Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Jupik wy macie chociaz jakis teoretyczny powod gryzenia - nie ma taty no i tez pewbie kinia widzi ze inaczej sie zachowujesz czy czujesz. A u nas nic absolutnie sie nie zmienilo. Po wczorajszym przesłuchaniu tego co polecała kaszelkowa jestem prawie pewna ze to lek separacyjny i gryzie dla zwrocenia na siebie uwagi, tak jakby gryzieniem chcial mnie do siebie przyciagnac.
Dzis maly sie obudzil o 8 ale wstal w lozeczku i sobie gadal więc udawalam ze spie. W koncu zaczal nawolywac wiec wstalam a ten z okrzykiem i radością "mama!"Mama mowi od dawna ale nigdy jeszcze nie krzyknal i to taka radocha
Totoro lubi tę wiadomość
-
Mój Tez lubi naciskać wszystko co się da. Mąż będzie robił tablice manipulacja jak wróci do domu
My dzisiaj pierwszy raz od prawie 10 miesięcy mieliśmy mega mega mega tragiczna noc. Obudził się o 23.30, wypił mleczko i zaczęła się impreza do 3 w nocy. Skakał po łóżku, przewraca się z boku na bok, krzyczał, poplakiwal, przytulal się do mnie a po chwili odpychal. Nam idą akurat zeby i skok do tego, ale nigdy tak nie było. Dobrze, że nie wstał o 6 że chce się bawić bo padłabym dzisiaj -
U nas noce też są tragiczne, tylko do północy średnio 5 pobudek, później nie chce mi się nawet liczyć.
Zosia je już "dorosle" jedzonkodziś była bula z masłem i owocami ze słoiczka. Wycisnelam jej sok z pomarańczy i jabłka, rozcienczylam z wodą i wypila już około 100 ml. Więc jednak da się pić aby nie czysta wodę.
Moja cierpliwość do grudek się opłaciła. Nie zniechęcalam się, sukcesywnie wprowadzałam coraz to nowsze rzeczy i w końcu się nauczyła. Jeszcze samej do ręki jej nie daje, ale Na wszystko przyjdzie czasi tam jest dużo lepiej.
Andzia widocznie tak miało być i trzeba jeszcze złapać oddech przed drugim potomkiem
Kinga jak ta dziewczyna z drugiego wątku, trzyma się? Cały czas o niej myślę.
Slyszalyscie, że tego Szymonka jakiś profesor podjął się leczyć? Na razie to stymulują żeby podjął samodzielne oddychanie i mają to przewozić wtedy do tego lekarza. Facet specjalizuje się w wybudzaniach ze śpiączki. Strasznie mocno trzymam za nich kciuki. -
Mój zasnął o 20 a pobudka 5.40 myślałam, że padne. Wzięłam go do siebie, udawałam, że śpię i myślałam, że też zaśnie, a on zaczął na mnie pluć masakra prosto w twarz, potem łapal za nos no ewidentnie chciał mnie obudzić. Na szczęście o 7 zasnął jeszcze na godzinę, a teraz ma kolejna drzemke. Zaczyna pokazywać charakterek.
Przykra historia z tym Szymonkiem. Trzymam za nich kciuki. To jest takie niesprawiedliwe, że takie małe dzieci ledwo co się urodza, a już je takie rzeczy spotykają.
Czasami to naglasniaja jak teraz, ale niestety to jest bardzo częste. W szpitalach umiera dużo dzieci. Ja się tyle naogladalam, że czasami się sobie dziwię, że zdecydowałam się zajść w ciążę. -
To u nas kolejna spokojna noc, aż jestem zdziwiona, bo ząb idzie a tu takie dobre spanie ma
Za to w dzień marudna, dziś rano to już mi cierpliwości brakowało
ale udobruchala mnie lobuziara, nauczyła się nagle robić cacy, a zaczęliśmy ją tego uczyć chyba z 4 miesiące temu
parę buziaczkow do tego i się mama ogarnęła
Co do Szymonka to nie słyszałam o tym, o rany, żeby mu się udało, tak kibicuję temu biednemu dziecku...Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2019, 12:02
-
Już się znów naczytalam. Stopnop znów publikuje artykul, w którym to dziewczynka po szczepieniu na pneumokoki (ta sama seria co u Szymonka) straciła oddech. Ale uwaga uwaga 4 TYGODNIE po szczepieniu. Czy to nie przesada? Ja nie wiem co się z tym światem dzieje.
-
acygan wrote:Już się znów naczytalam. Stopnop znów publikuje artykul, w którym to dziewczynka po szczepieniu na pneumokoki (ta sama seria co u Szymonka) straciła oddech. Ale uwaga uwaga 4 TYGODNIE po szczepieniu. Czy to nie przesada? Ja nie wiem co się z tym światem dzieje.
Dajta spokoj.
Dziś idę po wyniki morfologii, i pierwszy raz w życiu sprawdzali mi TARCZYCE. Ciekawe co tam się dowiem ciekawego.
-
Jeśli chodzi o nopy, to ja nie rozumiem czemu (szczególnie tych ciężkich) nawet jeśli są domniemane, nie zgłaszają i nikt tego od razu nie bada. Nawet jeśli czasowo grzebanym było wstrzymać daną serię. Tak samo nie rozumiem czemu nie spr dlaczego u danego dziecka nop wystąpił (bo kolejne dzieci spełniające te kryteria można by było wykluczyć ze szczepień. No ale skoro nikt nie robi badań porównawczych do prawdziwego placebo, a zamiast tego porównuje się do innej szczepionki przy większościowej aprobacie społeczeństwa, to jeszcze dużo czasu będzie musiało upłynąć nim coś się w tym temacie zmieni.
