WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Kwietniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • sweetmalenka Autorytet
    Postów: 2567 1181

    Wysłany: 13 marca 2019, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edwarda20 wrote:
    Gdyby to byla praca na stale to nie zastanawialabym sie nawet minuty, takich propozycji sie nie odrzuca. A tu te 6-8 mcy, akurat jak malutki będzie mnie najbardziej potrzebowal. Stad dylematy.
    Zawsze będzie moment kiedy młody będzie Cię bardzo potrzebował. A to pierwsze otoczki A to słowa itd

    8p3o9jcgldbg45l0.png
    lprk3e5esrf55xps.png
  • kaszelkowa Autorytet
    Postów: 327 281

    Wysłany: 13 marca 2019, 19:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hm to nie jest chyba tak, że zostawiając malucha w żłobku czy klubiku robi mu się krzywdę. W ogóle apropo żłobka to coś Wam opowiem - wrzuciłam u siebie na insta totalnie między słowami, że jakoś pod koniec wakacji zaczynamy żłobek. Madki się rzuciły. Padły porównania, że żłobek to jak oświęcim. Że przechowalnia dla dzieci. Dosłownie, zacytuję "po co sobie piz*** dziecko robiłaś skoro chcesz je oddać jak jest malutkie". Mnie to trochę ścięło, ale powiedziałam o tym znowu u siebie głośno. I dostałam setki wiadomości od mam żłobkowych dzieci - o tym, jak żłobek pomógł im się uporać z depresją. Albo jak dzieciaki rozkwitły w żłobku - bo kontakt z rówieśnikami, bo ciocie, które wiedzą jak zabawiać, bo maaaaasa ciekawych zajęć, bo nowe zabawki. Były wiadomości od przedszkolanek, które pisały, że już w przedszkolu różnica między dzieckiem żłobkowym, a nie jest kolosalna. Więc.. każdy medal ma dwie strony. I ja uważam, że nie liczy się ilość tego czasu, a jego jakość.

    Ja bym brała projekt. Ale to ja. Pracuję praktycznie od narodzin synka, a tak intensywnie od listopada-grudnia. I jest w ciul ciężko - o tym też ostatnio pisałam tekst. Moim zdaniem praca w domu tak, ale gdy dziecko jest z nianią, w klubiku, z babcią. Obracam się w środowisku mam, które mają swoje biznesy i praca na full z dzieckiem na kolanach to ściema. Gdybym była z nim sama w domu nie zrobiłabym nic. To typek z tych wymagających, którzy sami się sobą nie zajmą, ale ja czasu na pracę, czasu dla siebie i na rozwój potrzebuję i tyle, też po to żeby być lepszą mamą, lepszą żoną i lepszym człowiekiem.

    U nas jest z kolei cycek, noszenie, cosleeping, totalne podążanie za dzieckiem i jego potrzebami, ale to nie zmienia faktu, że mały spokojnie zostaje na te 6-8 godzin z mężem, albo z moimi rodzicami 1-2 w tygodniu i jest ok. A ja potem mam też dużo więcej pomysłów, energii i chęci do spędzania czasu razem. Wychodzę do pracy na mieście, na spotkania, na siłkę czy coaching (a parę msc temu terapię z okazji depresji poporodowej) i nikomu krzywda się nie dzieje :)

    Ile mam, ile dzieci, ile rodzin tyle scenariuszy i trzeba to sobie poukładać w głowie. I tak jak sweetmalenka pisze - zawsze będzie się działo coś, że będziesz potrzebna. Ja bym na tę propozycję nie patrzyła przez pryzmat kasy, a Ciebie. Edwarda, zakładam, że jako korpoczłowiekowi inglisz Ci nie straszny, zostawiam więc do posłuchania - https://jennakutcherblog.com/decisive/ czuję, że może pomóc włączyć myślenie na dobry trop :)

    Aga78, White Innocent, Jupik lubią tę wiadomość

    mjvy9vvjacooymry.png
  • kaszelkowa Autorytet
    Postów: 327 281

    Wysłany: 13 marca 2019, 19:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hehe a że jeszcze widzę mój ulubiony temat kupy przy BLW to taaaak te kawałki są i są fascynujące ;) u nas BLW od początku a marchewka, kukurydza i pestki z chleba nadal potrafią zaskoczyć, więc luz to normalne ;)

    mjvy9vvjacooymry.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 13 marca 2019, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaszelkowa dzieki, potrzebuje takich wpisow, ze nie zrobie zlobkiem krzywdy. Ciesze sie ze Ty oddajesz malego - na pelne godziny, 5x w tyg? Ciesze sie bo właśnie Ty wyznajesz rodzicielstwo bliskosci.
    A to co wrzucilas posłucham wieczorem.

