Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Jupik wrote:O Leira, dzięki, właśnie się zastanawialam jak to jest. Tyle, że nie kumam do konca..
Czy w takim razie, zakładając, że mąż przekracza próg, a ja nie, to ja mogę rozliczyć całą ulgę na siebie czy jej połowę?
W sensie jak rozliczamy się osobno to jedna ze stron, ta co mniej zarabia, może wrzucić u siebie całą ulgę, nawet jeśli druga osoba zarabia dużo więcej, i jakby zsumować i byśmy rozliczali się razem ulga by nam w ogóle nie przysługiwała?
Ciężko powiedzieć - ekspertem prawa nie jestem, myślę, że jak Edwarda odpisze to się dowiemy. Bo jeśli jej mąż przekroczył 56 tyś, a ona nie i przypisali jej ulgę to znaczy, że można. Teoretycznie na stronie e-pity jest takie info:
"92,67 zł miesięcznie, czyli do 1112,04 zł rocznie z tytułu ulgi prorodzinnej na wychowywanie jednego dziecka spełniającego warunki ulgi - przy założeniu, że dochód podatnika po odliczeniu składek na ubezpieczenie społeczne nie przekracza łącznie 112.000 zł, a niepozostającego w związku małżeńskim, w tym również przez część roku podatkowego, nie przekroczyły w roku podatkowym kwoty 56.000 zł"
Z powyższego wnioskuję, że jak jesteś w małżeństwie to 112 tyś obowiązuje i koniec, ale nie ma nic wspomniane o rozdzielności majątkowej małżeństwa, czy oddzielnym rozliczaniu się z podatku. Jak wiadomo nasze prawo pełne jest furtek, więc ciężko powiedzieć.
Natomiast na pewno można zrobić tak, że jedna osoba bierze 100% ulgi tylko na siebie (jeśli ta ulga przysługuje). Jak jest dwójka dzieci i więcej to kryteria dochodowe nie obowiązują.
EDIT: Znalazłam takie coś:
"Witam,
rozliczam PIT dla szefa i jego żony, mają jedno dziecko, na które chcieli otrzymać ulgę prorodzinną. Jak się okazało, ich wspólny dochód przekracza 112 tysięcy złotych i owa im nie przysługuje.
Jednak jeśli rozliczać ich osobno, żona zarabia mniej niż 56 tysięcy złotych. Czy mogę rozliczyć ich osobno tak, żeby żona otrzymała ulgę na dziecko mimo, iż są małżeństwem i wspólnie wychowują dziecko?
Pozdrawiam,
Adam"
Odpowiedź eksperta (doradca podatkowy)
"Rozliczyć może jeden rodzic, niemniej pod uwagę i tak są brane dochody wspólne, nawet w przypadku odrębnych zeznań podatkowych. Dlatego ulga nie przysługuje."
Więc wygląda na to, że dupa.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2019, 00:28
-
edwarda20 wrote:Tak, maz przekroczyl ten prog. Dzieki.
Ale we dwoje nie przekraczacie 112 tyś? Czy macie rozdzielność majątkową?
Bo teraz to już nic nie czaję - zaczęłam drążyć internety i tam jest informacja, że jak się jest w związku małżeńskim to choćby się ludzie rozliczali oddzielnie to i tak sumuje się dochody małżonków i kryterium 112 tyś obowiązuje i ulgi sobie odliczyć nie można -
Ja nie wiem w sumie jak to jest bo mnie zawsze znajoma rozlicza. Ale wiem, że z mężem się rozliczyć nie mogę, bo ma własną działalność. Rozliczamy się osobno, męża księgowa rozlicza. Ja się rozliczalam jakoś w tamtym miesiącu, zwrot już dostałam.29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Edwarda sto lat, wszystkiego dobrego
Kokilka wysyłam Ci zaproszenie do przyjaciolek, następnie po zaakceptowaniu podam Ci dane priv do mojego konta na fb i mnie tam zaprosisz do znajomych. Dalej później wytłumaczę
Ja rozliczalam się razem z mężem, kase juz dawno dostałam.Kokilka, edwarda20 lubią tę wiadomość
-
Katy wrote:Ja sie osobno rozliczalam, ale przez zbyt maly podatek nie dostalam ulgi na dziecko
Przynajmniej tak wyczytalam, ze przez to...
Chciałam cytować, nie polubić.
Podobno i tak oddają ta różnicę, która się należy pomimo tego, że nie ma z czego odpisać. Ja np dostałam tyle zwrotu ile mi się należało ze wszystkimi ulgami, a tak naprawdę nie miałam z czego tego wszystkiego odliczyć.
Widzialam też w tv wywiad, facet mówił, że właśnie tak to działa. Nie wiem czemu Tobie nie przyznali. -
Nie ma znaczenia czy rozlicza się osobno czy wspólnie, jeśli małżeństwo razem przekracza 112 tys. to ulga przy pierwszym dziecku się nie należy. I nie ma znaczenia czy jedna osoba ma mniejszy dochód niż 56 tys.
56 tys. liczy się w przypadku osób nie pozostających w związkach małżeńskich.
Ulge można odliczyć w dowolnym podziale razem z mężem. Więc może być 50/50, 20/80 czy właśnie 100/0edwarda20, Jupik lubią tę wiadomość
-
Dobra, reasumując, i ma to sens, skoro razem jest powyżej 112 tysi, ulgi nie ma. Dzięki za rozkmniny. W takim razie Edwarda, może Tobie niesłusznie wrzucili tą ulgę, no chyba, że jednak nie przekraczanie razem 112 tysi.
Aga78, u nas ten problem, że nie mamy wannyale wczoraj nadmuchalam jej taką co mieliśmy na wyjeździe, początek taki sam jak w wanience, ale ją postawilam, nawrzucalam zabawek i powoli powoli udało się ją posadzić na kolanka, i już w tej pozycji zaczęła się bawić a ja mogłam ją umyć. Więc teraz tak będziemy ją kąpać. Dla mnie nawet wygodniej, bo nie muszę jej podnosić.
-
Katy wrote:Ja sie osobno rozliczalam, ale przez zbyt maly podatek nie dostalam ulgi na dziecko
Przynajmniej tak wyczytalam, ze przez to...
Jeśli kwestią jest tylko zbyt mały podatek to możesz domagać się i tak wypłaty całości.Katy lubi tę wiadomość
-
U nas dziś okropna noc. Jedno wielkie stekanie, poplakiwanie, kopanie, rzucanie się... Makabra. Spała tylko z cyckiem, a potem to już nawet to nie pomagało... Nie wiem czy to zęby kolejne czy skok. Albo brzuch, bo prukala przy okazji. Ale zauważyłam, że zawsze jak rozkminiam czy chodzi o brzuch czy zęby to ostatecznie staje na zębach. Obudziła się 6.30 już tak na dłużej i myślałam, że już wstanie, ale też biedna umeczona, poszła spać dalej... Chociaż już się kręci, więc nie wiem ile to potrwa... Jeszcze mogłabym pospać z nią ile się uda, to mi się kuzynka zapowiedziała koło 10. Nie cierpię żadnych odwiedzin przed południem. Grrr.