjścia nie mam. Jakbyśmy celowali to pewnie by się nie udało, a tak samo się stało, widocznie tak miało być.
My też sami dużo cykamy. Mamy lustrzankę. Trochę coś tam wiemyA i tak chcę zrobić taką tradycyjną sesję na Chrzest w zwykłym studiu, lubię takie tradycyjne studyjne foty. A sami pewnie też plener ogarniemy. I na urodziny też sami coś wymyślimy. Tak czy siak z lustrzanką dobrze już coś wiedzieć, bo jakoś lustrzanka na auto to niekoniecznie dobry deal
Totoro, akurat nie wierzę, że szczepionek nikt nie kontroluje, a cała reszta leków jest super przebadana. No bez przesady. Poza tym- dużo szczepionek, które mamy w Polsce to te same co stosują na zachodzie. I jak gadałam z siostrą z UK- to u nas się wszyscy patyczkują i boją tych szczepień (zdziwila się jak mówiłam, że mi Bexsero nie chcą zaszczepić 3 tyg.po WZW), bo u nich nikt się nie czai- Bexsero mają jak dzieci mają 3 mce a program tak nawalony, że ona sama rozdzielała jakieś dawki (notabene chyba właśnie przy MMR) bo robią ileś na raz i nikt się nie przejmuje, że za dużo i że NOPy. No chyba, żeby przyjąć super spiskową teorię, że tam pchają to co dobre i przebadane, a do Polski trafiają same jakieś trefne partie.White Innocent lubi tę wiadomość
-
Co do śmierci łóżeczkowej to też warto przyjrzeć się czy nie wystąpiła jakoś niedługo po szczepieniu, bo jednym z nopow po dtp jest bezdech i to normalnie widnieje w charakterystyce produktu leczniczego tej szczepionki, można przeczytać. No, bezdech u wczesniakow jako taki, u pozostałych zaburzenia oddychania, trudno powiedzieć jak to interpretować.
Ja nie jestem antyszczepionkowcem, ale wkurza mnie strasznie, że jest przymus szczepień, ale nikt ich u nas nie bada, nie czuwa nad ich bezpieczeństwem, nie kontroluje... Pewnie połowy nopow by nie było gdyby ktoś bezstronny wobec firm farmaceutycznych trzymał nad nimi pieczę.
Kolejnej części nopow pewnie też by nie było, gdyby dziecko przed szczepieniem było dokładnie badane a nie osluchane, look w gardelko i szczepimy. Inna sprawa, że producent umywa ręce, bo wypisal wszystkie teoretyczne przeciwwskazania a część z nich jest na tyle skomplikowana, że nikt w życiu nie będzie wiedział, że u dziecka dane przeciwwskazanie istnieje, dopóki się coś nie stanieWiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2019, 19:16