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • kaszelkowa Autorytet
    Postów: 327 281

    Wysłany: 13 marca 2019, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edwarda20 wrote:
    Kaszelkowa dzieki, potrzebuje takich wpisow, ze nie zrobie zlobkiem krzywdy. Ciesze sie ze Ty oddajesz malego - na pelne godziny, 5x w tyg? Ciesze sie bo właśnie Ty wyznajesz rodzicielstwo bliskosci.
    A to co wrzucilas posłucham wieczorem.
    Ja nie wyznaje RB :) stosuje rodzicielstwo dla Wygodnickich z poszanowaniem potrz3b moich i mojego małego człowieka;) śmichy chichy ale też kiedyś zrobiłam wywód w temacie na insta u mnie i się sypnela dyskusja fajna :)

    Żłobek-zobaczymy jak pójdzie adaptacja, plan jest taki aby zacząć od kilku godz dziennie i jeszcze latem, jesienią na maksa wykorzystać razem długie dni i ładna pogode i powoli jak pogoda zrobi się kijowa przejsc na full time bo wtedy też będzie miał chyba więcej frajdy z rówieśnikami niż w domu. W domu i tak nasiedzimy się pewnie z infekcjami:)

    edwarda20, gondi lubią tę wiadomość

    mjvy9vvjacooymry.png
  • Aga78 Autorytet
    Postów: 894 453

    Wysłany: 13 marca 2019, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, poległam dziś kulinarnie.Zrobiłam kwaśną pomidorową i Borys plunął mi nią w twarz.Jak doprawiacie pomidoròwkę?Ja dla nas dodawałam trochę cukru, ale dziecku nie chcę dawać.

    14.11.2015- 1 IUI:( 14.01.2016 2 IUI:(
    11.05.2016-INF-I Transfer :(
    06.12.2016 - CRIO II Transfer
    04.05.2017- ciąża naturalna Aniołek [*] 9 tydz
    3jvzi09kjtx66r5t.png
  • gondi Autorytet
    Postów: 297 178

    Wysłany: 13 marca 2019, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podoba mi się Rodzicielstwo dla Wygodnickich ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2019, 21:15

    3jvz3e5e9hsogjgk.png

    qdkkanlis2ttu8uo.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 13 marca 2019, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga78 wrote:
    Dziewczyny, poległam dziś kulinarnie.Zrobiłam kwaśną pomidorową i Borys plunął mi nią w twarz.Jak doprawiacie pomidoròwkę?Ja dla nas dodawałam trochę cukru, ale dziecku nie chcę dawać.

    Ale się uśmiałam :D Lila żyłaby najchętniej tylko cyckiem i pomidorową. Ja dość mocno wszystko doprawiam - pomidorową robię na bulionie warzywnym i przecierach pomidorowych takich z kartonika (dla Lili miałam zamrożone swojskie zblendowane pomidory, ale na zupę na nich ewidentnie się wypiela) i dodaję majeranek, lubczyk, pieprz ziołowy, bazylię, oregano, ziele angielskie i liść laurowy O.o dla nas jeszcze solę, Lili nie. Nie slodzę, wychodzi bardzo dobra :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2019, 22:37

    Aga78 lubi tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Aga78 Autorytet
    Postów: 894 453

    Wysłany: 14 marca 2019, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to chyba za dużo przecieru dodałam, bo cały kartonik, dlatego taka kwaśną wyszła a doprawiamy podobnie