Dzis Emi daje w kość od rana. To pewnie kwestia tych 2 górnych dwójek, co się właśnie przebijają. Jutro mamy impreze bez dzieci, także dzis zrobiłam pazury, wczoraj rozjasnilam trochę włosy i podcięłam koncôwki, więc pożegnałam włosy do tyłka, na rzecz włosów do pasa. I tak się zastanawiam czy w szpitalu ogolą mi cała głowę czy tylko tył. W sumie to taka pierdoła ale zastanawiam się czy przypadkiem nie powinnam sobie jakiejś chustko/czapki kupić.
-
acygan wrote:
Kinga jak ta dziewczyna z drugiego wątku, trzyma się? Cały czas o niej myślę.
.
-
Mnie też wkurza to co się dzieje wokół szczepień. Nie będę się znowu rozwodzić nad tym tematem, aczkolwiek wobec obecnego stanu rzeczy jestem za dobrowolnoscia szczepień, a nie przymusem.
Kinga rany, masz takie dlugasne włosy??? Zazdroszczę, to moje marzeniejestem na dobrej drodze, bo przez to, że nie miałam kiedy iść do fryzjera i nie miałam żadnego pomysłu na fryzurę praktyczną i ładną, udało mi się zapuscic już do łopatek xD może wygolą tylko fragment i przykryjesz resztą włosów
-
Jacie zaczynam się martwić o Kubę, dzisiaj kilka razy musiałam go od drzwi balkonowych odciągać bo siadał naprzeciw nich i uderzal raz po raz głową w szybę, aż się boję żeby sobie krzywdy nie zrobił i czy przypadkiem z jego rozwojem jest wszystko jest ok
ruchowo spoko, wiem że jest dobrze ale nic nie mówi w dalszym ciągu i już się zaczynam zastanawiać czy to jest ok...
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Andzia o tym czytalam na stronie gdzie czytam o rozwoju malucha tydzien po tygodniu, ze to nic niepokojacego: "uderzanie głową, kołysanie, kręcenie - spróbuj zaobserwować, kiedy dziecko się tak zachowuje. Niektóre maluszki robią tak, gdy są śpiące inne, gdy coś je boli jeszcze inne, gdy potrzebują uwagi. Spróbuj pokazać dziecku inne metody na uspokojenie, np. bujanie się na bujaczku lub huśtawce, kołysanie w ramionach mamy."
Andzia123 lubi tę wiadomość
-
Edwarda, mogę sobie podciągać to gryzienie pod psychologie, a tak naprawdę może po prostu skumala, że ma zęby i próbuje na czym popadnie
Rozumiem, że Szymonek to to dziecko od nopa z pneumokokami (bo już miałam wrażenie, że coś pominęłam).
Dobrowolność szczepień jest do bani, bo żeby społeczeństwo było chronione musi być zaczepione nie pamiętam, ok.90%. Jak będzie 50%, bo reszta nie chce, to wszystko o kant dupy. Ja uważam, że powinny być obowiązkowe i wspólna karta szczepień dla całej Unii Europejskiej, a nie, że u nas się szczepi to, gdzieś indziej co innego, meningi są obowiązkowe gdzieś, gdzieś indziej nie. Skoro Unia to we wszystkim, również w szczepieniach, a nie takie sranie w banie. Może to by też ucięło wątpliwości co do szczepionek, jakby wszędzie było dokładnie to samo.
Tablica manipulacyjna- fajna sprawa, tylko czemu to jest tak cholernie drogie? No trochę przesadaa my z mężem raczej takiego zacięcia nie mamy, żeby to samemu zrobić, hmm, zobaczymy..
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Kinga, może to marne pocieszenie, ale pamiętaj, że włosy mają tą cudowną moc, że.. odrastają
poza tym jak masz takie super włosy to ja bym jeszcze spytała w tym szpitalu jak dużo będą Ci musieli obciąć/ogolić, bo może mogłabyś..oddać te włosy na perukę.. kiedyś była taka akcja, żeby właśnie oddawać naturalne włosy, żeby można było z nich robić peruki dla osób z nowotworami itd. Jakoś tak mi to wpadło do głowy. Wtedy Twoje włosy nie poszłyby do śmieci, możnaby pomyśleć. Choć mam nadzieję, że potrzeba będzie ogolenia tylko kawałka, ale cholera wie ile potrzebują, żeby tam się dostać gdzie potrzeba. Tak czy siak odrosną i znów będziesz mieć długie
-
Szczepienia też mają swój czas działania i większość z nas już nie ma odporności na wiele chorób. Która z nas odswiezala w ostatnim czasie jakieś szczepienia? Poza tym w dalszym ciągu nadzór nad szczepionkami mocno kuleje, a ja bym chciała wiedzieć co dziecku wstrzykuję, a nie dowiedzieć się potem, że w szczepionce, którą podałam nie było tego przeciwko czemu szczepilam.
-
Totoro wrote:Mnie też wkurza to co się dzieje wokół szczepień. Nie będę się znowu rozwodzić nad tym tematem, aczkolwiek wobec obecnego stanu rzeczy jestem za dobrowolnoscia szczepień, a nie przymusem.
Kinga rany, masz takie dlugasne włosy??? Zazdroszczę, to moje marzeniejestem na dobrej drodze, bo przez to, że nie miałam kiedy iść do fryzjera i nie miałam żadnego pomysłu na fryzurę praktyczną i ładną, udało mi się zapuscic już do łopatek xD może wygolą tylko fragment i przykryjesz resztą włosów
Totoro lubi tę wiadomość