    14.11.2015- 1 IUI:( 14.01.2016 2 IUI:(
    11.05.2016-INF-I Transfer :(
    06.12.2016 - CRIO II Transfer
    04.05.2017- ciąża naturalna Aniołek [*] 9 tydz
    3jvzi09kjtx66r5t.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 14 marca 2019, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga78 ja dodaję dwa kartoniki xD oczywiście na garnek zupy dla nas wszystkich. Wydaje mi się, że to może być kwestia przecieru, bo też są różne. Z tym, że Lila lubi takie wyraziste smaki, to może jej nie przeszkadza po prostu. Zajada się też ogórkową, a jest dość mocno kwaśna. O, dziś może właśnie jej ogórkową rozmroze.

    Powiem Wam, że siedziałam ostatnio godzinę na alaantkowe, żeby znaleźć coś co Lila mogłaby polubić i wziąć do buzi więcej niż raz, no i co moglibyśmy też zjeść my z mężem. Zrobiłam pałki z kurczaka na warzywach, zajadalismy się z mężem, napchalam się jak wieprzek, a ta klipka mała nie zjadła prawie nic. Kombinuje, wypluwa, wyciąga z buzi, reszta fru poza stołek... Ostatnio w ogóle bunt na siedzenie w krzesełku, więc już w akcie desperacji karmię ją na macie, przy zabawie - i tak nie zjadła. Miałam z poprzedniego dnia pomidorową awaryjnie, dałam jej później - zjadła, jeszcze mnie poganiala "am!". Nie zjadła dużo, ale jak na nią to i tak spoko. Yh. Doluje mnie tym jedzeniem. A w sumie niejedzeniem. Za to pierś częściej niż za noworodka. Jeszcze teraz skok i zęby, więc w ogóle impreza trwa.

    Dziś całą noc kręcenie, wiercenie, marudzenie, a o 3.30 pobudka i nara. Pokazuje gdzie mam nos, oczy, jak mi się przymknely, to buziak, żebym wstała i pospane. Wylazlam z nią z łóżka jak pijana przed 4. Nie chciała mi z rąk zejść, jak poszłam sobie płatki z mlekiem zrobić i posadzilam ją obok na macie to płacz, musiałam wszystko z nią na rękach robić. Bawić się nie chciała, cudowala, rączki i rączki... Przed 5 stwierdziłam, że koniec, spać. No to usnęła 5.40 po ciężkich trudach, wierceniu, wstawaniu, gadaniu... Ma ka bra. I śpi oczywiście do tej pory. Ja wstałam o 8 i czuję się jak po bardzo udanej imprezie O.o

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2019, 09:24

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • sweetmalenka Autorytet
    Postów: 2567 1181

    Wysłany: 14 marca 2019, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo wam zazdroszczę wstawiania o 8. H mnie o 7 to jest już jakiś mega wyspany poranek i baaaaardzo rzadko. A gdy wstaje o 5 to później i tak nie pospi dłużej niż max 1,5h

    8p3o9jcgldbg45l0.png
    lprk3e5esrf55xps.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 14 marca 2019, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sweetmalenka wrote:
    Bardzo wam zazdroszczę wstawiania o 8. H mnie o 7 to jest już jakiś mega wyspany poranek i baaaaardzo rzadko. A gdy wstaje o 5 to później i tak nie pospi dłużej niż max 1,5h

    A ile on śpi w ciągu dnia? Też mało? W sensie 1,5 godz na cały dzień? A o której chodzi spać?

    Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie wstawania o tej godz. Kinia mi oszczędziła, bo nawet jako noworodek dużo spała, oby to drugie też tak miało..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2019, 11:34

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 14 marca 2019, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj na szczescie je wszystko. Ale za to spi mniej ;p Chyba mamusie przyzwyczaja do pojscia do pracy, bo jak budzil sie na mleko o 6 i dosypial do 9, to teraz budzi sie ok. 6.30 i idzie spac dopiero okolo 10-11 :O Nie jestem przyzwyczajona i chodze taka zakrecona i spiąca.

    Mały coraz czesciej sie puszcza, dzis sobie przeszedl 5 kroczkow. Nic sie nie boi, pyk puszcza sie i idzie ;p Taki koles ;p

    Aga78, Totoro, Katy, White Innocent lubią tę wiadomość

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Aga78 Autorytet
    Postów: 894 453

    Wysłany: 14 marca 2019, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro, rozumiem Twoją frustrację.Człowiek stoi przy garach, kombinuje, stara się a dziecko ma to w nosie.Dobrze, że z mężem chociaż się najedliście. U nas np.jak Borys czegoś nie chce zjeść na krzesełku to zje w pokoju z mojego talerza jak widzi ,że ja jem.Albo wystarczy mu coś pokruszyć i rzucić na podłogę to z pewnością wszystko wymiecie.Jest lepszy niż odkurzacz. Trochę te metody są niewychowawcze ale już mam dosyć wiecznego wiszenia na cycku.A tak im więcej zje tym mniej cycka. Swoją drogą nie wiem jak go odstawię po roczku. Nie dość, że jest cycoholikiem to ostatnio potrzebuje memłać drugą pierś. Memła, wykręca, ściska..oszaleć można..
    Dziewczyny a czy Wasze dzieci jedzą już łyżeczką? Ja zawsze daję Borysowi do każdego posiłku łyżeczkę ale on wali nią w blat.

    14.11.2015- 1 IUI:( 14.01.2016 2 IUI:(
    11.05.2016-INF-I Transfer :(
    06.12.2016 - CRIO II Transfer
    04.05.2017- ciąża naturalna Aniołek [*] 9 tydz
    3jvzi09kjtx66r5t.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 14 marca 2019, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj mi wyrywa lyzeczke ale ja tylko gryzie i rzuca, nic wiecej.

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 14 marca 2019, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga78 tak, to strasznie frustrujace. I ja też olałam konsekwentne sadzanie w krzesełku. Jak ma nie zjeść nic a zjeść trochę w zabawie to wybieram to drugie.

    Lila łyżeczką ostatnio próbowała jeść, ale ja jej nabieralam a ona wkladala do buzi. Przynajmniej na początku do buzi... O.o

    Musze powiedzieć Lili, żeby spiela w końcu dupkę z tym chodzeniem, bo jej Henio ucieknie ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2019, 13:33

    edwarda20 lubi tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 14 marca 2019, 13:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga jak dostanie łyżeczkę to nią macha i wali, więc jak jest pełna jedzenie fruwa ;-) robimy próby pod nakładanie na łyżeczkę i jedzenie, ale kończy się zawsze tak samo. Generalnie ona uwielbia wszystkim rzucać. Skończy jeść- wywala talerzyk (plastikowy), skończy pić, bidon leci na podłogę, śliniak też frunie po jedzeniu. Pokazuje jej, że się odstawia tylko, a ona i tak bam na podłogę..

    Aga78 lubi tę wiadomość

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 14 marca 2019, 15:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro Henio poczeka, cierpliwy jest ;)

    Totoro lubi tę wiadomość

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 14 marca 2019, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bartus konczy dzis 11 mc :) i chodzi juz jak maly przecinak ;)

    Jupik, Totoro, Katy, acygan, edwarda20, Andzia123, Aga78, White Innocent, Sylwiaa95 lubią tę wiadomość

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • acygan Autorytet
    Postów: 1914 609

    Wysłany: 14 marca 2019, 18:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I u nas dziś 11 miesięcy :)

    Ja z tej okazji dostałam antybiotyk na zapalenie piersi i ogólnie jestem przeziebiona i ledwo zyje :/

    Andzia123, Agusia_pia, Katy lubią tę wiadomość

‹‹ 1554 1555 1556 1557 1558 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Karmienie piersią - wszystko o diecie, która zapewni zdrowie Twojemu dziecku

Podawanie mleka matki to najlepszy, naturalny sposób karmienia niemowląt. Zapewnia on dziecku prawidłowy rozwój, zdrowie i umacnia więź emocjonalną z matką. Należy także pamiętać, że znaczenie ma długość okresu karmienia piersią. Najlepiej, jeśli do ukończenia szóstego miesiąca życia dieta malca składa się wyłącznie z mleka mamy.

CZYTAJ WIĘCEJ

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